TEST Toyota Auris 1.6 D-4D Touring Sports & Toyota Auris 1.2 T: pierwsza jazda

2015-06-25 4:40

Już dwa lata po premierze drugiej generacji Aurisa, Toyota zdecydowała się na gruntowną kurację odświeżającą. Tym razem, na belgijskich szosach, mieliśmy okazję zapoznać się z odświeżonymi samochodami w obu wersjach nadwoziowych. Co ważne, pod maską nastąpiła prawdziwa rewolucja, a samemu Aurisowi trudno zarzucić brak nowoczesności i plusów.

Toyota jako producent samochodów jest bardzo dobrze odbierana przez światowe rynki. Ceniona przede wszystkim za jakość, przoduje w ofercie pojazdów ekologicznych, czy z podwójnymi napędami. Nie inaczej jest w przypadku Aurisa, który w wersji hybrydowej, bije rekordy popularności. Aby jeszcze bardziej uaktualnić swoją ofertę, Toyota przygotowała pakiet zmian, który unowocześnił, a przy okazji odświeżył japońskiego kompakta. Czy Volkswagen Golf, Skoda Octavia czy Peugeot 308 mają zacząć obawiać się o swoją pozycję?

Zobacz: TEST Toyota Corolla 1.6 Valvematic: skromna, nudna i pożądana

Druga generacja Toyoty Auris miała swoją premierę podczas Salonu Samochodowego we Frankfurcie pod koniec 2012 roku. Na początku 2015, w Genewie zaprezentowano auto, którym jeździliśmy w Belgii. Zmiany dotknęły zarówno hatchbacka, jak i kombi. Facelifting, który Toyota proponuje, składa się ze zmian z zewnątrz, w środku i pod maską. Oto czego możemy się spodziewać po nowym Aurisie.

Jednolita stylistyka

W ostatnim czasie Toyota odświeżyła dwa modele. Oprócz prezentowanego Aurisa, nowa jest również Toyota Avensis. I oba auta są do siebie bardzo podobne. Zwłaszcza w stylistyce przedniego pasa. Po kuracji odmładzającej z przodu dominują lekko zwężone reflektory, które z grillem tworzą linię mającą zwieńczenie w logo. Z boku Aurisa zauważymy nowe wzory felg ze stopów lekkich, delikatną listewkę z chromu pod szybami, opadającą ku tyłowi linię dachu, którą zakończono delikatnym spojlerem.

Wejdź również: TEST Toyota Verso 1.6 D-4D Premium

Przedstawiciele Toyoty zaznaczali, że największe zmiany stylistyczne zaszły z przodu i z tyłu. Patrząc na tył Aurisa, trudno też nie zauważyć zmian. Chociaż ogólna linia pozostała, to już na pierwszy rzut oka nie da się przegapić zmienionych lamp, które ze zgrabną linią pomiędzy tworzą stylistyczną całość. Dodatkowo zwiększyła się tylna szyba przez co kierowca dostrzeże więcej. Widoczne jest to zwłaszcza przy postawieniu obok siebie hatchbacka przed faceliftingiem i po.

Na koniec krótkiego opisu stylistyki, warto wspomnieć o wymiarach. W tej kwestii wielkich zmian nie ma. Hatchback mierzy 4330 mm długości (było 4275 mm), 1760 mm szerokości (było 1760 mm), 1475 mm wysokości (było 1460 mm) i 2600 mm rozstawu osi (było 2600 mm). Kombi, również ani nie urosło, ani nie skurczyło się oferując 4595 mm długości (było 4560 mm), 1760 mm szerokości (było 1760 mm), 1485 mm wysokości (było 1482 mm) i 2600 mm rozstawu osi (było 2600 mm).

Proste wnętrze

Wsiadając do środka odświeżonego Aurisa nie trudno zauważyć, że kuracja odmładzająca nie ominęła również tej materii. Od razu zauważyć można odświeżone cyferblaty obrotomierza i prędkościomierza, które umieszczono w zgrabnych tubach. Przedzielono je dodatkowo kolorowym wyświetlaczem komputera pokładowego, który wyświetla wiele przydatnych informacji - łącznie z komunikatami systemów bezpieczeństwa. Na spodzie dużych zegarów znajdują się wskaźniki poziomu paliwa i temperatury cieczy chłodzącej.

Same fotele wewnątrz Aurisa zapewniają przyjemne warunki podróżowania. Przednie fotele mają szeroki wachlarz możliwości ustawień, jednak sama kolumna kierownicy mogłaby mieć szerszy zakres regulacji. Miejsca na przednich fotelach jest pod dostatkiem, przez co dwóch dorosłych ludzi nie będzie trącać się łokciami. Problem zaczyna pojawiać się, kiedy na przednich fotelach usiądą osoby o ponad przeciętnym wzroście. Wtedy też z tyłu zaczyna brakować miejsca na nogi.

Sprawdź: TEST Toyota GT86 2.0 Boxer TRD: w małym ciele wielki duch

W kwestii bagażnika Toyota Auris również nie ma czego się wstydzić. 360 litró w hatchbacku i 600 litrów pojemności w Touring Sports to spore rozmiary. Łatwo te wymiary powiększyć poprzez rączki umieszczone po bokach. Przechodząc do podsumowania wnętrza odświeżonej Toyoty Auris, można zauważyć poprawę jakości wykonania i materiałów użytych do wykończenia wnętrza. Jest jeszcze kilka rzeczy do poprawy, ale kierunek jest właściwy.

Napędowa rewolucja

Toyota od długiego już czasu słynie z montowania do swoich samochodów napędów hybrydowych. Nie inaczej jest w przypadku Toyoty, gdzie auta z tym źródłem energii są bardzo chętnie wybierane przez klientów. Jednak tym razem nie pochylimy się nad ekologicznym napędem. Wspomnimy tylko, że obok benzynowych (1.33 99 KM, 1.2 Turbo 116 KM i 1.6 132 KM) oraz wysokoprężnych (1.4 90 KM i 1.6 112 KM), figuruje też w ofercie hybrydowe 1.8 o łącznej mocy systemu 136 KM.

Pierwszego dnia pobytu w Belgii, do testów udostępnione zostało auto z nową jednostką wysokoprężną 1.6 D-4D. 112 KM i 270 Nm to skromne wartości, jednak dość wartko napędzają samochód. Ważną kwestią jest utrzymywanie obrotów silnika powyżej 1750 obr/min, bo poniżej samochód zwyczajnie nie ma siły na przyspieszenie i potrzebna jest redukcja biegu. Sama jednostka napędowa cechuje się cichą pracą i umiarkowanym apetytem na paliwo. Podczas krótkich jazd po pagórkowatym terenie, Toyota Auris Touring Sports z silnikiem 1.6 D-4D zużywała około 6 l/100 km oleju napędowego.

Przeczytaj też: TEST Mazda CX-5 2.2 SkyAcitve-D vs. Toyota RAV4 2.0 D-4D

Drugiego dnia podróżowaliśmy "zwykłym" Aurisem z benzynową rewolucją w ofercie Toyoty. To silnik 1.2 Turbo, który jest pierwszą małolitrażową jednostką z turbodoładowaniem w japońskich samochodach. Do tej pory Toyota mocno opierała się w stosowaniu downsizingu. Jednak era wspomagania się turbodoładowaniem przybyła również do Japonii. 116 KM i 185 Nm momentu obrotowego ochoczo rozpędzają auto. Chociaż w porównaniu do diesla są tylko 4 KM mniej, to odnosiliśmy wrażenie, że "turbobenzyna" jest bardziej chętna do jazdy. Przełożyło się to niestety na minimalnie większe zużycie paliwa, bowiem Auris 1.2 T wypijał około 7,2 l/100 km na tej samej trasie.

Słowo jeszcze o jeździe. Prowadzenie jakiejkolwiek Toyoty zawsze kojarzyło mi się z precyzją prowadzenia i dobrymi parametrami przy dynamicznej jeździe. Nie inaczej jest w przypadku Aurisa po faceliftingu. Auto prowadzi się jak po sznurku, a dynamiczniejsza jazda nie wyprowadzi go z równowagi. Zawieszenie zestrojono komfortowo, ale dość twardo. Nie powoduje to bólu na dziurawych drogach, ale uśmiech przy szybko pokonywanych zakrętach.

Cena i podsumowanie

Przechodząc do końcowej części relacji z pierwszych jazd odświeżoną Toyotą Auris, nie można zapomnieć o przybliżeniu cennika. Japoński kompakt jest oferowany w dwóch wersjach nadwoziowych (5-drzwiowy hatchback i kombi) i pięciu wersjach wyposażeniowych (Life, Active, Premium, Comfort i Prestige). Już w podstawowej odmianie Life znajdziemy takie wyposażenie jak 7 poduszek powietrznych, światła do jazdy dziennej LED, elektrycznie regulowane przednie szyby i lusterka zewnętrzne, komputer pokładowy czy multifunkcyjną kierownicę.

Nie przegap: TEST Toyota Auris Touring Sports vs. Honda Civic Tourer

Podstawowa wersja Toyoty Auris wyceniona została na 59 900 zł. Za tę kwotę otrzymamy 5-drzwiowego hatchbacka z podstawowym benzyniakiem 1.33 99 KM i podstawowym pakietem Life. Najtańsza konfiguracja z silnikiem wysokoprężnym wymaga wyłożenia 73 000 zł. Ceny samochodów, które są widoczne na zdjęciach startują odpowiednio od 102 400 zł (Touring Sports) i 86 900 zł (hatchback). Czy odświeżona Toyota Auris będzie się sprzedawać?

Po pierwszych jazdach trudno stwierdzić jak nowy Auris zostanie odebrany przez klientów. Na pewno kontynuowany będzie trend hybrydowy - przy okazji faceliftingu, spadły polskie ceny: zaczynają się od 82 900 zł. Trochę szkoda, że z oferty zniknął ponad 120-konny diesel, który naszym zdaniem lepiej radził sobie z kompaktowym autem. Wielkim znakiem zapytanie pozostaje nowy silnik benzynowy, który nie wiadomo czy podtrzyma passę niezawodności u Toyoty. Pewny jest za to fakt, że klientów Toyoty czeka spore zaskoczenie w salonach.

.
Toyota Auris hatchback - polski CENNIK
.

silnik/wersja LIFE ACTIVE PREMIUM COMFORT PRESTIGE
1.33 90 KM
59 900 zł
63 900 zł
67 400 zł
71 900 zł
-
1.6 132 KM
- 67 400 zł
70 900 zł
75 400 zł
84 900 zł
1.2 T 116 KM
- -
72 900 zł
77 400 zł
86 900 zł
1.4 D-4D 90 KM
- 73 000 zł
76 500 zł
81 000 zł
-
1.6 D-4D 112 KM
- -
84 400 zł
88 900 zł
98 400 zł
1.8 Hybrid 136 KM
- 82 900 zł
86 400 zł
88 900 zł
98 400 zł

.
Toyota Auris Touring Sports - polski CENNIK
.

silnik/wersja LIFE ACTIVE PREMIUM COMFORT PRESTIGE
1.33 90 KM
- 66 900 zł 71 400 zł 75 900 zł -
1.6 132 KM
- 70 400 zł 74 900 zł 79 400 zł 88 900 zł
1.2 T 116 KM
- - 76 900 zł 81 400 zł 90 900 zł
1.4 D-4D 90 KM
- 76 000 zł 80 500 zł 85 000 zł -
1.6 D-4D 112 KM
- - 88 400 zł 92 900 zł 102 400 zł
1.8 Hybrid 136 KM
- 85 900 zł 90 400 zł 92 900 zł 102 400 zł

.
Toyota Auris 1.6 D-4D & 1.2 T - Dane techniczne
.


Toyota Auris Touring Sports
1.6 D-4D
Toyota Auris
1.2 Turbo

SILNIK R4 16V
R4 16V
Paliwo Olej Napędowy
Benzyna
Pojemność 1598 cm3 1197 cm3
Moc maksymalna 112 KM/ przy 4000 obr./min 116 KM/ przy 5200 obr./min
Maks mom. obrotowy 270 Nm/ przy 1750 obr./min 185 Nm/ przy 1500 obr./min
Prędkość maksymalna
195 km/h
190 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 10,5 sekundy
10,1 sekundy
Skrzynia biegów manualna/6
manualna/6
Napęd przedni
przedni
Zbiornik paliwa 50 l
50 l
Katalogowe zużycie paliwa
(miasto/ trasa/ średnie)
5,0/ 3,5/ 4,1
5,5/ 4,1/ 4,6
poziom emisji CO2
104 g/km
106 g/km
Długość 4595 mm 4330 mm
Szerokość 1760 mm 1760 mm
Wysokość 1485 mm 1475 mm
Rozstaw osi
2600 mm 2600 mm
Masa własna
1295 kg
1190 kg
Ładowność 595 kg 630 kg
Pojemność bagażnika/ po złożeniu siedzeń
600/1728 l
360/1200 l
Hamulce przód/ tył tarczowe went./ tarczowe
tarczowe went./ tarczowe
Zawieszenie przód
kolumny McPhersona kolumny McPhersona
Zawieszenie tył
dwuwahaczowe
dwuwahaczowe
Opony przód i tył (w testowym modelu)
225/45 R17 225/45 R17

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki