ODWILŻ: Uważaj na akwaplaning, czarny lód i dziury w jezdni

2013-03-02 12:42

Kiedy zima ustępuje i drogi robią się w końcu czarne, na twarzach kierowców automatycznie pojawia się większe zadowolenie. Wydawać się wtedy może, że warunki do jazdy są znacznie lepsze niż podczas mrozów i opadów śniegu. Odwilż jest jednak niebezpiecznie myląca. Towarzyszy jej ryzyko poślizgu związane z akwaplanacją występującą często na zmianę z czarnym lodem. Inną groźną zmorą są dziury w jezdni.

Czarny lód na drodze

Koniec zimy, to czas odwilży, która przeplata się ze spadkiem temperatur – najczęściej w nocy albo wcześnie rano. Wtedy to roztopiony śnieg, wilgotne powietrze, deszcz lub mgła zamarzają na powierzchni jezdni i tworzy się czarny lód, czyli bardzo niebezpieczna, bo prawie niewidoczna, cienka warstwa zamarzniętej wody. Droga wygląda wówczas na mokrą. Kolejnym sygnałem, że jezdnia pokryta jest czarnym lodem będzie ponownie luz, który kierowcy wyczują w układzie kierowniczym i brak odgłosu, jaki wytwarzają zwykle opony w zetknięciu z nawierzchnią drogi. W takiej sytuacji groźne może okazać się zarówno hamowanie, jak i gwałtowne skręcanie.

Uwaga na akwaplanację

Na mokrych nawierzchniach, charakterystycznych dla odwilży, występuje znaczne ryzyko akwaplanacji, czyli utraty przyczepności na skutek warstwy wody między oponą a nawierzchnią jezdni. Mechanizm akwaplanacji jest następujący: obracające się koło nie nadąża z odprowadzaniem wody spod opony, a to grozi poślizgiem. Im większa prędkość i im więcej wody na drodze tym większe prawdopodobieństwo poślizgu. Ryzyko wzrasta też w przypadku zużytych opon – ostrzega Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.

>>> UMYJ samochód z SOLI i OSADU z nadejściem cieplejszych dni <<<

Sygnałem, który powinien zwrócić uwagę kierowców jest "uciekanie" tyłu samochodu na boki oraz nagłe wrażenie "poluzowania kierownicy", która zaczyna być bardzo łatwa w operowaniu. W takiej sytuacji należy ograniczyć do minimum ruchy kierownicą i unikać gwałtownego hamowania. Najlepiej zdjąć nogę z gazu, to powinno pomóc w odzyskaniu sterowności. W sytuacji kiedy musimy zahamować, a samochód nie jest wyposażony w system ABS, powinniśmy robić to delikatnie, metodą pulsacyjną – radzą trenerzy Szkoły Jazdy Renault.

Zamaskowane dziury w jezdni

Woda na drodze niesie ze sobą jeszcze inne zagrożenia – maskuje nawet głębokie uszkodzenia jezdni, których liczba na drogach znacząco wzrasta po zimowych mrozach. Podczas odwilży należy utrzymywać większą uwagę niż zwykle, na to, co kryje nawierzchnia. Także zaleca się utrzymywanie większych odległość od poprzedzającego pojazdu i mieć na uwadze dostosowanie prędkości do panujących warunków.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki