Renault Clio Grandtour 0.9 TCe - TEST, opinie, zdjęcia - DZIENNIK DZIEŃ 1: Stylistyka i wymiary miejskiego kombi

2013-08-19 3:30

Jednym z nielicznych reprezentantów małych samochodów typu kombi jest Clio Grandtour. Auto będące nieco przedłużoną wersją standardowego hatchbacka klasy B, doczekało się kolejnej generacji. Koncepcja powiększenia funkcjonalności wozu z połączeniem wyśmienitej estetyki nadwozia wyszła stylistom na medal. Użytkowy francuz może pochwalić się dynamiczną i nowoczesną sylwetką, zawstydzając wyglądem swoją skromną konkurencję, bo w końcu budowa ładnych miejskich aut od lat jest specjalnością marki Renault. PIERWSZY ODCINEK dziennika SuperAuto24.pl, to ocena designu nowego Grandtoura. W NASTĘPNYCH CZĘŚCIACH pojawią się jeszcze: jednostka napędowa, układ jezdny, wnętrze, bezpieczeństwo i ceny auta.

Renault Clio - WSTĘP

Renault Clio to od ponad 20 lat jedno z popularniejszych francuskich aut segmentu B, czyli klasy aut małych. Pierwsza generacja zastąpiła w ofercie marki wysłużony model Renault 5. Na debiut miejskiego wozu wybrano Salon Samochodowy w Paryżu w 1990 roku. Clio z miejsca wzbudziło wielką sympatię i osiągnęło sukces rynkowy - w 1991 r. zostało nawet opatrzone prestiżowym tytułem "European Car of the Year". Sama nazwa modelowa wywodzi się od imienia Klio - muzy pojawiającej się w mitologii greckiej. W roku 1994 przeprowadzono techniczną modernizację wraz z pierwszym liftingiem nadwozia, a dwa lata później (1996 r.) drugi raz przemodelowano wygląd karoserii. Auto wytwarzane do 1998 r. jako 3- i 5 drzwiowy hatchback, powstało w ilości 4 milionów egzemplarzy.

>>> Renault Clio Grandtour 0.9 TCe - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 2: Układ napędowy i spalanie <<<

Zaprojektowana od podstaw druga ewolucja Clio zaliczyła światową premierą w roku 1998 przy okazji motoryzacyjnych targów w Paryżu. Styl karoserii nie wzbudzał już takiego entuzjazmu, co jednak wcale nie odbiło się na zmniejszeniu popularności. W 2001 r. wóz poddano liftingowi oraz wprowadzono do oferty obok hatchbacków odmianę sedan pod nazwą Renault Thalia. Ostatnie kosmetyczne zmiany w Clio II poprawiające detale, pojawiły się w 2003 roku. Totalnie rasowym i dzikim wydaniem auta było Clio V6 z umieszczonym centralnie silnikiem (sześciocylindrowa jednostka o pojemności 2,9-litra rozwijała 255 KM, a wóz pierwsze 100km/h osiągał w 6 sekund).

Rozwój modelu do kolejnej trzeciej generacji przypadł na rok 2005. Pierwsza prezentacja Clio III przypadła na pokazach we Frankfurcie, a później na salonie w Paryżu. Zgodnie z ogólnoświatowymi tendencjami, mieszczuch produkowany w 3- i 5-drzwiowej wersji nadwozia urósł pod każdym względem. Dodatkowo trzecia ewolucja powtórzyła sukces "jedynki" zdobywając w 2006 roku tytuł "European Car of the Year". Clio III występujące jako hatchback oraz sedan (Renault Thalia), doczekało się po raz pierwszy w 2007 roku użytkowego wariantu kombi o nazwie Grandtour. Dwa lata później (2009 r.) cała rodzina przeszła facelifting.

>>> Renault Clio Grandtour 0.9 TCe - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 3: Układ jezdny i hamulce <<<

Aktualnie na rynku znajduje się IV generacja Renault Clio, debiutująca w 2012 r. na paryskich targach motoryzacyjnych (wytwarzana w Flins we Francji). Do momentu wprowadzenia wozu sprzedano 11,5 mln egzemplarzy poprzednich trzech ewolucji w 115 krajach świata. Najnowsze wcielenie kontynuuje dobą passę miejskiego modelu, a dzięki wprowadzonym innowacjom pojazd otworzył kolejny rozdział w historii firmy (m.in. na bazie Clio zbudowano pierwszego crossovera - Renault Captur). Czwarte Clio wykorzystujące płytę podłogową B aliasu Renault-Nissan, w stosunku do wcześniejszego modelu dostało mniejszy prześwit i poszerzony rozstaw kół. Dodatkowo całkowicie wyeliminowało z oferty 3-drzwiówkę oraz sedana Thalię. Pozostawiono natomiast dobrze przyjętego pojemniejszego Grandtoura, który wiosną 2013 r. został wprowadzony do polskiej sprzedaży (jego produkcja odbywa się w Turcji w Bursie, tam gdzie poprzedni model miejskiego kombi).

Renault Clio Grandtour - STYLISTYKA

Użytkowe walory bynajmniej nie oznaczają odsunięcia na dalszy plan francuskiego przywiązania do estetyki. Nadwozie zaprojektowane przez Laurensa van der Ackera jest nowoczesne i dynamiczne, przez co bardzo wyróżnia się w wąskiej podklasie samochodów kombi segmentu B. Trudno się nie zgodzić z opinią, że Grandtour konkurujący z: Dacią Logan MCV, Skodą Fabią Combi i Seatem Ibizą ST, wśród tych propozycji zdecydowanie jawi się jako najładniejszy produkt. Mimo niewielkich rozmiarów bryła jest spójna i szczególnie łatwo wpada w oko, w szałowej metalicznej czerwieni. Gdy poruszaliśmy się po ulicach Warszawy w trakcie testu SuperAuto24.pl autem polakierowanym właśnie tą barwą, za czerwoną sylwetką "Renówki" obróciło się naprawdę wiele głów, odprowadzając auto wzrokiem do najbliższego skrzyżowania.

>>> Renault Clio Grandtour 0.9 TCe - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 4: Wnętrze, bagażnik i wyposażenie <<<

Co sprawiało, że ludzie oglądali się za wozem? To właśnie nowe podejście do designu firmy Renault, zrywające z kierunkiem projektowym poprzednich modeli. Kluczowym elementem stylu jest teraz mocno zaznaczone, chromowane logo marki na przedniej atrapie chłodnicy (przejęte ze studyjnego projektu DeZir), umieszczone na błyszczącym tle. Utrzymany w czarnej tonacji, pociągnięty mocną kreską pas grilla widocznie podkreśla reflektory. Obok dużych halogenowych lamp czołowych wstawiono seryjnie montowane pasy LED-owych świateł do jazdy dziennej. Zderzak w niższej partii zawiera szeroki wlot powietrza wypełniony poziomymi pasami, który tylko w najbogatszej odmianie INTENS zawiera na rogach okrągłe lampy przeciwmgłowe (w pozostałych dopłata 600 zł). Maska jedynie na krawędziach dostała widoczne przetłoczenia. Z kolei z tyłu zagościły inne w stosunku do hatchbacka lampy wgryzające się w błotniki. Jest też bardziej pionowo ustanowiona klapa kufra z ładnymi przetłoczeniami i mocniejszym zagłębieniem w zderzaku. Dolna część to modny szeroki czarny pas imitujący dyfuzor.

Opływowe kształty profilu wydłużonej sylwetki wymodelowano w taki sposób, by tylko pozornie wydawały się łagodne. Brak mocnych kantów zastąpiono dyskretną muskulaturą zaznaczoną na błotnikach i nadkolach. Wybrzuszenia te zgrabnie przechodzą na drzwi, świetnie komponując się z mocno pochyloną przednią szybą i łagodnie opadającą linią dachu ze spoilerem na zakończeniu. Okna zwężające się ku tyłowi zawierają czarne słupki boczne, co dodaje bryle lekkości i sportowego charakteru. Drzwi przedziału pasażerskiego podobnie jak w standardowym Clio, dostały wbudowane w słupki klamki, co jest w Renault nowością (takie klamki zapoczątkowała w drugiej połowie lat 90-tych Alfa Romeo w modelach 156 i 147). Dopełnienie nowoczesnej idei to widoczne wcięcie w dolnej partii drzwi z czarną nakładką, optycznie obniżającą punkt ciężkości karoserii.

Renault Clio Grandtour - WZORY OBRĘCZY

Estetycznym uatrakcyjnieniem niewielkiego kombi jest spora paleta kolorystyczna obręczy kół. Podstawowymi obręczami są stalowe 15-calowe felgi z kołpakami i oponami 185/65 R15 (wersje LIFE, BUSINESS, ZEN), a w najbogatszym wariancie INTENS pięcioramienne felgi stalowe 16" z oponami 195/55 R16. Do wyboru w katalogu są natomiast obręcze aluminiowe w rozmiarach 16" i 17". Przykładowo alufelgi 16-calowe oferowane dla wariantu ZEN kosztują 1 500 zł, a w przypadku INTENS i koszt maleje do 600 zł. Za felgi ze stopów lekkich w rozmiarze 17" z oponami 205/45 R17 trzeba zapłacić 1 500 zł. W wozie podstawowo ulokowano zestaw do naprawy opon, a koło zapasowe wyceniono na 310 zł.

Renault Clio Grandtour - KOLORY NADWOZIA

W polskich salonach małe kombi oferowane jest w jednym z 8 kolorów nadwozia. Podstawowa bezpłatna barwa to Biel Alpejska. Kolejny lakier zwykły specjalny Żółty Eclair kosztuje 650 zł. Metalizowane barwy wyceniono na 1 900 zł, a koszt specjalnego "metalika" Czerwonego Flamme podwyższono do 2 100 zł. Zderzaki w podstawie są polakierowane w kolor nadwozia. Czarne klamki drzwi i lusterka boczne występują w dwóch pierwszych wersjach LIFE i BUSINES (w wariantach ZEN i INTENS w kolorze nadwozia). Po dokupieniu pakietu LOOK za 800 zł, obudowy lusterek, ochronne listwy boczne i wstawki tylnego zderzaka będą wykonane w lśniącej czerni. Standardowo montowane na dachu relingi w odmianach LIFE i BUSINES są koloru czarnego, a w wariantach ZEN i INTENS wykończono je chromem.

Renault Clio Grandtour - WYMIARY

Najnowsze wydanie Clio Grandtour nieznacznie urosło w stosunku do poprzednika. Auto jest dłuższe, zmniejszono prześwit i poszerzono rozstaw kół, które zostały przesunięte bardziej na zewnątrz. Wymiary przedstawiają się teraz następująco: długość mierzy 4267 mm, wysokość to 1445 mm, a rozstaw osi wynosi 2589 mm. Zwis tylny względem 5-drzwiowego hatchbacka jest dłuższy o 204 mm. Bagażnik również zyskał na pojemności bo teraz kufer jest w stanie przewieźć 443 l (objętość daje o 130 litrów węcej względem Clio 5d). Po rozłożeniu siedzeń przestrzeń rośnie do 1380 l. Masa własna Clio Grandtour waha się w zależności od wariantu wyposażenia - najlżejsza wersja z jednostką 1.2 16V waży 1030 kg, a najcięższa 1.2 TCe to 1124 kg (bez opcji dodatkowych). Dopuszczalna masa całkowita to natomiast od 1610 kg do 1711 kg.

CO W ODCINKU DZIENNIKA NUMER 2

W drugim odcinku znajdzie się test jednostki i układu napędowego. Nowe Renault Clio w salonach dostępne jest z różnymi jednostkami napędowymi. Testowy egzemplarz Grandtoura posiadał pod maską benzynowy silnik 0.9 TCe o mocy 90 KM. Jak 3-cylndrowy motor o niezbyt dużej mocy reagował na wciśnięcie pedału gazu? Co myślimy skrzyni begów i elastyczności? Jakich ilości benzyny potrzebuje francuz do jazdy w różnych warunkach? O tym w 2. odcinku dziennika testu nowego Clio kombi na SuperAuto24.pl.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają