Jak zachować się w razie kolizji lub wypadku?

Pierwszy krok to zabezpieczenie miejsce zdarzenia. W przypadku niewielkich uszkodzeń aut, należy usunąć je z drogi, by nie przeszkadzały innym użytkownikom ruchu. Gdy nie ma takiej możliwości, zmuszeni jesteśmy ustawić trójkąt ostrzegawczy – na autostradzie lub drodze ekspresowej 100 metrów od pojazdu, poza terenem zabudowanym 30-50 metrów od samochodów, w mieście można go ustawić na aucie, lecz nie wyżej niż metr nad ziemią.

Zobacz też: Ubezpieczyciele dalej oszukują na odszkodowaniach!

W przypadku gdy ktoś odniósł obrażenia, nie możemy przestawić pojazdów, bowiem należy ustalić przebieg zdarzeń. Powinniśmy skupić się na ustawieniu trójkąta oraz niesieniu pomocy poszkodowanym. Jeśli tego nie zrobimy, możemy spodziewać się sankcji karnych. W takiej sytuacji staramy się nie przenosić pasażerów, gdyż mogą odnieść jeszcze większe obrażenia! Wezwijmy karetkę, podając rodzaj zdarzenia, miejsce i liczbę poszkodowanych.

Jeśli doszło do zwykłej stłuczki a kierowcy są zgodni co do winy, nie trzeba wzywać policji. Spisujemy wówczas oświadczenie, w którym sprawca przyznaje się do winy. To on musi napisać oświadczenie i podpisać je własnoręcznie. W treści muszą znaleźć się dane sprawcy i poszkodowanego, numer praw jazdy i nazwy organów wydających, numery rejestracyjne auta, numery polis OC wraz z nazwą ubezpieczalni, jasne oświadczenie kto jest sprawcą, szkic i opis zdarzenia oraz podpisy obu uczestników zdarzenia.

Pisaliśmy o: laweta najważniejszym punktem usług assistance

Gdy nie możemy dojść do tego kto jest odpowiedzialny za uszkodzenia, jeden z uczestników jest pod wpływem alkoholu lub nie ma ważnego OC, musimy wezwać policję. Warto pamiętać, że niektórzy ubezpieczyciele wymagają obecności służb – inaczej możemy nie otrzymać odszkodowania!

Aby otrzymać odszkodowanie kontaktujemy się z ubezpieczycielem sprawcy. Rzeczoznawca oddelegowany z firmy oszacuje straty oraz wyceni naprawę.

Jeśli sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, lub kiedy jego OC jest nieważne, pieniądze trafią do nas z Funduszu Gwarancyjnego. Musimy wezwać policję, by przygotowała odpowiedni dokument oraz zajęła się szukaniem sprawcy.

Bądź na bieżąco z motoryzacją. Polub nas na Facebooku