TEST Honda CR-V 1.6 i-DTEC Lifestyle: wielofunkcyjna

2015-09-21 4:40

Jeszcze dwadzieścia lat temu trudno było wyrokować, czy lekkie terenówki będą miały w przyszłości sens. Kiedyś nikt nawet nie śmiał przypuszczać, że SUV-y i crossovery staną się sprzedażowym hitem. Ostatnie dziesięciolecie dobitnie to pokazało, bo samochody o podwyższonym prześwicie są ciepło przyjmowane i lansują nowe trendy. Każda licząca się marka ma teraz w swoim portfolio takie wielofunkcyjne auta, które nie tylko opuszczą asfalt, ale mają też niezłe możliwości przewozowe. Takim przykładem jest Honda CR-V.

Patrząc na statystyki sprzedażowe, rynek grona podniesionych samochody robi się coraz większy. Niewątpliwym plusem takich pojazdów jest często możliwość wjechania w lekki teren i pokaźne możliwości przewozowe. Jedną z bardziej znanych ofert w segmencie SUV jest Honda CR-V. Wraz z takimi konkurentami jak Toyota RAV4 czy Kia Sportage, popularna japonka tworzy kręgosłup klasy w jakiej jest spozycjonowana.

Kliknij: Nowa Honda CR-V 1.6 i-DTEC 160 KM AT9: pierwsza jazda

Sama nazwa CR-V jest skrótem od angielskiego określenia "Compact Recreational Vehicle", co można przetłumaczyć jako "sportowo-użytkowy samochód". Pierwsza generacja zadebiutowała już w 1995 roku na salonie samochodowym w Tokio. Była ona mocno spokrewniona technologicznie z Hondą Civic, jednak już od drugiej odsłony powstaje jako samodzielna konstrukcja. Auto, które przyjechało na nasz parking testowy to czwarta wariacja po ostatnim faceliftingu. Swój debiut miała w 2011 roku podczas wystawy w Los Angeles, a pod koniec 2014 roku pokazano obecnie sprzedawane auto po modernizacji.

Duże auto

Przez 20 lat projekt Hondy CR-V bardzo się rozrósł. I to dosłownie, bowiem w samej szerokości auto urosło ponad 30 cm! Dziś długość mierzy 4605 mm, szerokość 1820 mm, wysokość to 1685 mm, a rozstaw osi to dokładnie 2630 mm. Te dane pokazują, że SUV ze znaczkiem Hondy to kawał samochodu i może zaoferować dużą przestrzeń dla wszystkich podróżników i ich bagażu. Czy tak jest faktycznie? O tym za chwilę.

Zobacz: TEST Toyota Auris Touring Sports vs. Honda Civic Tourer

Jako, że 3-letnia konstrukcja nie zdążyła się jeszcze zestarzeć, przeprowadzone niedawno odświeżenie było raczej skromniejsze niż bardziej gruntowne. Lekko poprawiono zderzak przedni, powiększono grill, przerysowano światła do jazdy dziennej LED i inaczej skomponowano światła przeciwmgielne. Dodatkowo jeszcze w tylnych kloszach również zawitały diody LED.

W bocznym wyglądzie Hondy CR-V nie zmieniło się praktycznie nic - poza nowymi wzorami felg aluminiowych. Testowany egzemplarz wyposażono w 18-calowe obręcze, które na pierwszy rzut oka sprawiają wrażenie o kilka rozmiarów mniejszych. To głównie dzięki dużego profilu opony, co powoduje optyczne powiększenie całego koła. Wokół okien nie zabrakło eleganckich chromowanych wstawek, która znajdziemy również w tylnej części między pionowymi lampami świateł. W czasie faceliftingu zmieniona została kamera cofania, dająca teraz doskonały obraz ułatwiający manewry na parkingu.

Komfort i przestrzeń

Patrząc na środek Hondy CR-V przez pryzmat niedawnego odświeżenia, to zmian tutaj jest jeszcze mniej niż w przypadku wyglądu zewnętrznego. Bo tak naprawdę zmienił się tylko system multimedialny na konsoli środkowej. Zegary, kierownica czy układ przycisków pozostał bez zmian.

Nie przegap: TEST Honda Civic Tourer vs. Peugeot 308 SW

Wsiadając do środka zatapiamy się w bardzo wygodnych fotelach obitych alcantarą i skórą. Długie podróże będą samą przyjemnością. W zimie bardzo przydatnym gadżetem okażą się maty grzewcze, które skutecznie i szybko dają ciepło. Zabrakło elektrycznej regulacji siedzeń z przodu, co przy skokowych nastawach kąta oparć może trochę utrudniać znalezienie pozycji. Na braki w przestrzeni absolutnie nie mogą narzekać pasażerowie tylnego przedziału. Dzięki sporemu prześwitowi, problem z miejscem na nogi dla piątego pasażera rozwiązał się sam - nie ma tunelu środkowego. Wysoko poprowadzona linia dachu, również nie będzie przeszkodą. W temacie wielkości przedziału pasażerskiego to mocny plus Hondy CR-V.

Zamykając rozdział o komforcie i przestrzeni nie sposób nie wspomnieć o bagażniku. Facelifting ominął ingerencję w pojemność kufra. Testowany egzemplarz może zabrać do 589 l bagażu w konfiguracji 5-osobowej i do 1669 litrów, kiedy kierowca zabierze tylko jednego pasażera. Co ważne, po złożeniu tylnej kanapy podłoga całego bagażnika jest równa.

Nowe technologie

Centrum dowodzenia Hondą CR-V to niewielka kierownica obszyta skórą, którą wyposażono w kilka przycisków multifunkcyjnych - m.in. sterowanie radiem, tempomatem, czy komputerem pokładowym. Ten ostatni ma aż dwa ekrany: jeden mniejszy, który umieszczono pośród zegarów i drugi większy znajdujący się na szczycie deski rozdzielczej. Wskaźniki szybkościomierza i obrotomierza, są takie jak przed facelftingiem. Na centralnym miejscu umieszczono prędkościomierz, po lewej obrotomierz, a po prawej wskaźniki paliwa i temperatury płynu chłodniczego. Wszystko czytelne i ładnie podświetlone białą barwą, która nie męczy podczas nocnej jazdy.

Czytaj: TEST Honda Civic Tourer 1.8 i-VTEC: poprawianie dobrego

Jak już wspominałem, na szczycie konsolety środkowej króluje drugi wyświetlacz komputera pokładowego. Poniżej znalazło się miejsce dla nowego systemu multimedialno-satelitarnego Honda Connect, który reprezentuje 7-calowy wyświetlacz dotykowy. Jako, że jest on oparty o znany system Androida, daje to dużą możliwość konfiguracji oraz instalacji aplikacji. Podczas testu okazało się jednak, że nawigacja sygnowana przez Garmina, potrafiła się zgubić na polskich drogach.

Jak już wspominałem wcześniej, fotele testowanej Hondy obito alcantarą i skórą. Z pozostałych elementów wykończenia należy wspomnieć jeszcze o chromowanej listwie biegnącej przez całą szerokość kokpitu, plastikach polakierowanych na fortepianowy połysk, jak również innych elementach pokrytych miękkim w dotyku tworzywem. Konstruktorzy pomyśleli również nad ciekawym udogodnieniem dla kierowcy i pasażera z przodu, bowiem na bocznych ściankach skrzyni biegów pojawiły się niewielkie poduszki, które zapobiegają nieprzyjemnym odciskom w czasie dłuższych podróży.

Małolitrażowe serce

Przy okazji odświeżenia japońskiego SUV-a, Honda wprowadziła drobne korekty w palecie silnikowej. Do tej pory oferowane były trzy motory: benzynowy 2.0 155 KM i dwa wysokoprężne: 1.6 i-DTEC 120 KM i 2.2 i-DTEC 150 KM. Od kiedy do sprzedaży trafiło auto po faceliftingu, najmocniejszy diesel został zastąpiony mniejszym, ale i mocniejszym silnikiem: 1.6 i-DTEC 160 KM. Do testów otrzymałem auto ze słabszym "ropniakiem" i napędem na przednią oś. Benzyniak i mocniejszy diesel mogą przekazywać napęd na wszystkie cztery koła.

Wejdź: TEST Honda Civic 1.8 i-VTEC Sport: pomysł na kompakt

Moc, którą osiągał motor pracujący pod maską wynosiła 120 KM i 300 Nm momentu obrotowego. Te wartości musiały się mierzyć z ważącą ponad 1,5 tony pseudoterenówką. Producent twierdzi, że pierwsze 100 km/h pojawi się na prędkościomierzu po 11,2 sekundy, a przyspieszenie skończy się przy 182 km/h. W teorii te wartości nie robią mocnego wrażenia, jednak trudno zarzucić japońskiemu autu opieszałość czy brak elastyczności. CR-V chętnie przyspiesza i nawet przy pełnym bagażniku i komplecie pasażerów stara się nie tracić tchu.

Wysokoprężny silnik został sprzężony z 6-biegową przekładnią mechaniczną. Do jej pracy nie można się zbytnio przyczepić, jednak kiedy potrzebujemy szybciej zmienić bieg, sama dźwignia może zacząć absorbować naszą uwagę, bo pojawiają się niewielkie braki w precyzji. W przypadku mocniejszego diesla, można zamówić również auto w konfiguracji z 9-stopniową przekładnią.

Na koniec tego fragmentu testu, słowo o apetycie na paliwo. Jednostki wysokoprężne Hondy od dłuższego czasu słyną już z niewielkiego zapotrzebowania na olej napędowy. Nie inaczej jest w przypadku silnika, który pracował pod maską testowanej CR-V. Podczas miejskich jazd japoński SUV zadowalał się dawką 7 l/100 km. Wyjazd poza miasto pozwolił osiągnąć wyniki poniżej 5,5 l/100 km. Rekord jaki został osiągnięty to 4,8 l/100 km. Na koniec testu komputer pokładowy wskazał średnie spalanie na poziomie 5,9 l/100 km.

Lekkie prowadzenie

Zastosowanie mniejszego diesla w Hondzie CR-V pozwoliło poprawić właściwości jezdne. Przednia oś na której pracują kolumny McPhersona, ma teraz mniejsze obciążenie. To pozytywnie wpłynęło na zachowanie auta w zakrętach. Wielowahaczowa konstrukcja tylnej osi dba o dobre zachowanie na drodze przy większym "zapakowaniu" auta. Ja muszę przyznać, że jazda japońskim SUV-em to sama przyjemność. Auto prowadzi się pewnie, nie wykazuje tendencji do myszkowania czy większych przechyłów w zakrętach. Co najważniejsze nie "nurkuje" irytująco przy hamowaniu.

W kwestiach systemów bezpieczeństwa zwrócę szczególną uwagę na jeden z nich. Chodzi o układ Line Assist, który kontroluje utrzymanie pojazdu w konkretnym pasie ruchu. Nie wiadomo dokładnie czy była to wina testowego egzemplarza, czy jest to problem w każdej CR-V, ale elektroniczny stróż wykazywał się sporą nadgorliwością. Potrafił uruchomić irytujący sygnał dźwiękowy nim, którekolwiek z kół wjechało na linię - jedynym rozwiązaniem była jego dezaktywacja. Na pokładzie Hondy CR-V znalazła się jeszcze m.in. kamera odczytująca znaki drogowe, automat uruchamiający światła drogowe, system ostrzegający o niebezpiecznym zbliżaniu do pojazdu przed czy układ kontrolujący tzw. martwe pole.

Cena i podsumowanie

Honda CR-V, którą otrzymałem do testu towarzyszyła mi przez siedem dni w wielu wojażach po polskich drogach. Aby wyjechać takim autem z salonu należy przeznaczyć minimum 98 900 zł. Za tę kwotę można zamówić auto z benzynowym silnikiem 2.0 i-VTEC z manualną przekładnią i napędem na przednią oś. Ceny aut z dieslami startują od 111 900 zł. Kwoty najbogatszej Lifestyle to poziom 129 900 zł. Doposażenie auta m.in. w system Honda Connect, kilka elektronicznych systemów i parę innych dodatków, wywindowała końcowy rachunek do 134 000 zł.

Kliknij: Honda CR-V po liftingu: polski CENNIK rocznika 2015

Patrząc całościowo na Hondę CR-V, jest to propozycja ciekawa i warta zainteresowania. Kumulacja wielu rozwiązań technicznych pozwoliła ukryć pod płaszczem jednej karoserii kilka różnych aut – m.in. komfortowego hatchbacka, lekko uterenowione auto czy przestrzenne kombi. Właśnie taka konfiguracja powoduje, że auta pokroju Hondy CR-V są chętnie wybierane przez klientów. Na polskim rynku kontrowersyjna może być tylko cena. Wydanie ponad 100 000 zł na samochód ze 120-konnym dieslem, w wielu przypadkach przekroczy możliwości budżetowe. Tak, czy inaczej, odświeżone CR-V pokazuje, że nawet wysoka cena nie jest przeszkodą w zdobywaniu segmentu SUV, bo model ten chętnie wybierany jest przez klientów na całym świecie.
.

Honda CR-V 1.6 i-DTEC - dane techniczne
.

SILNIK R4, 16V
Paliwo olej napędowy
Pojemność 1597 cm3
Moc maksymalna 120 KM/ przy 4000 obr./min
Maks mom. obrotowy 300 Nm/ przy 2000 obr./min
Prędkość maksymalna
182 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 11,2 s
Skrzynia biegów manualna/ 6 biegów
Napęd przedni
Zbiornik paliwa 58 l
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) 4,8 / 4,4 / 4,5 l
poziom emisji CO2
119 g/km
Długość 4605 mm
Szerokość 1820 mm
Wysokość 1685 mm
Rozstaw osi
2630 mm
Masa własna
1545 kg
Ładowność 555 kg
Pojemność bagażnika
589 l / 1669 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/ tarczowe
Zawieszenie przód
kolumny McPhersona
Zawieszenie tył
wielowahaczowe
Opony przód i tył (w testowym modelu)
225/60 R18

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki