Krzysztof Hołowczyc jechał za szybko? Oto nagranie z wideorejestratora [WIDEO]

Rafał Mądry

2015-03-08 11:42

Nikt nie lubi przyznawać się do popełnionych błędów, a szczególnie służby porządkowe. Krzysztof Hołowczyc podjął sądową walkę z policją, a wszystko przez zarzut znacznego przekroczenia prędkości. Prezentujemy kontrowersyjne nagranie z policyjnego wideorejestratora, które według policji ma być dowodem na to, że słynny kierowca jechał o 114 km/h za szybko.

Najnowsze z działu

Ten samochód kupicie od ręki. Suzuki Vitara - uniwersalna hybryda dla każdego

Materiał sponsorowany

Sprawdzamy wyposażenie Corolli

Toyota Corolla Cross już w Polsce. Czy powtórzy sukces lidera polskiego rynku?

Nie jest tanio

Nissan X-Trail już w sprzedaży. Cennik modelu, ile kosztuje hybryda?

Zgnieciona jak puszka

Z kabiny zostały strzępy. Laweta czołowo zderzyła się z autokarem

Ucieczka, pościg i zatrzymanie

Policjanci odzyskali kampera. Kierowca uciekał przez mokradła

Krzysztof Hołowczyc nie przyznaje się do zarzucanego mu piractwa drogowego. Podczas zatrzymania w dniu 29 października 2013 roku, na drodze krajowej nr 7 nie przyjął mandatu 500 zł i 10 punktów karnych. Odpiera policyjne zarzuty i twierdzi, że w tym momencie mógł jechać nie więcej niż 105 km/h.

Zobacz też: Krzysztof Hołowczyc jeździ Nissanem GT-R: co to za samochód, jaką ma moc - WIDEO

Hołowczyc na dowód swoich racji podaje masę argumentów. Według niego funkcjonariusze błędnie użyli urządzenia czytającego prędkość. Nieoznakowany radiowóz był za daleko wykonywania pomiaru, policjanci użyli zbytniego powiększenia i co najważniejsze, zmierzona prędkość to szybkość jazdy radiowozu, a nie Nissana GT-R, którym się poruszał rajdowiec. Dodatkowo "Hołek" sam zarzuca policjantom brawurę i wprowadzenie zagrożenia w ruchu.

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku