Ford Focus ST kombi 2.0 EcoBoost - TEST, opinie, zdjęcia - DZIENNIK DZIEŃ 4: Wnętrze, bagażnik i wyposażenie

2013-05-30 3:30

Ociekający rasową czernią kosmiczny kokpit, uzupełniony wygodnymi kubełkami RECARO, to idealne centrum dowodzenia kierowcy kochającego adrenalinę. Wnętrze Focusa ST z dodatkowymi wskaźnikami w konsoli nie pozostawia złudzeń, że ma się do czynienia z autem lubiącym ostrą jazdę. Niezły poziom wykończenia wzbudza pozytywne wrażenie, które nieco opada po styczności z mało poręczną obsługą funkcji radioodtwarzacza. Cieszy za to możliwość przewozu 3 osób z tyłu i wielki jak na klasę hot hatch praktyczny bagażnik. CZWARTY ODCINEK dziennika SuperAuto24.pl, to ocena wnętrza i kufra Focusa ST kombi. W NASTĘPNYCH CZĘŚCIACH pojawią się jeszcze: bezpieczeństwo, ceny auta i podsumowanie testu.

Ford Focus ST kombi - WNĘTRZE

Nowatorski projekt kokpitu Focusa to nowa szkoła wzornictwa Forda. Totalnie odmieniony design w stosunku do oferty bardziej konserwatywnego poprzednika, obecnie jest wyznacznikiem tego, co znajdujemy w kolejnych modelach aut z niebieskim owalem w logo. Deska rozdzielcza nacechowana dynamicznymi liniami, prezentuje futurystyczne kształty i wzbudza ciekawość. Charakterystycznymi akcentami są pionowo ustawione dysze nadmuchów, ciekawa oprawa zespołu wskaźników, czy główny segment radioodtwarzacza z dużą ilością klawiszy. Tunel środkowy został skrojony tak, by kierowca miał jak najlepszy dostęp do lewarka zmiany biegów i dźwigni hamulca ręcznego, którą maksymalnie przybliżono pod prawą dłoń. Dźwignię na dodatek ukształtowano tak, aby po podniesieniu układała się w literę "Z". Materiały, z których wszystkie te elementy zostały wykonane są dobrej jakości. Całą deskę pokryto miękkim, uginającym się pod palcami tworzywem, sprawiającym bardzo pozytywne wrażenie.

>>> Ford Focus ST kombi 2.0 EcoBoost - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 1: Stylistyka i wymiary <<<

Projektanci w sportowym modelu ST ani trochę nie przesadzili z ozdobnikami. Panele ogołocono ze srebrnych wykończeń, stosowanych w "zwykłych" Focusach, na rzecz klasycznej czerni odnoszącej się jednoznacznie do sportu (nawet podsufitka i słupki są koloru czarnego). Zadziorność wozu podkreślono jedynie subtelnymi detalami, co nam podczas testu SuperAuto24.pl przypadło do gustu. Na wieńcu kierownicy znalazła się aluminiowa wstawka z emblematem ST, gałkę zmiany biegów również wykonano z aluminium i pokryto czerwonymi cyframi, na pedały przykręcono sportowe nakładki, a w progach drzwiowych zainstalowano listwy z podświetlającym się na czerwono napisem ST. Dodatkowym smaczkiem są umieszczone na szczycie konsoli trzy zegary, informujące o ciśnieniu doładowania oraz temperaturze i ciśnieniu oleju.

Grubej czteroramiennej kierownicy ustawionej prawie pionowo aż nie chce wypuszczać się dłoni. Jest nieźle wyprofilowana i miękka w dotyku dzięki wykończeniu skórą, i co bardzo ważne w przypadku sportowego auta - nie została przeładowana przeszkadzającymi w prowadzeniu klawiszami. Regulacja w dwóch kierunkach to podstawa. Dobrze wypada też tablica zegarów, informująca o najważniejszych parametrach. Czytelne wskaźniki obudowane ciekawą oprawą, wyposażono tradycyjnie w analogowy obrotomierz i prędkościomierz. Na środku od góry znalazł się duży cyfrowy wyświetlacz komputera, a niżej wskaźniki stanu paliwa i temperatury wody. Wskazówki mają kolor czerwony, a cyfry tarcz zostały podświetlone białym światłem. Wszystkie inne przełączniki i elektroniczne wyświetlacze dostały jasną niebieskawą barwę.

>>> Focus ST kombi 2.0 EcoBoost - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 2: Układ napędowy i spalanie <<<

Obsługa podstawowych funkcji po bliższym zapoznaniu nie sprawi problemów. Większość klawiszy jest usytuowana tam gdzie trzeba, ale w przypadku radioodtwarzacza SONY, są one zbyt małe. O intuicyjnym posługiwaniu się guzikami można zapomnieć, bo bez odrywania wzroku od drogi ciężko trafić w pożądany przycisk. Systemem wentylacji wnętrza w Focusie ST jest podstawowo automatyczny zestaw klimatyzacji dwustrefowej z wyświetlaczem. Elektryczne szyby przednie i tylne z podgrzewaniem i elektryką regulacji lusterek, to tak samo podstawa. Za podgrzewaną przednią szybę z podgrzewanymi dyszami spryskiwaczy trzeba już zapłacić 800 zł. Automatycznie uruchamiane wycieraczki w przypadku deszczu to już element wyposażenia seryjnego. Tempomat z ogranicznikiem prędkości ASLD kosztuje 700 zł.

KOMFORT i PRZESTRONNOŚĆ

Duże drzwi pozwalają na wygodne wsiadanie tak samo do przedniego jak i tylnego przedziału. Jeżeli nie chcemy się martwić o obdarte na parkingu krawędzie, to za cenę 250 zł można mieć w Focusie ST gumowe osłony, które automatycznie wysuwają się po otwarciu drzwi. Warto zainwestować w ten patent bo jest genialny.

W Focusie ST najważniejszym i zarazem najbardziej widocznym nawiązaniem do sportu są fotele, które w połączeniu z mocnymi wyobleniami deski i tunelu środkowego, wcale nie dodają wnętrzu wrażenia przestronności. Kubełkowe siedzenia uznanej w świecie sportu marki RECARO, z wyszytym czerwonym logo ST oraz nazwą producenta, mocno wypełniają kokpit. Znakomite wyprofilowanie w każdą ze stron przekłada się na wymorzone trzymanie w zakrętach. Na dodatek nie dość, że siedzenia otulają ciało jak miły kaftanik, oferując niską pozycję, to są bardzo wygodne. Regulować położenie można w aż 8 kierunkach (w tym nawet ustawiać długość podudzia). W pierwszym wariancie wyposażenia ST tapicerka według preferencji jest materiałowa, lub połączeniem materiału i skóry, do wyboru w różnych kolorystycznych zestawieniach. Pełne skórzane obszycie wraz z elektryczną regulacją, to już cecha bogatszego wariantu wyposażenia ST2 (podgrzewanie z regulacją temperatury w modelu ST wymaga dopłaty 900 zł).

>>> Ford Focus ST kombi 2.0 EcoBoost - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 3: Układ jezdny i hamulce <<<

Kanapa w wariancie ST wygląda jak w przeciętnym Focusie, ale za to w wyższym wariancie ST2, zastosowano profilowaną RECARO (tak jak w testowanym egzemplarzu). Przestronność w drugim rzędzie nie jest najmocniejszym punktem Focusa ST, bo jak na kompaktowy samochód typu kombi, miejsca jest trochę mało. W tylnym przedziale siądą tak naprawdę dwie dorosłe osoby i jeśli nie nie przekraczają 1.90 metra wzrostu, to ze spokojem pojadą w dłuższą trasę. Przy trzech osobach pojawią się już narzekania na ograniczony plac dla nóg i barków. Niekorzystną cechą sportowej kanapy RECARO jest brak środkowego zagłówka, mimo tego, że auto posiada rejestrację na pięć osób - ciekawostka...

kolorystyczne wersje tapicerki

Ford Focus ST kombi - MULTIMEDIA

W panelu centralnym znajdziemy fabrycznie zabudowany radioodtwarzacza CD/MP3 z 6 głośnikami, wyświetlaczem wielofunkcyjnym 3,5" i portem USB w podłokietniku, a na kierownicy w operowaniu muzyką pomaga zdalne sterowanie. Mieliśmy przyjemność testowania takiego rozwiązania w innym Fordzie Focusie, i według naszej opinii zestaw ten przyzwoicie gra i jest wystarczający.

Jeżeli muzyka pełni jednak ważną rolę podczas samochodowych podróży i dopłata za lepszy "granie" nie stanowi problemu, o odpowiednie brzmienie dba wyższy multimedialny poziom oparty na markowym zestawie SONY. Dzięki lakierowanemu na czarny kolor panelowi prezentuje się on bardziej ekskluzywnie, i co najważniejsze posiada więcej bajerów. Odtwarzacz CD/MP3 współpracuje z 9 głośnikami, a dane prezentują się na kolorowym wyświetlaczu 4,2". Do tego dochodzi zestaw głośnomówiący Bluetooth z rozbudowaną funkcję sterownia głosem Ford SYNC i gniazdem USB/AUX-IN. Fani smartfonów z pewnością będą z niego zadowoleni, szczególnie gdy lubią posługiwać się komendami głosowymi (niestety polskiego języka system nie rozpoznaje). To wszystko za cenę 2 750 zł. Ten sam zestaw SONY rozszerzony o nagłośnienie oparte na 10 głośnikach (w tym subwoofer w wnęce koła zapasowego), a także funkcję wzywania pomocy dla zestawu SYNC, kosztuje 3 950 zł.

>>> Ford Focus ST kombi 2.0 EcoBoost - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 5: Bezpieczeństwo i cena <<<

System nawigacji satelitarnej z mapami Europy na karcie SD, z kolorowym wyświetlaczem 5-calowym, i menu tekstowym oraz komunikatami głosowymi nawigacji w języku polskim, jest dostępny w dwóch wariantach. W zestawie ze zwykłym odtwarzaczem CD/MP3 z 6 głośnikami, łącznością bezprzewodową Bluetooth i systemem Ford SYNC z gniazdem USB/AUX-IN, kosztuje 4 150 zł. Droższy pakiet nawigacyjny wzbogacony o bardziej zaawansowany odtwarzacz SONY z 9 głośnikami, zawierający dodatkowo jeszcze kolorową kamerę cofania, wyceniono na 7 250 zł.

Ford Focus ST kombi - SCHOWKI

W dzisiejszych czasach wszelkie kieszenie i schowki w kabinie są pożądanymi elementami wyposażenia. We wnętrzu Focusa ST liczba skrytek jest raczej przeciętna, ale da się w nim utrzymać porządek. Największym schowkiem jest ten umiejscowiony w desce rozdzielczej przy kolanach pasażera, posiadający lampkę podświetlającą. Tunel środkowy został tak ukształtowany, że pod panelem sterowania nie znajdziemy tradycyjnej półki na szpargały. Za lewarkiem zmiany biegów wygospodarowano dwa otwory na pojemniki z napojami i ulokowano gniazdo zasilania 12V. Dalej na zakończeniu tunelu zlokalizowano podłokietnik ze pojemnym schowkiem.

Po stronie kierowcy tuż pod pokrętłem włącznika świateł wpasowano szufladkę wysuwająca się z deski rozdzielczej. W podsufitce jest jest natomiast pomysłowa skrytka okulary. Boczki drzwi z przodu dostały obszerne wgłębienia, a tapicerki drzwi z tyłu półki mniejsze o połowę. Świetnym rozwiązaniem są wyżłobione w plastikach przy kanapie otwory - jest ich po dwa na każdą stronę, i można w nich postawić kubki lub przewozić nie duże przedmioty. Na zakończeniu tunelu środkowego jest jeszcze kolejne gniazdo 12V pod użytek pasażerów. Daszki przeciwsłoneczne mają seryjnie lusterka, ale poskąpiono już im lampek podświetlających.

Ford Focus ST kombi - BAGAŻNIK

Jeżeli się przypatrzyć konkurencyjnym hot hatchom, to bagażnik Focusa ST kombi miażdży w walce na objętość. Rywale oferują przeważnie hatchbacki, którym pojemnościowo daleko do kombi. Jedyny poważny konkurent to Skoda Octavia RS Combi z bagażnikiem o pojemności 605 litrów. Kufer Focusa może dysponować różnym litrażem w zależności od tego, czy posiada koło dojazdowe pod podłogą. W bardziej pojemnej konfiguracji z zestawem naprawczym przestrzeń wynosi 490 litrów, a w wersji z kołem dojazdowym miejsca jest na 476 l.

Po uchyleniu do góry trochę przyciężkawej klapy, ukazuje się obraz prostopadłościanu. Próg załadunkowy nie należy do najniższych, a płaskie obudówki ścianek nadkoli kryją w sobie niewielkie skrytki. Duży plus to płaska podłoga nawet po położeniu oparć kanapy, dzięki czemu przestrzeń wzrasta do 1516 litrów. Składanie niestety nie należy do najłatwiejszych, bo najpierw podnieść musimy siedziska, a dopiero potem dzielone w formacie 60/40 oparcia. Roleta łatwo się z zsuwa, a w razie potrzeby wyjmuje bez większego użycia siły.

Fabrycznie mamy wewnątrz kufra dwie lampki doświetlające i gniazdo 12V. Do zamykania klapy przydają się specjalne uchwyty chroniące ręce przed pobrudzeniem. Zestaw naprawczy kół jest fabrycznym wyposażeniem, a za "dojazdówkę" trzeba dopłacić 300 zł. Miłym dodatkiem na liście opcji jest składana dwustronna (welur/guma) mata za kwotę 250 zł, zabezpieczającą wnętrze przez zabrudzeniami. Da osób mających w zamiarze szybkie przewożenie Focusem ST towarów, jest krata bagażowa wyceniona na 800 zł, lub siatka mocowana tuż za drugim rzędem siedzeń (600 zł).

CO W ODCINKU DZIENNIKA NUMER 5

W piątym odcinku skupimy się na bezpieczeństwie kompaktowego Forda ST kombi oraz jego cenach. Ile kosztuje taki samochód? Jakie zastosowano w aucie rozwiązania dbające o bezpieczeństwo podróżujących i systemy wspomagające? O tym w 5. odcinku dziennika testu Focusa ST trzeciej generacji na SuperAuto24.pl.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki