Dlaczego opony zimowe nie nadają się do jazdy w wyższych temperaturach?

2015-03-23 12:32

Przejście od ujemnych temperatur zimowych do wiosennego ocieplenia, ma duże znaczenie dla samochodowych opon. Taka zmiana pogody sprawia, że miękka mieszanka gumy przystosowana do zimy, przestaje się sprawdzać. Jazda na zimówkach po sezonie znacznie przyspiesza ich zużycie, ale co gorsze, wpływa na obniżenie bezpieczeństwa jazdy.

Nadejście wiosny i wysokie temperatury jednoznacznie wskazują, że to już najwyższy czas szykować się do wymiany opon. Opony są jednym z najważniejszych elementów samochodu, ponieważ to właśnie dzięki nim auto ma styczność z podłożem. Właściwy stan i rodzaj ogumienia decyduje o przyczepności i bezpieczeństwie jazdy.

Przeczytaj też: Nowe opony wiosną są jak nowe buty

Opony zimowe użytkowane w lecie zużywają się bardzo szybko. Wynika to z faktu, że pod wpływem wysokiej temperatury mieszanka gumy zastosowana w oponie zimowej robi się zbyt miękka. Podczas jazdy opona bardziej się rozgrzewa i rosną opory toczenia. W konsekwencji bieżnik ściera się znacznie szybciej, niż powinien. To dlatego, że guma zawiera więcej krzemionki, przez co jest bardziej elastyczna i nie twardnieje w niskich temperaturach.

Zupełnie inny bieżnik

Poza tym obserwując oponę letnią i zimową można bez trudu dostrzec różnice pomiędzy kształtem bieżnika. Wynika to z tego, że podczas projektowania opony zimowej technolodzy muszą się kierować zupełnie innymi założeniami, niż w przypadku konstruowania opony letniej. Ogumienie na cieplejszą porę roku ma mniej lamelek, rowków i nacięć, ponieważ służy do poruszania się po suchej i często rozgrzanej nawierzchni, gdzie jak największa powierzchnia styka się z podłożem dla zwiększenia przyczepności. Za odprowadzanie wody służą w letnim ogumieniu specjalne kanały, które nie sprawdzają się zimą.

Sprawdź: Wymiana opon dobrą okazją na kontrolę stanu zawieszenia

Samochód poruszający się na oponach zimowych w sezonie letnim, zdecydowanie słabiej hamuje, co znacznie obniża poziom bezpieczeństwa. Różnica w drodze hamowania z prędkości 100 km/h do zera, może wynosić nawet 16 metrów (oczywiście na niekorzyść zimówek).

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki