Chevrolet Aveo hatchback 1.4 - TEST, opinie, zdjęcia - DZIENNIK DZIEŃ 4: Wnętrze, bagażnik i wyposażenie

2013-06-20 3:30

Zawadiacko wyglądający Chevrolet Aveo, również we wnętrzu prezentuje modne linie. Samochód otrzymał ładną deskę rozdzielczą, ma kilka funkcjonalnych rozwiązań i jak na niewielkiego hatchbacka, wcale nie jest ciasny. Auto dobrze wypada pod względem ergonomii, oferowanego obszaru w przedziale pasażerskim i pojemności bagażnika, ale fotele mogłyby być wygodniejsze. CZWARTY ODCINEK dziennika SuperAuto24, to ocena wyglądu kokpitu, użyteczności, kufra oraz wyposażenia 5-drzwiowego Aveo. W NASTĘPNYCH CZĘŚCIACH pojawią się jeszcze: bezpieczeństwo, ceny samochodu i podsumowanie.

Chevrolet Aveo 5d - WNĘTRZE

Po wystroju wnętrza Aveo widać, że projektanci poświęcili mu sporo uwagi. Bardzo udał się środkowy panel deski rozdzielczej, któremu nie można odmówić innowacyjności, szczególnie w najbogatszej wersji LZT z dotykowym 7-calowym ekranem systemu MyLink, zamiast tradycyjnego radioodtwarzacza. Ten multimedialny zestaw, który pojawił się w ofercie Aveo od roku modelowego 2013, w połączeniu z ciekawymi wskaźnikami i ładną trójramienną kierownicą, wygląda współcześnie i jest praktyczny. Śmiałe zegary do złudzenia przypominają te montowane w sportowych motocyklach. Mamy okrągły analogowy obrotomierz z wielką czerwoną wskazówką i wyświetlacz LCD. Cyfrowy prędkościomierz pokazuje duże liczby - ich czytelność jest bezdyskusyjna - nie sposób nie zauważyć prędkości, z jaką się podróżuje. Komputer pokładowy to już niestety opcja - dostajemy go na wyposażeniu w wersjach LT i LTZ.

>>> Chevrolet Aveo hatchback 1.4 - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 1: Stylistyka i wymiary wersji 5d <<<

Faliste ukształtowanie segmentów deski ładnie przechodzi na boczki drzwiowe i cieszy oko dwukolorową barwą w każdej wersji wyposażenia (LS, LS+, LT, LTZ). Choć mamy do czynienia w kokpicie głównie z twardym plastikiem, nie jest on nieprzyjemny w dotyku. Jakość materiałów jest typowa dla segmentu B, a precyzja dopasowania całkiem dobra. Sportowymi akcentami współgrającymi z zegarami są okrągłe dysze nawiewu, rozmieszone po obu stronach deski. O klimat wewnątrz po zmroku dba jasnoniebieskie podświetlenie zegarów i przełączników. Według naszej opinii jest delikatne i nie męczy wzroku. Minus to brak podświetlenia panelu zestawu przycisków regulacji szyb oraz lusterek, umiejscowionego na drzwiach kierowcy. Po zmroku nie wiadomo gdzie go szukać. Poza tym przyrządy rozmieszczono intuicyjnie pod ręką. Klimatyzacja z filtrem przeciwpyłkowym w podstawowej wersji LS i LS+ wymaga dopłaty 2 000 zł (w przypadku kolejnych LT i LTZ dostajemy ją już w serii).

Kierownica w nowym Aveo fajnie leży w dłoni i przypomina nawet tę z rasowego Camaro, ale jej wieniec jest trochę za duży. Skórzane obicie występuje niestety wyłącznie w najbogatszym LTZ. Regulacja kolumny kierownicy w dwóch płaszczyznach, dzięki której można przybrać komfortową pozycję za sterem, pojawia się w LS+, LT i LTZ (w bazowym LS regulacja jest tylko w pionie). Poręczne sterowanie radiem i zestawem głośnomówiącym w kole znajduje się w wariantach LT i LTZ. Wygodne udogodnienie podczas jazdy w dłuższej trasie stanowi tempomat z czujnikiem prędkości montowany już w podstawie, wraz z przyciskiem w kierownicy.

>>> Chevrolet Aveo hatchback 1.4 - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 2: Układ napędowy i spalanie <<<

Elektryka nie jest zbyt mocną stroną początkowego wariantu wyposażenia. W podstawie dostajemy tylko sterowanie szybami przednimi. Automatyka szyb tylnych występuje tylko w najbogatszym LTZ, tak jak ustawianie lusterek bocznych z podgrzewaniem. Ogrzewana tylna szyba z wycieraczką wsteczną jest podstawą. Centralny zamek ze zdalnym sterowaniem z kluczyka i immobiliserem zabezpieczającym przed kradzieżą.

KOMFORT i PRZESTRONNOŚĆ

Zaleta Aveo jak na hatchbacka klasy B, to jego przestronność zarówno z przodu jak i z tyłu. W Chevrolecie jest wystarczająca miejsca dla czterech osób. Skośne linie i przetłoczenia deski rozdzielczej sprawiają, że kierowca oraz pasażer mają odpowiednio wygospodarowaną ilość placu na nogi. Podobnie jest z tyłu. Podróżujący na kanapie nie nie powinni narzekać. Stopy da się swobodnie wsunąć pod fotele, a kolana nie wypychają oparć siedzeń, o ile podróżujący są przeciętnego wzrostu i nie odsuwają znacznie siedzeń. Przestrzeni nad głową raczej nie zabraknie, bo linia dachu została mocno pociągnięta w tył. Niezadowolona z dalszej jazdy będzie dopiero trójka osób uderzająca się łokciami. Jeżeli zapragniemy nieba nad głową, możemy zamówić elektryczny szyberdach, którego koszt wynosi 3 000 zł.

>>> Chevrolet Aveo hatchback 1.4 - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 3: Układ jezdny i hamulce <<<

Fotele Aveo mogłyby być wygodniejsze. Do ich komfortu podczas codziennej jazdy nie mieliśmy zastrzeżeń, ale po wybraniu się w dłuższą trasę już pojawiły się wątpliwości. Oparcia za to mają całkiem dobre trzymanie boczne. Dwustopniowa regulacja siedzenia kierowcy widnieje w LS i LS+, a trzystopniowa w LT i LTZ. Wyraźnie brakuje opcji podbicia fragmentu lędźwiowego. Dla kierowcy w LTZ przygotowano osobny podłokietnik przymocowany bezpośrednio do fotela. Za dopłatą 500 zł można nawet sobie zamówić podgrzewane przednie siedzenia. Obicia tapicerki występują w trzech tonacjach.

Chevrolet Aveo 5d - MULTIMEDIA

Duży plus dla Chevroleta za fabryczne montowanie radia CD/MP3 z 4 głośnikami, wraz ze złączem AUX-IN, które zlokalizowano w górnym schowku. Co ciekawe, wersje LT i LTZ mają dodatkowo port USB. Tu pojawia się radość na twarzach gadżeciarzy i amatorów urządzeń z przenośną muzyką - wystarczy podpić swój telefon komórkowy czy kieszonkowe MP3, i mamy własną track-listę. W LT i LTZ pomyślano także o systemie łączności bezprzewodowej. Wystarczy uruchomić Bluetooth w radioodtwarzaczu oraz w swoim telefonie i mamy zestaw głośnomówiący. Dodatkową zaletą jest jego prosta obsługa z panelu radia bądź kierownicy. Zestaw audio gra czysto, ale zakres maksymalnej głośności nie jest zbyt wysoki.

>>> Chevrolet Aveo hatchback 1.4 - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 5: Bezpieczeństwo i cena <<<

W najbogatszej wersji wyposażenia LTZ dostaniemy już 6 głośników z systemem MyLink. Ten prosty multimedialny kombajn jest audio-informacyjnym systemem Chevroleta, zawierającym 7-calowy wyświetlacz dotykowy o wysokiej rozdzielczości, ale wyklucza odtwarzacz CD/MP3. To jednak nie problem, bo MyLink z polskim menu umożliwia podłączenie przenośnego dysku lub smartfona, dając od razu pełny dostęp do zawartości. Sparowanie urządzeń może odbyć się za pomocą łączności Bluetooth lub za sprawą kabla wpiętego w port USB lub AUX-IN. Poza czytaniem plików muzycznych, można też wyświetlać na ekranie fotografie i materiały wideo.

Chevrolet Aveo 5d - SCHOWKI

W przedniej części kokpitu nie brakuje praktycznych rozwiązań, gdyż pomyślano o całej gamie schowków. Są trzy uchwyty na kubki w tunelu środkowym, a dwa z nich posiadają sprytną regulacją, samo dopasowującą się do objętości pojemnika. Na szczycie konsoli jest szerokie wycięcie, a w oparciu fotela kieszeń na gazety czy mapę drogową. Pod panelem sterowania wentylacją wycięto otwór idealny na dokumenty, czy portfel. W siedzisku pasażera możemy mieć w wariancie LTZ funkcjonalną szufladę. W drzwiach przednich znalazły się szerokie kieszenie jeszcze z dodatkowymi wyobleniami na kubki.

Palaczy zadowoli w LT i LTZ wędrująca popielniczka, a okularników specjalny futerał wmontowany w podsufitkę. Na desce pomiędzy panelem z nawiewami są dwie przegródki idealne na telefon komórkowy, klucze, czy drobne monety. Po stronie pasażerskiej znajdują się dwa schowki - pierwszy w górnej części nie powala swoją głębokością, ale w praktyce okazuje się przydatny. Drugi w niższym segmencie jest większy, ale brakuje nawet podświetlenia. W daszki przeciwsłoneczne zarówno po stronie kierowcy, jaki i pasażera wklejone lusterka.

Chevrolet Aveo 5d - BAGAŻNIK

Wynik 300 litrów w bagażniku jest naprawdę niezły. Tyle samo ma Skoda Fabia II, nowe Renault Clio, czy Citroen C3. Większym kufrem może pochwalić się jedynie Dacia Sandero - 320 l. U pozostałych konkurentów w klasie B litraże przedstawiają się następująco: Kia Rio - 288 l, Peugeot 208 - 285 l, Suzuki Swift - 211 l, Fiat Punto - 275 l, Volkswagen Polo - 280 l, Opel Corsa 285 l.

Duży otwór, regularne wymiary, płaska podłoga i niski próg ułatwiają zapakowanie cięższych przedmiotów. Dostęp do bagażnika jest wygodny dzięki dużej wnęce załadunkowej. Jeżeli komuś mało miejsca, przestrzeń załadunkową zwiększyć można w ekspresowy sposób. Oparcie tylnych siedzeń jest asymetrycznie dzielone 60/40. Siedzisk nie musimy ruszać gdyż zostają na swoim miejscu - kładzie się jedynie oparcie, ale w efekcie po złożeniu całości przez podłogę przebiega próg. W topowym LTZ na dzielący stopień da się łatwo zaradzić, by uzyskać płaską przestrzeń - odmiana ta posiada dwupoziomową podłogę. Gdy podniesiemy panel do góry, powstanie przydatny schowek pod spodem. Lampka oświetlająca kufer jest standardem. We wnęce podstawowo kryje się zestaw naprawczy kół.

CO W ODCINKU DZIENNIKA NUMER 5

W piątym odcinku skupimy się na bezpieczeństwie Chevroleta Aveo oraz kosztach. Ile trzeba zapłacić w salonie za podstawową wersję, a jak przedstawia się kosztorys testowanej przez SuperAuto24.pl odmiany LTZ? Jakie zastosowano w aucie rozwiązania dbające o bezpieczeństwo podróżujących? O tym w 5. odcinku dziennika testu hatchbacka na SuperAuto24.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki