TEST BMW serii 2 Active Tourer 225i Sport Line: odważny krok Bawarczyków

2015-03-13 3:50

Samochody niemieckiej marki BMW potrafią budzić wiele różnych skojarzeń. Począwszy od ulubionych pojazdów młodzieży o niezbyt wysublimowanym guście modowym, a na osobach prowadzących ciemne interesy skończywszy. Współczesne modele BMW kojarzą się także z luksusem, białymi kołnierzykami oraz dobrymi osiągami. Wszystkie te przypadki mają jednak jeden wspólny mianownik. Jest nim olbrzymia radość z jazdy, która od zawsze była priorytetem dla inżynierów z Monachium. Inżynierów, którzy uznali, że właśnie nadszedł czas na zmiany.

W przeważającej części przypadków właśnie w tym miejscu czytacie mniej lub bardziej obszerny rys historyczny aktualnie testowanego modelu. Tym razem będzie inaczej. Inaczej ponieważ prezentowane BMW 2 Active Tourer nie miało swojego poprzednika, a historia tego auta zaczyna swój bieg w 2014 roku. Na dodatek BMW nigdy wcześniej nie miało w swojej ofercie typowego minivana i opisywany model zamierza przetrzeć szlaki w tym nieodkrytym jeszcze przez niemieckiego producenta segmencie.

Minivan według BMW

W przypadku BMW 2 Active Tourer nieco myląca może być "dwójka" widniejąca w oznaczeniu modelu. Tak naprawdę nowy twór BMW z dopiskiem Active Tourer nie ma kompletnie nic wspólnego z atrakcyjnym coupe lub cabrio serii 2. Jak już wspomniałem wcześniej, prezentowane auto jest pierwszym typowym minivanem w bogatej historii monachijskiego producenta. Czy wobec tego bryła oraz nadwozie Active Tourera jednoznacznie wskazuje na markę jaka jest odpowiedzialna za projekt? Niestety nie.

Zobacz też: TEST BMW serii 2 Active Tourer 218d Luxury Line: bawarczyk inny niż dotychczas

Specjaliści z BMW nie zaszaleli i nie wykazali się nadmierną odwagą. Co prawda opisywane auto prezentuje się zgrabnie i nie wygląda ociężale, ale ciężko na nim także na dłużej zawiesić swój wzrok. Z przodu znalazło się miejsce na charakterystyczne bawarskie "nerki" oraz efektowne światła do jazdy dziennej. Również tylne reflektory przywodzą na myśl te same elementy z innych modeli BMW. Poza tym samochód niemalże niczym się nie wyróżnia. Ot, typowy minivan, który równie dobrze na swojej masce oraz klapie bagażnika mógłby dzierżyć dowolny znaczek znanego producenta motoryzacyjnego.

Typowy bawarczyk

O ile  nadwozie nie wzbudza większych emocji i nie przywodzi na myśl typowych aut z Monachium, o tyle o wnętrzu śmiało można powiedzieć, że to typowe BMW. Niezmieniające się niemalże od kilkunastu lat tarcze zegarów o klasycznym i bardzo czytelnym wzorze, ochoczo wystający znad deski rozdzielczej wyświetlacz systemu multimedialnego czy chociażby system iDrive są starymi dobrymi znajomymi, których można spotkać np. w klasycznej "trójce". Elementów "wyjętych" z innych modeli BMW we wnętrzu Active Tourera jest znacznie więcej, aczkolwiek nieco zmieniony panel klimatyzacji oraz drążek zmiany biegów rzucają się w oczy.

Nie przegap: TEST BMW X4 35i xDrive M Sport: szybki indywidualista

Intuicyjność oraz logika obsługi? Wzorowe i godne naśladowania. Jakość wykonania? Bez jakichkolwiek zastrzeżeń, chociaż z drugiej strony trzeba mieć na uwadze, że w teście mieliśmy do czynienia z bogato wyposażoną wersją.

A propos wyposażenia. Bez wątpienia jest ono godne aut segmentu premium. Na pokładzie nowego rodzinnego BMW 2 Active Tourer oprócz klimatyzacji, kamery cofania, podgrzewanych przednich siedzeń czy nawigacji może także zagościć Concierge BMW, rozbudowany system bezpieczeństwa, audio sygnowane logo Harman/Kardon czy wyświetlacz przezierny HUD. Oczywiście większość z wymienionego wyposażenia ma swoje odbicie na cenie, ale o tym nieco później.

Rodzinne wnętrze

Jedną z głównych zalet aut należących do segmentu minivanów powinna być praktyczność oraz swego rodzaju rodzinność. To właśnie minivany mają się idealnie sprawdzić zarówno podczas weekendowych zakupów w IKEI jak i podczas dłuższych wyjazdów z całą rodziną. Czy BMW 2 Active Tourer sprawdza się w tej roli?

Na przednich fotelach miejsca jest pod dostatkiem. Szczególnie jeśli chodzi o wolną przestrzeń nad głowami (procentuje stosunkowo wysokie nadwozie). Również tylna kanapa ma sporo do zaoferowania swoim pasażerom (ma regulowany kąt nachylenia oparcia oraz jest przesuwana), chociaż plastikowe i bardzo twarde obicia oparć przednich foteli mogą mieć niekoniecznie pozytywny wpływ na kolana osób siedzących z tyłu. Dodatkowo, tylna kanapa jest trójdzielna. Gdy zaistnieje potrzeba przewiezienia cienkiego i długiego przedmiotu można złożyć środkową część oparcia nie tracąc tym samym możliwości przewiezienia łącznie czterech osób.

Przeczytaj też: TEST BMW 118d xDrive M-Package: pozory łatwo mylą

Sam bagażnik także nie pozostawia wiele do życzenia. Standardowa pojemność 468 litrów pozwala na spakowanie kilku większych toreb. Po złożeniu oparć tylnej kanapy otrzymamy płaską podłogę, a pojemność bagażnika wzrośnie do 1510 litrów. Jak na tym tle wypadają konkurenci prezentowanego auta czyli Mercedes-Benz klasy B oraz... Volkswagen Golf SportsVan? Ich kufry mają większą pojemność (B-klasa – 488 litrów; SportsVan – 500 litrów) niż bagażnik BMW.

Egzamin z praktyczności nadwozia oraz wspomnianej rodzinności BMW 2 Active Tourer zalicza bez większych problemów. A jak wygląda kwestia ulubionej jak do tej pory dziedziny BMW czyli radości z jazdy? Przygotujcie się na coś niespodziewanego.

Rewolucyjne BMW

BMW 2 Active Tourer jest nie tylko pierwszym minivanem w historii monachijskiego producenta aut, ale także pierwszym BMW z przednim napędem. Tak, dobrze przeczytaliście – BMW z przednim napędem. To prawdziwa rewolucja i koniec pewnej epoki zarazem.

Kilkanaście dni temu na naszych łamach mogliście przeczytać test Active Tourera z silnikiem wysokoprężnym. W tamtym przypadku przednia oś musiała sobie radzić ze stadem 150 KM. Tym razem zadanie jest trudniejsze, ponieważ w do dyspozycji mamy najmocniejszą benzynową wersję tego samochodu z 2-litrowym silnikiem z turbospreżarką, który generuje 231 KM. Czy inżynierom z BMW udało się dokonać cudu i sprawić, że duża moc i przedni napęd mogą iść ze sobą w parze?

225i Active Tourer bez wątpienia jest autem szybkim. Jak na minivana nawet bardzo szybkim. 6,6 s niezbędne do osiągnięcia pierwszych 100 km/h oraz prędkość maksymalna na poziomie 240 km/h nie tylko deklasują konkurencyjne samochody, ale także zawstydzają wiele samochodów o miej rodzinnej, a bardziej sportowej naturze. Wszystko było by dobrze, gdyby nie fakt buksowania przednich kół w momencie mocniejszego wciśnięcia pedału gazu przy mniejszych prędkościach. W aucie z logo BMW na kierownicy jest to bardzo dziwne uczucie.

BMW 2 Active Tourer prowadzi się bardzo dobrze. Oczywiście bardzo dobrze jak na rodzinnego minivana, w którym mocniejsze wciśnięcie pedału gazu w zakręcie nie spowoduje zacieśnienia owego zakrętu tylko wywoła podsterowność, z którą będzie uparcie walczył system kontroli trakcji. Nie łudźcie się, Active Tourer nie prowadzi się jak typowe tylnonapędowe BMW. Owszem, jest szybki, zwinny i nawet podczas dynamicznej jazdy nie wychyla się zanadto w zakrętach, ale każdy kto miał do czynienia z innym autem tej bawarskiej marki na pewno dostrzeże różnicę.

Zobacz też: TEST BMW Z4 sDrive 35is: na pożegnanie lata

Osoby, które mimo wszystko w prezentowanym samochodzie będą chciały doszukać się rodowodu prawdziwego BMW z pewnością pochwalą układ kierowniczy. Układ kierowniczy, który działa z odpowiednią siłą i daje jasne sygnały na temat tego co dzieje się z przednimi kołami. Podobnie jest z zawieszeniem, które jest sprężyste i stosunkowo twarde. Niestety jak na minivana o komfortowych zapędach jest zbyt twarde.

Również średnie spalanie 2-litrowej mocnej jednostki napędowej nie sprawi, że rodzinny wyjazd będzie praktycznie nieodczuwalny dla budżetu. W cyklu mieszanym trzeba pogodzić się z wartością 10 l/100 km natomiast w trasie przy spokojnej jeździ z racjonalnymi prędkościami spokojnie da się zejść do wartości z "ósemką" z przodu.

Sprytne posunięcie

Nie ukrywam, że jeszcze do niedawna byłem zdecydowanym przeciwnikiem tego auta. Właśnie ze względu na zastosowania przedniego napędu i domniemaną utratę charakteru. Co prawda po kliku dniach spędzonych z tym samochodem nie stałem się jego zagorzałym zwolennikiem, ale doszedłem do wniosku, że BMW wykazało się niemałym sprytem. Dlaczego? Już tłumaczę.

Zobacz też: TEST nowy MINI Cooper D: tak w 13 lat zmienił się "Miniak" - PORÓWNANIE

Wprowadzenie przedniego napędu do aut tej niemieckiej marki było kwestią czasu. Gdyby monachijscy inżynierowie zdecydowali się na pierwsze w historii zastosowanie tego napędu np. w nowej serii 2, 3 lub 4 na ich głowy posypałyby się gromy, a argumenty mówiące o zatraceniu radości z jazdy nie miałyby odbicia. Wprowadzenie przedniego napędu do pierwszego w historii BMW minivana ma głębszy sens. Powiecie, że ten samochód nie prowadzi się jak typowe bawarskie auto i nie daje olbrzymiej frajdy z jazdy. OK, macie racje, ale... to przecież minivan. On ma inne priorytety niż prowadzenie i nikt nie kupuje tego typu aut ze względu na możliwości zamiatania tyłem oraz weekendowych wypadów na Track Day. Tym sposobem kolejne BMW z przednim napędem nie będzie tym pierwszym, przełomowym, rewolucyjnym autem kończącym pewną epokę. To będzie po prostu kolejne BMW z napędem na przód.

Minivan premium musi kosztować

Ceny BMW 2 Active Tourer startują od 108 900 zł. Oczywiście to cena zdecydowanie wyższa od kwot jakie za swoje auta żądają inni producenci minivanów nie będący członkami klubu premium (VW Golf SportsVan od 68 490 zł; Ford C-Max od 63 000 zł). Jedyny rywal opisywanego modelu to tak naprawdę Mercedes klasy B, którego cena (od 105 000 zł) jest zbliżona do kwoty jaką żądają za swoje auto monachijczycy. Jeśli jednak pułap przekraczający 100 000 zł za minivana jest dla Was szybowaniem w obłokach to co powiecie na około... 200 000 zł jakie warty był kompletnie i bardzo bogato wyposażony testowany egzemplarz?

Bez wątpienia BMW 225i Active Tourer jest autem szybkim, zwinnym, a także rodzinnym i praktycznym. Bez wątpienia BMW serii 2 Active Tourer nie prowadzi się tak, jak zdecydowana większość innych zarówno tych współczesnych i jak i nieco starszych modeli BMW. Dla kogo więc jest ten samochód? Dla osób, dla których najmniejsza seria 1 (podobno zdecydowana większość właścicieli "jedynek" było przekonanych, że ich auto ma napęd na przód) jest zbyt mało praktyczna, mało funkcjonalna i nie do końca nadaje się do długich wojaży. Czy wobec tego wprowadzenie minivana do oferty BMW ma sens? Na wyciągnięcie takich odważnych wniosków będziemy musieli jeszcze poczekać, bo ten model jest jeszcze byt świeży.

BMW 225i Active Tourer - dane techniczne

SILNIK R4 16V Turbo
Paliwo benzynay
Pojemność 1998 cm3
Moc maksymalna 170kW/ 231 KM/ przy 5000 obr./min
Maks mom. obrotowy 350 Nm/1250-4500 obr./min
Prędkość maksymalna
240 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 6,6 sekundy
Skrzynia biegów automatyczna / 8 biegów
Napęd przedni
Zbiornik paliwa 50 l
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) 7,4/ 4,9/ 5,8
poziom emisji CO2
135 g/km
Długość 4342 mm
Szerokość 1800 mm
Wysokość 1586 mm
Rozstaw osi
2670 mm
Masa własna
1430 kg
Ładowność 540 kg
Pojemność bagażnika
468 l/ 1510 l
Hamulce przód/ tył tarczowe went./ tarczowe went./
Zawieszenie przód
kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył
wielowahaczowe
Opony przód i tył (w testowym modelu)
225/45 R18

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki