Top 10: auta na baterie z najlepszym przyspieszeniem

2015-11-05 3:30

Samochody elektryczne robią obecnie karierę na wielu płaszczyznach. Po drugiej stronie barykady są zwolennicy tradycyjnej motoryzacji wykrzykujących kwestie, że prawdziwe auto to takie z silnikiem V8 pod maską, albo że na prąd to mogą być golarki i depilatory, a nie auta. Jest sposób, aby pogodzić oba obozy. Przedstawiamy listę aut elektrycznych, które wywołają opad szczęki na podłogę, u osób mających benzynę we krwi.

10. Tesla Roadster Sport

Tesla co chwile zaskakuje świat nowymi pomysłami w dziedzinie aut elektrycznych. Jeśli chodzi o przekonanie opinii publicznej do tego, że auta elektryczne mogą być szybkie i atrakcyjne, wystarczy pokazać zdjęcia Roadstera Sport i zaprezentować jego osiągi. Niewielkie auto z otwartym nadwoziem jest napędzane silnikiem o wielkości dużego arbuza. To jednak wystarczy, żeby rozpędzić auto do pierwszych 100 km/h w 3,7 sekundy. Zasięg przekracza 350 kilometrów. Nowe auto kosztowało około 120 tysięcy dolarów USA. Produkcję tego modelu rozpoczęto w 2007, a zakończono w 2012 toku. Warto jednak zacząć zbieranie podobnej sumy, ponieważ Elon Musk (właściciel firmy Tesla) zapowiedział kolejną generację Roadstera, która ma mieć podwojony zasięg i przyspieszać do pierwszej setki w około 2,5 sekundy. Auto ma być dostępne za 2 lub 3 lata.

9. Detroit Electric SP:01

Lotus Elise i Exige były i są bazą dla wielu mniej lub bardziej szalonych projektów. W tym przypadku inżynierowie z Detroit wpadli na pomysł włożenia silnika elektrycznego o mocy ponad 200 KM i maksymalnym momencie obrotowym 225 Nm. Brzmi słabo, a jednak "robi robotę", ponieważ panele karoserii zostały wykonane z włókien węglowych i całe auto waż niewiele ponad 1000 kilogramów. Przyspieszenie do pierwszej setki trwa jedynie 3,7 sekundy, a prędkość maksymalna to prawie 250 km/h. Ładowanie do pełna z domowego gniazdka trwa około 4,5 godziny. Co ciekawe auto ma możliwość "oddawania prądu", dzięki czemu można nim zasilić np. przyczepę kempingową. Produkcję auta rozpoczęto w 2013 roku i została ona ograniczona do 999 egzemplarzy. Cena nowego auta to około 130 tysięcy dolarów USA.

8. Renovo Coupe

Renovo Motors we wrześniu 2015 roku zaprezentował swój pierwszy elektryczny supersamochód. Renovo Coupe przypomina z wyglądu Shelby Daytonę, wyścigową legendę lat 60 XX wieku. Pod karoserią ukryto silnik o mocy około 500 KM, który rozpędza auto do pierwszej setki w 3,4 sekundy. Prędkość maksymalna to niecałe 200 km/h. Co ciekawe, auto ma system Tegra X1, który analizuje dane z około 1000 czujników rozmieszczonych w całym aucie. Dzięki temu kierowca na dużym dotykowym ekranie centralnym będzie wiedział dokładnie co się dzieje z autem, jego otoczeniem i innymi uczestnikami ruchu. Co ważne, ładowanie akumulatorów do pełna trwa tylko 30 minut.

7. Lola Drayson Racing B12/69

O ile nazwa Lola Drayson brzmi jak pseudonim aktorki z filmów dla dorosłych, to nazwane tak auto jest poważnym graczem w lidze aut elektrycznych. Jaki jest przepis na zejście do trzech sekund do setki? Wystarczy wziąć prototyp wyścigowego samochodu B10 Le Mans i zamienić silnik o pojemności 5,5 litra zasilany biopaliwem na elektryczny generator mocy. Drayson B12 jest jednym z najbardziej zaawansowanych technologicznie autem elektrycznym.

6. Spark-Renault SRT_01E

Nowe czasy wymagają powołania nowych dyscyplin sportu. Formuła E to wyścigowa seria, w której ścigają się elektryczne auta. Wyglądają rewelacyjnie, są piekielnie szybkie, ale mają jeden problem; chodzi o dźwięk silnika, którego bardzo brakuje w czasie oglądania wyścigu. Wracając do Spark-Renaulta powstał w wyniku współpracy takich firm jak m.in. Spark Racing Technology, McLaren, Renault, Williams czy Michelin. Do napędu pojazdu służy elektryczny silnik McLarena generujący 272 KM, jednak w trakcie wyścigów moc jest zmniejszona do 181 KM. Cały jej zapas jest uwalniany na jedynie podczas wciśnięcia przycisku "Push-to-Pass", aktywującego system mający ułatwić wyprzedzenie rywala. Sprint do 100 km/h zajmuje 3 s, a prędkość maksymalna to 225 km/h.

5. Wrightspeed X1

Oto kolejny przykład przeszczepu elektrycznego serca w miejsce spalinowej maszynowki. Bazą do powstania tego projektu był Ariel Atom. Z szybkiej zabawki zrobiono prawdziwy pocisk. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa 2,9 sekundy. Pojazd zbudowano w 2005 roku i niestety nie przeszedł do seryjnej produkcji. X1 miał na celu zaprezentowanie możliwości i osiągów aut napędzanych silnikiem elektrycznym.

4. Rimac Concept One

W przypadku tego auta wszystkie liczby robią wrażenie. Przykład: ponad 1000 KM mocy maksymalnej i cena około 1 milion dolarów. Aby Rimac Concept One mógł przyspieszać jak wystrzelony z procy zadbano o redukcje masy. Nadwozie i elementy podwozia wykonano z włókien węglowych. Duża moc i niska masa owocuje przyspieszeniem od 0 do 100 km/h w 2,8 sekundy.

3. Tesla P90D

Moc maksymalna sięgająca ponad 760 KM to całkiem pokaźne stadko jak na tak zachowawczo zaprojektowany pojazd. Prędkość maksymalną auta napędzanego dwoma silnikami elektrycznymi ograniczono do 250 km/h. Nie jest to powód do przechwałek w czasie rozmów przy barze, jednak sposób jej osiągania już tak. Pierwsze 100 km/h pojawia się na prędkościomierzu już po 2,8 sekundy od startu.

2. PlasmaBoy Racing White Zombie

Mały Datsun z 1972 roku to idealne auto dla seryjnego mordercy, ponieważ nikt nie zwraca uwagi na stare japońskie auta. Ten Datsun jednak ma dobre argumenty, żeby zwrócić ma siebie uwagę. Zamontowano w nim baterie o wartości ponad 100 tysięcy dolarów amerykańskich, zaprojektowane z myślą o helikopterach amerykańskiej marynarki wojennej. Dzięki temu Białe Zombi na tor wyścigowy wyjeżdża tylko z najszybszymi autami. Jego przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa tylko 1,8 sekundy!

1. Blood Shed Motors Zombie 222

Numer jeden naszego zestawienia to drugie auto twórcy White Zombie. John Wayland na bazie Mustanga z 1968 roku zbudował najszybsze legalnie poruszające się po drogach elektryczne auto. Rozpędzenie się od zera do 100 km/h temu "staruszkowi" zajmuje 1,7 sekundy.

To tylko kwestia czasu, kiedy samochody z tradycyjnymi napędami wykorzystującymi pochodne paliw kopalnych zostaną przetworzone na żyletki, a po drogach będą bezszelestnie przemykać elektrowozy. Nie mamy nic przeciwko temu, oby tylko były to auta z powyższego zestawienia.

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki