Chrysler 300 przeszedł następną kurację odmładzającą - WIDEO

2014-11-22 16:27

Chrysler 300 drugiej generacji właśnie przeszedł facelifting. Zmiany są niewielkie, ale niektóre z nich są znaczące. Samochód zyskał kolejną porcję luksusu, jednak odświeżona stylistyka nadwozia nie każdemu przypadnie do gustu.

W poliftowym Chryslerze 300 zmianie uległa atrapa chłodnicy, na którą powędrowało logo marki, przedni zderzak, a także przednie reflektory i lampy tylne. Dzięki temu samochód wygląda teraz jeszcze bardziej elegancko, a zarazem muskularnie.

We wnętrzu auta zastosowano poprawione materiały wykończeniowe, co nadało kabinie pasażerskiej jeszcze bardziej luksusowy charakter. Na desce rozdzielczej umieszczono ekran dotykowy o przekątnej 8.4-cala, stanowiący część systemu multimedialnego Uconnect, a kierowca ma teraz przed sobą 7-calowy wyświetlacz zamiast analogowych zegarów. Na liście wyposażenia znalazły się m.in. adaptacyjny tempomat, asystent pasa ruchu oraz system ostrzegający przed kolizją czołową.

Sprawdź też: Marka SRT zakończy żywot? Koncern Fiat-Chrysler robi porządki

Co ciekawe, wraz z faceliftingiem Chrysler 300 otrzymał nowe osie odlewane z aluminium, a dodatkowo inżynierowie zamontowali w nim poprawiony, elektrycznie wspomagany układ kierowniczy. Pod maską auta może pracować jeden z dwóch benzynowych, wolnossących silników. Pierwszy z nich to motor V6 Pentastar o pojemności 3.6-litra, generujący 296 KM i 352 Nm (w wersji 300S jest to 304 KM), zaś drugi to V8 HEMI o pojemności 5.7-litra, rozwijający 368 KM i 533 Nm. Napęd jest przekazywany na tylną oś za pomocą 8-biegowej przekładni automatycznej, a opcjonalnie samochód może być wyposażony w napęd na wszystkie koła.

WIDEO - tak prezentuje się poprawiony Chrysler 300

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają