Chevrolet Aveo 1.4 sedan - TEST, opinie, zdjęcia, wideo - DZIENNIK DZIEŃ 1: Stylistyka

2012-01-16 3:30

Chevrolet Aveo sedan III generacji jest nowym graczem na rynku. Wóz to niezwykle ciekawa propozycja pośród aut segmentu B. Amerykanin o azjatyckich korzeniach kusi klientów nie tylko atrakcyjną ceną, ale też ciekawym designem i bogatym wyposażeniem podstawowym. PIERWSZY ODCINEK dziennika SuperAuto24, to ocena designu Chevroleta Aveo sedan. W NASTĘPNYCH CZĘŚCIACH pojawią się kolejno: jednostka napędowa, układ jezdny, wnętrze, bezpieczeństwo i koszty.

Historia Chevroleta Aveo - WSTĘP

Przed oceną wyglądu nadwozia, warto nieco wspomnieć o historii naszego Chevroleta. Aveo zadebiutował na rynku w 2002 roku, jako odpowiednik auta Daewoo Kalos, kiedy to nazwa Chevrolet zastąpiła koreańską markę Daewoo w koncernie General Motors. Model ten występuje jako 3 i 5-drzwiowy hatchback oraz sedan.

W latach 2006 i 2008 Aveo przechodziło drobne modernizacje - jego II generacja była nawet wytwarzana w zakładach FSO w Warszawie, w latach 2007-2011. Najnowszy Chevrolet Aveo będący już trzecią generacją na rynku, po debiucie w połowie 2011 r., podczas Salonu Samochodowego w Genewie, niestety nie trafił do produkcji w Polsce. Jednym z powodów było m.in. zniesienie przez UE ceł na auta z Korei Południowej.

Chevrolet Aveo sedan - STYLISTYKA

Czas na odbiór umówionego do testów Chevroleta. Widząc na parkingu wyczekującego sedana, plasującego się w grupie aut segmentu B, już z daleka zaczynamy oceniać jego design. Pierwsze odniesione wrażenie jest niezwykle pozytywne. Aveo III generacji to pojazd gruntownie odmieniony - auto nie ma nic wspólnego ze stylistyką nadwozia swojego poprzednika. Ten samochód został zwyczajnie zaprojektowany od nowa - zmieniło się po prostu wszystko.

>>> Aveo sedan - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 2: Układ napędowy i spalanie <<<

Auto to wersja wyposażenia LT+. Wzrok od razu przykuwa pas przedni, na którym widnieje złote logo marki, umiejscowione na środku sporych rozmiarów dwuczęściowego grilla. W atrapy wkomponowano eleganckie chromowane obwódki, jednak w zestawieniu z srebrnym, metalizowanym lakierem, akcent ten zwyczajnie się gubi. Dopiero chromowane wykończenie grilla w połączeniu z ciemniejszymi kolorami nadwozia i dodatkowo oferowanymi w opcji LTZ; chromowanymi wykończeniami linii okien i klamek zewnętrznych, wygląda klasowo.

Znakiem firmowym Aveo nie jest jednak nowa atrapa chłodnicy, tylko przymrużone reflektory, w których nie zastosowano osłon. Upodobniono je nieco do lamp motocyklowych, choć nasze pierwsze wrażenie skierowane było najpierw ku Alfie Romeo 159. Przetłoczenia pokrywy silnika łączą się ciekawie ze słupkami szyby przedniej. Takie rozwiązanie zapewnia aerodynamiczny wygląd. Wróćmy jednak do kształtu świateł czołowych - to one powodują, że Aveo na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie małego rasowego sportowca. Samochód przypomina owada, szykującego się do użądlenia. Dopiero po odpaleniu silnika i jeździe testowej okazuje się, że agresywność Aveo to tylko pozory - ale o tym w 2 CZĘŚCI DZIENNIKA.

>>> Aveo sedan - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 3: Układ jezdny i hamulce <<<

Z pewnego dystansu przyglądamy się uważnie sylwetce Chevroleta. Dochodzimy do wniosku, że niezależnie od tego, z której strony się na niego patrzy, samochód wygląda dobrze. Tył małego sedana został umiejętnie wkomponowany w nadwozie, przez co bryła jest bardzo spójna. Nie widać tu długiej klapy bagażnika, jest natomiast sporych rozmiarów tylna szyba zachodząca aż na dach. Linia boczna cechuje się ciekawymi przetłoczeniami, które harmonijnie łączą się ze sobą na całej długości auta. Patrząc na Aveo z boku, można dostrzec nawet profil klina; to zasługa nisko opadającej maski oraz skośnego wcięcia biegnącego tuż nad progiem, wchodzącego w tylny zderzak.

>>> Chevrolet Aveo - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 4: Wnętrze, bagażnik i dodatki <<<

Uwagę zwraca także panujący wśród projektantów trend, wysoko prowadzonej dolnej linii okien. Górne przetłoczenia tylnej części nadwozia zgrabne przechodzą nad lampami, które charakterystycznie wcinają się w zderzak i podobnie jak przednie reflektory, cechują się modnymi krągłościami. Dopełnieniem odważnego wyglądu, są wyraziste nadkola, pociągnięte mocną kreską. W wersji testowej Aveo LT+ skrywają przyzwoicie wyglądające 15-calowe alufelgi z oponami 195/65/15. Jeżeli komuś marzą się jednak większe rozmiary kół i wyższe doznania estetyczne, Chevrolet ma na to odpowiedź. W ofercie znalazły się również 16-calowe obręcze ze stopów lekkich, a dla najbardziej wymagających 17" felgi za dopłatą 1500 zł.

Chevrolet Aveo sedan - KOLORY NADWOZIA

Nowy Chevrolet Aveo jest dostępny w 8 kolorach nadwozia. Pierwszy i zarazem podstawowy, bazowy Biały Olympic jest bezpłatny. Pozostała siódemka metalizowanych lakierów, wymaga od klientów dopłaty - koszt 1600zł za każdy. Lakierowany zderzaki to standard w każdej wersji. Dopiera lusterka w tej samej barwie są opcją w wersjach LT i LTZ, podobnie jak wszystkie klamki.

Amatorzy różnych akcesoriów oferowanych do aut, będą mogli wybrać sobie z katalogu dodatków m.in. spoiler tylnej klapy bagażnika, czy chromowane osłony zderzaka tylnego, progów wewnętrznych lub lusterek.

Chevrolet Aveo sedan - WYMIARY

Czterodrzwiowa odmiana Aveo, to auto niemałych rozmiarów. Trzecia generacja samochodu to zaprojektowana od podstaw płyta podłogowa. Dzięki niej nowy Aveo urósł - jest dłuższy i szerszy od swojego poprzednika. Mierzy 4,39 m długości, 1,73 metra szerokości i 1,51 m wysokości. Rozstaw osi wynosi natomiast 2,52 metra. Masa własna Aveo sedan to 1147 kg, a jego ładowność to 445 kilogramów. Sedan jest o 36 cm dłuższy od hatchbacka, który ma 4,03 m długości.

>>> Chevrolet Aveo sedan - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 5: Bezpieczeństwo i cena <<<

CO W ODCINKU DZIENNIKA NUMER 2

W drugim odcinku znajdzie się test jednostki i układu napędowego. Chevrolet Aveo sedan LT+ został wyposażony w motor 1.4 MT o mocy 100 KM. Jak silnik samochodu reaguje na wciśnięcie pedału gazu i poszczególne przełożenia skrzynia begów? Jak wypadł w teście, ile benzyny spala? O tym w 2. odcinku dziennika testu Aveo na SuperAuto24.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki