Toyota GT86 2.0 Boxer - TEST - Stylistyka, wnętrze, dane techniczne, wymiary, silnik, bezpieczeństwo, cena - ZDJĘCIA

2012-07-05 8:16

Toyota po latach braku w ofercie samochodu sportowego, wchodzi na rynek z nowym coupe. Lukę wypełnia modelem GT86, który jest powrotem do klasycznych konstrukcji z napędem na tylną oś. Pojazd uzupełniony technicznymi nowinkami, to maszyna o niesamowitych właściwościach jezdnych, dających kierowcy frajdy co niemiara. Auto napędzane 200-konnym wolnossącym boxerem o niemal perfekcyjnym rozkładzie masy, szybko może okazać się idealną bazą rozwojową wśród tunerów, i stać się popularną zabawką. W TEŚCIE SuperAuto24.pl OCENIAMY Toyotę GT86.

WSTĘP

Toyota znana od dziesięcioleci z produkcji sportowych wozów, odpornych na intensywne użytkowanie i zwiększanie mocy, na kilka lat rozstała się z tego typu autami. Ostatnią sportową Toyotą na rynku była 7-generacja modelu Celica, która z taśm produkcyjnych przestała zjeżdżać w 2006 roku. Japończycy po latach zdecydowali jednak na spektakularny powrót do sportu i zaprezentowali światu Toyotę GT86. Pojazd nie ma jednak nic wspólnego z Celicą, gdyż jest spadkobiercą kultowych modeli GT2000 z 1967 roku oraz Corolli Levin AE86 produkowanej w latach 1983-1987, w Japonii nazywanej "Hachiroku". Z powodu właśnie tych dwóch modeli, Toyota by jednoznacznie się do nich odwołać, postawiła na nazwę, będącą połączeniem oznaczeń obydwu przodków - GT86. Te kultowe samochody także posłużyły jako inspiracja przy konstrukcji auta oraz wyglądu jego nadwozia.

Auto powstało we współpracy dwóch japońskich producentów Toyoty i Subaru. Grupa konstruktorów nazwała swój zespół "Team 86". Koncern Toyota miał wiodący udział w projekcie i odpowiadał za fazy przygotowania koncepcji pojazdu, jego stylistykę i projekt techniczny. Dalsze prace rozwojowe prowadzone były wspólnie. Subaru nadzorowało projektowanie z wykorzystaniem rozwiązań i technologii obu firm, oraz dostarczyło autu serce - silnik, który został wzbogacony przez Toyotę technologią wtrysku D-4S i 6-stopniową skrzynią biegów. Tak powstała Toyota GT86 i brat bliźniak Subaru BRZ. Dopracowanie szczegółów wyposażenia obu aut i ich finalne dostrojenie, każdy z producentów przeprowadził już indywidualnie.

Toyota we wrześniu wprowadza GT86 do polskich salonów. Polski oddział założył sobie plan sprzedażowy na poziomie 400 aut rocznie. Marka ma ambitny zamiar odebrać pierwsze miejsce na podium Volkswagenowi, który w segmencie aut sportowych, lideruje sprzedażą modelu Scirocco. Co ciekawe, Toyota już znalazła indywidualnych nabywców na kilkadziesiąt samochodów, a pierwsze modele trafią do klientów w lipcu.

STYLISTYKA

Agresywny japoński styl sportowych wozów Toyoty nie został zatracony. Drapieżna sylwetka GT86 już na pierwszy rzut oka zdradza dzikie zamiary. Na postoju niewielkich rozmiarów nadwozie o ostrych rysach dzioba, uwodzi obłymi przetłoczeniami i oryginalnością detali, zachęcając do zajęcia miejsca za kierownicą. W ruchu za to może już ukąsić i odstraszyć innych użytkowników drogi. Widok w lusterku wstecznym przysadzistego coupe z nisko opadającą linią maski, automatycznie zmusza do zmiany pasa ruchu na prawy.

Przód sportowej maszynki, to skośne biksenonowe oczy wcinające się głęboko w zderzak, okraszone dodatkowymi LED-owymi pasami. Centralne miejsce zajmuje potężny wlot powietrza, osłonięty oczkową siatką. Sam zderzak otrzymał ostre przetłoczenia skierowane na wlot, a po bokach okrągłe światła przeciwmgłowe z wpasowanymi wyżej kierunkowskazami. Muskularne błotniki wyraźnie wznoszą się ponad linię maski, tworząc niewielkie garby. Usytuowane na dziobie chromowane logo marki to zaczątek przetłoczenia, które biegnie nieznacznie przez maskę, dalej wyraźnie rozszerza się w linii dachu, i kończy na wypustkach spoilera klapy tylnej. GT86 choć zostało zaprojektowane pod kątem praktycznych zalet, utrzymało niezwykle istotną kwestię aerodynamiki. Przetłoczenia na karoserii pełnią ważną funkcję zmniejszającą opory przepływu powietrza - współczynnik oporu Cx jest równy 0,27.

Profil auta jest bardzo opływowy. Wzdłuż karoserii nie ma żadnych ostrych cięć, które mogłyby zaburzyć aerodynamikę. Przednie masywne błotniki posiadają po bokach detale w kształcie wzdłużnej wkładki, z dyskretnym wylotem powietrza i designerskim, chromowanym symbolem modelu. Jedynymi kreskami na blachach są te biegnące przez drzwi, tuż pod liniami szyb oraz delikatne przetłoczenia szerokich tylnych nadkoli. By nie psuć wyglądu smukłych słupków przednich, lusterka boczne wychodzą z drzwi, a szyba jest przedzielona na końcu małym trójkącikiem. Dach ze wspomnianym wyżej rozszerzającym się ku tyłowi przetłoczeniem, został idealnie zaokrąglony. Tylne okno, za którym kryje się trzecie światło stop, nie stanowi trzecich drzwi. Na samej górze dachu króluje klasycznie nachylona pod kątem antenka.

Patrząc na sportową Toyotę z tyłu, widzimy przede wszystkim wysunięte nadkola i szeroki zderzak. Sporą jego część zajmuje ogromny, nowocześnie prezentujący się czarny dyfuzor, spod którego wystają symetrycznie rozmieszczone, końcówki wydechów. Na środku jest trójkącik światła przeciwmgłowego i białe prostokątne lampki cofania. Klapa bagażnika z miejscem na tablicę rejestracyjną wcina się po skosie w zderzak. Na szczycie zamontowano designerski spoiler. Przezroczyste klosze lamp przypominające kocie oczy, wyposażono w diody LED. Świecące się na czerwono ledowe punkty, idealnie skomponowano z okrągłymi wydechami.

Dodatkową opcję stylistyczną oraz poprawiającą docisk nadwozia do podłoża, stanowi pakiet aerodynamiczny. W jego skład wchodzą nakładki zderzaków, progi i duży spojler montowany na tylnej klapie. Skrzydło bardzo przypomina to, jakie było dostępne wcześniej w Suprach czy Celicach VII.

WNĘTRZE

Otwieramy drzwi pozbawione ramek okien i wskakujemy do środka. Choć ciężko powstrzymać się przed odpaleniem silnika, najpierw skupiamy się designie deski rozdzielczej. Środek został naprawdę zaprojektowany jak trzeba i z dbałością podporządkowano go ergonomii. Nie jest udziwniony fikuśnymi detalami, czy nachalną ilością przełączników rozpraszających kierowcę. Typowe sportowe akcenty to stalowe nakładki pedałów z podstopnicą oraz lśniące listwy szerokich progów, chroniące je przed zarysowaniami. Są też wszechobecne na tapicerowanych elementach i mieszkach, przeszycia wykonane z czerwonej nici.

Konstrukcja deski jest ładna, a jakość użytych materiałów na wysokim poziomie. Tworzywa są przyjemne w dotyku, ale do szlachetnych materiałów im daleko. Wykonanie wszystkiego jest jednak porządne, a liczba chromowanych i malowanych na srebrno detali na szczęście została potraktowana z umiarem. Zaślepka poduszki powietrznej pasażera z elementami konsoli środkowej posiada ciekawą fakturę tworzywa. Po bokach deski mamy okrągłe dysze nawiewów, a na środku kanały powietrze pod owalnym daszkiem. Skórzana kierownica z pseudo wentylowanym miejscowo obiciem raczej powinna przypaść do gustu każdemu. Została umieszczona praktycznie w pionie, co przekłada się na świetną pozycję w trakcie jazdy (moliwość regulacji w dwóch kierunkach). Co ciekawe jest najmniejsza w historii aut Toyoty - jej średnica to 365 mm. Okazuje się też, że próżno szukać na niej zestawu przycisków do obsługi multimediów - to auto definitywnie nie jest bulwarówką.

Konsola środkowa została wyposażona w bardzo znikomą liczbę guzików. Seryjna automatyczna klimatyzacja dwustrefowa ma trzy pokrętła z trzema guzikami, i trzy okrągłe wyświetlacze cyfrowe. Poniżej znajdziemy pięć całkiem fajnie zaprojektowanych przełączników i wielki guzik odpowiedzialny za uruchomienie silnika. Centralną część na górze panelu zajmuje natomiast 6,1 calowy wyświetlacz dotykowy systemu Toyota Touch. Przy skórzanym mieszku lewarka wkomponowano dwa ważne przyciski: wyłącznik kontroli trakcji i sportowego trybu stabilizacji toru jazdy. Tempomat, elektrycznie sterowane szyby oraz podgrzewane, sterowane i składane automatycznie lusterka boczna, w takim aucie to po prostu standard.

Analogowe zegary z białym podświetleniem i czerwonymi wskazówkami, bardzo cieszą przejrzystością i czytelnością. Centralnie umieszczono zegar obrotomierza dostał biały cyferblat. Ma też zapalającą się na czerwono lampkę ostrzegawczą, w momencie wkroczenia na zbyt duże obroty silnika. Prędkościomierz znalazł się za to w dwóch miejscach: pierwszy tradycyjny uplasowano po lewej stronie, a drugi cyfrowy wkomponowano obok wskazówki obrotomierza. Wyświetlacz elektroniczny komputera pokładowego znajduje się jeszcze niżej. Sterujemy nim przełącznikami w obudowę zegarów po lewej stronie. Przy wskaźnikach mamy jeszcze skale poziomu paliwa, temperaturę wody i pole dla całego arsenału kontrolek.

KOMFORT i PRZESTRONNOŚĆ

Wydaje się, że niewielkich rozmiarów nadwozie, będzie małe i ciasne w środku. Wcale tak nie jest dzięki rozstawowi osi wynoszącemu 2570 mm. Niemal cała kabina została nastawiona na wygodę podróżujących w przednim przedziale. Toyota naprawdę zaskakuje - kierowca i pasażer mają dość miejsca by się odpowiednio usadowić. Są oni przyjemnie otoczeni kokpitem, a wysoki tunel środkowy stanowi naturalny podłokietnik. Przestrzeni nad głowy, barki i łokcie jest wystarczająco.

Fotele są świetnie wyprofilowane i wygodne. Zapewniają doskonałe podparcie przy zmiennych kierunkach przeciążeń. Siedzenie kierowcy ma możliwość regulacji w trzech kierunkach oraz daje prawdziwą wygodę operowania lewarkiem oraz hamulcem ręcznym. Odpowiednie trzymanie boczne, stylowe i funkcjonalne zagłówki, idealna pozycja za kierownicą, czy dobra długość siedzisk sprawiają, że naprawdę nie ma się do czego przyczepić. W Toyocie GT86 siedzi się nisko - biodra kierowcy znajdują się na wysokości zaledwie 400 mm nad podłożem.

W przeciwieństwie do przedniego przedziału, tylne siedziska nie dają już powodu do zachwytu. Auto jest określone jako 2+2, więc zanim podjęliśmy próbę wpakowania się na tył, zdawaliśmy sobie sprawę, że manewr ten nie będzie łatwy. O ile uda się wgramolić na siedziska, to pojawi się spory problem z przestrzenią nad głową. To jednak nic w porównaniu z tym, co tylny przedział oferuje nogom - nic! Przestrzeń jest tak minimalna, że dorośli ludzie po prostu się tam nie mieszczą, no chyba że przednie fotele zostaną sporo przesunięte do przodu. Przyjąć więc trzeba, że przedział ten przewidziano wyłącznie dla małych dzieci.

Tkaniny poszycia siedzeń mogą być w trzech rodzajach, w zależności od wersji. Materiał w wersjach SOL jest czarny z delikatnym czerwonym dodatkiem na krawędziach boczków. Wersja PRESTIGE posiada natomiast Skórzane obicie alcantarą z elementami skóry. Do wyboru jest czarny lub czerwony kolor alcantary. Takie fotele dodatkowo zawierają podgrzewane maty.

MULTIMEDIA

Coupe Toyoty dysponuje bogatym systemem audio. Auto może pochwalić się centralne umieszczonym, 6.1-calowym ekranem dotykowym. Wchodzi on w skład systemu multimedialnego Toyota Touch, który ma wbudowany Bluetooth, radioodtwarzacz CD/MP3+WMA. Są też gniazda USB i Aux-In oraz 6 głośników do kompletu. Wyświetlacz obsługuje wszystkie multimedialne funkcje samochodu. Dzięki temu zestawowi można się w ekspresowym tempie połączyć z telefonem komórkowym, prowadzić rozmowy z zestawu głośnomówiącego, podłączyć iPoda i słuchać ulubionej track-listy.

Ekran systemu służy również do wyświetlania informacji dotyczących zużycia paliwa, zasięgu prowadzonego auta, liczy też czas podróży. Za dopłatą 3 2100 zł, zestaw ten można wzbogacić o nawigację Touch&Go i sporo gadżeciarskich motywów. Wówczas dostajemy prawdziwy multimedialny kombajn. Poza nawigacją, jest możliwość pisania i odczytywania sms-ów, wyświetlania zdjęć z pamięci USB, a nawet korzystania z Facebooka. Dotykowa obsługa systemu jest niezwykle prosta. Zestaw nie zaspokoi wprawdzie audiofilskich upodobań, ale gra naprawdę przyzwoicie.

SCHOWKI

Jak przystało na sportowe auto, skrytki nie są mocną stroną GT86. Na pokładzie tylnonapędowca jednak znalazło się kilka półek. Największa jest w tunelu środkowym. Głęboka szeroko wnęka może pomieścić bardzo duże rzeczy. Jest tam jeszcze seryjne gniazdo 12V. By tunel nie straszył jednak wielką dziurą, wypełniono go przesuwaną wkładką, w której można umieścić na przykład dwa napoje.

W desce rozdzielczej, przy kolanach pasażera, jest tradycyjny zamykany schowek. W konsoli środkowej pod panelem przełączników znajduje się wąziutka szczelina, która pomieści co najwyżej iPoda. Telefon komórkowy wprawdzie też się zmieści, ale będzie już sporo wystawać, co jednak nie przeszkadza przy zmianie biegów. Obydwa boczki drzwiowe tuż przy uchwytach od zamykania, mają głębokie wyżłobienia. Wejdą tam butelki, czy kubki. Daszki przeciwsłoneczne posiadają lusterka i podświetlające lampki.

BAGAŻNIK

Jeżeli ktoś myśli, że GT86 nie ma bagażnika, to jest w błędzie. Sportowa Toyota ma kufer, i to całkiem pojemny. Pod tylną klapą znajduje się płaska powierzchnia mieszcząca 243 litry. Z łatwością można jednak powiększyć bagażnik, dzięki rozkładanej kanapie. Po opuszczeniu oparcia, uzyskujemy idealnie równą przestrzeń bagażową. To rozwiązanie może okazać się bardzo przydatne w momencie dłuższego wyjazdu na urlop, czy dwuosobowego wypadu w góry z deskami snowboardowymi lub nartami.

Jak podaje producent, przy konfiguracji z położonym oparciem kanapy, uda się równo rozłożyć we wnętrzu Toyoty cztery pełne koła zamienne, w przypadku wyjazdu na tor wyścigowy, z dodatkowym wyposażeniem rajdowym. Pod podłogą w bagażniku nie znajdziemy koła dojazdowego. Przez ograniczoną przestrzeń, jest tam tylko styropianowa wkładka z zestawem naprawczym do kół.

SILNIK i SKRZYNIE BIEGÓW

Pod maską GT86 umoszczono dwulitrowego boksera. Wolnossący czterocylindrowiec został opracowany przez Subaru. Wysokoobrotowy silnik benzynowy o dokładnej pojemności skokowej 1998 cm3, jest wyposażony w nową generację systemu Toyota D-4S. Dzięki oddzielnym wtryskiwaczom, w zależności od warunków pracy silnika, paliwo może być wtryskiwane bezpośrednio do cylindra oraz do kanału dolotowego, lub tylko bezpośrednio do cylindra, co zapewnia zawsze optymalny skład mieszanki i przekłada się na szybkość reakcji na dodanie gazu oraz większą moc i większy moment obrotowy, w szerokim zakresie prędkości obrotowych.

Silnik może osiągać prędkość obrotową do 7400 obr./min., po czym czerwona kontrolka na tablicy przyrządów informuje kierowcę o konieczności zmiany biegu. Co ważne ogranicznik obrotów działa bardzo delikatnie, bez gwałtownego odcięcia. Moc maksymalna GT86 to 200 koni mechanicznych, a najwyższy moment obrotowy wynosi 204 Nm. Jak łatwo policzyć to 100 koni mechanicznych z jednego litra pojemności, bez stosowania turbosprężarki.

Czterocylindrowemu boxerowi towarzyszy podstawowo sześciobiegowa przekładnia manualna. Wyposażona w trójstożkowe synchronizatory skrzynia wyróżnia się wyjątkową łatwością zmiany biegów przy krótkim skoku lewarka. Opcją na liście Toyoty, jest za dopłatą 7 000 zł, sześciobiegowa skrzynia automatyczna. Czas przełączania biegów to 0,2 sekundy. Może ona pracować w trybach ręcznym (Manual), sportowym (Sport) i automatycznym (Drive). Dodatkowym udogodnieniem zapewniającym sportową żyłkę są manetki przy kole kierownicy.

NAPĘD

Moc sportowej Toyoty przekazywana jest na tylne koła za pośrednictwem mechanizmu różnicowego o ograniczonym uślizgu. GT86 zabezpieczono blokadą mechanizmu różnicowego LSD. Ten typ napędu połączony z jednostką boxera, pozwolił obniżyć położenie środka ciężkości do zaledwie 460 mm nad asfaltem i uzyskać bliski ideałowi rozkład mas, wynoszący w japońskim coupe 53:47.

.

kliknij na miniaturki schematów żeby je powiększyć

Toyota GT86 2.0 Boxer 200 KM - TEST

By uruchomić wóz trzeba koniecznie sięgnąć do przycisku startera. Odpalony boxer w Toyocie pracuje równo i cicho. Jego dźwięk nie jest natarczywy, jak ten znany ze sportowej Subaru Imprezy. Dla jednych będzie to dużą zaletą, a inny doszukają się w tym wady. Nie oznacza to, że w aucie nigdy nie robi się głośno. By zyskać pożądany uśmiech na ustach wystarczy wdusić pedał gazu do dechy, ciągnąć boxera na obroty i rozpocząć procedurę zabawy lewarkiem zmiany biegów. Taki proceder owocuje rasowym gangiem wydobywającym się z podwójnego układu wydechowego i chrapliwym dźwiękiem silnika.

Samochód legitymujący się mocą 200 koni mechanicznych, żwawo zbiera się na prostej. Próba startu spod świateł oscyluje przyspieszeniem na poziome 7,6 sekundy. Wynik ten jest całkiem dobry, jak na auto bez wspomagania turbinowego. Pozwala na to m.in. lekka konstrukcja ważąca jedynie 1240 kg. Ale w GT86 wcale nie chodzi o sprint do pierwszej setki, bo takie wyniki są dobre dla przednionapędówek. Toyota za sprawą tylnego napędu została stworzona do bardziej ambitnych celów, ale o tym napiszemy dopiero nieco niżej.

Wysokoobrotowy silnik lubi gdy się go popędza w wyższych granicach. Przy niskich obrotach zwyczajnie brakuje mu momentu obrotowego. Najlepszych wartości trzeba szukać wysoko między 4500 a 6500 obr./min. Maksymalne 205 Nm osiągnie jest dopiero przy 6400 obr./min, a moc równych "dwustu rumaków", przy 7000 obr./min. Skoro 200 KM dostajemy przy tak wysokich obrotach to co z odcięciem zapłonu? Takowy następuje przy 7400 obr./min. Jak łatwo się domyślić, takie traktowanie wozu nie ma zbyt dużo wspólnego z oszczędną jazdą, ale nie da się ukryć, że coupe Toyoty zwyczajnie lubi ostre zabawy.

Co ciekawe czerwona kontrolka sygnalizująca zbyt dużą liczbę obrotów, może być zaprogramowana na taką ich liczbę, jak zażyczy sobie tego kierowca. Auto według danych katalogowych rozpędza się do 226 km/h. Prędkość ta przy dłuższej prostej będzie jak najbardziej osiągalna, ale po przekroczeniu 150 km/h zacznie towarzyszyć subiektywnie wzrastając y poziom hałasu we wnętrzu. W niskim zakresie obrotów Toyocie brakuje elastyczności na wyższych przełożeniach. Sześciobiegowy "manual" zachęca więc do operowania dźwignią. Swoją drogą skrzynia charakteryzuje się krótkim skokiem, przyjemnie leży w dłoni i idealnie pasuje do charakteru narowistej Toyoty.

kliknij na miniaturki schematów żeby je powiększyć

.

SPALANIE

Zbiornik paliwa najnowszego coupe Toyoty posiada pojemność 50 litrów. Według danych producenta 2-litrowy 200-konny Boxer w połączeniu z manualną skrzynią biegów, oraz z oponami w rozmiarze 215/45 R17 spala: 10,4 litra/100km w cyklu miejskim. Na trasie auto zadowolić się ma dawką 6,4 litra/100km, a w cyklu mieszanym spalać 7,8 litra/100km. Na zminimalizowanie zużycia benzyny ma pozytywnie wpływać kontrolka optymalnego przełożenia skrzyni, która dyskretnie wskazuje najwłaściwszy moment zmiany biegu.

Podczas prezentacji modelu GT86, która odbywała się w Akademii Jazdy Toyoty zorganizowanej na płycie lotniska, nie mieliśmy możliwości na zbadanie rzeczywistego poziomu zapotrzebowania na paliwo. Po wstępnych obserwacjach, możemy jedynie stwierdzić, że w tak niezwykle zachęcającym do zabawy sportowym wozie, spalanie z pewnością będzie większe. Sprawdziliśmy jedynie apetyt na paliwo na dystansie około 70 kilometrów, w cyklu mieszanym trasa/miasto. Przy nie wymagającym od kierowcy cierpliwości, lifestylowym stylu jazdy, auto jednak wcale nie wykazało zbyt nadmiernego zużycia Pb. Przy śmiałym wyprzedzaniu i dość częstym manewrowaniu lewarkiem zmiany biegów, spalanie według wskazań komputera utrzymało się w granicach 9,6 litra/100km.

Informacje na temat zapotrzebowania na paliwo są pokazywane na prostym i funkcjonalnym komputerze pokładowym. Cyfrowy wyświetlacz wkomponowano w tarczę obrotomierza. Obsługa komputera jest banalna. Funkcjami operujemy za sprawą dwóch przycisków uplasowanych po lewej stronie wskaźników. Sięganie do nich nie stwarza problemu. To jednak nie wszystko. System Toyota Touch&Go, który gości na pokładzie każdej GT86, posiada rozbudowane statystyki podróży. System sprzężony z komputerem pokładowym, po wybraniu odpowiedniej opcji, pokazuje na 6,1-calowym wyświetlaczu informacje o przebytej trasie i statystyki spalania.

UKŁAD JEZDNY

Konstrukcja przedniej osi to kolumny typu MacPhersona. Zawieszenie tylne oparto na podwójnych wahaczach. Całość ma zadanie nosić i resorować dość lekkie nadwozie o dużej sztywności. GT86 waży 1240 kg, co uzyskano za sprawą wykorzystania cienkiej stali o podwyższonej wytrzymałości, czy pokrywy silnika wykonanej z aluminium.

Zawieszenie jak na sportowy wóz przystało, jest dość twarde i sztywne. Komfort jazdy jest obniżony, przez co podróżni będą odczuwać pokonywane dziury i wszelkie nierówności drogi. Szerokie w rozmiarze 215/45 R17 przyczyniają się do zmniejszonego komfortu. Zestrojony na ostrą jazdę układ jezdny pozwala za to na ekstremalną jazdą w zakrętach. Zbliżony do idealnego rozkład masy 53:47 i środek ciężkości obniżony do 475 mm, przy napędzie na tylne koła oferuje kierowcy bardzo wiele nawet w momencie pokonywania wiraży. Jednak im wyższa prędkość, tym wzrasta tendencja do nadsterowności. W tym momencie wkracza fabryczny VSC Sport (sportowy tryb systemu stabilizacji toru jazdy), by utrzymać Toyotę w ryzach.

Nieco większe obciążenie przodu ma poprawiać zachowanie samochodu przy dynamicznej jeździe torowej. Układ kierowniczy nieobciążony napędem, idealnie daje odczuć, co dzieje się z przednimi kołami i udowadnia swoją precyzję i jest dodatkowo elektrycznie wspomagany. Toyota GT86 to niezwykle przyjemny w prowadzeniu tylnonapędowiec. Blokowany mechanizm różnicowy systemem LSD kontroluje poślizg. Harcowanie efektownymi poślizgami jest możliwe po zdjęciu elektronicznego "kagańca". VSC Sport można wyłączyć, ale wówczas pozostaje zdać się tylko na siebie. Jazdy poślizgiem i kręcenie boczków staje się więc pestką dla "japończyka", ale tylko w przypadku odpowiednich umiejętności kierowcy. Tak czy inaczej, przednia zabawa gwarantowana.

.

kliknij na miniaturki schematów żeby je powiększyć

HAMULCE

Hamulce w GT86 działają jak żyletki. Przednia oś to hamulce tarczowe wentylowane o średnicy 294 mm x 24 mm. Minimalnie mniejszy średnicowo układ hamulcowy zastosowano na osi tylnej - tam znajdują się tarcze wentylowane o średnicy 290 mm x 18 mm. Droga hamowania ze 100km/h do zera, na zimnym zestawie wynosi 37,5 metra. Przy rozgrzanych tarczach i obciążeniu wozu dystans ma wzrastać do 38 metrów.

Na pokładzie znajduje się dodatkowy HAC, czyli system wspomagający pokonywanie podjazdu, czy jak kto woli ruszanie ze wzniesienia. Kierowcy asystują też takie zaawansowane systemy bezpieczeństwa, jak wspomniany już w artykule: VSC Sport (sportowy tryb systemu stabilizacji toru jazdy), ABS (system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania), TRC (system kontroli trakcji), (EBD (system rozdziału siły hamowania kół skracający drogę hamowania) i BA (system automatycznie wspomagający hamowanie awaryjne). Jest też blokada mechanizmu różnicowego LSD.

BEZPIECZEŃSTWO

System 6 poduszek powietrznych wchodzi w standardowy skład wyposażenia modelu GT86. W aucie otrzymujemy Air Bagi kierowcy i pasażera, boczne poduszki chroniące tułowia oraz kurtyny powietrzne mające na celu ochronę głów. W aucie znajdują się trzypunktowe pasy bezpieczeństwa, z przodu posiadają one napinacze i ograniczniki siły napinającej. Standardem jest też sygnalizacja niezapiętych pasów. W desce uplasowano przypominające o tym kontrolki. Tylne siedziska posiadają mocowania ISOFIX dla fotelików dziecięcych.

Auto jest zabezpieczone przed kradzieżą immobiliserem. Otrzymało też centralny zamek z inteligentnym systemem bezkluczykowym Easy Entry. Zestaw ten to funkcjonalne udogodnienie - klucz, który zawsze zostaje w kieszeni, jest automatycznie wykrywany przez auto. Rygle drzwi zwalniają się w momencie podejścia do wozu, a sam pojazd jest gotowy do odpalenia "guzikiem starterem".

OŚWIETLENIE

Reflektory utrzymane w agresywnym stylu, posiadają wbudowane światła to jazdy dziennej, wykonane w technologii LED. W każdej wersji zastosowano lampy w układzie biksenonowym z wysokociśnieniowymi spryskiwaczami. Poniżej mamy światła przeciwmgłowe wkomponowane w zderzak, z umiejscowionymi tuż nad nimi "czystymi" kierunkowskazami. Co ciekawe, bocznych kierunkowskazów nie wpasowano ani w obudowy lusterek, ani w błotnik - znajdują się one na samym roku zderzaka przedniego, przy styku z nadkolem.

Zadziorne tylne klosze lamp także utrzymano w technologii LED-owej. Czerwone elementy wyraziście świecą okręgiem zbudowanym z diodowych punktów, co dobrze łączy się z LED-owym pasem trzeciego światła STOP za szybą. Kierunkowskazy podobnie jak te z przodu, kryją się za przezroczystym kloszem. Uzupełnieniem są dwie prostokątne lampki cofania, przedzielone czerwonym trójkątem światła przeciwmgłowego. Zestaw ten ciekawie umiejscowiono pośrodku dyfuzora zderzaka tylnego.

GWARANCJA

Samochód podstawowo objęty jest mechaniczną gwarancją na 3 lata, lub 100 tysięcy kilometrów. Wymagane są jednak rutynowe przeglądy pojazdu co 30 tys. km lub raz na dwa lata. Wymiana oleju zalecana jest co 15 tys. km lub raz w roku. Toyota dodatkowo za dopłatą umożliwia skorzystanie z programów przedłużających gwarancję na kolejne lata. Nowe auta są też objęte 3-letnią gwarancją na powłokę lakierniczą, a na perforację blach okresem 12 lat.

Toyota GT86 - CENA

Za podstawowy model sportowego samochodu w wersji SOL, zapłacimy 129 900 zł. Droższa odmiana PRESTIGE, cechująca się skórzaną tapicerkę łączoną z alcantarą, podgrzewanymi fotelami, to wydatek 136 900 zł. Automatyczna skrzynia biegów wymaga dopłaty 7 000 zł, a pakiet stylistyczny Aero można mieć cenie 8 000 zł. Nawigacja Toyota Touch&Go kosztuje 3 210 zł.

Wersja Cena
SOL 129 900 zł
PRESTIGE 136 900 zł

.

Toyota GT86 2.0 Boxer - DANE TECHNICZNE

SILNIK R4 Boxer
Mechanizm zaworów
16-zaworowy DOHC
Rodzaj wtrysku
D-4S
Pojemność 1998 cm3
Średnica x skok (mm x mm)
86 x 86
Stopień sprężenia
12,5:1
Paliwo benzyna
Moc maksymalna 147 kW/200 KM/7000 obr./min
Maks mom. obrotowy 205 Nm/6400 obr./min
Prędkość maksymalna
226 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 7,6 s
Dystans 0-400 metrów
15,5 s
Skrzynia biegów ręczna/6
Napęd na tył
Zbiornik paliwa 50 l
Masa własna 1240 kg
Opony 215/45 R17
Współczynnik Cx 0,27
Emisja CO2 181 g/km
Bagażnik
243 litry

WYMIARY

Nowe Coupe Toyoty mierzy 4240 mm długości, 1775 mm szerokości i 1285 mm wysokości. Rozstaw osi to 2570 mm. Auto jest czteromiejscowe w zestawieniu 2+2. Niewielkim wymiarom towarzyszy nisko położony środek ciężkości. Rozkład masy przód/tył = 53/47. Nadwozie to doskonałe właściwości aerodynamiczne - współczynnik oporu powietrza to Cx równe 0,27. Waga auta wynosi 1240 kilogramów, przy dużej sztywności nadwozia. Odmiana z automatyczną skrzynią waży 1260 kg. Dopuszczalna masa całkowita wynosi 1700 kg. Bagażnik zmieści 243 litry, które można powiększyć po złożeniu oparcia tylnej kanapy.

KOLORY NADWOZIA

Toyotę GT86 można kupić w jednym z 7 kolorów nadwozia. Jedyny bezpłatny lakier to Czerwień San Remo. Pozostałe 6 metalizowanych barw wymaga dopłaty 3 000 zł.

Testy drogowe i torowe prowadzone były przez zespoły obu koncernów, zaś dopracowanie szczegółów wyposażenia i finalne dostrojenie każdy z producentów przeprowadził indywidualnie. Przez cały okres prac nad projektem, połączone zespoły inżynierów Toyoty i Subaru działały wspólnie jako „Team 86”.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki