Top 10: używane auta sportowe za 200 tys. złotych

2016-01-16 1:20

200 tysięcy złotych to z jednej strony bardzo dużo pieniędzy, ale z drugiej to mniej więcej średnia kwota zakupu nowego auta segmentu premium w Polsce. Zrobiliśmy przegląd rynku i wybraliśmy 10 używanych aut, na które warto zwrócić uwagę, jeśli mamy do wydania właśnie 200 tysięcy złotych.

Wiadomo, że jakość, osiągi i możliwość wyróżniania się muszą kosztować. Zestawiliśmy 10 samochodów, które zapewnią osiągi niedostępne dla zwykłych wozidełek, pozwolą wyróżnić się na drodze, a niektóre z nich w dłuższej perspektywie dają szansę na zwrot zainwestowanych pieniędzy.

Zobacz też: Top 10: auta na baterie z najlepszym przyspieszeniem

Pod uwagę braliśmy różne modele, dlatego uważamy, że każdy znajdzie coś dla siebie. Kryterium głównym była cena używanego auta z relatywnie niskim przebiegiem i posiadanie przez dane auto cech charakterystycznych dla prawdziwych sportowców, takich jak mocny silnik i zgrabne nadwozie.

10. Aston Martin DB9

Za około 200 tysięcy złotych można kupić auto pochodzące z 2004 roku, kojarzące się z filmami o Agencie 007. Przebiegi takich aut w europejskich serwisach ogłoszeniowych to około 80 tysięcy kilometrów. Aston Martin DB9 ma pod maską silnik V12 o pojemności 5.9 litra, który generuje moc 455 KM. To dobry moment, żeby rozejrzeć się za DB9, dlatego, że według ekspertów auta te są obecnie w dołku cenowym, co oznacza, że za kilka lat egzemplarze w wyjątkowo dobrym stanie będą poszukiwane przez kolekcjonerów, pomimo, że był najlepiej sprzedającym się autem firmy. Przez 9 lat produkcji klientów znalazło aż 7 tysięcy sztuk.

Jeśli zdecydujemy się na zakup, w czasie oczekiwania na skok cenowy naszego Astona, śmiało możemy wybierać się nim na weekendowe wycieczki, na które można zabrać 4 osoby łącznie z kierowcą. Zużycie paliwa? Gigantyczne, ale kto by się tym przejmował, skoro silnik V12 przy zamienianiu paliwa na moc wydaje z siebie symfonie wspaniałych dźwięków. Osiągi? Godne sportowca; pierwsza setka po niecałych 5 sekundach, prędkość maksymalna to 305 km/h. Nieźle, jak na auto ważące 1760 kg.

9. Maserati GranTurismo S

Jeśli wolicie, kiedy za design nadwozia odpowiedzialni są włosi, to zamiast brytyjskiego Astona polecamy Maserati. Za około 200 tysięcy złotych mamy do wyboru nieco grzeczniejszą wersję z silnikiem V8 o pojemności 4.2 litra o mocy 405 KM, albo opcję S z silnikiem 4.7 V8 o mocy 437 KM. GranTurismo S z 2008 roku będzie miało przebieg pomiędzy 60 a 130 tys kilometrów. Minusem tej propozycji jest wnętrze. Słabo zaprojektowana deska rozdzielcza nie pasuje do pięknego nadwozia. Plus to możliwość zabrania na pokład czterech pasażerów i oszałamiający dźwięk silnika.

Maserati Granturismo S przyspiesza do setki w mniej niż 5 sekund, ma możliwość wyboru jednego z czterech trybów jazdy, sześciobiegową skrzynię zautomatyzowaną ZF, zestaw hamulcowy Brembo i jest w stanie pojechać 295 km/h.

8. Bentley Continental GT

Kolejny brytyjczyk w zestawieniu. W12 o pojemności 6.0 nie jest największym silnikiem w zestawieniu, ale jego moc maksymalna – 560 KM i 650 Nm zrobi wrażenie pomimo tego, że musi uciągnąć minimum 2380 kg masy własnej auta. Luksusowy Bentley za około 200 tysięcy zł to auto z około 2005 roku z przebiegiem pomiędzy 80 a nawet 200 tys km. Auto jest wygodne, duże i ciężkie, ale osiągi stawiają go na równi z resztą zestawienia: 318 km/h to prędkość maksymalna, a przyspieszenie do pierwszej setki trwa 4,8 sekundy.

7. Ferrari 360 Modena

Wiele osób w czołówce aut marzeń ma auta ze stajni Ferrari, ale nie każdy zdaje sobie sprawę, że za 200 tysięcy złotych możemy wybierać pomiędzy kilkoma modelami Ferrari. Według nas najlepszym wyborem jest model 360 Modena z wolnossącym czterdziestozaworowym silnikiem V8 o pojemności 3.6 litra. Piec ten rozpala 400 KM i generuje niesamowity dźwięk. Za wymienioną wcześniej kwotę można kupić auto z 2001 roku z przebiegiem pomiędzy 50 a 100 tysięcy kilometrów.

Auto waży 1290 kg, do setki przyspiesza w 4.5 sekundy i rozpędza się maksymalnie do 295 km/h. Na rynku aut używanych jest w czym wybierać, ponieważ od 1999 do 2004 roku sprzedano około 11 tysięcy egzemplarzy modelu 360 Modena.

6. Lexus IS-F

Następna propozycja jest dla kogoś, kto chce sportowych osiągów bez konieczności rezygnowania z praktycznych walorów sedana. IS-F nie rzuca się w oczy, ale z poczwórnie zakończonego układu wydechowego potrafi odezwać się szatan. Pod maską Lexusa IS-F pracuje pięciolitrowe V8 o mocy 423 KM. To wystarczy żeby pierwszą setkę osiągać w 4,4 sekundy, a maksymalnie pędzić nawet 270 km/h. Z ciekawostek, napęd na tył jest przekazywany przez ośmiobiegową skrzynię automatyczną. W ogłoszeniach wystawiane są auta z przebiegiem do 160 tysięcy km, ale 200 tys zł pozwoli kupić dość młode auto z "nalotem" około 30 tysięcy km.

5. BMW M3 E92

Już za połowę zakładanej kwoty możemy rozglądać się za M3 E92 (coupe) z początku produkcji, jednak w tym przypadku zaprocentuje poszukiwanie bardzo zadbanego auta z małym przebiegiem, ponieważ wszystkie M3 z czasem robią się kultowe. Ten model ma na to olbrzymie szansę, chociaż niektórzy zarzucają mu to, że jest nadmiernie wygodny. Drugim argumentem przemawiającym za tym, że zakup M3 E92 w jak najlepszej kondycji jest opłacalny, to silnik. Prawdopodobnie nigdy więcej do M3 nie trafi V8, a ten konkretny motor jest niesamowicie udany. V8 4.0 o mocy 420 KM rewelacyjnie brzmi i świetnie przyspiesza. Pierwsza setka staje się historią po 4,8 sekundy, a prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 250 km/h. Za mniej niż 200 tys zł kupimy auto z 2012 roku lub nowsze, z przebiegiem około 35 tysięcy kilometrów.

4. Mercedes-Benz C63 AMG

Z kwotą 200 tysięcy złotych nie sposób przejść obojętnie obok Mercedesa W204 C63 AMG Coupe. Wielki silnik V8 o pojemności 6.2 litra to motoryzacyjny odpowiednik dobrze wychowanego, groźnego psa. Kiedy chcemy, żeby był grzeczny i posłuszny, to on właśnie taki jest. Jednak kiedy wydamy mu polecenie do ataku, potrafi wywołać prawdziwi pogrom i pogryźć wszystko w swoim otoczeniu. 457 KM i 600 Nm sprawia wrażenie karmionych sterydami z Czarnobyla. Auto przyspiesza do pierwszej setki w 4,4 sekundy, a prędkość maksymalną ma ograniczoną do 250 km/h. Podczas gwałtownego przyspieszania doskonale odczujemy i usłyszymy zmianę każdego z 7 biegów. W ogłoszeniach znajdziemy auta po 2011 roku z przebiegami około 100 tysięcy kilometrów. Sporą zaletą jest to, że oprócz wersji Coupe można go kupić w sedanie i jako kombi.

3. Porsche 911 Turbo

Porsche 911 Turbo 996 to według ekspertów jedna z najlepszych aktualnych inwestycji. Model ten jest w dołku cenowym, a jego poprzednicy w ciągu ostatnich lat znacznie zyskali na wartości. Auto jest napędzane sześciocylindrowym boxerem o pojemności 3.6 litra, który dzięki turbodoładowaniu osiąga moc 420 KM. Auta dostępne w ogłoszeniach są z rocznika 2000 i nowszego, i mają przebiegi około 140 tysięcy kilometrów. Warto zainteresować się wersjami z manualnymi skrzyniami biegów, ponieważ one pierwsze będą poszukiwane przez kolekcjonerów. Osiągi Porsche 911 Turbo 996 to przyspieszenie do pierwszej setki w 4,2 sekundy i prędkość maksymalna 305 km/h.

2. Nissan GT-R

Za 200 tysięcy złotych możemy przebierać w ogłoszeniach z Nissanami GT-R. Auto przebojem wjechało na rynek w 2008 roku oferując osiągi samochodów sporo droższych od siebie. GT-R ma napęd na cztery koła, silnik V6 biturbo o mocy 485 KM i sporo przydatnej elektroniki. Nie należy bać się wersji po tuningu, ponieważ możliwe, że są one objęte gwarancją. W ogłoszeniach też warto szukać aut z akcesoryjnym układem wydechowym. Auto wygląda na ciężkie i jest ciężkie. 1740 kg to sporo, ale dzięki temu jest możliwość zachowania stabilności przy 310 km/h. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po ponad 3 sekundach.

1. Audi R8 V8 4.2 FSI

Na pierwszym miejscu znajdziemy najlepszy sposób na wydanie 200 tysięcy złotych. Od 2007 roku na rynku jest auto, o którym marzą rzesze samochodziarzy. Piękne nadwozie, centralnie umieszczony silnik V8 4.2 o mocy 420 KM i napęd quattro gwarantują świetną zabawę za kierownicą. W czasie poszukiwań warto dopłacić kilka tys. zł za wersję z manualną skrzynią biegów, ponieważ sprzedało się ich tylko około 1% i są lepszymi kandydatami na skokowy wzrost wartości za kilka lat. W założonej kwocie warto zwrócić uwagę na auta z karbonowymi akcesoriami. Osiągi to przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 4,6 sekundy i prędkość maksymalna 301 km/h. To nieco mniej niż wersja V10, ale cena zakupu i koszty eksploatacji V8 są znacznie niższe.

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki