Frogowi upiecze się rajd w BMW? Kolega pirata zeznał, że prowadzili na zmianę

2015-06-29 1:06

Najsłynniejszy drogowy pirat może uniknąć kary? Główny świadek, który obciążał Roberta N. (24 l.), właśnie zmienił zeznania. Tomaszowi S. (24 l.) nagle przypomniało się, że to on na zmianę z FROGIEM prowadził słynne BMW. Choć taka wersja wydarzeń mocno podważa dowody z aktu oskarżenia przeciwko drogowemu wariatowi, prokuratura nie załamuje rąk.

Sprawa szalonego rajdu Roberta N. z czerwca ubiegłego roku jest wielowątkowa. Prokuratura oskarża go o spowodowanie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, a pięć komend rejonowych warszawskiej policji w sądzie chce go ukarać za wykroczenia na poszczególnych odcinkach wariackiej przejażdżki. Na ostatniej takiej rozprawie przed mokotowskim sądem świadek Tomasz S. złożył dość niespodziewane zeznania.

Zobacz też: Pędził 224 km/h zatłoczoną trasą S2 i S8!

- Twierdził, że podczas rajdu, z którego film opublikowany został w internecie, białym BMW M3 E92 kierowali na zmianę on i Robert N. Nie wskazał jednak, który kiedy prowadził - mówi nam jeden z funkcjonariuszy. Tomasz S. zapewne chciał w ten sposób uniemożliwić ustalenie sprawcy przewinień i uchronić FROGA przed płaceniem sporej grzywny. Prawdopodobnie liczył również na to, że zmiana kluczowych zeznań podważy akt oskarżenia, nad którym Prokuratura Okręgowa w Płocku pracowała przez kilka miesięcy.

Nic bardziej mylnego. - Od początku mogliśmy się spodziewać takiego obrotu wydarzeń, dlatego prokurator, który przygotowywał akt oskarżenia, nie opierał się wyłącznie na zeznaniach tego świadka. Mamy szereg dowodów na to, że to właśnie Robert N. prowadził samochód - mówi "Super Expressowi" Iwona Śmigielska-Kowalska z płockiej prokuratury i dodaje, że Tomasz S., składając fałszywe zeznania, naraża się na odpowiedzialność karną.
.

WIDEO - tak Robert N. szalał za kierownicą BMW M3

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki