Lancia Thema 3.6 V6 - TEST, opinie, zdjęcia, wideo - DZIENNIK DZIEŃ 6: Podsumowanie amerykańsko-włoskiej limuzyny

2012-11-17 2:12

Potężna Thema drugiej generacji, będąca europejskim odpowiednikiem Chryslera 300, wypełniła na Starym Kontynencie lukę po wycofanej z produkcji Thesis. Za sprawą amerykańskiego rodowodu nie wygląda jednak tak awangardowo, jak poprzedni flagowy produkt. Muskularnemu kolosowi nie można za to odmówić stylu, elegancji oraz luksusu panującego w szlachetnym wnętrzu. Limuzyna robi dobre wrażenie i wzbudza zaufanie u kierowcy na drodze - jest szybka, elastyczna, komfortowa i świetnie hamuje. Do tego cena nie została wzięta z kosmosu, bo za konkurencję klasy wyższej w podobnym bogatym wydaniu wyposażeniowym, trzeba zapłacić więcej. W OSTATNIEJ SZÓSTEJ CZĘŚCI dziennika prezentujemy podsumowanie testu.

Lancia Thema - WSTĘP

Lancia Thema to samochód osobowy typu sedan wpisujący się w segment E, czyli klasę wyższą. Pierwsza generacja wozu po raz pierwszy została zaprezentowana w Turynie w 1984 roku. Za projekt trójbryłowego nadwozia odpowiadał wybitny stylista Giorgetto Giugiaro. Auto konstrukcyjnie zawierało elementy Alfy Romeo 164, Fiata Cromy oraz Saaba 9000, które posiadały wspólną płytę podłogową. W 1986 r. do oferty dołączyła odmiana kombi nakreślona przez Pininfarinę. Pod maską auta montowano wolnossące i turbodoładowane silniki benzynowe oraz wysokoprężne Turbo Diesle. Topową odmianą była wersja Thema 8.32 z jednostką napędową pochodzącą od Ferrari (zbudowano zaledwie 3537 sztuk). Produkcja limuzyny zakończyła się w 1994 roku, po wprowadzeniu do sprzedaży modelu Kappa (popularna limuzyna wśród polskich elit, auto floty rządu RP w latach 90-tych).

Po tym jak Europa przywitała się z Ameryką, co oznacza nawiązanie współpracy grupy Fiata z Chryslerem - powstała Thema drugiej generacji. Auto zaprezentowane w 2011 roku wypełniło rynkową lukę po wycofanej z produkcji w 2009 r. ekstrawaganckiej Lancii Thesis. "Dwójka" jednak nie ma nic wspólnego z wyrafinowanym włoskim designem, bo limuzyna to efekt unifikacji. Thema nie jest wytworem włoskiej myśli technicznej - auto to tak naprawdę europejski odpowiednik amerykańskiego Chryslera 300 (następca modelu 300C). Włosi jedynie wzięli na warsztat muskularnego bandytę i nieco go udoskonalili. Żeby dodać blasku "jankesowi" przeznaczonemu na Stary Kontynent, Thema dostała kilka innych detali oraz znacznie bardziej dopracowane wnętrze, wykończone szlachetniejszymi materiałami. Produkcja odbywa się w zakładach w Brampton w Toronto (Kanada).

PODSUMOWANIE

Lancia Thema kontynuuje historię luksusowych aut prestiżowej włoskiej marki. Potężny model drugiej generacji będący europejskim odpowiednikiem Chryslera 300, wypełnił na Starym Kontynencie lukę po wycofanej z produkcji Thesis. Auto za sprawą amerykańskiego rodowodu niestety nie wygląda tak awangardowo, jak poprzedni flagowy produkt Lancii. Kolosowi brakuje fantazyjnych detali i przetłoczeń, ale sylwetce nie można odmówić stylu. Oryginalna muskularna bryła ma w sobie coś co sprawia, że obraz wozu skutecznie wgryza się w pamięć po spotkaniu z nim na ulicy. W kabinie wielkiego sedana czuć włoską rękę. Eleganckie wnętrze Themy zostało niesamowicie dopracowane i wykończone szlachetnymi materiałami. Wszechobecna skóra, wstawki z chromu i drewna to wymowne atrybuty prestiżu, podobnie jak wysmakowane detale. W obszernych wygodnych siedzeniach można przejechać wiele kilometrów bez poczucia zmęczenia. To wszystko gwarantuje sporą dawkę luksusu i znakomicie wpisuje się w standardy przyjęte w klasie wyższej.

Amerykańsko-włoski samochód ma charakter i potencjał. Jednostki V6 wkładane pod maskę nieźle radzą sobie z ciężkim autem i zapewniają dobre osiągi. Testowany przez SuperAuto24.pl benzynowy motor o pojemności 3.6-litra oferujący moc 286 KM, nie pozostawia złudzeń, że Thema to szybki wóz. Na szarżę pozwala rewelacyjny 8-biegowy automat przekazujący moc na tylną oś, a akompaniament sześciu cylindrów potrafi rozbudzić zmysły. Spalanie to natomiast drugorzędna sprawa - zużycie paliwa zależy od tego, jak kierowca obchodzi się z pedałem gazu.

Lancia mimo wyglądu typowego amerykanina, nie ma nic wspólnego z kanapowymi nastawami, przywodzącymi myśl o amerykańskich maszynach. Sprężyste zawieszenie jest wszechstronne i praktyczne. Jak na porządną limuzynę przystało, Thema okazuje się przyjemną kompanką dalszych podróży. Bardzo wygodne auto zostało świetnie wygłuszone, a jak na kolosa ważącego ponad 1800 kg naprawdę nieźle hamuje. Dzięki umiarkowanie sprężystemu zawieszeniu czuć pewne prowadzenia i można sobie pozwolić na szybszą jazdę nawet w zakrętach. Elektronika wyklucza wszelkie niespodzianki, które mógłby dostarczyć tylni napęd.

Nie ukrywająca zalet Thema umiejętnie rozpycha się w klasie wyższej. Świetnie wyposażony pojazd z mocnym silnikiem pod maską, kosztuje w podstawie 186 tys. zł. Jest to więc ciekawa alternatywa dla niemieckich limuzyn, które w podobnych bogatych konfiguracjach otwierają swe cenniki znacznie wyższymi kwotami. Nafaszerowany sporą dawką nowoczesnych rozwiązań flagowiec jest do tego bezpieczny, co potwierdzają przeprowadzone testy zderzeniowe. Pojazd w klasie wyższej rywalizuje m.in. z takimi propozycjami jak: Audi A6, BMW serii 5, Mercedes-Benz klasy E, Lexus GS czy Volvo S80.

WIDEO - tak prezentuje się nowa Lancia Thema:

STYLISTYKA

Limuzyny Lancii z każdą kolejną generacją przemierzały europejskie drogi z designerskim wdziękiem i wielką klasą. Ten fakt w ostatnim czasie nieco zaburzyła najnowsza kontrowersyjna generacja modelu Thema. Wszystko za sprawą wspominanego Chryslera 300, który dziś w Europie jest sprzedawany pod logotypem Lancii. Nowa Thema stylistycznie niewiele odbiega wyglądem zewnętrznym od debiutującego w 2004 roku 300C, zaprojektowanego przez Ralpha Gillesa. Luksusowy krążownik przeszedł w 2011 r. wyraźny facelifting i stał się okrojonym o literkę "C" modelem o nazwie 300, a dziś w Europie jest Lancią. Jakby jednak nie patrzeć, Włosi na tym mariażu sporo skorzystali, bo dostając gotowy samochód okraszony własnym znakiem firmowym, uzupełnili wyraźną lukę w swojej gamie modelowej. Na razie rzadko spotykana na polskich drogach nowa Thema, wzbudza duże zainteresowanie wszędzie gdzie tylko się pojawi. Podczas testu SuperAuto24.pl przekonaliśmy się, jak bardzo geometryczna bryła przyciąga spojrzenia (na tym aucie oko wieszają niemal wszyscy).

Po dokładnym zapoznaniu się z Lancią doszliśmy do wniosku, że nie skierowano jej do osób wyczulonych na punkcie wysublimowanego wzornictwa sycącego oczy i zmysły. Wóz bez dwóch zdań jest bardzo elegancki i indywidualny, ale brakuje mu lekkości formy i fantazji. Ciężki amerykański rodowód uzewnętrznia się od razu za sprawą proporcji przywodzących na myśl legendarne muscle cars, głęboko zakorzenione w historię USA. Zamiast więc doszukiwać się cech zgrabnej Włoszki, lepiej od razu zabrać się za porównania z grubą Amerykanką. Nadwozie jest okazałe i solidne. Profil to znaczne połacie blachy i niezbyt duże przestrzenie na szyby, z szorkim słupkiem C na tyle. Wzdłuż karoserii biegną trzy wyraźne linie. Pierwszą jest kreska startująca od przedniego błotnika, poprowadzona tuż nad klamkami drzwi i kończąca się na tylnej lampie. Druga przebiega wyżej od początku maski przez całe nadwozie na wysokości okien, a trzecia stanowi typowe wcięcie nad progiem. Dzięki wysoko umieszczonym oknom całość wygląda imponująco, choć taki rodzaj designu nie wpisuje się łatwo w gusta. Patrząc na samochód z boku, w oczy od razu rzucają się ogromne nadkola i masywne przetłoczenia błotników, mieszczące fabryczne 20-calowe obręcze.

Masywny przód to przede wszystkim potężny zderzak zintegrowany ze słusznych rozmiarów grillem. Chromowana atrapa chłodnicy posiada na szczycie rozpoznawalne logo włoskiej marki, a cały wlot przedzielają horyzontalne listwy o ciekawym designie. Kolejne lśniące detale to ozdobne pasy pod reflektorami z wysokociśnieniowymi spryskiwaczami oraz obwoluta dolnego wlotu powietrzu. Niepowtarzalny charakter przedniej części karoserii tworzą innowacyjne światła LED ułożone w kształcie litery C. Stanowią one integralny element seryjnych adaptacyjnych biksenonowych reflektorów, które dodają Themie groźnego spojrzenia. Uzupełnieniem funkcjonalności są okrągłe lampy przeciwmgłowe rozstawione po bokach zderzaka. Część silnikową przykrywa wielka maska przetłoczona w czterech miejscach, gładko komponująca się z mocno pochyloną szybą.

Tylna część nadwozia definitywnie nie ma nic wspólnego ze słowem "zgrabna". Sedanowy kuper jest wielki - tak samo jak cała limuzyna - utrzymany w prostym muskularnym stylu, oznajmiającym o sile drzemiącej pod maską. Połowę tyłu zajmuje sam zderzak. Wycięto w nim otwory pod dwie niezależne owalne końcówki rur wydechowych, które bardzo dobrze się prezentują. Wyżej znajduje się obszerna klapa bagażnika o wyżłobionym w kształt spoilera zakończeniem, z wpasowanym trzecim światłem STOP pośrodku. Najładniejsze detale to odcinające się kolorystycznie, pionowo ustawione czerwone lampy. Wyglądają nowocześnie i posiadają ciekawe podświetlenie w technologii LED. Klosze podkreślono połyskującą obwódką, która przeradza się w szeroki lśniący pas stanowiący oddzielenie klapy od zderzaka. O wysokiej klasie Lancii mówią też inne chromowane aplikacje, takie jak klamki drzwi, obudowy lusterek ze zintegrowanymi kierunkowskazami i ramki wokół okien.

WNĘTRZE

Włoski wpływ na estetykę wnętrza Themy jest oczywisty - kabina została niesamowicie dopracowana. W zależności od tego, co kto lubi, w ofercie są trzy poziomy wyposażenia - GOLD, PLATINUM i EXECUTIVE różniące się od siebie kolorystyką i niektórymi wykończeniowymi materiałami. Szczególną ekskluzywnością poraża ostatnia najbogatsza wersja, którą dysponowaliśmy w teście SuperAuto24.pl. Diabeł tkwi w szczegółach - włoszka z ameryki w tym wysmakowanym wydaniu oferuje najwięcej. Posiada m.in. dwukolorowe wnętrze oraz deskę rozdzielczą obłożoną w całości skórą z dekoracyjnymi przeszyciami. Nawet wieniec koła kierownicy może być wykonany z połączenia drewna, aluminium i skóry.

Cała kabina jest nacechowana szlachetnym wdziękiem. Tworzywa są miękkie i przyjemne w dotyku. Podstawowo znaczne elementy tapicerki drzwi pokrywa skóra, nie mówąc o fotelach i kanapie, które są uszyte w całości ze skóry, która poza odmianą GOLD jest dodatkowo perforowana. Wyrafinowane metalizowane dodatki rozświetlają środek. Chrom znajdziemy m.in. na: elementach kratek nawiewów, klamkach otwierania drzwi, wszelkich ringach przycisków, panelach drzwiowych czy obwolutach większych detali w panelu środkowym. Wszystko rewelacyjnie spasowano i wygłuszono, dlatego nie uświadczymy żadnego trzeszczenia psującego harmonię podróży.

Walorem panelu centralnego jest połączenie nowoczesności i klasyki. Deska nie jest skomplikowana dlatego łatwo przypada do gustu. Oczy przykuwa analogowy zegarek utrzymany w stylu retro oraz zespół bardzo atrakcyjnie prezentujących się wskaźników. Chromowane obudowy dostały pięknie wyskalowane tarcze z niebieskimi wskazówkami, a całość podświetlono technologią LED utrzymaną w szafirowej barwie. Ten sam odcień LED-owej iluminacji dyskretnie nasycającej wnętrze, odnajdziemy w innych częściach auta. Lampki włożono pod klamki drzwi, we wnęki schowków, a nawet w uchwyty na napoje. Przydatną funkcją okazuje się regulator natężenia światła, którym można rozjaśniać i ściemniać barwę zegarów i ekranu.

Centralne miejsce w panelu zajmuje seryjny 8,4-calowy, dotykowy ekran ciekłokrystaliczny. Tuż pod nim znalazła się konsola sterowania seryjną dwustrefową klimatyzacją automatyczną z filtrem przeciwpyłkowym. Kierownica pokryta miękką skórą idealnie dopasowuje się do dłoni. Posiada seryjne sterowanie radioodtwarzaczem, komputerem pokładowym, telefonem i tempomatem. W wersji GOLD dwustopniowe ustawienie kolumny odbywa się ręcznie, a PLATINUM i EXECUTIVE pomaga już w tej operacji elektryka. Te dwie bogatsze opcje oferują również elektryczną regulację wysokości położenia pedałów, z kodowaną pamięcią ustawień fotela, radia, lusterek i pedałów.

Auto jest nafaszerowane elektronicznymi udogodnieniami, dzięki którym jazda staje się przyjemna i relaksująca. Podstawowo na pokładzie znajdziemy elektrykę wszystkich szyb, składanych i podgrzewanych lusterek, przyciemniane szyby atermiczne, fotochromatyczne lusterko wsteczne, elektrykę przednich foteli i otwierania bagażnika. Wersje PLATINUM i EXECUTIVE mają jeszcze takie pozycje jak: elektryczna roleta tylnej szyby, ogrzewane i wentylowane fotele przednie i tylna kanapę, ogrzewane koło kierownicy, czy ogrzewane i chłodzone uchwyty na napoje.

WIDEO - zobacz luksusowe wnętrze Lancii:

 

KOMFORT i PRZESTRONNOSĆ

Wielkie nadwozie sugerujące przestronne wnętrze, faktycznie takie jest w rzeczywiści. Z przodu miejsca jest aż nadto - lewą i prawą stronę wozu wyraźnie przedziela szeroki tunel środkowy z ogromnym podłokietnikiem. Obszerne i bardzo wygodne siedzenia oferują pełny zakres elektrycznej ośmiostopniowej regulacji w każdą ze stron. Można ustawić sobie nawet twardość foteli i dostosować oparcie do odcinka lędźwiowego. W zajęciu odpowiedniej pozycji pomaga wspomniana wyżej możliwość podniesienia pedałów (w zakresie ok. 6 cm) oraz dwustopniowe manewrowanie kolumną kierownicy. Atutem są niewątpliwie funkcje pamięci ustawień (jeśli ktoś coś nam poprzestawia, jeden guzik przywróci wcześniejszą konfigurację). Trzymania bocznego foteli praktycznie nie ma, ale akurat w tego typu samochodzie nie jest ono raczej potrzebne.

Na tylnej kanapie królewskie warunki będą miały dwie osoby. Przestrzeń osobista tego przedziału jest spora, dlatego miejsce na nogi i barki wyróżnia się dostatkiem. Z głowami też nie powinno być problemu nawet przy wyższym wzroście. Trójka również śmiało usiądzie z tyłu, ale osobie po środku może być nieco dziwnie, ze względu na wysoki tunel środkowy, który będzie przeszkadzał. Przy komplecie trzech dorosłych nie ma się więc co oszukiwać, że wszystkim będzie wygodnie. Zarówno z przodu jak i z tyłu do dyspozycji jest system podgrzewania foteli z możliwością zmiany intensywności.

Największym plus to bardzo niski poziom hałasu w kabinie. Dźwiękochłonne panele w podłodze, karoserii, nadkolach oraz grube uszczelki okien z dźwiękochłonną szybą przednią, skutecznie absorbują hałasy. Podczas jazdy w Themie panuje cisza, a to znacząco podwyższa komfort akustyczny podróży. Dopełnieniem przestronności może być rozsuwany elektrycznie szklany dach - taki jak w testowanym egzemplarzu. Taka panorama nad głową z roletą to wydatek 7 500 zł w odmianach PLATINUM i EXECUTIVE.

MULTIMEDIA

Lancia w bazowej odmianie GOLD zawiera radioodtwarzacz AM/FM z CD/DVD/MP3 spięty z 6 głośnikami, wzmacniaczem 276 Wat, ekranem dotykowym 8,4" i anteną zintegrowaną z tylną szybą. Zestaw ten posiada także sterowanie z koła kierownicy, system Bluetooth z funkcją głośnomówiącą i komunikacją bezprzewodową Unconnect, gniazdo JACK IN/OUT oraz port USB. Wszystkie te funkcje zapewniają komfort kierowcy. Większość funkcji wozu łącznie z obsługą dwustrefowej klimatyzacji, jest sterowana z dotykowego panelu, co znacznie ułatwia obsługę. Wersje PLATINUM i EXECUTIVE posiadają dodatkowo system nawigacji satelitarnej firmy Garmin. Takie centrum rozrywki jest bardzo proste w obsłudze mimo anglojęzycznego menu. Tutaj wszystkim steruje się po prostu intuicyjnie.

Bardziej zaawansowany system audio marki Alpine z 9 głośnikami i subwooferem o łącznej mocy wzmacnianej 506 W, to opcja wersji modelowej PLATINUM (koszt 3 500 zł), a standard w wersji EXECUTIVE. Dokładnie taki sprzęt mieliśmy okazję przetestować. Z pewnością zaspokoi on bardziej wymagających klientów. Rozkosz dla uszu to czysty dźwięk stacji radiowych i świetne brzmienie odtwarzanych plików z przenośnych urządzeń. Jest wyrazista góra, i niskie basowe tony płynące z subwoofera. Thema po prostu gwarantuje wielokrotne powtarzanie ulubionych kawałków.

Dla prawdziwych audiofilii przygotowano jeszcze większy majstersztyk. W opcji za kwotę 7 000 zł można zamówić do najbogatszej odmiany EXECUTIVE system nagłośnienia Harmon Kardon o łącznej mocy wzmacnianej 900 W. Jest on wyposażony w 18 głośników oraz subwoofer.

SCHOWKI

Thema w temacie przydatnych schowków i skrytek rewelacyjnie wywiązuje się ze standardów przyjętych w klasie wyższej. Pasażerowie obu rzędów mogą korzystać z wielu wygodnych rozwiązań. Przedni podłokietnik to głęboki schowek z gniazdem 12V i wejściami JACK IN/OUT oraz USB. Tuż przed nim jest roleta kryjąca pod sobą dwa uchwyty na napoje, które w zależności od potrzeb można chłodzić albo grzać (niedostępne w wersji GOLD). Jeżeli w trasie marzy się nam zimna woda, lub gorąca herbata, wystarczy nacisnąć odpowiedni przycisk. Tylny podłokietnik wysuwany z kanapy ma wbudowaną płytką zamykaną skrytkę i dwa samodopasowujące się do kubków miejsca (te już są pozbawione elektryki). W zakończenie tunelu środkowego skierowanego na tylną kanapę wpasowano dodatkowe gniazdo 12V.

Przydatne w podróży większe przedmioty można umieścić w pojemnym schowku w desce rozdzielczej przed pasażerem oraz w kieszeniach drzwi. Boczki drzwiowe mają nawet specjalne wnęki na butelki. Pod panelem sterowania wentylacją wpasowano otwieraną skrytkę, do której można włożyć portfel i dokumenty. Jest też trzecie już w kabinie gniazdo 12V. Obok dźwigni zmiany biegów wpasowano wąziutką półeczką idealną na telefon komórkowy. W podsufitce ulokowano otwierany futerał na okulary. Daszki przeciwsłoneczne poza tym, że oferują podróżnym podświetlane lusterka, to są także regulowane na kilka sposobów. Wszyte w tylne części foteli kieszenie nadają się do przewożenia laptopa czy prasy. Wędrującą zamykaną popielniczkę można umieszczać we wnękach na kubki.

BAGAŻNIK

Głęboki bagażnik sedana oferuje pojemność 462 litrów. Spokojnie ulokujemy więc w nim duże walizki, mimo że przestrzeń wnęki zaburzają nieco wchodzące do środka kufra nadkola. Wszystko zostało jednak ładnie obite materiałem, podłogę wyścielono eleganckim dywanikiem, a zawiasy klapy sprytnie schowano. Wnęka dostała dwie lampki doświetlające oraz haczyki po bokach, przydatne w przewozie toreb zakupowych. W razie potrzeby przetransportowania czegoś długiego, tylna kanapa oferuje możliwość złożenia oparć w konfiguracji 60/40, co pozwala znacznie powiększyć przestrzeń.

Klapa bagażnika otwiera się elektrycznie, a podnieść ją można na cztery sposoby. Pierwszym jest użycie z dalszej odległości przycisku w kluczyku, który wprawia klapę w ruch. Druga możliwość to naciśniecie z kabiny guzika zwalniającego zamek, a trzecią możliwością jest zwyczajne podejście do kufra i wciśnięcia odpowiedniego guziczka ukrytego w trzecim świetle STOP. Jest jeszcze czwarty tajny sposób - od środka zamocowano fluorescencyjną dźwignię, która umożliwia wydostanie się z kufra, w przypadku gdyby ktoś zamknął w nim człowieka.

Pod równą podłogą znajduje się standardowo duża wnęka. Inżynierowie umieścili w niej obok wielkiego akumulatora styropianowy organizer z zestawem naprawczym kół, trójkątem i gaśnicą. Jest też seryjna przydatna elastyczna siatka, którą można rozwiesić w trakcie przewożenia drobniejszych przedmiotów. Jeżeli ktoś nie jest przekonany do tak zwanej "bomby" będącej sposobem na "złapaną gumę", może dokupić sobie za 200 koło dojazdowe.

SILNIKI i SKRZYNIE BIEGÓW

Źródłem mocy Themy może być jeden z trzech motorów lokowanych pod potężną maską. Jedyny w ofercie benzynowiec to pochodzący od Chryslera aluminiowy silnik typu Pentastar V6, z dwoma niezależnymi wałkami rozrządu w obu głowicach cylindrów (DOHC). Widlasta wolnossąca jednostka posiada zmienny fazy rozrządu VVT, wielopunktowy sekwencyjny wtrysk paliwa i pojemność 3.6-litra, która generuje moc 286 KM i 340 Nm momentu obrotowego. Układ ten współpracuje z nowoczesną czułą 8-stopniową przekładnią automatyczną, która dzięki przeniesieniu napędu na tył, potrafi rozpalić emocje. Nowa Thema w odróżnieniu od poprzednich flagowych modeli marki (Thesis, Kappa, Gamma, czy poprzednia Thema) otrzymała napęd na tylne koła.

Pozostałe dwa silniki to nowoczesne turbodoładowane Diesle Multijet II włoskiej produkcji. Ich pojemność to 3-litry w układzie V6 z bezpośrednim wtryskiem typu Common-Rail. Głowice posiadają po dwa wałki rozrządu i napęd łańcuchowy. Słabsza odmiana dostarcza 190 KM i 440 Nm. Mocniejszą propozycją jest natomiast wersja generująca 239 KM i 550 Nm. Obydwa wysokoprężne motory zespolono z automatyczną przekładnią 5-biegową. Jak łatwo się domyślić, Diesle V6 w zestawieniu z benzynowcem znacznie oszczędniej obchodzą się ze zużyciem paliwa i są bardziej przyjazne naturalnemu środowisku - emisja CO2 wynosi 185 g/km (silnik 3.6 V6 - emisja CO2 219 g/km).

Lancia Thema 3.6 V6 286 KM - TEST

W nowej Themie nie uświadczymy ani stacyjki, ani tradycyjnego kluczyka. Przepustką do wnętrza jest brelok (z wysuwanym awaryjnie grotem), stanowiący fragment systemu aktywacji Keyless-N-Go, który zwalnia blokady zamków i pozwala na uruchomienie silnika. Żeby obudzić do życia widlastą szóstkę, wystarczy tylko nacisnąć podświetlony przycisk startowy obok kierownicy, a "kluczyka" nie trzeba nawet wyciągać z kieszeni. Tak więc po usadowieniu się w kabinie palec szybko wylądował na guziku, a wzrok odruchowo powędrował na wskazówki zegarów zaliczające pełny obieg po licznikach (motyw coraz częściej stosowany w nowych autach). Przy odpalaniu limuzyny spodziewaliśmy się chrapliwego bulgotu V-szóstki, a tymczasem do uszu dobiegł zaskakująco cichy pomruk.

Silnik na biegu jałowym pracuje zaskakująco cicho i kulturalnie. Kabinę rewelacyjnie wytłumiono bo motoru w ogóle nie słychać. Byliśmy więc zaciekawieni co się stanie, gdy na postoju zostanie wduszony do podłogi pedał gazu. W ten sposób momentalnie przekonaliśmy się, jak sprawa akustyki potrafi się zmienić - sześć cylindrów pięknie zaryczało i delikatnie wstrząsnęło ważącą ponad 1800 kilogramów karoserią. Pierwsza myśl "jest cudownie"! Dźwignia lewarka przełożona na tryb DRIVE i w drogę. Auto w trakcie niespiesznego przemieszczania zachowuje się niezwykle cicho. Delikatne operowanie gazem powoduje szybkie automatyczne zmiany biegów przy niskich obrotach, co pozytywnie wpływa na ograniczenie zużycia paliwa. Komputer mówi, że jesteśmy ECO, a my czerpiemy przyjemność z kulturalnej jazdy.

Trudno oprzeć się jednak pokusie wypróbowania potencjału 3.6-litrowego silnika. Wduszenie "do dechy" od razu zmienia charakterystykę pracy 8-biegowego automatu, który po krótkim zawahaniu redukuje przełożenia i informuje 286 koni mechanicznych, by przygotowały się do galopu. Pod maską następuje eksplozja, Lancia ochoczo zaczyna rwać do przodu przy jednoczesnym, niesamowitym akompaniamencie sześciu cylindrów. Maksymalna moc dostarczana jest dopiero przy 6350 obr/min, dlatego też auto ochoczo wkręca się w górny zakres obrotowy, co powoduje, że ze startu zatrzymanego pierwsza setka pojawia się po czasie 7,7 sekundy. Wynik ten może nie powala na kolana, ale nie o przyspieszenie od 0 do 100 km/h tutaj chodzi. Duża pojemność robi swoje dopiero później - Thema ani myśli się zatrzymywać po przekroczeniu setki, pięknie zasuwa do przodu, a wskazówka prędkościomierza miarowo wędruje po obwodzie prędkościomierza. Pytanie jak szybko jesteśmy w stanie pojechać? Według katalogu 240 km/h!

Pytanie co jeśli przyjedzie ochota na ostrzejszą jazdę? Z pomocą przychodzi wybór bardziej agresywnego trybu jazdy, który porzuca uniwersalne zestrojenie. Wówczas automat spięty z motorem V6 Pentastar, zaczyna się spisywać jeszcze lepiej niż wcześniej. Nie ma już chwilowego wyczekiwanie na zmianę biegu, bo skrzynia dostosowuje się do sportowego trybu i bez zająknięcia przyjmuje na siebie strzał mocy. Silnik w tym ustawieniu dostosowuje się do wymagań kierowcy - utrzymuje 3500 obrotów i wyczekuje na "depnięcie". Tutaj daje o sobie znać wysoki moment obrotowy 340 Nm, osiągany przy 4650 obr/min, który ma spory udział w dobrym napędzaniu. Elastyczność na wysokim poziomie, auto wyrywa do przodu, a gang silnika staje się muzyką dla uszu. Przy takiej jeździe lepiej nie spoglądać na wskazówkę poziomu paliwa, bo ta szybko zaczyna opadać w dół. Duża pojemność w zestawieniu z mocą musi się czymś karmić.

Lancia Thema 3.6 V6 286 KM - SPALANIE

Zbiornik paliwa posiada pojemność 72 litrów. Specjalna konstrukcja wlewu uniemożliwia nalanie do baku niewłaściwego paliwa, a w momencie tankowania ręce zawsze będą czyste, dzięki wyeliminowaniu korka. Według danych producenta testowany benzynowiec o pojemności 3.6 V6 o mocy 286 KM, spięty z automatyczną 8-biegową przekładnią i kołami w rozmiarze 245/45 R20 ma spalać: 14,3 litra/100km w cyklu miejskim, na trasie auto zadowolić się ma dawką 7,1 litra/100km, a w cyklu mieszanym spalać 9,7 litra/100km.

Osiągnięcie danych katalogowych w rzeczywistości jest możliwe, ale trzeba naprawdę bardzo się o to postarać. W teście SuperAuto24.pl, podczas jazd miejskich udało się nam uzyskać spalanie na poziomie 13,5 l/100km, jednak taka jazda wymagała niespiesznego przemieszczania się z punktu A do B, i to wyłącznie w trybie ekonomicznym. Jak łatwo się domyślić, dynamiczne traktowanie pedału gazu ekspresowo zaowocuje większym apetytem na Pb, dlatego realne spalanie w mieście to około 16-litrów. Próba trasy o dziwo wypadła katalogowo (7,0 l/100km), ale przy utrzymywaniu prędkości podróżnej w granicach 90-120 km/h z łagodnymi wyprzedzeniami. Bardziej energiczna zabawa z pedałem gazu w trasie, szybko poinformuje o wzroście spalania na wyświetlaczu komputera. Przy wciśniętym do dechy pedale, wysokie wyniki zapotrzebowania na benzynę rosną w oczach tak samo, jak opada wskazówka poziomu paliwa. W cyklu mieszanym (jazda ekonomiczna) dawka benzyny oscylowała w teście w granicach 11 l/100km.

Rozbudowany komputer pokładowy dostarcza dużo różnych informacji o samochodzie. Obsługuje się go lewą ręką za pomocą przycisków wbudowanych w kierownicę. Dane pokazują są na kolorowym wyświetlaczu cyfrowym wpasowanym pomiędzy głównymi wskaźnikami. Komputer poza spalaniem i dystansem, informuje także o odpowiednim ciśnieniu w ogumieniu, temperaturze i ciśnieniu oleju, temperaturze wody, lub wyborze przełożenia skrzyni biegów. Na wyświetlaczu można ustawić też cyfrowy prędkościomierz. W momencie zagrożenia obtarciem karoserii, automatycznie pokazuje się rzut auta z góry, a czujniki zbliżeniowe informują o niebezpiecznym dla auta polu.

UKŁAD JEZDNY

Bazą nowej włosko-amerykańskiej limuzyny jest nieco przestarzała platforma Mercedesa W210, z czasów gdy Chrysler był jeszcze partnerem firmy Daimler Benz. Ta płyta podłogowa liczy sobie już 15 lat, ale dzięki modernizacjom ma się dobrze, i wciąż służy budowie nowych Dodge'ów, czy Chryslerów. Nadwozie charakteryzuje się sztywną konstrukcją, typową dla amerykańskich aut z tylnym napędem. Zawieszenie przednie oparto na wielodrążkowym układzie MULTILINK. Z tyłu także znajdziemy niezależny zestaw typu MULTILINK, czyli poprzeczną belkę nośną połączoną z wielowahaczem. Podstawowo jest nawet system automatycznego poziomowania zawieszenia tylnego.

Lancia mimo amerykańskiego wyglądu, nie ma nic wspólnego z kanapowymi nastawami, przywodzącymi myśl o amerykańskich maszynach. Sprężyste zawieszenie jest wszechstronne i praktyczne. Zostało tak uniwersalnie zestrojone, by Thema radziła sobie nie tylko na nierównych drogach i wybojach, ale także w trakcie szybkiego pokonywania zakrętów. Jak na tak duże gabarytowo auto, limuzyna odważnie poczyna sobie w łukach. Nie wykazuje tendencji do nerwowych zachowań, czy uślizgów napędzanych kół tylnych. Wszelkie gwałtowności w mgnieniu oka koryguje stanowcze ESP. O kręceniu bączków i driftowaniu można więc od razu zapomnieć - Thema to nie sportowa zabawka. Przy dynamicznych manewrach jeździ jak przyklejona do asfaltu, a elektrohydrauliczne wspomaganie daje poczucie precyzji. Dużą tego zasługą są potężne koła z szerokimi niskoprofilowymi oponami. Podstawowe ogumienie posiada rozmiar 235/55 R18, natomiast w testowanej przez SuperAuto24.pl odmianie EXECUTIVE znalazły się 20-calowe obręcze z oponami 245/45 R20.

Zbudowane w ten sposób podwozie gwarantuje niesamowity komfort podróży prestiżowym sedanem. Co ciekawe nawet duże 20-calowe koła nie wpływają znacznie na obniżenie komfortu, choć przejazdy przez tory kolejowe będą odczuwalne. Poziom hałasu przedostający się do kabiny pasażerskiej utrzymano na niezwykle niskim poziomie. Póki nie wkręca się wozu na obroty w celu usłyszenia silnika, we wnętrzu panuje przyjemna cisza. Szum opływającego nadwozie powietrza nie doskwiera nawet przy bardzo wysokich prędkościach. Wnęki kół tak wygłuszono miękkimi wykładzinami, że nawet podczas jazdy po szutrze, nie ma mowy by do uszu doszły odgłosy obijających się kamyczków.

Nieco gorzej wygląda sprawa manewrowania wielką kolubryną. Mierzące ponad 5 metrów auta nie jest mistrzem zwrotności, ale ze średnicą zawracania między krawężnikami wynoszącą 11,5 metra, nie jest tak najgorzej. Do tego szerokość sedana także nie ułatwia ani parkowania, ani przeciskania się wąskimi przejazdami. Ciasnych przestrzeni centrów handlowych i szczelnie wypełnionych uliczek między blokami, lepiej więc unikać. Na szczęście w razie konieczności wjazdu w takie miejsca, z pomocą przychodzą seryjne czujniki parkowania Park Senso ulokowane w obydwu zderzakach. W wersji EXECUTIVE wraz z nawigacją satelitarną jest jeszcze kamera cofania, która pokazuje kolorowy obraz na dużym 8,4-calowym ekranie. Ciekawostką są także wielofunkcyjne lusterka zewnętrzne, automatycznie schodzące w dół po wrzuceniu biegu wstecznego, ta by zobaczyć w nich tylne koła i zderzak.

HAMULCE

Wzmocniony układ hamulcowy gwarantuje płynną i bezpieczną jazdę. Z przodu zamontowano wentylowane tarcze o średnicy 345 mm x 28 mm, a z tyłu postawiono na tarcze wentylowane w rozmiarze 320 mm x 22 mm. Zestaw ten jest bardzo skuteczny i sprawnie zatrzymuje rozpędzony pojazd. Gwarancją okiełznania ważącej przeszło 1800 kg Themy są systemy RAB i RBS (przejście hamulców w stan gotowości na hamowanie oraz osuszenie tarcz podczas deszczu, przez zbliżanie klocków hamulcowych do tarcz).

O bezpieczeństwo podróżujących dbają seryjnie montowane układy: ABS (system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania), ESP (elektroniczny układ stabilizacji toru jazdy), Hill Start Assist (system wspomagania ruszania ruszania pod wzniesienia), czy system kontroli trakcji oraz monitorowania ciśnienia w oponach. Dodatkowo w najbogatszej wersji EXECUTIVE na wyposażeniu znajduje się pakiet zaawansowanego bezpieczeństwa. W jego skład wchodzi adaptacyjny tempomat ACC, który automatycznie reguluje odległość za poprzedzającym pojazdem dzięki radarowi umieszczonemu w przednim zderzaku. W skrajnych przypadkach pojazd samodzielnie przyhamuje. Ciekawym rozwiązaniem jest też FCW - system ostrzegające przed zbyt szybkim zbliżaniem się do jadącego z przodu samochodu. Podnosi on poczucie bezpieczeństwa u kierowcy, dzięki wyświetlaniu w zestawie wskaźników na desce ostrzeżenia.

BEZPIECZEŃSTWO

Thema zabezpiecza podróżnych przed poważnymi obrażeniami rozbudowanym systemem poduszek powietrznych. Seryjnie w aucie znajduje się 7 airbagów: czołowe poduszki kierowcy i pasażera, boczne chroniące tułowia, kurtynowe rozciągające się wzdłuż linii okien oraz poduszka kolanowa kierowcy. Aktywne zagłówki wspomagają ochronę w przypadku kolizji tylnej. Pasy bezpieczeństwa są trzypunktowe, z przodu posiadają regulację na wysokość i pirotechniczne napinacze. Wnętrze dysponuje też czujnikami obecności pasażerów na przednich miejscach (brak zapięcia skutkuje uciążliwym dla uszu sygnałem brzęczka). Na wyświetlaczu wpasowanym w blat zegarów pokazuje się komunikat o niezamkniętych drzwiach i bagażniku. W dbałości o najmłodszych podróżnych tylną kanapę wyposażono w system ISOFIX do mocowania fotelików dziecięcych. Kolejnym elementem bezpieczeństwa jest system aktywnej ochrony pieszego APP, powodujący "podniesienie" maski silnika od tyłu, w celu uchronienia uderzonej osoby przed większymi obrażeniami.

ZABEZPIECZENIA i CZUJNIKI

Przed niepostrzeżonym zniknięciem Themy z parkingu, auto chroni system antykradzieżowy SENTRY KEY. Jest też autoalarm oraz centralny zamek z systemem bezkluczykowego otwierania i uruchamiania pojazdu Keyless-N-Go. Zwalnia on blokady zamków po zbliżeniu się do pojazdu z kluczykiem i pozwala na uruchomienie silnika za pomocą startera. W środku na panelu sterowania szybami jest wewnętrzny przycisk odpowiedzialny za ryglowanie zamków. Zamek centralny posiada funkcję automatycznego blokowania drzwi po przekroczeniu 27 km/h.

Ponadto Thema to dużo różnych czujników. O sprawne monitorowanie martwego pola dba system detekcji pół widzenia BSD, który skutecznie wykrywa inne pojazdy poruszające się równolegle na drodze, po czym sygnalizuje to lampkami na lusterkach, a przy zamiarze manewru na sąsiedni pas ruchu włącza alarm dźwiękowy.

Ponad pięciometrowe auto nie jest łatwe do zaparkowania. Z pomocą przychodzą seryjne czujniki Park Senso ulokowane w obydwu zderzakach. Jeszcze innym elementem wyposażenia Lancii jest system CPD wykrywający ruch przecinający drogę cofania, zapobiegający kolizjom przy niskich prędkościach podczas manewrowania. W wersji EXECUTIVE wraz z nawigacją satelitarną jest jeszcze kamera cofania, która po wrzuceniu biegu wstecznego pokazuje kolorowy obraz na dużym 8,4-calowym ekranie. Ciekawostką w EXECUTIVE są także wielofunkcyjne lusterka zewnętrzne, automatycznie schodzące w dół po wrzuceniu biegu wstecznego, ta by zobaczyć w nich tylne koła i zderzak.

Lancia Thema - OŚWIETLENIE

Maksymalną widoczność zapewniają montowane już w bazowym modelu GOLD adaptacyjne reflektory biksenonowe. Posiadają samoczynne poziomowanie z wysokociśnieniowymi spryskiwaczami. W niekorzystnych warunkach pogodowych o jeszcze lepsze oświetlenie drogi dna system SmartBeam montowany w wersjach PLATINIUM i EXECUTIVE, automatycznie reagujący na jasność otoczenia oraz pojazdów nadjeżdżających z przeciwka.

Reflektory podstawowo wyposażono w diody LED układające się w literę "C", pełniące funkcję świateł do jazdy dziennej DRL. Dzięki temu rozwiązaniu przód samochody wygląda wyjątkowo charakterystycznie. Okrągłe lampy przeciwmgłowe w zderzaku również są seryjne. Pionowo ustawione czerwone kasety tylnych lamp zespolonych, dzięki technologii LED prezentują się nowocześnie. W spoiler klapy tylnej wpasowano również LED-owe trzecie światło STOP. Do kompletu lusterka boczne dostały świetlne pasy kierunkowskazów.

GWARANCJA

Po zakupie Themy w autoryzowanym punkcie sprzedaży klient otrzymuje 2-letnią gwarancję na mechanikę bez limitu kilometrów oraz 2-letnie ASSISTANCE 24h, ważne na terenie całej Europy. Co ważne nadwozie zostało zabezpieczone antykorozyjnie z 12-letnią gwarancją na jego perforację. Nadwozie samochodu objęto także gwarancją na produkcyjne wady lakiernicze ujawnione w okresie 3 lat od daty sprzedaży.

film z CRASH TESTu Euro NCAP

W testach zderzeniowych instytutu badań Euro NCAP, autu przyznano maksymalną notę pięciu gwiazdek.

Lancia Thema - CENA

Auto w salonach dostępne jest w trzech wersjach wyposażenia. Bazowa odmiana GOLD z silnikiem 3.6 V6 Pentastar 286 KM, kosztuje 186 579 zł. Najtańszy model z silnikiem Diesla 3.0 V6 Multijet II 190 KM, to wydatek 197 278 zł.

Opisywana i testowana przez redakcję SuperAuto24.pl Lancia Thema to wersja wyposażenia EXECUTIVE. W Polsce za taki model z silnikiem 3.6 V6 Pentastar 286 KM trzeba zapłacić 216 130 zł.

wersja GOLD PLATINIUM EXECUTIVE
Lancia Thema 3.6 V6 Pentastar AT8 286 KM
186 579 zł 199 826 zł 216 130 zł
Lancia Thema 3.0 V6 Multijet II AT5 190 KM
197 278 zł - -
Lancia Thema 3.0 V6 Multijet II AT5 239 KM - 210 525 zł 226 829 zł

.

Lancia Thema 3.6 V6 - DANE TECHNICZNE

SILNIK V6
Paliwo Benzyna
Pojemność 3604 cm3
Moc maksymalna 210 kW/286 KM przy 6350 obr./min
Maks mom. obrotowy 340 Nm przy 4650 obr./min
Prędkość maksymalna
240 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 7,7 s
Skrzynia biegów automatyczna/8
Napęd tylni   
Zbiornik paliwa 72 l
Masa własna 1897 kg
Opony 245/45 R20
Emisja CO2 227 g/km
Bagażnik: zestaw napr./ dojazd/ pełne koło
462 l

.

WYMIARY

Szósta generacja Themy może pochwalić się imponującymi wymiarami. Luksusowe auto to kolos na kołach - jego  długość to 5066 mm, szerokość wynosi 1902 mm, a wysokość 1888 mm. Rozstaw osi mierzący 3052 mm pozwolił na wygospodarowanie dużej przestrzeni na tylnej kanapie. Koła przednie posiadają rozstaw 1623 mm, a tylne 1640 mm.

Pojemność bagażnika w porównaniu z wymiarami nadwozia może nie zaskakuje, ale 462 litry po klapa bez problemu zmieszczą duże walizki. Masa własna największej oferowanej lancii może się zmieniać w zależności od wyposażenia i wersji silnikowej. Model z motorem 3.6 V6 waży od 1801 kg do 1897 kg. Masa odmiany z 3-litrowym dieslem V6 Multijet II sięga od 1963 kg, do 2042 kg.

WZORY OBRĘCZY

Producent w swojej ofercie dysponuje wzorem czterech typów obręczy ze stopów lekkich. Podstawowo samochód posiada 18-calowe koła obute w opony o rozmiarze 235/55 R18. Za dopłatą 4 000 zł klient może zdecydować się w salonie na obręcze w imponującym rozmiarze 20-cali z oponami 245/45 R20. Takie felgi są polerowane i częściowo malowane oraz, jak wspomnieliśmy wyżej, prezentują się na limuzynie obłędnie.

KOLORY NADWOZIA

Limuzynę można zamówić w jednym z 9 kolorów nadwozia. Lakiery metalizowane wymagają od klientów dopłaty 4 000 zł. Specjalna barwa metaliczna to natomiast wydatek 5 000 zł. Standardowymi akcentami są chromowane klamki drzwi, chromowane lusterka boczne, listwy ozdobne w chromie biegnące wokół linii okien, czy na krawędziach zderzaków. Kierunkowskazy wbudowane w lusterka to również element podstawowy.

Do wyboru w katalogu klient ma trzy rodzaje przedniego grilla. Pierwszy to tradycyjny element z chromowanym żebrowaniem, drugi typ posiada czarne listwy poprzeczne, a trzeci grill może być wykonany wykonany w całości ze stalowej siatki.

.

WERSJE TAPICERKI I SKÓRY

W zależności od tego, co kto lubi, w ofercie są trzy poziomy wyposażenia - GOLD, PLATINUM i EXECUTIVE różniące się od siebie kolorystyką i niektórymi wykończeniowymi materiałami. Poza czarną skórą, w ofercie jest skóra w odcieniu kawy z mlekiem oraz beżowa, także dwukolorowe połączenie. Deska rozdzielcza może być obłożona w całości skórą z dekoracyjnymi przeszyciami.

.

.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki