TEST Jeep Cherokee 2.0 Multijet 170 KM 4x4 Limited: nowa twarz Jeepa

2015-04-24 11:01

Ostatnie generacje Jeepa Cherokee pozostawały wyraźnie w cieniu swojego większego brata z przedrostkiem "Grand" w nazwie. Pomimo wielu zalet oraz nieprzeciętnych zdolności terenowych, ten kompaktowy amerykański SUV musiał uznać wyższość europejskiej konkurencji, która szturmem zdobyła serca i portfele mieszkańców Starego Kontynentu. Po latach posuchy Jeep ponownie zamierza przypuścić atak na łakomy segment kompaktowych SUV-ów. Za skuteczną broń ma posłużyć zupełnie nowy Cherokee.

Początki historii Jeepa Cherokee sięgają 1974 roku. Właśnie wtedy światło dzienne ujrzała pierwsza generacja tego modelu oznaczone kodem SJ. Co ciekawe, nieco bardziej rozpoznawalny wśród młodszych osób model Grand Cherokee, przyszedł na świat niespełna 20 lat później. Pierwszy Cherokee występował w nadwoziu 3- oraz 5-drziowywm i był autem terenowo-użytkowym. W latach osiemdziesiątych nikt jeszcze nie znał tajemniczego pojęcia SUV. Kolejna generacja Cherokee została zaprezentowana już w 1978 roku, jednak pierwszy produkcyjny egzemplarz zjechał z taśmy montażowej dopiero w roku 1984. Aktualnie dostępna odmiana tego kompaktowego SUV-a dostępna jest w salonach od 2013 roku i reprezentuje piąte wcielenie tego amerykańskiego auta

Nowa twarz

Pomimo zbliżonej nazwy różniącej się tylko przedrostkiem "Grand" model Cherokee od zawsze był wyraźnie innym autem od swojego większego brata. Tyczyło się to zarówno stylistyki zewnętrznej jak i samego wnętrza. Różnice te, są również widoczne już przy pierwszym kontakcie z zupełnie nowym Cherokee.

Elementem, który zdecydowanie wybija się na pierwszy plan jednocześnie będąc największym obiektem kontrowersji jest przód samochodu. Charakterystyczna dla marki chromowana atrapa chłodnicy zachodzi na górną część maski, a światła do jazdy dziennej LED zostały ulokowane znacznie powyżej świateł mijania (podobne rozwiązanie można spotkać w Citroenie C4 Picasso). Całość prezentuje się... specyficznie budząc zupełnie skrajne odczucia. Profil samochodu oraz tylna część nadwozia są już zdecydowanie mniej ekstrawaganckie.

Sprawdź: TEST Jeep Grand Cherokee SRT 6.4 V8 HEMI: bestia dla twardzieli

Wiedząc, że upodobania dotyczące oceny stylistyki oraz wyglądu zewnętrznego są kwestią indywidualnego gustu, postanowiłem zapytać kilku swoich znajomych oraz osoby postronne o to, czy nowy Jeep Cherokee jest atrakcyjnym stylistycznie samochodem. Odpowiedzi były bardzo zróżnicowane. Jedni cenili ekstrawagancje i odwagę stylistów inni z kolei krytykowali brak spójności całej konstrukcji oraz zbyt agresywną "twarz" auta. Pośród tych skrajnych odczuć ani razu nie usłyszałem, że prezentowany samochód jest zwykły, nijaki i bezpłciowy.

Co ciekawe pomimo stricte amerykańskiego rodowodu nowy Cherokee nie jest największym lub nawet jednym z największych aut w segmencie. Z nadwoziem o długości 4624 mm, szerokości 1859 mm oraz wysokości 1670 mm ustępuje wielkością takim rywalom jak BMW X3, Audi Q5 czy Volvo XC60, Jedynie Audi jest samochodem nieco niższym (ale nadal dłuższym i szerszym) od Jeepa.

Przestronnie i spokojnie

Wnętrze nowego Cherokee nie budzi już tak kontrowersyjnych opinii i ożywionych dyskusji jak przednia część nadwozia. Stylistyka deski rozdzielczej oraz dobór materiałów nie wymuszą na twarzach potencjalnych nabywców grymasu zniesmaczenia. Podobnie jak w Grand Cherokee centralne miejsce konsoli środkowej zajmuje duży wyświetlacz systemu multimedialnego. Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że nagromadzona ilość informacji jaka jest na nim wyświetlana może przeszkadzać w intuicyjności obsługi. Praktyka jednak pokazuje coś zupełnie innego. Menu jest czytelne i logicznie poukładane, a ilość fizycznych przycisków została zredukowana do minimum i ogranicza się praktycznie do pokręteł i guzików odpowiadających za działanie klimatyzacji oraz pracy układu napędowego.

Zobacz też: TEST Jeep Renegade 2.0 Multijet 4x4: pierwszy baby Jeep

Wspomniałem, że jakość materiałów użytych do wykończenia wnętrza nowego Cherokee nie budzi zastrzeżeń. Większość tworzyw ma miłą w dotyku fakturę, a skórzana tapicerka będąca wyposażeniem standardowym wersji Limited uprzyjemnia każdą podróż. Pomimo tego, we wnętrzu prezentowanego Jeepa próżno szukać jakichś aluminiowych elementów ozdobnych. Ich funkcję przejął kolorowy plastik pojawiający się wokół nawiewów czy w okolicach dźwigni zmiany biegów. Jego spasowanie stoi na dobrym poziomie, ale w kategorii szlachetności cała kabina Cherokee odstaje nieco od niemieckiej konkurencji.

Pod względem praktyczności oraz przestronności, wnętrze kompaktowego SUV-a Jeepa nie ma się czego wstydzić. Przednie fotele są bardzo obszerne i dobrze wyprofilowane, co przekłada się na brak zmęczenia kierowcy oraz pasażera nawet po pokonaniu długiej trasy. Na tylną kanapę także nikt nie powinien narzekać, a możliwość przesuwania dzielonego w proporcjach 40:60 siedziska ewidentnie stoi po stronie plusów. Na tym całym pozytywnym obrazie niemałą rysą pozostaje bagażnik. Bagażnik, który co prawda skrywa dodatkowe gniazdko 12V oraz kilka praktycznych haczyków, ale wysoki próg załadunku oraz niewielka pojemność wynosząca 412 litrów na tle klasowych rywali wyglądają bardzo przeciętnie.

Skromnie i uniwersalnie

Niezbyt imponująco wygląda również oferta silnikowa. Do wyboru jest jeden silnik wysokoprężny 2.0 Multijet w dwóch wariantach mocy (140 oraz 170 KM), a także jeden silnik benzynowy 3.2 Pentastar o mocy 272 KM. Pod maskę testowanego egzemplarza trafiła jednostka, która zapewne będzie najczęstszym wyborem wśród klientów nowego Cherokee. 170-konna odmiana silnika Multijet łączona jest tylko z automatyczną skrzynią 9-biegową, napędem 4x4 oraz bogatym standardem wyposażenia Limited. Wspomniana wcześniej moc oraz maksymalny moment obrotowy na poziomie 350 Nm muszą sobie radzić z ważącym "na sucho" niespełna dwie tony autem. "Na papierze" Jeep Cherokee z opisywanym silnikiem osiąga pierwsze 100 km/h w czasie 10,3 sekundy. Co prawda jest to wynik akceptowalny, ale osoby szukające lepszych osiągów nie mają zbyt dużego wyboru. Do ich dyspozycji pozostaje tylko wolnossący silnik V6. Mocniejszego silnika Diesla brak w ofercie.

Nie przegap: Fiat 500X: włoski atak na klasę crossoverów – ZDJĘCIA

Pomimo zastosowania nowoczesnej i bardzo dopracowanej 9-biegowej przekładni, Cherokee po asfalcie jeździ dokładnie tak jak sugerują suche dane techniczne. Auto nie jest nad wyraz wyrywne i dynamiczne. Zdecydowanie bardziej do opisu jego charakteru pasują przymiotniki "spokojne" i "dostojne". Również zawieszenie zostało ustawione na dawanie maksymalnego komfortu podróżującym. Co prawda odbija się to czkawką podczas próby ostrego wejścia w zakręt, ale podczas nazwijmy to normalnej jazdy pozbawionej szaleńczych manewrów Cherokee oferuje komfort na naprawdę wysokim poziomie. Nierówności są dobrze filtrowane i nawet pofałdowana nawierzchnia nie robi na samochodzie wrażenia. W sukurs przychodzi także układ kierowniczy pracujący lekko, ale precyzyjnie.

Wspomniałem wcześniej o zupełnej nowości czyli 9-biegowej przekładni automatycznej, która jest standardem w przypadku mocniejszego wariantu silnika wysokoprężnego. Jej działanie jest szybkie, dobór przełożeń bardzo trafny i zgodny z zamysłem kierowcy. W owej przekładni wyczuwalny jest nawet sportowy pierwiastek, który jednak tłamszony jest przez 170-konny silnik. Bez wątpienia po stronie plusów opisywanego silnika stoi natomiast jego spalanie. W cyklu mieszanym auto zadowoliło się ok. 8 l/100 km co jest wynikiem bardzo dobrym biorąc pod uwagę rozmiary i masę samochodu.

Podczas poruszania się po drogach utwardzonych Jeep Cherokee legitymuje się spokojnym i komfortowym charakterem. A jaki jest w terenie? Można by rzec, że dziki i niepowstrzymany. Oczywiście na tle klasowej konkurencji, która w zawodach terenowych zostanie daleko za Jeepem. Co prawda podobnie jak Cherokee również europejscy rywale oferują w swoich SUV-ach napęd na cztery łapy, ale tylko Jeep ma tak bardzo rozbudowane tryby owego napędu.

Przeczytaj: TEST Jeep Wrangler 2.8 CRD: komandos na czterech kołach

Już w podstawowej odmianie z systemem JAD I (Jeep Active Drive) do dyspozycji kierowcy jest pokrętło Selec-Terrain, przy pomocy, którego można dostosować ustawienia auta adekwatnie do podłoża, po którym się poruszamy. Do wyboru są cztery tryby (Auto, Sand, Mud i Snow), a każdy z nich wprowadza wyczuwalne zmiany w napędzie. Właśnie taki system rozdziału napędu pracował w testowanym egzemplarzu zapewniając Cherokee'emu dobre właściwości terenowe.

Dla bardziej zaawansowanych użytkowników oraz fanów prawdziwego Off-Roadu Cherokee oferuje JAD II czyli system wzbogacony o reduktor. Chcecie więcej? Proszę bardzo. Wystarczy zdecydować się na wersję Trailhawk, która do poprawionych "kątów terenowych", a także rozbudowanego napędu 4x4 dorzuca możliwość blokady mechanizmu różnicowego rozkładając tym samym na łopatki konkurencyjne samochody.

Cena i podsumowanie

Ceny nowego Jeepa Cherokee zaczynają się od atrakcyjnych (na tle konkurencji Premium) 139 900 zł. W tej cenie otrzymamy samochód tylko i wyłącznie z przednim napędem oraz 140-konnym silnikiem Diesla. Wersja ze 170-konną odmianą silnika wysokoprężnego, a co za tym idzie z napędem na cztery koła, 9-biegowym automatem oraz standardem wyposażenia Limited to już koszt 192 900 zł. Rywale w postaci BMW X3, Audi Q5 oraz Volvo XC60 również z napędem obu osi i porównywalnymi silnikami wysokoprężnymi są tańszymi propozycjami.

Sprawdź też: Jeep Cherokee 2014 z pełnym cennikiem już w Polsce

Jeśli jednak dokładniej przyjrzymy się specyfikacji wyposażeniowej konkurujących ze sobą samochodów cena Jeepa Cherokee zyska mocnego obrońcę w postaci bogatego wyposażenia. Skórzana tapicerka, 18-calowe felgi aluminiowe, tempomat, czujnik zmierzchu i deszczu, automatyczna klimatyzacja, bezkluczykowy dostęp, wentylowane i ogrzewane fotele przednie oraz kompletne wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa nie wymagają żadnej dopłaty. Tak naprawdę pośród przydatnych opcji nie ocierających się o fanaberię znajdziemy tylko nawigację oraz aktywny tempomat.

Podobnie jak testowany przez nas jakiś czas temu model Renegade tak samo nowy Cherokee jest dopracowaną i dojrzałą konstrukcją, i tak samo jak w przypadku najmniejszego dziecka Jeepa również Cherokee musi zmierzyć się z liczną i bardzo doświadczoną konkurencją. Zdolności terenowe, oszczędny silnik wysokoprężny, dobra jakość wykonania i przestronność wnętrza, a także bogate wyposażenie bez wątpienia są mocnymi stronami opisywanego samochodu. Jednak niezbyt okazała oferta silnikowa (brak mocniejszego diesla), niewielki bagażnik oraz wysoka cena zakupu negatywnie wpływają na ogólną dobrą ocenę.


Jeep Cherokee 2.0 Multijet- dane techniczne


Jeep Cherokee
2.0 Multijet 170 KM 4x4 Limited
SILNIK R4 16V
Paliwo Diesel
Pojemność 1956 cm3
Moc maksymalna 170 KM/ przy 4000 obr./min
Maks mom. obrotowy 350 Nm/ przy 1500 obr./min
Prędkość maksymalna
192 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 10,3 sekundy
Skrzynia biegów automatyczba 9-biegowa
Napęd AWD
Zbiornik paliwa 60 l
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) 7,1 /5,1 /5,8 l
poziom emisji CO2
154 g/km
Długość 4624 mm
Szerokość 1859 mm
Wysokość 1670 mm
Rozstaw osi
2700 mm
Masa własna
1953 kg
Dopuszczalna masa całkowita
2475 kg
Pojemność bagażnika/ po złożeniu siedzeń
412/1267 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/ tarczowe
Zawieszenie przód
kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył
wielowahaczowe
Opony przód i tył (w testowym modelu)
215/55 R18

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki