Skoda Octavia III 1.8 TSI - TEST, opinie, zdjęcia - DZIENNIK DZIEŃ 6: Podsumowanie trzeciej generacji

2013-10-19 3:00

Trzecia generacja Skody Octavii była jedną z najbardziej wyczekiwanych premier końca 2012 roku. Model będący do tej pory bestsellerem czeskiej firmy, aby wciąż utrzymywać się na szczycie przeszedł masę gruntownych zmian. Octavia znacznie urosła i stała się ekskluzywniejsza, co pozwoliło jej przeskoczyć prawie o segment wyżej. Dodatkowo wykorzystuje wzbudzające zaufanie niemieckie rozwiązania, i rewelacyjnie zachowuje neutralność stylistyczną. Dzięki dużej palecie gamy silnikowej każdy znajdzie tez coś dla siebie. W momencie zakupu tanio jednak nie jest. Wielkość wozu i bardzo wysoki poziom bezpieczeństwa swoje niestety kosztuje, nie wspominając o długiej liście proponowanych opcji. W SZÓSTYM i OSTATNIM odcinku dziennika SuperAuto24.pl, prezentujemy PODSUMOWANIE testu nowej Octavii.

Skoda Octavia - WSTĘP

Octavia swoją nazwę odziedziczyła po modelu Skody wytwarzanej w latach 1959-1971. Współczesna wersja to niezwykle popularne na rynku auto z pogranicza segmentu C (klasa niższa średnia) oraz segmentu D (klasa średnia). Samochód czeskiej produkcji, który do dziś przeszedł parę metamorfoz, jest oferowany na polskim rynku od 1997 roku. Na świecie Octavia zadebiutowała jednak rok wcześniej i była pierwszym wozem zbudowanym we współpracy z koncernem VW, do którego należy czeska marka. Pierwsza Octavia powstała na płycie podłogowej VW Golfa IV i dzieliła z nim wiele podzespołów. Samochód ten o dobrze skalkulowanej cenie ekspresowo wpisał się w krajobraz europejskich dróg.

W 2004 roku Octavia pojawiła się pod postacią II generacji. Konstrukcja płyty podłogowej tym razem pochodziła z Golfa V. Projekt nieco urósł i dostał sporo nowocześniejszych rozwiązań w stosunku do poprzedniczki, ale ze względu na obniżenie kosztów produkcji wciąż bazowano na wielu podzespołach marki VW. Tak samo jak wcześniej oferowano dwie wersje nadwozia - 5-drzwiowego liftbacka oraz kombi. W 2008 roku przeprowadzono istotny lifting, zmieniający przede wszystkim charakter przedniej części karoserii. Octavie ekspresowo stały się wizytówką firmowych flot, a także upodobały sobie je rodziny poszukujące wygodnego auta z dużą przestrzenią bagażową. Za sprawą trwałości i relatywnie niskiej ceny, zarówno modele I jak II generacji cieszą się świetną opinią wśród użytkowników.

Firma czerpiąca garściami z partnerstwa z Grupą Volkswagen, została jedną z najszybciej rozwijających się marek motoryzacyjnych w ostatnich latach. Octavia oferowana w ponad 100 krajach świata, jest od lat zdecydowanym liderem rankingów sprzedaży czeskiego producenta. W samej Polsce model ten od 2009 roku jest jednym z najchętniej kupowanych pojazdów na rynku. Debiut trzeciej generacji stanowił więc wielkie wydarzenie dla całej branży motoryzacyjnej. Za sprawą gruntownej zmiany wyglądu Octavii oraz strategii pozycjonowania, produkt nie jest już uznawany za typowe auto kompaktowe. To dlatego, że Octavia III zbudowana na nowej modułowej płycie MQB, kolejny raz urosła i wzbogaciła się o jeszcze lepsze wyposażenie. Do jej prezentacji doszło w grudniu 2012 roku, a 1 lutego 2013 r. trafiła do polskiego cennika. Bardziej pojemna odmiana Combi zadebiutowała natomiast na marcowych targach w Genewie. Do dziś bramy fabryki w Mlada Boleslav opuściło ponad 4 miliony egzemplarzy wszystkich generacji Octavii, co przekłada się na 38% całkowitej produkcji firmy w ciągu ostatnich 17 lat.

PODSUMOWANIE

Trzecia generacja była jedną z najbardziej wyczekiwanych premier końca 2012 roku. Model będący do tej pory bestsellerem czeskiej firmy, aby wciąż utrzymywać się na szczycie przeszedł masę gruntownych zmian. Octavia stała się ekskluzywniejsza w stosunku do swojej poprzedniczki, co pozwoliło jej przeskoczyć prawie o segment wyżej. Dodatkowo rewelacyjnie wpisuje się w obowiązujące trendy stylistyczne, a wszystko dzięki wyrazistym rysom i ostrym kantom karoserii. We wnętrzu rozczarowania nie ma. Ogromny bagażnik i duża przestrzeń kabiny to już znak rozpoznawczy tego modelu. Jazda w piątkę nie jest tu wyzwaniem, bo rozrośnięty obszar bardzo punktuje, czego zbytnio nie da się już powiedzieć o wyglądzie kokpitu. Obyło się w nim bez fajerwerków designerskich, co oznacza poprawność i ergonomiczność do bólu - czyli jak w typowej Skodzie. Tak jak człowiek nie zmienia pewnych przyzwyczajeń w swoim życiu, tak też Grupa Volkswagena nie ingeruje w rozkład pokładowych instrumentów - dlatego wszystko zlokalizowano dokładnie tam, gdzie być powinno.

Pod względem myśli konstrukcyjnej wóz wykorzystuje wzbudzające zaufanie niemieckie rozwiązania. Do napędu testowanego liftbacka posłużył mocny motor benzynowy 1.8 TSI, wywołujący entuzjazm swoją dynamiką. Z takim sercem Skoda jest stonowana tylko z pozoru, bo doładowanie bez efektu turbodziury pozwala nieźle przyspieszać. Przy umiejętnej jeździe da się podróżować w miarę oszczędnie, ale gdy pedał gazu zacznie być zbyt mocno naciskany, niskie noty zużycia Pb szybko "diabli biorą". Na szczęście pozwala swobodnie się prowadzić wzbudzając zaufanie u kierowcy. Zawieszenie w przyjemny sposób resoruje drogowe nierówności, a tylny wielowahacz wersji 1.8 TSI wsparty bogatą elektroniką, raczej wyklucza nerwowe zachowania w trakcie przejazdów po łukach. Podobnie powodów do narzekań nie daje precyzyjnie działający układ kierowniczy o zmiennej charakterystyce.

Sprzedaż trzeciej generacji idzie całkiem nieźle - w pierwszych dziewięciu miesiącach od wprowadzenia na rynek, w samej Polsce auto znalazło na siebie 7988 nabywców, co średnio daje niecałe 888 aut miesięcznie. To dobry wynik, zważywszy na to, że auto nie jest już postrzegane za atrakcyjne cenowo, jak to było w przypadku poprzedniczki. Wielkość Octavii i bardzo wysoki poziom bezpieczeństwa swoje niestety kosztuje - za bazową odmianą producent życzy sobie 59 500 zł. W wyposażeniu podstawowym za te pieniądze przesadnej "biedy" na szczęście nie odnajdziemy, ale przy zamiarze podniesienia poziomu komfortu i rozweselenia kabiny, trzeba się przygotować na starcie z długą listą dopłat. W ostatecznym rozrachunku cena początkowa nie jest duża, patrząc na to ile kosztuje podstawowy VW Golf 7 w wersji 3-drzwiowej. Skoda nie dość, że na jego tle jest ogromna, to na dodatek o 1 000 zł tańsza.

STYLISTYKA

W przypadku stylistyki Octavii II trudno było mówić o emocjach. Bryła nie miała nic wspólnego z designerskim majstersztykiem, bo linia nadwozia nie zawierała nic nadzwyczajnego. Z obecną III ewolucją jest zdecydowanie lepiej. Karoseria typu liftback owszem została skonstruowana głównie w celu funkcjonalności, ale absolutnie nie jest nudna, gdyż wpleciono w nią trochę dynamizmu i nowoczesności. Klasyczne obłe kształty wyparto kantami według najnowszych standardów stylistycznych. Taka łatwo przypadająca do gustu forma przypomina nieco kształtem tyłu Audi A6 (model C6), a bokiem Passata B7. To dlatego, że design oparto na ostrych cięciach sprytnie załamujących światło. Z profilu rysują się dwie wyraźne kreski. Pierwsza startująca od zderzaka przedniego łamie się na błotniku, po czym przeszywa blachy na całej długości wozu, by na końcu zgrabnie zarysować krawędź klapy bagażnika. Drugą kreskę stanowi wgłębienie w dolnej części drzwi, umiejętnie wysmuklające bok i obniżające optycznie punkt ciężkości. Owalne zarysowania nadkoli ostro wypuklają błotniki i konsekwentnie przechodzą w dalsze pociągnięcia po zderzakach. Zgrabny słupek C dzięki maksymalnie naciągniętym na tył drzwiom przedziału pasażerskiego, sprytnie udaje sedana.

Architekturę przodu zapoczątkował mniejszy Rapid. Główne miejsce na dziobie zajmuje żebrowany grill z chromowaną listwą wykończeniową. Na masce znalazły się natomiast charakterystyczne dla wszystkich czeskich modeli przetłoczenia, łączące się z okrągłym emblematem logo naciągniętym delikatnie na grill. Warto tu zwrócić uwagę na całkiem nowy symbol marki pozbawiony kolorów. Szerokie klosze reflektorów podstawowo mają halogenowe wypełnienie ze światłami do jazdy dziennej. LED-owe pasy w dolnej części, będące całkowitą nowością w Skodzie, występują tylko w zestawie z biksenonami doświetlającymi zakręty (dopłata 4 700 zł w AMBITION lub 4 200 zł w ELEGANCE). Zderzak z wąskim rozciągniętym wlotem powietrza dostał rozstawione po bokach lampy przeciwmgłowe (za takie światła w bazowej wersji ACTIVE trzeba dopłacić 800 zł).

Wysunięty kufer wymodelowano proporcjonalnie względem przedniej części karoserii. Duża pokrywa bagażnika dostała przy tablicy rejestracyjnej kanciaste przetłoczenia, nawiązujące do całokształtu. Lampy delikatnie zachodzące na boki tradycyjnie dla Skody świecą na kształt litery C, a idąc bardziej w kierunku techno, podświetlenie może być LED-owe po dopłacie 500 zł (w odmianach AMBITION i ELEGANCE). Zderzak o wyraźnych krawędziach otrzymał dyskretny czarny pas w dolnej części, dzięki czemu tył nie sprawia wrażenia przyciężkiego. Naklejony na klapę mały spoilerek to opcjonalny dodatek. Podsumowując architektura auta została odpowiednio wyważona, co oznacza, że wreszcie jest "jakaś". Nawet boczne lusterka ze zintegrowanymi seryjnie kierunkowskazami nabrały dynamicznej formy.

WNĘTRZE

Rozkład poszczególnych segmentów wydawał się nam od początku jakiś znajomy. Chwila zastanowienia i już wiemy, że wcześniej widzieliśmy go w mniejszym Rapidzie. Zapożyczony pomysł na projekt deski z delikatnymi kanałami wentylacyjnymi oraz minimalną ingerencją w przestrzeń osobową, trochę jednak udoskonalno. Całość wygląda funkcjonalnie i ładne, ale o wyszukanej stylistyce nie ma tutaj mowy. Styl to prosty, stonowany look, czyli dokładnie taki jakiego należy się spodziewać po Skodzie. W bazowej wersji ACTIVE ociekającej czernią jest niestety zbyt smutno. By z kokpitu nie wiało nudą, na ratunek przychodzą dopiero wyższe warianty AMBITION i ELEGANCE, w których da się wybrać inną barwę deski i boczków (beż z czernią, lub szary z czernią). Są jeszcze dyskretne ozdobniki dodające ekskluzywności - to chromowane akcenty w postaci: klamek drzwi, obwódek pokręteł i kanałów powietrznych, czy ringów wokół zegarów. Pojawia się też płaska srebrna połać przy dźwigni zmiany biegów oraz listwy boczków drzwiowych wykonane tym samym tonie. Na życzenie można te aplikacje zamienić na pseudo-drewnianą okleinę.

Miejscami satysfakcjonują w dotyku całkiem przyjemne i starannie spasowane plastiki. W tym temacie czuć trochę nawiązań do przyrodniego niemieckiego brata, jakim jest VW Golf. Wyższe partie poszyć wykonano z miękkiego tworzywa, ale te niższe oraz boczki drzwiowe dostały bardziej surowe materiały. Dotykanie wszystkiego nie jest jednak tak istotne, bo samochód ma być przede wszystkim dla skupionego na jeździe kierowcy. Pod tym względem Octavia III oferuje wzorową ergonomię. Położenie przyrządów skrupulatnie przemyślano dla najwyższej funkcjonalności. Tak jak człowiek nie zmienia pewnych przyzwyczajeń w swoim życiu, tak też Grupa Volkswagena nie ingeruje w rozkład pokładowych instrumentów - niemal wszystko zlokalizowano dokładnie tam, gdzie wcześniej. Efekt? W Skodzie niczego nie trzeba szukać, a niektóre elementy prezentują się identycznie jak w innych modelach aut Grupy VW.

Oczekiwaliśmy, że chociaż zestaw wskaźników zaskoczy nas czymś nowym. Niepotrzebnie się łudziliśmy, bo ich design to typowy "skodowski sznyt". Podawane na analogowych zegarach informacje są tradycyjnie czytelne, podświetlone po zmroku przyjazną dla oka białawą barwą. Zresztą przyrządy w konsoli środkowej też dostały ten sam kolor światła. Po środku wskaźników jest seryjny komputer pokładowy. W kolejnych odmianach AMBITION i ELEGANCE w miejscu zwykłego cyfrowego ekranu pojawia się bardziej zaawansowany monochromatyczny wyświetlacz Maxi-DOT. Przed wskaźnikami zastosowano nowy typ 4-ramiennej kierownicy (także wielofunkcyjnej), która prezentuje się o wiele lepiej, niż toporniejsze stery poprzedniej II generacji Octavii. Co więcej, można sobie nabyć bardzo ładną 3-ramienną wielofunkcyjną skórzaną kierownicę (ceny od 100 do 600 zł, w zależności od wersji).

Pod radiem wkomponowano panel sterowania seryjną manualną klimatyzacją. Automatyczny dwustrefowy mechanizm Climatronic w AMBITION wymaga dopłaty 1 800 zł (w ELEGANCE seria). Za system niezależnego ogrzewania postojowego (potoczne webasto) trzeba zapłacić 4 000 zł. Elektryka szyb z przodu to seria, a elektryki szyb tylnych nie ma jedynie ACTIVE (dopłata 700 zł). Lusterka sterowane oraz ogrzewane elektrycznie są serią. Fotochromatyczne lusterko wsteczne to koszt 200 zł. Klimatyczne oświetlenie podłogi z przodu i z tyłu kosztuje tylko 50 zł. Podgrzewana szyba przednia ma cenę 750 zł.

KOMFORT i PRZESTRONNOŚĆ

Wygoda przede wszystkim. Octavia już z zasady oznacza duży przedni przedział i swobodę dobrania odpowiedniej pozycji. Dba o to standardowe dwustopniowe manewrowanie kolumną kierowniczą oraz trzystopniowa regulacja siedzenia kierowcy. Podbicie fragmentu lędźwiowego pojawia się w odmianach AMBITION i ELEGANCE, wraz z regulacją fo­te­la pa­sa­że­ra na wysokość). W tych wymienionych dwóch wersjach dopełnieniem komfortu jest przesuwany i podnoszony podłokietnik wkomponowany w tunel środkowy. Duże fotele szybko doceni się w dłuższej trasie. Siedziska choć nie mają jakiegoś nadzwyczajnego trzymania bocznego, to nie powodują przesuwania się w zakrętach. Za elektrykę fotela kierowcy z funkcją pamięci trzech ustawień trzeba dopłacić 1 500 zł (opcja dostępna tylko w ELEGANCE). Podgrzewanie siedzeń można zamówić natomiast dla każdej z odmian za 800 zł.

Dzięki dużym połaciom szklanym światło dzienne bez problemów wdziera się do kabiny, rozświetlając jej spory obszar. Wygodna kanapa rewelacyjnie wywiązuje się ze swojego zadania. Miejsca na ułożenie nóg jest dużo, nawet przy rosłym kierowcy. Boczki drzwiowe odpowiednio wyprofilowano i wstawiono w nie umilające podróż podłokietniki. Wysoki wzrost absolutnie nie jest przeszkodą w zabieraniu miejsca z tyłu. Nawet w przypadku usadzenia na kanapie trzech dorosłych osób nie będzie narzekania. Co najwyżej osoba na środku może zostanie zmuszona do rozstawienia nieco nóg, przez biegnący po środku tunel. Niczym w ekskluzywnej limuzynie, zewnętrzne siedziska kanapy mogą być nawet podgrzewane, (w pakiecie z grzanymi fotelami przednimi cena wynosi 1 400 zł).

Na liście opcji w kwocie 1 000 zł widnieją jeszcze sportowe fotele przednie ze zintegrowanymi zagłówkami. Wchodzą one w skład pakietu sportowego (czarno-czerwona tapicerka, trójramienna kierownica skórzana, spoiler tylnej klapy). Lubując się w skórzanej tapicerce i dysponując wolnymi środkami, w topowym ELEGANCE można sobie jeszcze pozwolić na piękną tapicerkę. Połączenie skóry z tkaniną wyceniono na 3 000 zł. Skóra pomieszana z Alcantarą to już wydatek 5 200 zł, a pełne obicie skórzane ma cenę 6 200 zł.

MULTIMEDIA

Na szczęście na starcie aż takiej biedy nie ma. W bazowym ACTIVE wraz z anteną i głośnikami montowane jest radio typu Blues. Kolejny model Swing to już radioodtwarzacz CD/MP3 montowany w wersji AMBITION (w ACTIVE dopłata 600 zł). Bardziej zaawansowane radio typu Bolero jest serią w ELEGANCE (w ACTIVE koszt 1 200 zł, a w AMBITION cena 600 zł). Za funkcję DAB oznaczającą odbiór programów radiowych w formie cyfrowej zapłacimy 400 zł. Poręcznym udogodnieniem jest sterowanie funkcjami radia ze skórzanej kierownicy (standard w AMBITION i ELEGANCE).

O wiele drożej wypada już odtwarzacz połączony z nawigacją samochodową. Zestaw GPS marki Amundsen z mapami, dwoma wejściami karty SD i ekranem dotykowym 5,8-cala kosztuje 3 100 zł w AMBITION, lub 2 600 zł w ELEGANCE. Zestaw grający marki CANTON, zawierający 10 głośników, cyfrowy equalizer i wzmacniacz o mocy 570W wyceniono na sumę 1 900 zł. Łączność bezprzewodowa Bluetooth pozwalająca na sparowanie telefonu komórkowego z odtwarzaczem w najprostszej konfiguracji wymaga dopłaty 500 zł (standard w ELEGANCE). Lepszy zestaw ze wzmocnieniem sygnału GSM i połączeniem z anteną samochodową, kosztuje 1 400 zł w AMBITION lub 900 zł ELEGANCE. Wielofunkcyjna skórzana kierownica z obsługą radia i telefonu została wyceniona na 100 zł w AMBITION (w ELEGANCE standard).

Najlepszy zestaw nawigacyjny COLUMBUS oparty na identycznym urządzeniu, jakie znajduje się w VW Golfie 7, daje możliwość odczytu płyt DVD i ma 8-calowy ekran dotykowy, wraz z kolorowym wyświetlaczem MAXI-Dot komputera pokładowego między wskaźnikami. Cena tego urządzenia wynosi 7 300 zł w AMBITION, a w przypadku ELEGANCE kwota maleje do 6 700 zł. To urządzenie jest prawdziwym kombajnem multimedialnym (właściciel smartfona pokocha go po 5 minutach). Wyświetlacz funkcjonuje jak tablet, jest przejrzysty i czuły na dotyk. Wystarczy tylko musnąć palcem po ekranie, by wybrać ikonę przycisku. Menu rozwija się samo po zbliżeniu dłoni, a interfejs jest łatwy i intuicyjny w obsłudze. Posiada m.in. strumieniowanie muzyki z telefonu komórkowego, czy wbudowany dysk twardy do wgrania ulubionej muzyki. Napęd DVD umożliwia odtwarzanie materiałów wideo.

SCHOWKI

Każdy użytkownik pojazdu ma jakieś swoje ulubione miejsca w kabinie, w których kładzie podręczne przedmioty. W nowej Octavii w tym temacie rozczarowania nie będzie, bo schowków i przydatnych półeczek na różności jest pod dostatkiem. Pod konsolą sterowania nawiewem wyżłobiono wnękę z zasuwką. Nieco dalej za dźwignią biegów jest półka z uchwytami na pojemniki z napojami o różnej średnicy oraz gniazdo 12V. Dalej w tunelu w bazowym ACTIVE wycięto półki, a w bogatszych AMBITION i ELEGANCE tunel oferuje już regulowany podłokietnik z pojemną luką.

Po stronie pasażera w deskę wstawiono tradycyjny zamykany schowek z podświetleniem, a nawet chłodzeniem. Przy szybie punktem rozpoznawczym każdej Skody jest uchwyt na kwity parkingowe. Lusterka w daszkach przeciwsłonecznych są seryjne, tak jak kamizelka odblaskowa pod fotelem kierowcy. Z drugiej strony pod siedziskiem pasażera w AMBITION za 100 zł da się kupić jeszcze zamykany schowek (w ELEGANCE podstawa). Odmiany AMBITION i ELEGANCE mają jeszcze w podsufitce otwierany futerał na okulary (w ACTIVE dopłata 100 zł). Na dwie popielniczki zestawu dla palaczy tytoniu (z przodu i z tyłu) trzeba wydać 250 zł.

Oparcia przednich foteli mają kieszeniowe wszywki na różności (za tylną część foteli obitą skórą ekologiczną, łatwą w czyszczeniu, dopłaca się 100 zł). W drzwiach zarówno przednich jak i tylnych znalazły się w miarę pojemne półki z wyobleniami na butelki. Dostały one wykończenie miękkim materiałem, dzięki czemu przedmioty w nich umieszczone nie hałasują podczas jazdy. Pasażerowie tylnego przedziału mają do dyspozycji w AMBITION i ELEGANCE jeszcze podłokietnik z dwoma regulowanymi uchwytami na kubki. W słupki B wkomponowano małe haczyki przydatne do zawieszenia ubrania.

BAGAŻNIK

Co najbardziej zrobiło na nas wrażenie? Oczywiście bagażnik! Jego duża pojemność to element rozpoznawczy wszystkich czeskich aut. Przestrzeń załadunkowa urosła o 40 litrów w stosunku do poprzedniczki, a to oznacza, że w nowej Octavii do dyspozycji jest aż 590 l. Co więcej chyba nie można wyobrazić sobie lepszego dostępu do środka jak w liftbacku - żaden konkurent będący tradycyjnym sedanem, czy hatchbackiem nie daje takich możliwości. Na łatwe lokowanie nawet bardzo dużych elementów w kufrze pozwala mocno pochylona tylna klapa, unoszona wysoko wraz z szybą. W półce testowanego auta zainstalowano też przydatną roletkę przeciwsłoneczną i elastyczna siatkę pod spodem półki (dopłata 550 zł).

Regularne kształty pozwolą wpakować i ułożyć naprawdę duże rzeczy. Całość została wyłożona grubym materiałem, więc nie ma mowy o straszącej gołej blasze. Gdy zajdzie potrzeba przewiezienia długich przedmiotów, można po złożeniu siedzeń powiększyć przestrzeń załadunkową do gigantycznych 1580 litrów. Oparcia dzielą się asymetrycznie 60/40 już od podstawowej wersji. Po ich odchyleniu nie otrzymujemy idealnie równej powierzchni, bo powstaje delikatny próg, ale to akurat jest mało istotne. Za kwotę 350 zł da się zamówić składane oparcie fotela pasażera (wówczas da się wpakować do kabiny coś naprawdę długiego). Potoczne "narciarskie przejście" z bagażnika do kabiny wraz z podłokietnikiem montowane jest w modelach AMBITION i ELEGANCE.

Poza tym mamy wewnątrz bagażnika dwie przegrody przy nadkolach. Lampka kufra jest podstawowo jedna (w bogatszych AMBITION i ELEGANCE lampki są już dwie). Odnaleźć można też haczyki do zawieszenia toreb i typowy dla Skody gumowy odstający uchwyt na klapie, służący do jej zamykania. Zestaw siatek pomagających utrzymać porządek w bagażniku, fajnie sprawdzających się w transportowaniu mniejszych zakupów (2 pionowe i 1 pozioma) kosztuje 200 zł. Pod podłogą znajdziemy standardowo zestaw naprawczy kół z gaśnicą i trójkątem ostrzegawczym. Za koło zapasowe dojazdowe lub pełnowymiarowe stalowe (do wyboru) trzeba dopłacić w komplecie z kluczami 400 zł.

SILNIKI i SKRZYNIE BIEGÓW

To co włożono pod maskę Skody jest sprawdzoną tech­ni­ką Volks­wa­ge­na. Do wyboru jest aż 9 czterocylindrowych, 16-zaworowych jednostek napędowych, montowanych poprzecznie między przednią osią. Silniki benzynowe typu TSI, to turbodoładowane serca z systemem wysokociśnieniowego, bezpośredniego wtrysku paliwa. Pierwszy motor o pojemności 1.2 dostarcza 86 KM i 160 Nm. Drugi 1.2 generuje 105 KM i 175 Nm. Następny o pojemności 1.4-litra daje do dyspozycji 140 KM i 250 Nm, a jeszcze większy pojemnościowo 1.8 l wytwarza 180 KM i 250 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Najmocniejszym motorem zarezerwowanym dla sportowej Octavii RS jest 2.0 TSI 220 KM i 350 Nm.

W ofercie jednostek wysokoprężnych są 4 silniki TDI. Wszystkie są cieszącymi się dobrą opinią wśród użytkowników turbodoładowanymi motorami z systemem wysokociśnieniowego, bezpośredniego wtrysku paliwa typu Common Rail i filtrem cząstek stałych DPF. Pierwszy 1.6-litra dostarcza 90 KM i 230 Nm. Kolejny o tej samej pojemności ma zwiększoną moc do 105 KM i 250 Nm. Wyższy pojemnościowo 2.0-litra generuje 150 KM i 320 Nm maksymalnego momentu obrotowego. To jednak nie wszystko, bo jest jeszcze 2.0 TDI 184 KM i 380 Nm przewidziany wyłącznie dla Octavii RS.

Nowa Octavia w zależności od wersji silnikowej, może być wyposażona w zintegrowaną technologię Start-Stop, sprzyjającą oszczędzaniu paliwa w mieście. System zatrzymuje pracę jednostki przy każdym zatrzymaniu pojazdu, i sprawnie ją uaktywnia w momencie zamiaru ruszenia ponownie z miejsca. Dla silnika 1.8 TSI system Start-Stop jest seryjny, a na życzenie może się znaleźć w 1.4 TSI oraz 1.2 TSI 105 KM, podobnie jak w wersjach wysokoprężnych 1.6 TDI 105 KM i 2.0 TDI.

Silniki 1.2 TSI oraz 1.6 TDI są podstawowo spięte z 5-biegowymi skrzyniami manualnymi, a pozostałe jednostki zintegrowano podstawowo z 6-biegowymi "manualami". Odmiana 1.2 TSI Start-Stop ma natomiast 6-biegowy mechanizm, lub 7-stopniową zautomatyzowaną skrzynię dwusprzęgłową DSG, która opcjonalnie jest oferowano do dla silnika 1.4 TSI i 1.8 TSI. Jeśli chodzi o silniki wysokoprężne to 1.6 TDI 105 KM może mieć 7-stopniowe DSG, ale dla 2.0 TDI przygotowano już 6-stopniowe DSG. Na wyposażeniu aut z manualnymi skrzyniami jest jeszcze wskaźnik optymalnego wyboru przełożenia. System ten podpowiada kierowcy, kiedy zmienić bieg, co pozwala na oszczędniejszą jazdę.

Skoda Octavia III 1.8 TSI 180 KM - TEST

Testowany egzemplarz nie był pierwszą lepszą Octavią. Skoro pod maską zainstalowano warty uwagi mocny silnik, to do kompletu dołożono kilka umilających użytkowanie rozwiań. Jednym z nich był bezkluczykowy system dostępu i uruchamianie silnika przyciskiem. Gadżet przyjemny, bo nie trzeba nawet wyciągać kluczyka z kieszeni żeby wsiąść do wozu, ale nie jest on darmowy nawet w najbogatszym ELEGANCE (trzeba dopłacić 1 500 zł). Po pobudzeniu do życia jednostki napędowej w aucie jest cichutko. Praca staje się słyszalna dopiero po mocniejszym dodaniu gazu, a Skoda w tym wydaniu tylko na to czeka. W momencie wduszenia pedału w podłogę czeszka zrzuca maskę statecznej pani, stając się pełną wigoru panienką chętną do uprawiana sportu.

Dynamika potrafi zaskoczyć! Jak to bywa w przypadku jednostek TSI, maksymalny moment obrotowy jest już dostępny od niskiego zakresu. W turbodoładowanym silniku 1.8 wynosi on 250 Nm w przedziale od 1250 do 5000 obr./min. Poganiana stajnia rumaków szybko więc nabiera prędkości i aż pali się do jazdy po autostradach, bo wraz ze zwiększeniem obrotów przybywa mechanicznych wierzchowców. Gdy maksymalna moc obrotowa zaczyna spadać, wówczas do akcji wkracza komplet 180 koni generowanych w zakresie 5100-6200 obr./min. Octavia w tej konfiguracji odczuwalnie rwie do przodu, co dobrze obrazuje wędrująca po blacie prędkościomierza biała wskazówka -  pierwszą setkę pokazuje już w 7,3 sekundy, ani myśląc o pozostaniu w tym miejscu. Szybkość jaką auto może osiągnąć to aż 230 km/h.

W parze z tymi osiągami idzie odpowiednia elastyczność i precyzyjnie działający mechanizm manualnej skrzyni biegów. Duża kabina została bardzo dobrze wygłuszona. Wewnątrz jest cicho, bo szumy pojawiają się dopiero przy naprawdę wysokich prędkościach, których w Polsce legalnie nie można osiągać. To przekłada się na dużą przyjemność czerpaną z podróży i swobodę jazdy nawet z kompletem pasażerów.

Skoda Octavia III 1.8 TSI 180 KM - SPALANIE

Zbiornik paliwa mieści 50 litrów, a klapka jest automatycznie ryglowana wraz z aktywacją centralnego zamka. Ciekawostka tego miejsca to skrobaczka do szyb zamontowana od wewnętrznej strony pokrywki wlewu paliwa. Zimą w mroźne poranki gadżet ten będzie wielce pomocny. Według danych producenta testowana Octavia 1.8 TSI o mocy 180 KM, w połączeniu z manualną 6-biegową skrzynią powinna spalać: 7,8 litra/100 km w cyklu miejskim, na trasie podane zużycie to 5,1 litra/100km, a w cyklu mieszanym autu powinno wystarczyć 6,1 litra paliwa na "setkę".

Dane dotyczące spalania z papieru przeważnie sporo odbiegają od tych osiąganych w rzeczywistości. Jak łatwo się domyślić, tak też było w przypadku naszego testu SuperAuto24.pl. Zapotrzebowanie motoru 1.8 TSI małe nie było, ale mieściło się w granicy przyzwoitości. W zakorkowanym mieście, przy delikatnym obchodzeniu się z pedałem gazu opisywana Skoda zadowoliła się dawką 9 l/100km (przyczynił się do tego znacznie system Start-Stop). Według próby w trasie, przy statecznej jeździe bez wkręcania turbosprężarki na obroty, osiągnęliśmy zużycie 6 litrów Pb "na setkę". Przy trochę dynamiczniejszym poruszaniu się z prędkością przejazdową około 120 km/h, komputer pokładowy szybko pokazał wzrost zużycia. Jeżdżąc stylem przeciętnego Kowalskiego trzeba się przygotować, że w cyklu mieszanym taka Octavia będzie spaliła około 8 l/100km.

Komputer pokładowy z cyfrowym wyświetlaczem między zegarami, jest w Octavii wyposażeniem seryjnym. W bazowym modelu ACTIVE jego funkcjami operuje się za sprawą przycisku umiejscowionego na manetce odpowiedzialnej za sterowanie wycieraczkami. W kolejnych odmianach AMBITION i ELEGANCE w miejscu ekranu komputera wstawiony jest bardziej zaawansowany monochromatyczny wyświetlacz Maxi-DOT (w ACTIVE dopłata 450 zł). Tutaj komputerem steruje się już z poziomu koła kierownicy. Co więcej, w autach wyposażonych w opcjonalny kombajn multimedialny w konsoli środkowej, można na dotykowym ekranie śledzić na bieżąco informacje o zużyciu paliwa.

UKŁAD JEZDNY

Budowa podwozia opiera się na nowoczesnej platformie MQB. Ta modułowa podstawa wykorzystywana jest przez Grupę Volkswagena do budowy samochodów z przednim napędem i poprzecznym ustawieniem silnika. To pozwoliło osiągnąć sztywniejsze i lżejsze nadwozie w stosunku do Octavii II generacji. Zawieszenie natomiast nie do końca jest tak nowoczesne. Z przodu owszem wykorzystano kolumny McPhersona zamocowane do aluminiowej ramy pomocniczej, z trójkątnymi wahaczami poprzecznymi, zwrotnicami i stabilizatorem przechyłów. To co jednak podstawowo pojawiło się z tyłu, jest w pewnym stopniu wykonaniem kroku w tył. W Octavii II standardem był układ wielowahaczowy, a w nowej III ewolucji na tyle zamontowano... belkę skrętną. Układ wielowahaczowy klient otrzyma dopiero w modelu z silnikiem 1.8 TSI oraz w mocnych sportowych wariantach Octavii RS...

Taki właśnie wielowahaczowy układ z wyższej półki na tyle zagościł w testowanym przez SuperAuto24.pl egzemplarzu (zawieszenie czterodrążkowe z obu stron przymocowane do osi wzdłużnej, ze sprężynami i amortyzatorami zamocowanymi niezależnie). Z tego powodu nie wiemy, jak zachowują się na drodze pozostałe warianty Skody z belką, ale za to możemy napisać kilka zdań o wersji z wielowahaczem. Podróżując po drogach, którym zdecydowanie daleko do europejskich standardów, ciężko było doszukać się jakichś braków w zawieszeniu. Sposób umiarkowanie miękkiego zestrojenia gwarantował skuteczne tłumienie nierówności, a przy tym dawał dużą rezerwę pewności przy szybszych przejazdach po łukach. Porównując jednak to resorowanie do kalibracji nastawów jakie pamiętamy z testu VW Golfa, w Skodzie jest bardziej komfortowo, a to analogicznie powinno lepiej przypasować przeciętnemu Kowalskiemu. Spory wpływ na takie wrażenie ma też większy rozstaw osi jak w Golfie.

Duży plus należy się za pracę elektrochromechanicznego wspomagania układu kierowniczego o zmiennej sile działania. Auto w testowanym egzemplarzu wyposażonym w układ Drive Set Up, pozwalało na wybór profilu jazdy i dopasowanie go do własnych wymagań. W zależności od ustawień, Octavia prowadziła się łagodniej w trybie ekonomicznego gospodarowania zasobami układu klimatyzacji, bądź nieco sztywniej w ustawieniu Sport, dając precyzyjniejsze odczucie ruchów kierownicy i wyczuloną reakcję na nacisk pedału gazu.

Dobrze wytłumione wnętrze nie przepuszcza hałasów do kabiny i dużo lepiej sprawdzi się w dłuższej trasę jak Golf. Gdy jednak wyrośnięta Skoda zacznie być użytkowana w zatłoczonym mieście, wypadnie się tam gorzej od "zwykłego" kompaktu, jakim jest Golf. Parkowanie będzie wymagać umiejętności od kierowcy, szczególnie, że średnica zawracania między krawężnikami wynosi 11.5 metra. Na szczęście dobre przeszklenie karoserii nieco pomoże podczas takich manewrów. Mniej wprawne osoby bedą zmuszone skorzystanie z radarów pomocniczych (o ile te będą na wyposażeniu).

HAMULCE

Układ hamulcowy jest hydrauliczny dwuobwodowy z podziałem diagonalnym, z podciśnieniowym urządzeniem wspomagającym Dual Rate. We wszystkich wersjach z przodu pracują wewnętrznie wentylowane tarcze z jednotłokowym zaciskiem pływającym. Za hamulec awaryjny odpowiada tradycyjna dźwignia ręcznego, a nie przycisk elektrycznego hamulca jak w VW Golfie. Takie zestawienie bardzo dobrze sprawuje się w praktyce.

Wszelkie niespodzianki drogowe skutecznie studzi asekuracja elektronicznych systemów zabezpieczających jazdę. Auto już w podstawowej wersji ma na wyposażeniu: ESP (elektroniczny układ stabilizacji toru jazdy) z ABS (system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania), EBV (elektroniczny rozdział siły hamowania), MSR (system przeciwdziałający poślizgowi kół napędowych w czasie hamowania silnikiem), ASR (układ antypoślizgowy kół podczas przyspieszania), EDS (elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego), HBA (hydrauliczny system wspomagania nagłego hamowania), DSR (podpowiedź ruchu kierownicą), TSA (stabilizacja toru jazdy przyczepy) i CBC (regulacja hamowania na zakręcie). Wymieniony wyżej arsenał "wspomagaczy" to jednak nie wszystko. Można mieć tego jeszcze więcej po paru dopłatach: HHC kosztuje 300 zł (system wspomagania ruszania pod wzniesienia współpracujący z ESP), TPM kosztuje 200 zł (czujniki kontrolujące ciśnienie w ogumieniu).

BEZPIECZEŃSTWO

Czeski liftback w dbałości o ochronę pasywną oferuje maksymalnie 9 poduszek powietrznych. W skład wyposażenia standardowego wchodzi 7 poduszek - są to: przednie airbagi dla kierowcy i pasażera, poduszki boczne chroniące klatki piersiowe i miednice podróżnych z przodu, poduszka kolanowa kierowcy oraz kurtyny powietrzne zabezpieczające przed urazami głowy podczas uderzenia pasażerów obu przedziałów. Dodatkowe tylne airbagi boczne kosztują 1 200 zł.

Zagłówki dbające o głowy i kręgosłupy są regulowane na wysokość na wszystkich 5 miejscach. W przednim przedziale zainstalowano regulowane trzypunktowe pasy z pirotechnicznymi napinaczami. Pasy tylne także są trzypunktowe. Miejsca siedzące z przodu dostały sygnalizację dźwiękową przypominającą o zapięciu pasów, jest też lampka ostrzegawcza o tym fakcie na wskaźnikach. Brak zamknięcia drzwi wóz sygnalizuje odpowiednią grafiką na zegarach. Miejsca zewnętrzne tylnej kanapy przystosowano do mocowania fotelików dziecięcych, dzięki seryjnemu systemowi ISOFIX. Za mocowanie ISOFIX dla fotelika na przednim siedzeniu pasażera trzeba dopłacić 150 zł.

ZBEZPIECZENIA I CZUJNIKI

Każda Skoda ma montowaną blokadę przeciwuruchomieniową - czyli popularny immobiliser. Zdalnie sterowany centralny zamek z wewnętrznym przyciskiem odpowiedzialnym za ryglowanie zamków, z dwoma kluczykami pilotami typu scyzoryk jest seryjnym wyposażeniem. Alarm z funkcją monitorowania wnętrza i czujnikiem przechyłu to już dodatkowy koszt 900 zł. Bezkluczykowy system dostępu do auta i uruchamianie silnika przyciskiem wyceniono na 1 500 zł (taki wygodny zestaw "inteligentnego klucza" znalazł się w testowanym egzemplarzu).

Czujniki parkowania tyłem w AMBITION i ELEGANCE są seryjne (w bazowym 1 300 zł). Zestaw radarów z przodu i z tyłu to już 2 500 zł w ACTIVE lub 1 200 zł w AMBITION (w najbogatszym ELEGANCE są seryjne). Rozbudowany PARKING ASSISTANT niemal samodzielnie wykonujący manewr parkowania, kosztuje 2 400 zł w AMBITION lub 1 250 w ELEGANCE. Podstawowy tempomat wyceniono na 700 zł (seria w ELEGANCE), a adaptacyjny utrzymywający prędkość wozu poprzedzającego kosztuje 3 500 zł w AMBITION, a w przypadku ELEGANCE cena obniża się do 2 800 zł. LANE ASSIST (asystent pasa ruchu) to kolejne 1 700 zł, a system wykrywający zmęczenie kierowcy, uczący się automatycznie zachowań prowadzącego wyceniono na 200 zł.

OŚWIETLENIE

Przednie lampy halogenowe zgodnie z najnowszymi przepisami, podstawowo wyposażone są w światła do jazdy dziennej DRL, oraz manualną regulację ustawienia wysokości w kabinie. Na życzenie za kwotę 500 zł można z listy opcji dołożyć spryskiwacze reflektorów (seria w najbogatszym ELEGANCE). Oświetlenie biksenonowe z funkcją AFL oznaczającą doświetlanie zakrętów to 4 000 zł w AMBITION lub 3 500 zł w ELEGANCE. Klosze reflektorów z LED-owymi pasami w dolnej części występują tylko w zestawie z biksenonami (dopłata 4 700 zł w AMBITION lub 4 200 zł w ELEGANCE). Oświetlenie to jest genialne i rewelacyjnie sprawdza się po zmroku. Funkcja inteligentnego włączania i zmiany świateł to 750 zł.

Światła przeciwmgielne w przednim zderzaku tylko w bazowym modelu ACTIVE wymagają dopłaty 800 zł. Lampy te wsparte dodatkowo funkcją doświetlania narożników to już wydatek 1 150 zł w ACTIVE lub 450 zł w AMBITION i ELEGANCE. Zespół tylnych lam podstawowo zawiera klasyczne czerwone elementy świetlne, układające się w charakterystyczny kształt litery C. Jeżeli klient zażyczy sobie pójść bardziej w kierunku techno, podświetlenie może być LED-owe (opłata 500 zł). Trzecie światło STOP za tylną szybą to podstawa, tak jak kierunkowskazy wbudowane w lusterka boczne.

GWARANCJA

Każda Skoda jest objęta 2-letnią gwarancją na mechanikę pojazdu, wraz z 2-letnią gwarancją na oryginalne części i akcesoria. Gwarancja na wady lakiernicze nadwozia jest objęta okresem 3 lat, a perforacja blach okresem 12 lat, od daty zakupu auta przez pierwszego właściciela.

Przygotowana jest dodatkowa możliwość wydłużenia okresu gwarancyjnego o kolejne 2 lata (Skoda Life Plus), lub osiągnięcia określonego przebiegu (do 60 tys. km - koszt pakietu wynosi 1 250 zł, lub do 120 tys. km - 2 400 zł). Rozszerzenie dotyczy całego auta i nie jest ograniczone wartościowo. Korzystanie z programu nie wymaga przestrzegania żadnych dodatkowych procedur zgłaszania usterek.

film z CRASH TESTu Euro NCAP

Trzecia generacja Octavii w testach zderzeniowych niezależnej organizacji badawczej Euro NCAP, zdobyła maksymalną ilość pięciu gwiazdek. Samochód wypadł bardzo dobrze zarówno przy zderzeniach czołowych jak i bocznych. Doceniono kompleksowość pakietu bezpieczeństwa - ochrona pasażerów przednich siedzeń dostała 93 proc. punktów. Obszar ochronny dzieci uzyskał wynik 86 proc. punktów. Próby wypadku z pieszym wykazały skuteczność ochrony na 82 proc. punktów.

 

CENA w POLSCE

Auto w polskich salonach dostępne jest w trzech wersjach wyposażenia. Najtańsza Skoda Octavia III z poziomu ACTIVE z silnikiem 1.2 TSI 85 KM kosztuje 59 500 zł. Najtańsze model z jednostką wysokoprężną 1.6 TDI 90 KM to wydatek 71 200 zł.

Opisywana przez redakcję SuperAuto24.pl Skoda Octavia 1.8 TSI 180 KM, to wersja wyposażenia ELEGANCE. W polskiej ofercie model ten startuje od kwoty 86 350 zł. Identyczny model jak w naszym teście po wliczeniu elementów wyposażenia opcjonalnego to koszt dokładnie 115 100 zł.

wersja / silnik skrzynia ACTIVE AMBITION ELEGANCE
1.2 TSI 85 KM manualna 5 59 500 zł 65 000 zł -
1.2 TSI 105 KM manualna 5 63 100 zł 68 600 zł 72 600 zł
1.2 TSI 105 KM manualna 6 Start-Stop 63 850 zł 69 350 zł 73 350 zł
1.2 TSI 105 KM DSG Start-Stop 71 850 zł 77 350 zł 81 350 zł
1.4 TSI 140 KM manualna 6
68 850 zł 74 350 zł 78 350 zł
1.4 TSI 140 KM DSG - 82 000 zł 86 000 zł
1.8 TSI 180 KM Start-Stop - 82 350 zł 86 350 zł
1.8 TSI 180 KM DSG Start-Stop - 90 350 zł 94 350 zł
1.6 TDI 90 KM manualna 5 71 200 zł 76 700 zł 80 700 zł
1.6 TDI 105 KM manualna 5 74 550 zł 80 050 zł 84 050 zł
1.6 TDI 105 KM DSG Start-Stop 82 550 zł 88 050 zł 92 050 zł
2.0 TDI 150 KM manualna 6 - 88 050 zł 92 050 zł
2.0 TDI 150 KM DSG Start-Stop - 96 050 zł 100 050 zł

.

Skoda Octavia III 1.8 TSI - DANE TECHNICZNE

SILNIK R4 Turbo
Paliwo Benzyna
Pojemność 1798 cm3
Moc maksymalna 132 kW/180 KM/5100-6200 obr./min
Maks mom. obrotowy 250 Nm/1250-5000 obr./min
Prędkość maksymalna
231 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 7,3 s
Skrzynia biegów manualna/6
Napęd przedni
Zbiornik paliwa 50
Masa własna/ładowność 1335/1845 kg
Opony 225/40 R18
Emisja CO2 141 g/km
Bagażnik/po złożeniu siedzeń 590 l/1580 l

.

WYMIARY

Już na pierwszy rzut oka widać, że Octavia urosła w stosunku do poprzedniczki. Nadwozie wydłużono o 90 mm (4659 mm), poszerzono o 45 mm (1814), a rozstaw osi zwiększył się o 108 mm (2686 mm). To zagwarantowało więcej miejsca dla pasażerów z tyłu i wpłynęło na poprawę obszerności kabiny. Prześwit to 140 mm. Pojemność bagażnika teraz ma rekordowe 590 litrów (kufer urósł o dodatkowe 40 l).

Dzięki lekkiej platformie modułowej MQB mimo powiększonych rozmiarów masa została obniżona (w podstawowej wersji nawet o 102 kg). Masa własna Octavii III w najlżejszej wersji z silnikiem 1.2 TSI wynosi 1150 kg. Najcięższy model z Dieslem 2.0 TDI sięga wagi 1325 kg. Dopuszczalna masa całkowita samochodu może wynosić maksymalnie od 1775 kg do nawet 1875 kg kg w przypadku silnika wysokoprężnego.

KOLORY i WYKOŃCZENIE

Auto oferowane jest w jednym z 10 kolorów nadwozia. Lakiery metalizowane oraz perłowy Czerń Magic wymagają od klientów dopłaty 1 950 zł. Lakierowane zderzaki w kolorze nadwozia to standard w każdej wersji wyposażeniowej. Lusterka zewnętrzne i klamki otwierania drzwi mają kolor czarny tylko w bazowym ACTIVE. Delikatnie przyciemne szyby są fabryczne, tak jak chromowana ramka atrapy grilla. Za chromowaną listwę ozdobną pod oknami trzeba zapłacić 500 zł, a wycieraczka tylnej szyby to kolejne 300 zł.

Estetycznym uatrakcyjnieniem są obręcze kół. Podstawowo w nadkola bazowego ACTIVE włożono felgi stalowe 15- lub 16-calowe, w zależności od wersji silnikowej. Kolejny wariant AMBITION daje felgi aluminiowe 16" (w ACTIVE dopłata 2 100 zł). W topowym wariancie wyposażenia ELEGANCE znajdują się koła 17-calowe ze stopów lekkich (w AMBITION dopłata 800 zł). Największe w ofercie obręcze 18-calowe w dwóch wzorach do wyboru kosztują 800 zł w ELEGANCE lub 1 600 zł w AMBITION. W bagażniku natomiast podstawowo ulokowano zestaw do naprawy opon, a za koło zapasowe dojazdowe lub pełnowymiarowe stalowe (do wyboru) trzeba dopłacić 400 zł.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki