TEST Toyota Land Cruiser 3.0 D4D: terenówka na przekór panującej modzie

2015-07-22 3:22

Rozglądając się po ulicznych krajobrazach śmiało można dojść do wniosku, że wszelkiej maści SUV-y zawładnęły motoryzacyjnym światem. Kombi, sedan, coupe? Takie auta są w odwrocie. Teraz każdy chce mieć crossovera lub SUV-a, a skoro ów SUV może udawać zarówno kombi jak i coupe, trudno się dziwić upodobaniom biegnących za modą klientów. Toyota Land Cruiser 150 wcale nie chce za aktualną modą podążać. W końcu początek swojej pięknej historii miała jeszcze w czasach, w których nikt nie potrafił rozszyfrować skrótu SUV.

Wszystko zaczęło się ponad 60 lat temu w roku 1953 roku. Właśnie wtedy z taśmy produkcyjnej zjechała pierwsza... Toyota Jeep. Tak, tak to nie pomyłka. Protoplasta Land Cruisera krył się pod nazwą Jeep i dopiero po protestach Willysa nazwa Jeep zniknęła z oznaczenia terenowej Toyoty. Pierwszy pełnoprawny Land Cruiser pojawił się rok później czyli w 1954 roku. Przez kolejne sześćdziesiąt lat produkcji Land Cruiser dorastał, dopasowywał się do standardów ówczesnej motoryzacji, ale zupełnie nie zmieniał swoich priorytetów pozostając terenówką z krwi i kości, która potrafiła poradzić sobie także na utwardzonych drogach. Dokładnie te same cechy utrzymywane są po dzień dzisiejszy, a aktualne wcielenie Land Cruisera serii J150 zdaje się być autem, które ponad nowoczesne trendy ceni charakter, przywiązanie do tradycji i rzecz jasna umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach.

Jestem duży

Toyota Land Cruiser już podczas dziewiczego kontaktu potrafi zrobić wrażenie. Wszystko za sprawą nietuzinkowych wymiarów zewnętrznych. Długie na 4760 mm, szerokie na 1885 mm oraz wysokie na 1890 mm nadwozie, budzi respekt nie tylko na drodze. Nawet inne SUV-y na tle tego japończyka nie wyglądają nad wyraz imponująco. Warto dodać, że prezentowany Land Cruiser to tak zwany "mniejszy brat" większego Land Cruiera z silnikiem V8. Jeśli jednak takiego mastodonta jak opisywane auto można w ogóle nazwać małym, to ja chyba zaczynam mieć niemałe kompleksy.

Zobacz: TEST Toyota Corolla 1.6 Valvematic: skromna, nudna i pożądana

Jeśli na kimś rozmiary Land Cruisera nie robią wrażenia, a od urodzenia nie uznaje zasady, że duże jest piękne, w terenowej Toyocie z pewnością się nie zakocha. Być może po bliższym poznaniu i kilku wspólnych randkach pojawi się głębsze uczucie, ale na pewno nie będzie to miłość od pierwszego wejrzenia. Land Cruiser po prostu nie może się podobać. Ten samochód wygląda jak kiosk, budka z kebabem lub karton po dużej lodówce, do którego ktoś doczepił przednią maskę, wstawił okna i posadził wszystko na czterech kołach. Macie jeszcze jakieś inne przykłady obrazujące stylistykę Land Cruisera? Podzielcie się z nami w komentarzach.

Sylwetka Land Cruisera jest toporna, masywna i ponadczasowa jednocześnie. Nawet ostatni lifting polegający głównie na wprowadzeniu nowych świateł do jazdy dziennej opartych na technologii LED nie wstrzyknął w nadwozie prezentowanej Toyoty zbyt dużej dawki nowoczesności. Jednocześnie nadwozie Land Cruisera ma w sobie coś magicznego. Coś kultowego i bardzo charakternego. Patrząc na to auto od razu widać, że z nim nie ma żartów, a ów mastodont na czterech kołach to prawdziwy twardziel. Z drugiej strony popatrzcie na sylwetki takich aut jak Mercedes klasy G i Porsche 911. Czy o nich ktoś powiedział, że są zbyt konserwatywne, nudne i niedzisiejsze? Zdecydowanie nie! Podobnym autem jest Land Cruiser, który bez wątpienia staje się kultowym samochodem.

Po japońsku

Mało porywający i nieco toporny styl zewnętrzny ma swoje lustrzane odbicie we wnętrzu Land Cruisera. Wnętrzu, którego rysunek i projekt także nie rzuca na kolana i przywodzi na myśl lata dziewięćdziesiąte. Centralne miejsce deski rozdzielczej zajmuje pokrętło oraz przyciski trybów pracy układu napędowego, panel klimatyzacji wyświetlacz systemu multimedialnego oraz kratki nawiewów. Wszystko "poukładane" jedno nad drugim przypominające dawne segmentowe wierze Hi-Fi. Sam system info-rozrywki nie jest skomplikowany w obsłudze, ale jego grafika jest mocno archaiczna. Jedynie czytelne i przyjemne dla oka zegary wraz z kolorowym wyświetlaczem ulokowanym między nimi zdają się być przejawem teraźniejszości oraz aktualnych trendów. Pomimo takiego "postoju w czasie" projekt deski rozdzielczej i ogólny "look" wnętrza idealnie pasuje do całego charakteru auta, nadając mu niepowtarzalny klimat.

Wejdź również: TEST Toyota Verso 1.6 D-4D Premium

Jakość wykonania oraz jakość użytych materiałów? Jest solidnie, prosto, plastikowo i... różnorodnie. Na jednym końcu skali stoi przyjemna skórzana tapicerka foteli, a na drugim "plastikowe drewno". Stary japoński styl w najlepszym wydaniu.

Oddzielną kwestią wnętrza Toyoty Land Cruiser jest ilość wolnej przestrzeni. Zarówno na przednich siedzeniach jak i na tylnej przesuwanej i regulowanej kanapie ilość miejsca jest dosłownie przepastna. Dodatkowo, oddzielna strefa klimatyzacji dla drugiego rzędu siedzeń, potężny chłodzony schowek pomiędzy przednimi fotelami oraz gigantyczny bagażnik o pojemności 631 litrów skutecznie zachęcają do dłuższych podróży w nieznane z paczką najlepszych znajomych na pokładzie. Jedyny stricte użytkowy feler dotyczy klapy bagażnika, która otwiera się w bok. Takie rozwiązanie wymaga większej ilości miejsca za samochodem, aby ową klapę w ogóle otworzyć, a sam sposób otwierania klapy w prawą stronę jest mało praktyczny w państwach z obowiązującym ruchem prawostronnym.

Tylko spokojnie

Pod maską testowanego auta pracował tak naprawdę jedyny słuszny silnik dostępny w gamie Land Cruisera. 3-litrowy turbodiesel (aktualnie został ona zastąpiony nieco mniejszą 2.8-litrową jednostką) generujący 190 KM oraz 420 Nm maksymalnego momentu obrotowego jest bez wątpienia zdecydowanie lepszą opcją niż 4-litrowa 286-konna benzyna. Jedyną przewagą jaką jest w stanie zapewnić sobie silnik benzynowy jest lepsze brzmienie oraz lepsze osiągi. W każdej innej kategorii to właśnie diesel rozkłada na łopatki swojego oponenta.

Sprawdź: TEST Toyota GT86 2.0 Boxer TRD: w małym ciele wielki duch

Pomimo 3 litrów pojemności pod maską znalazły się tylko 4 cylindry. W związku z tym dźwięk generowany przez silnik nie jest w żaden sposób podniecający. Jest za to dość zajadliwy i metaliczny, charakterystyczny dla tego typu silników. 190 KM mocy przyzwoicie radzi sobie z ważącym ponad 2 tony autem, ale Land Cruiser do sprinterów nie należy. Osiągnięcie pierwszej "setki" zajmuje 11,7 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 175 km/h. Takie dane nikogo nie porywają, ale także nie powinny nikogo dziwić. Poza tym, aby dostrzec dość leniwą i zarazem bardzo komfortową naturę Toyoty Land Cruiser, wystarczy się nią przejechać.

Automatyczna 5-biegowa przekładnia działa ospale, ale jednocześnie niezwykle gładko. Układ kierowniczy jest bardzo silnie wspomagany, a jego precyzja jest wielce daleka od innych współczesnych SUV-ów, które Sport w nazwie swojego segmentu traktują nieco bardziej poważnie. Kolejnym rozleniwiającym elementem jest praca zawieszenia. Komfortowe, wygodne, kulturalne i ciche. Te słowa najbardziej trafnie określają prace tego podzespołu. Land Cruiser wychyla się w zakrętach i nurkuje podczas hamowania. Nie udaje sportowego SUV-a i nie stara się na siłę oszukać praw fizyki. Jednocześnie dłuższa podróż drogami szybkiego ruchu jest bardzo przyjemnym doznaniem. W kabinie jest bardzo cicho nawet przy prędkościach autostradowych, a wspomniane wcześniej komfortowe zawieszenie sprzyja pełnemu relaksowi.

Toyota Land Cruiser to jednak nie tylko idealny użytkowo transporter na długie trasy. Toyota Land Cruiser to także pełnoprawne auto terenowe. Prześwit? 220 mm. Głębokość brodzenia? 700 mm. Kąt natarcia? 32 stopnie. Kąt zejścia 25 stopni. Jeśli choć trochę interesujecie się off-roadem już po przeczytaniu tych danych kiwniecie głową z uznaniem. Jeśli jednak tajniki jazdy terenowej są Wam zupełnie obce spróbujcie znaleźć podobne dane u niemieckiej konkurencji z klasy premium i porównajcie jest z wartościami wymienionymi powyżej.

Przeczytaj też: TEST Mazda CX-5 2.2 SkyAcitve-D vs. Toyota RAV4 2.0 D-4D

Zdolności terenowe prezentowanej Toyoty nie kończą się jednak na suchych danych technicznych. O stałym napędzie 4x4 chyba nikomu nie muszę nawet wspominać. Oprócz tej oczywistej dla samochodów terenowych cechy Land Cruiser posiada także możliwość zblokowania międzyosiowego lub tylnego mechanizmu różnicowego oraz reduktor. Z przydatnych gadżetów warto wymienić szereg kamer ulokowanych wokół auta oraz nowatorski system CRAWL. Jest to narzędzie dla terenowych laików ułatwiające i praktycznie zastępujące kierowcę podczas podjazdów pod wzniesienie jak i zjazdów z wzniesień. Wszystko to może nie robi piorunującego wrażenia na papierze, ale spuszczony ze smyczy Land Cruiser wpuszczony w dużą piaskownicę pokazuje swoje prawdziwe umiejętności.

Wspomnę jeszcze o średnim spalaniu. Stosunkowo duży diesel nie jest abstynentem i w cyklu mieszanym zużywa ok. 13 l/100 km. Biorąc pod uwagę duży 87-litrowy bak o zasięg możliwy do pokonania na jednym tankowaniu możemy być spokojni.

Konkurencja na horyzoncie

Ceny Toyoty Land Cruiser zaczynają się od 199 000 zł za podstawową wersję Prado ze 177-konnym dieslem o pojemności 2.8-litra. Kwota jaką trzeba wydać na bogato wyspecyfikowaną edycje specjalną Invincible z tym samym silnikiem pod maską to już 279 000 zł. Ceny oferowane przez Toyotę są bliskie kwotom za jakie można nabyć podobnie wyspecyfikowane auta premium - Audi Q5 lub BMW X3. Wymiary zewnętrze Land Cruisera sugerują jednak przeskok do wyższego segmentu opanowanego przez BMW X5, Audi Q7 czy Mercedesa GLE. Zdolności terenowe? W tej kwestii można zupełnie zapomnieć o niemcach i zwrócić się tylko i wyłącznie w stronę Land Rovera Discovery 4 lub Jeepa Grand Cherokee. Pokazuje to jak bardzo wyjątkowym i opierającym się aktualnym trendom autem jest Toyota Land Cruiser.

Nie przegap: TEST Toyota Auris Touring Sports vs. Honda Civic Tourer

Bogata historia połączona z charakterystycznym rysunkiem nadwozia. Bogate wyposażenie, przepastne wnętrze oraz dyskusyjna miejscami jakość zastosowanych materiałów. Komfortowe zawieszenie relaksujące wręcz podczas długich podróży oraz ponadprzeciętne zdolności terenowe. To główne, ale nie wszystkie zalety prezentowanego samochodu. Zalety, których nie docenią osoby zakochane w nowoczesnych i pełnych sprzeczności SUV-ach. Toyota Land Cruiser SUV-em jest od niechcenia. To cywilna luksusowa terenówka lubiąca także jazdę po utwardzonych nawierzchniach, mająca w głębokim poważaniu aktualne trendy przepełnione sztucznością oraz pozerstwem.
.

Toyota Land Cruiser 3.0 D4D - dane techniczne

SILNIK R4, 16V Turbo
Paliwo Olej napędowy
Pojemność 2982 cm3
Moc maksymalna 190 KM/ przy 3400 obr./min
Maks mom. obrotowy 420 Nm/1600-3000 obr./min
Prędkość maksymalna
175 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 11,7 sekundy
Skrzynia biegów automatyczna/ 5 biegów
Napęd 4x4i
Zbiornik paliwa 87 l
Katalogowe zużycie paliwa (miasto/ trasa/ średnie) 10,4/ 6,7/ 8,1 l
poziom emisji CO2
214 g/km
Długość 4760 mm
Szerokość 1885 mm
Wysokość 1890 mm
Rozstaw osi
2790 mm
Masa własna
2345 kg
Ładowność 910 kg
Prześwit
220 mm
Głębokość brodzenia
700 mm
Kąt natarcia
32°
Kąt zejścia
25°
Pojemność bagażnika/ po złożeniu siedzeń
621 l/ 1934 l
Hamulce przód/ tył tarczowe wentylowane/ tarczowe wentylowane
Zawieszenie przód
Niezależne zawieszenie ze sprężynami śrubowymi i podwójnymi wahaczami
Zawieszenie tył
Zawieszenie 4-drążkowe ze sprężynami śrubowymi i drążkami reakcyjnymi
Opony przód i tył (w testowym modelu)
265/60 R18

Polub SuperAuto24.pl na Facebooku


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki