Opel Astra Sedan 1.7 CDTI - TEST, opinie, zdjęcia - DZIENNIK DZIEŃ 6: Podsumowanie IV generacji eleganckiego sedana

2013-04-27 3:00

Opel Astra Sedan będący jednym z najlepiej wyglądających przedstawicieli swojego segmentu na rynku, ma więcej wspólnego z Polską, niż mogłoby się to wydawać. Elegancki kompakt nie dość, że jest budowany w gliwickich zakładach, to promują go w Europie trzej polscy piłkarze grający w niemieckim klubie Borussia Dortmund. Przyjemna dla oka karoseria skrywa rewelacyjne zawieszenie, oferuje wysoki poziom bezpieczeństwa, pojemny kufer oraz bogate wyposażenie już w podstawowej wersji, co w ostatecznym zestawieniu cenowym wypada przyzwoicie. W SZÓSTYM i OSTATNIM odcinku dziennika SuperAuto24.pl, prezentujemy PODSUMOWANIE testu Astry Sedan, czyli wszystko o czwartej generacji wozu.

Opel Astra - WSTĘP

Opel Astra to jedno z najpopularniejszych na świecie aut segmentu C, czyli klasy niższej klasy średniej. Produkt koncernu General Motors występuje na różnych rynkach pod odmiennymi markami oraz nazwami. Europejska Astra to ważny rozdział historii polskiego przemysłu motoryzacyjnego, ponieważ od ponad 20 lat jego seryjna produkcja jest m.in. zlokalizowana w gliwickich zakładach General Motors Manufacturing, począwszy od pierwszej generacji, aż po obecną ewolucję. Kompaktowa osobówka to po mniejszej Corsie najlepiej sprzedający się samochód Opla. Od początku produkcji do 2012 roku sprzedano ponad 10 mln egzemplarzy tego modelu na całym globie. Astra I (inne oznaczenie Astra F) zadebiutowała w 1991 roku, jako następca przestarzałego Kadetta. W Wielkiej Brytanii produkt ten występował jako Vauxhall Astra, od którego w celu ujednolicenia nazewnictwa na rynku europejskim, zaczerpnięto nazwę modelową.

Astra I była wytwarzana przez 11 lat, mimo że od 1998 roku w sprzedaży oferowano równolegle jej następczynię Astrę II (Astra G). Pierwsza generacje dostępna była w szerokiej gamie modelowej - klienci mieli do wyboru 3- i 5-drzwiowego hatchbacka, sedana, kombi oraz kabriolet. Kompaktowa Astra II wytwarzana do 2009 roku zyskała dodatkowo sportową odmianę coupe, na bazie której powstała też wersja cabrio. W ofercie występował nawet użytkowy van. Na targach motoryzacyjnych we Frankfurcie, w 2003 roku zadebiutował Opel Astra III (oznaczenie Astra H). Przy trzeciej generacji sprzedawanej jako sedan, kombi i coupe-cabrio, rozróżniono od siebie warianty hatchbacków. Obok konserwatywnej 5-drzwiówki pojawiła się bardziej sportowa odmiana nadwozia oznaczona symbolem GTC (skrót od nazwy Gran Turismo Compact).

Aktualnie w ofercie Opla znajduje się IV generacja Astry (oznaczenie Astra J). Światowa premiera 5-drzwiówki odbyła się w 2009 roku na Salonie Samochodowym we Frankfurcie, a kilka miesięcy później oficjalnie zaprezentowane odmianę kombi Sports Tourer. Usportowione GTC w produkcyjnej formie zaprezentowano na targach Frankfurt 2011, a do oficjalnej sprzedaży model trafił na początku 2012 roku. Kilka miesięcy później na wrześniowym Salonie Motoryzacyjnym Moskwa 2012 świat ujrzał tradycyjnego czterodrzwiowego Opla Astrę Sedana. Wszystkie wymienione odmiany modelowe zjeżdżają z polskich taśm produkcyjnych w Gliwicach.

PODSUMOWANIE

Elegancka sylwetka najnowszej odmiany popularnej Astry, z dumą udowadnia, że kompaktowe samochody typu sedan mogą mieć klasę. Najnowszej 4-drzwiowej ewolucji Opla, będącej swego rodzaju małą limuzyną, nie można odmówić urody. Nadwozie ze zgrabnie wkomponowanym w sylwetkę tyłem przedstawia właściwe proporcje, a domieszka przetłoczeń i ładnych detali podkreśla nowoczesność. Wnętrze cechuje się wysoką jakością wykonania. Kokpit powstającego w gliwickiej fabryce sedana wygląda tak samo jak ten w hatchbacku - jest estetycznie, ale do gąszczu przycisków w konsoli trzeba się przyzwyczaić. Fotele przednie tak samo jak tylna kanapa dbają o wygodę i umilanie podróży. Jedynie obszar przedziału pasażerskiego mimo wrażenia sporego, w rzeczywistości może nieco rozczarować, bo ani trochę nie został powiększony w stosunku do wersji 5-drzwiowej. Wielką zaletą jest za to spora pojemność wydzielonego osobno kufra, pozwalająca na przewóz paru walizek.

Kompakt z piorunem w logo, pod maską może skrywać benzynowe i wysokoprężne jednostki. W ręce SuperAuto24.pl trafił model z motorem Diesla o mocy 130 KM. Zgrabna limuzyna mimo sporej masy, w wariancie tym całkiem żwawo radzi sobie z napędzeniem auta, dlatego zza kierownicy nadwaga nie jest wyczuwalna. Osiągnięcie wyższych prędkości podróżnych nie stanowi problemu, a obchodzenie się silnika z paliwem można określić mianem przyzwoitego. Bardzo dobre zawieszenie zapewnia wysoki komfort podróżowania i precyzyjne prowadzenie. Dzięki opcjonalnemu układowi FlexRide zmieniającemu zakres tłumienia amortyzatorów, auto jednocześnie potrafi dostarczyć sporo wrażeń z jazdy. W trybie SPORT trudno o obserwację niepokojących zachowań, dzięki czemu dynamiczne pokonywanie krętych dróg jest pewne, a reakcja na pedał gazu bardziej wyczulona.

Sedan Opla to jeden z najlepiej wyglądających przedstawicieli tego segmentu na rynku. Produkt dbając o wysoki poziom bezpieczeństwa podróżnych, oferuje już w podstawowym wariancie wyposażenia m.in. 6 poduszek powietrznych, klimatyzację, czy elektroniczne systemy wspomagające jazdę. Cena za takie rozwiązania ubrane w eleganckie nadwozie i niemiecką technologię, w bazowym modelu okazuje się przystępna, bo koszt 100-konnego auta kształtuje się od kwoty 61 400 zł. W rozsądnym rozrachunku nowy Opel jest godny zainteresowania, tym bardziej, że powstaje w polskiej fabryce, gwarantującej renomę wykonania. Ceny najbliższej konkurencji przedstawiają się następująco (ceny wersji podstawowych): Chevrolet Cruze Sedan - 50 990 zł, Renault Fluence - 54 900 zł, Mitsubishi Lancer - 56 990 zł, Hyundai Elantra - 57 900 zł, Ford Focus Sedan - 59 000 zł, Toyota Corolla - 64 700 zł, Volkswagen Jetta - 68 490 zł, czy Honda Civic Sedan - 71 500 zł.

STYLISTYKA

Czwarta ewolucja Sedana wyglądem w ogóle nie przypomina swojego poprzednika - ma dużo lepiej zachowane proporcje i o wiele dynamiczniejszą linię nadwozia. Niemcy już z momentem prezentacji hatchbacka zerwali z konserwatywnością, i tego założenia wciąż Dmocno się trzymają. Zapoczątkowana w 2009 roku ewolucja stylistyczna Opla trwa w najlepsze, dlatego sedan tak samo jak pozostałe warianty Astry wygląda odważnie i nowocześnie. Samochód ma sporo wspólnych cech z 5-drzwiówką, na bazie której powstał, ale od tylnego słupka C zaczyna się totalnie nowa forma. Dzięki wydłużonemu nadwoziu ogólny zarys bryły wysmuklał i nie przedstawia się tak atletycznie, jak w pozostałych wariantach gamy. Według opinii SuperAuto24.pl, auto może i nie budzi wybuchu wielkich emocji, ale jest ładne i ustępuje pod względem urody jedynie 3-drzwiowemu modelowi GTC.

Projektanci rysując testowanego przez SuperAuto24.pl bohatera, wzięli z hatchbacka to niezbędne, dlatego tak samo przedstawia się jedynie przód wozu. Mocno wytłoczone linie maski harmonijnie łączą się z przetłoczeniami zderzaka oraz słupkami szyby przedniej. Zastosowano identycznie zachodzące na błotniki reflektory, które w bazowym wariancie ACTIVE są halogenowe ze światłami do jazdy dziennej. W kolejnych odmianach BUSINESS i EXECUTIVE Opel montuje już soczewkowe lampy z diodami LE. Zestaw bi-ksenonowy AFL ze spryskiwaczami to już wydatek 4 800 zł. Chromowana atrapa grilla z logo lśniącej błyskawicy, stanowiącej symbol rozpoznawczy marki, ani trochę nie uległa zmianie. Przedniego zderzaka z szerokim "uśmiechniętym" wlotem powietrza do chłodnicy również nie poddawano modernizacji, tak samo jak delikatnych lampek przeciwmgielnych rozstawionych na bokach. Za światła te w wersji ACTIVE czy BUSINESS trzeba zapłacić 850 zł, a dopiero wariant EXECUTIVE ma je zamontowane standardowo.

Ogólna sylwetka optycznie wygląda szczuplej, jak w klasycznym hatchbacku i kombi Sports Tourer. Zaokrąglona linia dachu przedziału pasażerskiego przechodzi w zgrabny tył, zakończony na klapie bagażnika zadartym spoilerkiem (spoiler jest opcją i kosztuje 700 zł). Słupki C umiejętnie wypełniono całkiem dużymi okienkami. Zespolone lampy tylne utrzymane w modnej konwencji podzielono na dwie części. Światła po zmroku dają efektowny motyw linii układającej się w kształt skrzydła. Elegancko wyprofilowany zderzak dysponuje tylko wnęką pod tablicę rejestracyjną. Obłość sylwetki otrzymała ograniczoną ilość kresek. Na rzeźbie dostrzec możemy przede wszystkim przetłoczeniem typowe dla wszystkich nowych Opli - to tak zwany motyw ostrza stanowiący mocną łukowatą kreskę nad progiem. Drugie wyraźne cięcie zostało pociągnięte od tylnych lamp przez błotnik i tylne drzwi, po czym kończy się na klamce drzwi przedniego przedziału. Wspólną cechą wszystkich Astr są te same boczne lusterka. Linia okien wykończona wokół zewnętrznymi chromowanymi listwami jest cechą najbogatszej wersji EXECUTIVE. Obrys błotników został delikatny, pomimo możliwości zmieszczenia w nadkolach kół o pokaźnych rozmiarach.

WNĘTRZE

Czwarta generacja Sedana sprzedawana jest w polskich salonach, w trzech wersjach wyposażenia: ACTIVE, BUSINESS i EXECUTIVE. Modelem którym dysponowaliśmy w teście SuperAuto24.pl, był najwyższy wariant EXECUTIVE. Ogólny design kokpitu w każdej z wersji przedstawia praktycznie się tak samo. Auta utrzymano w obowiązującym eleganckim stylu typowym dla wszystkich nowych Opli. Projekt wnętrza ani trochę nie różni się od tego z pięciodrzwiowego hatchbacka czy kombi, bo kształt panelu, kierownicy, czy zestawu zegarów jest identyczny.

Nowocześnie wyglądająca konsola otrzymała przetłoczenia deski zarysowane w kształt owalu, harmonijnie łączące się z panelami masywnych boczków drzwiowych. W centralnym segmencie opcjonalnie może znaleźć się zamontowany w idealnym dla kierowcy miejscu 7-calowy ekran nawigacji GPS. Czarne poszycia przełamano gdzieniegdzie jaśniejszymi lakierowanymi wstawkami. Jest też sporo estetycznych chromowanych aplikacji. Efektownym akcentem może być dodatkowy pakiet podświetlający na czerwono obszar lewarka skrzyni biegów, zagłębień klamek, czy podłogi (cena 450 zł). Nie można się ani trochę przyczepić się do jakości materiałów, bo przyjemne w dotyku tworzywa są bardzo dobrej jakości, podobnie jak zastosowane tkaniny obić siedzeń. Wszystko wygląda bardzo solidnie i cieszy należytym spasowaniem elementów. W wyciszonym kokpicie nie słychać żadnych trzasków i świerszczy.

Analogowe zegary skomponowane na wzór pozostałych Opli nie zaskakują niczym nowym. Okrągłe tablice wtopione głębokie tuby zgrupowano pod daszkiem wysuniętym z deski rozdzielczej. Po lewej stronie tradycyjnie mamy obrotomierz, z prawej prędkościomierz, a po środku osobne wskaźniki poziomu paliwa i temperatury wody. Cieszy przejrzystość i czytelność tego zestawu obdarzonego łagodnym białym podświetleniem. W połączeniu z adaptacyjnym systemem zawieszenia FlexRide, ciekawy bajer stanowi agresywniejsza czerwona barwa zegarów, aktywowana w momencie wyboru ustawień trybu SPORT. Tarczę prędkościomierza sięgającą 260km/h wyskalowano znacznie na wyrost. Czerwone wskazówki po uruchomieniu silnika robią się automatycznie aktywne i zaliczają pełny obieg po blatach (niby drobiazg, a potrafi cieszyć).

Do obsługi urządzeń w kabinie służy spora ilość przycisków w konsoli centralnej. Rozwiązanie to niestety nie jest ergonomiczne, bo trudno o posługiwanie się funkcjami auta bez odrywania wzroku od drogi. Zapamiętanie lokalizacji każdej z opcji wymaga czasu. Motoryzacyjni konserwatyści nigdy się nie przekonają do takiego skomplikowanego rozwiązania. Na początku panel przytłacza i nie zachęca do "zabawy". Szybko okazuje się jednak, że "nie taki diabeł straszny, jak go malują". Wystarczy poświęcić kilkanaście minut w skupieniu żeby poznać wszystkie opcje i funkcje. Przykładowo główne pokrętło wcale nie reaguje gdy się go naciska z góry, bo tak naprawdę do zaakceptowania wybranej pozycji trzeba wcisnąć wieniec, a nie środkową część.

Wyposażenie wozu zadowala już w bazowej odmianie. Manualna klimatyzacja z nawiewem powietrza na drugi rząd siedzeń montowana jest w bazowym ACTIVE oraz BUISNESS. Klimatyzację automatyczną dwustrefową dostajemy w w topowym EXECUTIVE (w wersji BUISNESS dopłata 1 500 zł). Elektryczne sterowane szyby przednie to standard, podobnie jak ustawianie lusterek bocznych. Elektryka szyb tylnych w ACTIVE i BUISNESS wymaga dopłaty 1 000 zł, a w EXECUTIVE jest standardem. Kierownica jest podstawowo trójramienna, a skórzanego obszycia nie ma jedynie bazowy ACTIVE. Na liście opcji widnieje jeszcze podgrzewanie kierownicy, zapewniające ciepło dłoniom w czasie zimowych chłodów, które w pakiecie z podgrzewanymi siedzeniami przednimi kosztuje 1 000 zł. Kolumna regulowana w pionie i w poziomie to standard. Automatykę składania lusterek bocznych można mieć za kwotę 600 zł.

KOMFORT i PRZESTRONNOŚĆ

Podróżujący Astrą w żadnym wypadku nie będą narzekać na brak obszaru w przednim przednim przedziale. Szerokie nadwozie i obfite przeszklenie daje wrażenie przestrzeni. Masywne przednie słupki A przeszkadzają w widoczności, choć niewielkim ratunkiem są okienka na rogach deski. Jeżeli komuś będzie mało światła, do zamówienia jest jeszcze szyberdach za kwotę 3 100 zł. W testowym egzemplarzu dysponowaliśmy fotelami ustawianymi w sześciu kierunkach z dodatkową elektryczną regulacją lędźwiową. Siedziska te nazwane sportowymi zapewniają dobre podparcie na boki, a regulacja odcinka podudzi pomoże w znalezieniu odpowiedniej pozycji nawet wysokim osobom. Konstrukcja ta faktycznie okazuje się szalenie wygodna w dłuższej trasie, ale wymaga dopłaty 1 000 zł tylko za siedzenie kierowcy lub kwoty 2 100 zł za obydwa fotele. Co ciekawe taki zestaw jest nawet certyfikowany przez niemieckie stowarzyszenie lekarzy ortopedów, więc nie dziwi nas to, że można się w nim wyciągnąć prawie jak na domowym wypoczynku. Regulowany centralny podłokietnik w tunelu środkowym jest dopełnieniem odnalezienia idealnej pozycji (nie ma go tylko w bazowym ACTIVE).

Z tyłu nie jest już trak rewelacyjnie. Owszem miękka kanapa jest wygodna i poza podstawowym wariantem ACTIVE posiada szeroki składany podłokietnik wpływający na komfort. Ramiona i głowy osób do wzrostu 185 cm zmieszczą się bez problemów, ale gorzej przedstawia się obszar na nogi. Ilość miejsca jest taka sama jak w hatchbacku, a to jawi się nieco dyskomfortem związanym z ułożeniem kolan (przestrzeń zależy głównie od tego, jak daleko do tyłu przesunięte są przednie fotele). Praktycznie płaska podłoga poprawi nastrój osoby przebywającej po środku, ale problematyczne zrobi się ułożenie stóp. Masywne fotele przednie zostały zamocowane tak blisko podłogi, że pasażerowie ledwo mogą wsunąć pod nie stopy.

Same ergonomiczne fotele sportowe bez dodatkowych regulacji są dostępne za dopłatą 350 zł. Tapicerka poza materiałową, na liście widnieje również w wariancie dwukolorowym czarno-beżowym (200 zł), lub jako połączenie materiału i skóry, w kolorze czarnym, szaro-czarnym lub brązowym (tylko EXECUTIVE). Jest też obszycie ze skóry perforowanej z elementami ze sztucznej skóry (5 000 zł dopłaty w EXECUTIVE).

MULTIMEDIA

Opel w podstawowej wersji ACTIVE posiada radioodtwarzacz CD/MP3 z 4 głośnikami, trójfunkcyjnym wyświetlaczem cyfrowym, złączem AUX-IN i anteną radiową. Bogatsza wersja BUSINESS ma zamontowany bardziej zaawansowany system z 6 głośnikami i wyświetlaczem monochromatycznym i komputerem pokładowym. Jest też wygodne sterowanie radiem z koła kierownicy i złącze AUX-IN. Za port USB dla przenośnych urządzeń zewnętrznych trzeba dopłacić 500 zł. Bezprzewodowa łączność Bluetooth niezbędna do stworzenia zestawu głośnomówiącego kosztuje już 1 100 zł. Najbogatszy wariant EXECUTIVE oferuje w Bluetooth i port USB w standardzie wraz z rozbudowanym zestawem 7 głośników.

Wyższej klasy radioodtwarzacz z nawigacją 2D, złączem USB i kolorowym 7-calowym wyświetlaczem wpasowanym na szczycie konsoli centralnej, z mapami w języku polskim na karcie SD 1GB, anteną typu "płetwa rekina" i dodatkowym wyświetlaczem graficznym między tarczami wskaźników kosztuje 2 600 zł. Najbardziej rozbudowany system multimedialny z nawigacją 3D, złączem USB, mapami całej Europy w języku polskim, kartą pamięci SD 8GB, anteną "płetwa rekina" i dodatkowym wyświetlaczem graficznym między tarczami wskaźników, to koszt 4 100 zł. Obsługa menu radia i nawigacji jest dość prosta, ale początkowo trzeba poświecić kilkanaście minut i nauczyć się jej obsługi. Wyczucie do czego służą poszczególne pokrętła jest obowiązkowe, no w pierwszym momencie ilość przycisków na panelu sterowania nieco przytłacza.

SCHOWKI

Ciężko wyobrazić sobie dzisiejsze samochody, bez funkcjonalnych skrytek na pokładzie. Niemieccy inżynierowie doskonale zdają sobie z tego sprawę, dlatego miejsc na większe i drobniejsze przedmioty jest w Astrze pod dostatkiem. Największy schowek we wnętrzu to ten usytuowany w desce rozdzielczej przy kolanach pasażera - ma sporą pojemność i podświetlenie. W tunelu środkowym wycięto okrągły wnękę pod pojemnik z napojem, a dalej szerokie wgłębienie zasuwane roletą, z wkładką pozwalającą regulującą, pozwalającą także na wstawienie pojemników. Stopień wyżej króluje otwierany podłokietnik z głęboką wnęką (niedostępny w ACTIVE).

Konsola środkowa tuż przy lewarku dostała półkę idealną na portfel i telefon komórkowy. Tam znajdziemy też dodatkowo gniazdo z zapalniczką oraz złącze AUX-IN z portem USB. W wersjach z nawigacją jest jeszcze miejsce czytnika kart pamięci SD. Pod włącznikiem świateł, z lewej strony deski wkomponowano wysuwaną szufladkę na mniejsze przedmioty. W daszkach przeciwsłonecznych zainstalowano coś dla kobiet - to podświetlane lusterka. W drzwiach przednich zastosowano bardzo obszerne półki.

Podróżujący z tyłu także nie będą mieli powodów do narzekań. W zakończenie tunelu jest wysuwana szufladka oraz dodatkowe gniazdo zasilające 12V. Po bokach kanapy w tapicerkach drzwi są przegródki, a oparcia foteli mają standardowo kieszenie na gazety. Kanapa dostarcza po środku szeroki podłokietnik z dwoma uchwytami pod napoje oraz zamykanym schowkiem (niedostępne a bazowym ACTIVE). Przenośna popielniczka wraz z zapalniczką to dopłata 50 zł.

BAGAŻNIK

Przechodzimy ostatecznie do wydzielonego osobno bagażnika. Przestrzeń wypada bardzo dobrze, bo kufer o pojemności 460 litrów jest aż o 90 l większy od tego, jaki oferuje 5-drzwiowy hatchback. Klapę można otworzyć na dwa sposoby za sprawą elektryki - albo przyciskiem usytuowanym w konsoli wewnątrz pojazdy, albo guzikiem na kluczyku w pilocie. Niestety nie uwzględniono w ogóle możliwości otwierania klapy ręcznie po podejściu z tyłu. Pokrywę samoczynnie unosi się do góry dzięki pomocy gazowego siłownika, ale zamknąć trzeba ją już samemu. Żeby nie pobrudzić sobie dłoni, na wygłuszeniu wewnętrznej strony wyżłobiono specjalne wgłębienie.

Spora pojemność pozwala na swobodny przewóz walizek, ale by ulokować je w głębi kufra, trzeba pokonać dość wąski, ale szeroki otwór. Kształtów wnętrza ani trochę nie zaburzają nadkola, dzięki czemu po bokach mamy pionowe ścianki z wkomponowanymi uchwytami na gaśnicę i trójkąt ostrzegawczy. Minusem są wnikające do wnętrza zawiasy, bo przy przewożeniu przedmiotów o większych gabarytach, trzeba zastanowić się nad takim ich ułożeniem, by klapa mogła się swobodnie zamknąć. Ładowność Astry Sedan wynosi około 540 kg, przewóz ciężkich rzeczy nie będzie kłopotliwy.

Jeżeli pojawi się chęć przewiezienia czegoś długiego, przestrzeń załadunkową zwiększyć można w ekspresowy sposób do pojemności 1010 litrów. Oparcia tylnych siedzeń są asymetrycznie dzielone w stosunku 60/40. Siedzisk nie musimy ruszać gdyż zostają na swoim miejscu i kładzie się jedynie oparcie. W efekcie po złożeniu całości powstaje łagodny próg dzielący. Jeśli zimą najdzie nas ochota wyjazdu na narty, to z pomocą przychodzi rozkładany podłokietnik z otworem dostępu do bagażnika. O doświetlenie kufra po zmroku dba ulokowana wewnątrz lampka, a haczyki w ściankach pozwalają na zawieszenie reklamówek z zakupami. Pod podłogą fabrycznie znajduje się jedynie zestaw naprawczy kół. Koło dojazdowe 16" z kompletem kluczy wymaga dopłaty 300 zł, a pełnowymiarowy "zapas" to koszt 500 zł.

SILNIKI i SKRZYNIE BIEGÓW

W polskich salonach Astra Sedan oferowana jest z sześcioma jednostkami napędowymi - cztery z nich to motory benzynowe, a dwa wysokoprężne. Wszystkie są rzędowymi czterocylindrowymi, 16-zaworowymi rzędówkami w układzie rozrządu DOHC. Najsłabszy wariant przypisany jedynie bazowej odmianie ACTIVE to wolnossący motor o pojemności 1.4 Twinport generujący 100 KM. Kolejny również wolnossący 1.6-litra Twinport o mocy 115 KM i 155 Nm montowany jest bazowo w BUSINESS i EXECUTIVE. Kolejne dwa agregaty typu Ecotec posiadają turbosprężarki pozwalające na zwiększenie osiągów. Pierwszy 1.4 dostarcza 140 KM i 200 Nm momentu obrotowego, a kolejny 1.6 wytwarza moc 180 KM i 230 Nm. Elegancki sedan dysponuje w ofercie również wysokoprężnymi jednostkami CDTI. Diesel o pojemności 1.7 litra z bezpośrednim wtrysku paliwa Common-Rail jest do wyboru w dwóch wariantach mocy - pierwszy oferuje 110 KM i 280 Nm, a mocniejszy 130 KM i 300 Nm.

Wolnossące jednostki benzynowe Twinport połączono z manualną 5-biogową skrzynią. Pozostałe motory turbodoładowane Ecotec oraz CDTI spięto już z 6-stopniową przekładnią manualną. Automatyczna skrzynia 6-biegowa może być skonfigurowana ze wszystkimi silnikami, poza najsłabszym 100-konnym 1.4 Twinport montowanym w bazowym modelu ACTIVE. Za dopłatą 1 200 zł silnik 1.4 Turbo 140 KM, a także wysokoprężne 1.7 CDTI mogą być dodatkowo wyposażone w oszczędzający paliwo system Start/Stop, który m.in. uaktywnia się i zatrzymuje pracę jednostki po dojechaniu do sygnalizacji świetlnej.

Opel Astra Sedan 1.7 CDTI 130 KM - TEST

Siadamy we wnętrzu IV generacji niemieckiego sedana. Scyzorykowy kluczyk ląduje w stacyjce, rozrusznik zostaje wprawiony w ruch i powołujemy silnik do życia. Przy pracy na biegu jałowym spod maski nie dochodzą żadne niepokojące dźwięki. Wytłumienie grodzi umiejętnie maskuje efekt diesla, dlatego uszu nie drażnią żadne nadmierne odgłosy, a drgania nie przenoszą się na kokpit. Jak to bywa z agregatami zasilanymi olejem napędowym, sprawa akustyki trochę gorzej prezentuje się dopiero podczas szybszej jazdy, gdy wkręcamy wskazówkę obrotową w wyższy zakres skali słychać klekoczącą manierę.

Testowany egzemplarz CDTI dysponujący mocniejszym wariantem 130 koni mechanicznych, bardzo przyzwoicie radził sobie z napędzeniem ważącego ponad 1,4 tony samochodu. Dzięki tej mocy połączonej z wartością 300 Nm maksymalnego momentu obrotowego, dostarczanego w przedziale 2000-2500 obr, zza kierownicy nadwaga nie była wyczuwalna. Podróżowanie nawet z kompletem osób na pokładzie nie wywoływało negatywnych spostrzeżeń. Na przyspieszenie wynoszące mniej niż 11 sekundy do 100km/h nie ma co narzekać - dostojny sedan równomiernie przyspiesza i potrafi się rozpędzić według tabeli aż do 203 km/h. Za to do ścigania się z innymi użytkownikami dróg zdecydowanie nie został stworzony, bo do takich zabaw przewidziano po prostu sportowe GTC. Właściwości silnika najbardziej doceni się w czasie dłuższych podróżny - wówczas jest najbardziej oszczędnie z odpowiednią elastycznością. Lewarek precyzyjnie działającej sześciobiegowej skrzyni gładko się prowadzi i jego skoki są krótkie, co wpływa na przyjemność siedzenia za sterem. Przy umiejętnym operowaniu biegami i obchodzeniu się z pedałem gazu, tania eksploatacja na dłuższych wojażach jest murowana.

Preferujący stateczną jazdę wóz może być opcjonalnie wyposażony w adaptacyjny system zawieszenia FlexRide wyceniony na 3 500 zł. W takiej konfiguracji o stateczne przemieszczanie dba tryb TOUR, ale w razie potrzeby lekkiego podniesienia poziomu adrenaliny u kierowcy, jest tryb SPORT dający namiastkę zabawy. Funkcja ta po aktywowaniu odpowiednim guzikiem na desce sprawia, że wskaźniki z białych robią się nagle czerwone, a to skutecznie nęci zmysły i zachęca do "depnięcia". Wyostrzona zostaje reakcja silnika na gaz, układ kierowniczy staje się twardszy, a zawieszenie bardziej sztywne. Podkreślimy, że to działa, bo w praktyce Opel faktycznie zaczyna nieznacznie lepiej reagować na wciśnięcie pedału gazu.

Opel Astra Sedan 1.7 CDTI 130 KM - SPALANIE

Zbiornik paliwa mieści 60 litrów, a klapka wlewu paliwa jest ryglowana automatycznie, co eliminuje używanie kluczyka do odkręcenia korka pod dystrybutorem. Według danych producenta testowany model z jednostką napędową 1.7 CDTI o mocy 130 KM, w połączeniu z manualną 6-biegową skrzynią i systemem Start/Stop, powinien spalać: 5,1 litra/100 km w cyklu miejskim, na trasie zużywać 3.8 litra ON na setkę, a w cyklu mieszanym 4,3 l/100km. Jak powszechnie wiadomo, deklarowane przez producenta zapotrzebowanie na paliwo zawsze mija się z tym uzyskiwanym w rzeczywistości. Dane jakie udało się nam zebrać w teście SuperAuto24.pl, różnią się od katalogowych. Według naszej próby rzeczywiste spalanie Astry Sedan CDTI w mocniejszej 130-konnej odmianie, jest wyższe od reklamowego.

Nawet umiejętnie operowanie biegami i pedałem gazu nie pozwoliło nam na osiągnięcie obiecywanej dawki 5,1 litra w mieście. Starając się jeździć oszczędnie, auto w warszawskich realiach potrzebowało około 7,5 l/100km. Z pewnością dobrym rozwiązaniem dla miłośników oszczędnej jazdy, jest fabrycznie montowany system Start/Stop, który zatrzymywał pracę jednostki przy każdym przestoju. Dopiero w trasie Opel udowadniał, że potrafi nie być łapczywy, bo w trakcie spokojnego przejazdu w trybie TOUR zużycie kształtowało się między 4 a 5 l/100 km. Średnie zapotrzebowanie na ON przy poruszaniu się w cyklu mieszanym wynosiło około 6,7 l/100km. W momencie dynamiczniejszej jazdy ze wspomnianym wyżej uruchomionym trybem SPORT, trzeba się przygotować na wzrost średniego spalania.

Konsumpcję paliwa można systematycznie monitorować na wyświetlaczu komputera pokładowego. Niestety ekranik umiejscowiony pomiędzy zegarami, nie jest podstawą wyposażenia - nie znajdziemy go w bazowym ACTIVE, co może trochę rozczarować przyszłego właściciela. Funkcjami rozbudowanego urządzenia operujemy za pomocą przycisków wkomponowanych w lewą manetkę sterowania kierunkowskazami (typowe rozwiązanie dla Opli i Chevroletów). Poza prezentowanymi wartościami (zużycie paliwa, przebieg kilometrów, spalanie chwilowe, dystans podróży), wyświetlacz pokazuje także grafiki, czy pozwala uruchomić okno podpowiedzi z ekonomiczną skalą zużycia paliwa. Dodatkowa kontrolka zmiany biegu dyskretnie sugeruje wybór najbardziej optymalnego przełożenia, co ma przyczyniać się do obniżenia spalania.

UKŁAD JEZDNY

Podwozie czwartej gwarancji Astry zbudowane na globalnej platformie podłogowej "Delta II", z przodu opiera się na tradycyjnych kolumnach typu McPherson z hydraulicznymi amortyzatorami i sprężynami. Tylna oś łączy belkę skrętną z opatentowanym przez Opla drążkiem Watta. Konstrukcja ta jest lżejsza i bardziej zwarta od zawieszenia wielowahaczowego, przy czym zapewnia doskonałe wyciszenie oraz zwiększoną stabilność dzięki wyeliminowaniu wszelkich poprzecznych ruchów osi, co wpływa na duży komfort jazdy. Taki drążek Opel zastosował już m.in. w Insygni, pozostałych Astrach, czy Zafirze Tourer. Stalowa belka zamocowana na wysokości piast kół łączy się z dwoma drążkami, które po środku mają przeguby, a końce ich powiązane są z dolnymi wahaczami kół.

Konfiguracja układu jezdnego i zawieszenia Astry Sedan jest bardziej komfortowa niż w sportowym wydaniu Astry GTC (w modelu tym z przodu stosuje się zaawansowane kolumny typu HiPerStrut). Auto płynnej pokonuje nierówności i nie obawia się nawet większych dziur, a do tego zostało świetnie wyciszone. W trakcie testu w ogóle nie odczuwaliśmy, że nasz egzemplarz został wyposażony w 18-calowe obręcze kół obute w szerokie opony o rozmiarze 235/45 R18. Zwrotność sedana ze średnicą zawracania między krawężnikami wynoszącą 11 metrów, nie budzi zastrzeżeń. Gwałtowne manewry nie skutkują również nadmiernym wychylaniem się nadwozia na boki. Długi tył w przypadku cofania znacznie zmniejsza jednak wyczucie, bo przez tylną szybę nie widać gdzie kończy się kufer. Duże lusterka pomagają w manewrach, ale w przypadku braku wyobraźni na ratunek przychodzą czujniki parkowania tyłem, których na wyposażeniu nie ma jedynie bazowy model ACTIVE.

Zwiększoną dawkę sportowych doznań za kierownicą oferuje dodatkowy, adaptacyjny system FlexRide. Ta technologia aktywnego układu niestety wymaga dopłaty 3 500 zł. Według opinii SuperAuto24.pl warto w nią zainwestować. FlexRide odpowiada za charakterystykę tłumienia amortyzatorów. Zapewnia jednoczesny komfort przy dużym poczuciu lepszej kontroli nad samochodem. Własności jezdne mogą się zmienić w stosunku od pokonywanej drogi, oferując lepszą stabilność auta. Układ automatycznie dopasowuje charakterystykę pracy zawieszenia do warunków drogowych, prędkości, zakrętów, czy stylu prowadzenia. Tryb TOUR pozwala na łagodne przemieszczanie się w zrelaksowanych warunkach. Bardziej wyczulony na drogę wariant SPORT usztywniający zawieszenie, pozwala kierowcy na więcej przy pokonywaniu wiraży. Elektryczne wspomaganie kierownicy nie budzi żadnych zastrzeżeń. Cieszy standardowa dwustopniowa regulacja kolumny steru, a także zmniejszenie dawki siły wspomagania przy trybie SPORT.

HAMULCE

Na obu osiach samochodu pracują tarcze hamulcowe, w tym z przodu tarcze są wewnętrznie wentylowane. Serynie w tunelu środkowym znajdziemy tradycyjną dźwignię hamulca ręcznego, ale po dopłacie 500 zł, zostanie on zastąpiony guzikiem elektrycznego hamulca postojowego, współpracującego z układem pomocy przy ruszaniu na pochyłościach (Hill Start Assist), zapobiegającym staczaniu się pojazdu. System pozwala na kontrolowane, płynne ruszenie pod górkę.

Kierowca w trakcie jazdy może liczyć na kilka elektronicznych asystentów wspomagających jazdę i hamowanie. Standardowo na pokładzie znajdują się m.in. 4-kanałowy ABS (system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania), ESP (elektroniczny układ stabilizacji toru jazdy), TCS (układ zapobiegający poślizgowi kół napędzanych), EBD (system rozdziału siły hamowania kół skracający drogę hamowania). Za dopłatą 600 zł koła mogą być wyposażone w system monitorujący ciśnienie w oponach, który zawiera wyświetlacz graficzny między tarczami wskaźników.

BEZPIECZEŃSTWO

Nowe modele Opla otrzymują najwyższe noty w testach zderzeniowych. Na takie oceny wpływa wysoka wytrzymałość nadwozia i doskonała ochrona pasażerów. Astra Sedan bazuje na tych samych rozwiązaniach co hatchback, czy wersja combi, a te modele w przeprowadzonych testach instytutu badań Euro NCAP, dostały po 5 gwiazdek w zakresie bezpieczeństwa i zapobiegania wypadkom. Producent zapewnia o mocnych wspornikach zderzaków, klatce zbudowanej z wysokowytrzymałej stali, czy systemie tłumienia energii uderzenia. Belki wzmacniające skonstruowano w taki sposób, aby zminimalizować uszkodzenia kolizyjne przy małych prędkościach.

Na pokładzie znajduje się podstawowo 6 poduszek powietrznych. W ich skład wchodzą czołowe kierowcy i pasażera, boczne chroniące tułowia podróżujących z przodu oraz kurtynowe obu przedziałów, rozciągające się na wysokości okien. Wszystkie siedziska otrzymały trzypunktowe pasy bezpieczeństwa. Przednie mają dodatkowo napinacze pirotechniczne i aktywne zagłówki. Czujniki siedzisk z sygnalizacją niezapięcia pasów i uciążliwym dźwiękowym przypominaczem zlokalizowano jedynie z przodu. W razie wypadku uaktywnia się dodatkowo PRS (system składania pedałów). Tylna kanapa standardowo otrzymała fabryczne mocowania typu ISOFIX dla fotelików dziecięcych.

ZABEZPIECZENIE i CZUJNIKI

Astra Sedan podstawowo posiada zdalnie sterowany centralny zamek ze składanego kluczyka pilota. W kabinie znajdziemy natomiast przycisk odpowiedzialny za automatyczne ryglowanie zamków. Za dopłatą 400 zł, o auto troszczyć się może system antynapadowy, z kontrolą zamków drzwi bocznych.

Auto w zależności od upodobań może być naszpikowane przeróżnymi czujnikami. System monitorujący ciśnienie w oponach to koszt 600 zł. Tylne radary zbliżeniowe znajdują się fabrycznie w BUSINESS i EXECUTIVE, a zestaw tylnych i przednich czujników przydających w trakcie ciasnych manewrów, wiąże się z dopłatą 700 zł. Czujniki deszczu uruchamiające wycieraczki dostępne są tylko w pakiecie WIDOCZNOŚĆ za cenę 700 zł. Tempomatu z ogranicznikiem prędkości nie ma jedynie podstawowy ACTIVE.

OŚWIETLENIE

W bazowym modelu ACYIVE dostajemy reflektory halogenowe ze światłami do jazdy dziennej. W kolejnych odmianach BUSINESS i EXECUTIVE Opel montuje już soczewkowe lampy z LED-owymi diodami do jazdy dziennej. Rewelacyjny zestaw bi-ksenonowy AFL ze spryskiwaczami to już wydatek 4 800 zł. Za światła przeciwmgłowe zderzaka przedniego w wersjach ACTIVE oraz BUSINESS trzeba zapłacić 850 zł, a w wariancie EXECUTIVE dostajemy je standardowo. Tylne lampy po zmroku dają efektowny motyw świetlnej linii układającej się w kształt skrzydła. Trzecie światło STOP za tylną szybą jest montowane seryjnie.

System AFL biksenonów dostosowuje strumień światła tak, aby zapewnić optymalne oświetlenie w zależności od warunków pogodowych, prędkości i sytuacji na drodze. Dodatkowo aktywna regulacja zasięgu ARL, umożliwia zwiększenie pola widzenia do 350 metrów, przy prędkości powyżej 50 km/h. System automatycznie obniża też strumień, zapobiegając oślepieniu innych kierowców. Do tego w momencie zbliżania się do wzniesienia, wiązka świetlna automatycznie się podnosi. Można zamówić też różne pakiety. Na przykład za 700 zł dostaniemy opcję WIDOCZNOŚĆ, na którą się składają: automatyczne sterowanie świateł drogowych, automatyczny włącznik świateł z czujnikiem zmierzchu, światłoczułe lusterko kabinowe i czujnik deszczu.

GWARANCJA

Niemiecka marka obejmuje swoje auta 2-letnią gwarancją, bez limitu kilometrów na mechanikę pojazdu. Gwarancja na odporność nadwozia i perforację blach objęta jest jest okresem 12 lat, od daty zakupu auta przez pierwszego właściciela. Okresowy przegląd auta wymagany jest raz na rok, lub co 30 tysięcy kilometrów. Przygotowany jest dodatkowo program umożliwiający przedłużenie gwarancji do 5 lat łącznie.

CENA w POLSCE

Czwarta generacja Astry Sedan jest obecnie objęta w salonach cennikiem promocyjnym. Najtańszy model w bazowym wariancie ACTIVE z silnikiem 1.4 100 KM kosztuje 61 400 zł. Najtańszy diesel 1.7 CDTI o mocy 110 KM to w promocji wydatek 76 350 zł.

Testowany przez redakcję SuperAuto24.pl samochód, to wersja wyposażenia EXECUTIVE z wysokoprężną jednostką 1.7 CDTI w mocniejszym wariancie 130 KM z systemem Start/Stop. Cena takiego samochodu wynosi w promocji 85 450 zł.

SILNIK skrzynia biegów ACTIVE BUSINESS
promocja
ESECUTIVE
promocja
1.4 Twinport 100 KM Manual 5 61 400 zł
-
-
1.6 Twinport 115 KM Manual 5 64 400 zł
72 950 zł
65 950 zł
78 250 zł
71 250 zł
1.6 Twinport 115 KM Automat 6 -
77 950 zł
70 950 zł
83 250 zł
76 250 zł
1.4 Turbo 140 KM Manual 6
69 400 zł
77 950 zł
70 950 zł
83 250 zł
76 250 zł
1.4 Turbo 140 KM Start/Stop
Manual 6 -
79 150 zł
72 350 zł
84 450 zł
77 650 zł
1.4 Turbo 140 KM Automat 6 -
82 950 zł
75 950 zł
88 250 zł
81 250 zł
1.6 Turbo 180 KM Manual 6 -
82 950 zł
75 950 zł
88 250 zł
81 250 zł
1.6 Turbo 180 KM Automat 6
-
87 950 zł
80 950 zł
93 250 zł
86 250 zł
1.7 CDTI 110 KM Manual 6
-
83 350 zł
76 350 zł
88 650 zł
81 650 zł
1.7 CDTI 110 KM Start/Stop Manual 6
-
84 550 zł
77 750 zł
89 850 zł
83 050 zł
1.7 CDTI 130 KM Manual 6
-
85 750 zł
78 750 zł
91 050 zł
84 050 zł
1.7 CDTI 130 KM Start/Stop Manual 6
-
86 950 zł
80 150 zł
92 250 zł
85 450 zł

.

Opel Astra Sedan 1.7 CDTI - DANE TECHNICZNE

SILNIK R4 Turbo
Paliwo Diesel
Pojemność 1686 cm3
Moc maksymalna 96 kW/130 KM/4000 obr./min
Maks mom. obrotowy 300 Nm/2000-2500 obr./min
Prędkość maksymalna
203 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 10,8 s
Skrzynia biegów manualna/6
Napęd na przód
Zbiornik paliwa 60
Masa własna/ładowność 1428 kg/2040 kg
Opony 235/45 R18
Emisja CO2 114 g/km
Bagażnik/po złożeniu siedzeń 460 l/1010 l

.

WYMIARY

Opel Astra Sedan ma taki sam rozstaw osi (2685 mm) jak pięciodrzwiowy hatchback czy kombi Sports Tourer. Jego wymiary przedstawiają się następująco: długość mierzy 4658 mm, szerokość to 1814 mm, a wysokość wynosi 1500 mm. Bagażnik jest w stanie pomieścić 460 litrów (co daje o 90 litrów więcej niż w wersji pięciodrzwiowej), a po złożeniu tylnej kanapy dzielonej w proporcji 60/40 pojemność rośne aż do 1010 litrów. Masa własna kompaktowego sedana może się zmieniać w zależności od wyposażenia i wersji silnikowej. Najlżejsze Astra Sedan waży to 1318 kg, a najcięższa 1428 kg. Dopuszczalna masa całkowita może wynosić maksymalnie od 1880 do 2040 kilogramów.

KOLORY NADWOZIA

Auto oferowane jest w jednym z 10 kolorów nadwozia. Podstawową bezpłatną barwą jest lakier bazowe Summit White. Kolory perłowe oraz lakiery metalizowane dwuwarstwowe, wymagają od klientów dopłaty 1 950 zł. Zderzaki są fabrycznie malowane w kolorze nadwozia, podobnie jak klamki zewnętrzne i lusterka boczne. Chromowane zewnętrzne listwy będące obramowaniem okien bocznych to cecha modelu EXECUTIVE. Elektryczny szyberdach jest kosztem 3 100 zł.

OBRĘCZE KÓŁ

W bogatej ofercie palety obręczy kół znajduje się aż 13 możliwości wzorów do wyboru. Testowana wersja wyposażenia EXECUTIVE skrywała w swoich obszernych nadkolach 18-calowe alufelgi z oponami o szerokości 235/45 R18. W szeroko zarysowanych wnękach podstawowo w wersji ACTIVE lokowane są stalowe koła 16-calowe z kołpakami. Kolejna odmiana BUSINESS posiada stalowe strukturalne felgi 17-calowe z oponami 215/55 R17. Obręcze aluminiowe 17" w EXECUTIVE są standardem, a w BUSINESS kosztują 1 400 zł. Kolejny rozmiar 18-calowy to w BUSINESS wydatek 3 000 zł, a w EXECUTIVE 1 600 zł. Największy rozmiar 19-calowy obuty w opony 235/40 R19 kosztuje odpowiednio 4 600 zł, lub 3 200 zł.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki