Toyota Prius IV – OPINIE, test, dane techniczne, spalanie, CENA

2012-01-02 13:00

Toyota Prius IV - OPINIE, test, dane techniczne, spalanie, CENA. OPINIE o Toyota Prius za portalami moto.pl, moto.money.pl, pismem Auto Świat. CENA TOYOTA PRIUS IV za Otomoto, Samar, Gratka oraz moto.se.pl. Spalanie Toyota Prius, ZDJĘCIA TOYOTA PRIUS - wszystkie informacje, jakich szukasz. Wszystko o samochodzie TOYOTA PRIUS 2012 tylko na Superauto24.pl.

Toyota Prius IV - WSTĘP

Toyota Prius czwartej generacji, to nowa wersja masowo produkowanego samochodu z napędem hybrydowym, który zadebiutował na rynku w 1997 roku. Najnowszy Prius zaliczany jest do aut niższej klasy średniej. Pięciodrzwiowego hatchbacka wyposażono w nowoczesną technologię i napęd Hybrid Synergy Drive. Posiada dwa silniki elektryczne oraz tryb EV umożliwiający poruszanie się wyłącznie przy pomocy napędu elektrycznego. Bardzo dobre właściwości aerodynamiczne oraz hybrydowy napęd pozwalają na rekordowo niskie spalanie.

>>> Toyota Prius 2011 - CENA od 111 tys. zł

Starsze modele

>>> Toyota Prius 2008 - CENA od 29 tys. zł

W polskich salonach Toyota Prius IV generacji oferowana jest z silnikiem benzynowym 1.8 HSD 136 KM. Podstawowa wersja wyposażenia Luna kosztuje 111 100 zł. Model w wersji Sol to wydatek 116 000 tys. zł, a Prestige 124 000 tys. zł.

Toyota Prius – OPINIE UŻYTKOWNIKÓW

Na portalu moto.money.pl znaleźliśmy pozytywne opinie o Toyocie Prius:

> Marcin Kneć: Minęło już prawie 13 tys km odkąd jeżdżę Priusem. I nie nudzi mi się. Po okresie euforii i poznawania auta teraz czas no normalną jazdę. Kusi jazda zielona tym samochodem. Jestem bardzo zadowolony

> Ergonomia: Praktycznie wszystkie potrzebne przyciski sterowania są na kierownicy , czyli w najbardziej pod ręką. Reszta obsługiwana jest przy pomocy doskonałego monitora dotykowego. Ten sam monitor mam w Lexusie RX i jest to najlepsze rozwiązanie jakie do tej pory widziałem w samochodach

> Jacek: Auto jest rewelacyjne. Mysle, ze kilka lat zmienie na nowszego Priusa.

> Całokształt: Toyota prius jest naszym 40 samochodem który w życiu kupiłem, zatem moja opinia jest dość dojrzała motoryzacyjnie. Kupiłem ten samochód dla żony i dla poczucia obcowania z niesamowicie zaawansowany system napędowy. Moja satysfakcja z zakupu jest naprawdę wysoka tym bardziej ze kupiłem ten samochód w rozsądnej cenie a nie za 120tyś. Samochód jest ładny, przytulny, idealnie dostosowany do jazdy w mieście, posiada ładną jasną tapicerkę a wewnątrz jest dużo światła, na skrzyżowaniach odczuwa się spokój pomimo że wszyscy stoją w korku i w nerwach słuchają turkotu swoich silników, ja w tym czasie słucham ciszy lub cichutko muzyki, to bardzo miłe odczucie. Zdecydowane tak dla tego samochodu.

Toyocie Prius IV - film z CRASH TESTu Euro NCAP

Toyota Prius IV - OPINIA DZIENNIKARZY:

Marcin Lewandowski / moto.pl: Zaletą Toyoty Prius jest niskie spalanie, ale w dużej mierze zależy ono od stylu jazdy kierowcy. Chcąc jeździć oszczędnie, musimy ślimaczyć się prawym pasem. Wciskając gaz do oporu pozbawiamy Priusa jego podstawowej zalety. Czy hybrydowa Toyota jest zatem tylko dla cierpliwych?

Zadaniem silnika spalinowego, oprócz napędu auta i wspomagania układu elektrycznego podczas przyspieszania jest produkowanie energii elektrycznej. Jeśli więc stan naładowania akumulatorów spadnie do około 20% (wg wyświetlacza) silnik zaczyna pracować jako generator. Wtedy zużycie paliwa może gwałtownie wzrosnąć, ale po zakończeniu ładowania znów spada, gdyż silniki elektryczne wspomagają napęd spalinowy, lub samodzielnie napędzają auto.

Eco - noga z gazu
Komputer pokładowy skasowany, tryb "eco" włączony, akumulatory podładowane do ok. 80% - możemy ruszać w miasto. Ruszanie, o ile pedał gazu traktujemy delikatnie niczym porcelanę, odbywa się w trybie elektrycznym. Niestety w mieście, zwłaszcza na ulicach o jednym pasie ruchu może to powodować "zator". Trzeba wtedy nieco mocniej potraktować auto. Wtedy do pracy budzi się silnik benzynowy. Chwilowe zużycie paliwa skacze do góry przekraczając maksymalną (dla wyświetlacza) granicę 10 l/100 km, co przy walce o rekordowe spalanie od razu budzi przerażenie na twarzy "eko-drajwera", który ma ochotę odpuścić gaz - niepotrzebnie. Silnik spalinowy Priusa ma bowiem pośredni wpływ na średnie spalanie. Jeśli osiągniemy założoną prędkość nie większą niż ok. 60 km/h możemy nagle odkryć, że silnik spalinowy poszedł spać, a my ciągniemy jedynie na "elektryku". W praktyce oznacza to, że jazda Priusem to nie kończący się cykl wspomagania silnika elektrycznego przez spalinowy lub jazdy w trybie EV, a potem doładowywania baterii za pomocą benzyniaka. I tak w kółko.
Jazda testowa rozpoczęła się spalaniem w granicach 10 l/100 km, ale sukcesywnie spadała, aż po 20-30 km zaczęła oscylować w granicach 3,8 (wykorzystywanie trybu elektrycznego) - 4,2 l/100 km (ładowanie akumulatorów). Zapytacie zapewne o korki. Tu Prius okazuje się niezastąpiony. Tryb elektryczny pozwala poruszać się powoli w sznurze samochodów, sprawdzając się dużo lepiej, niż systemy start-stop, których wydajność moim zdaniem jest optymalna tylko wtedy, gdy mamy informacje za ile ruszymy i na ile stajemy. W korku zazwyczaj tego nie wiemy. W Priusie kierowca nie musi się nad tym zastanawiać, po prostu jedzie, a układ hybrydowy dba o niskie spalanie.
Normal - bez 'eco'
Jak dowiedzieliśmy się w Toyocie, tryb EV (elektryczny) nie zapewnia największej oszczędności - prąd i tak się skończy i to najpóźniej po 2 km. Chcąc oszczędzać paliwo lepiej jeździć w trybie 'eco'
Nie każdy jest głuchy (na innych kierowców), więc jazda "eco" nie zawsze wchodzi w grę. Poza tym kierowcy mają swoje wieloletnie doświadczenia i nawyki, których trudno się pozbyć. Jak zatem zachowuje się Prius, gdy potraktujemy go jak każde inne auto? To oczywiście zależy od stylu jazdy, ale mimo wszystko podjąłem próbę zbadania o ile wzrośnie spalanie. Opinia jaką słyszałem "na mieście" mówi, że wtedy Prius spala tyle, co porównywalne auto z silnikiem benzynowym. Żeby daleko nie szukać za wzór przyjąłem 100 kg lżejszego Aurisa 1,6 l (132 KM), który wg Toyoty pali w mieście 8 l/100 km.
Komputer pokładowy skasowany, tryb "eco" wyłączony, akumulatory podładowane do ok. 80% - możemy ruszać w miasto. Różnica jest taka, że teraz jadę tyle, co inni, czyli w pełni dostosowuję się do ruchu. Oznacza to żwawe ruszanie, wyższe prędkości „przelotowe” i przede wszystkim nie "wgapianie" się ciągle w ekran komputera pokładowego. Skoro już oderwałem się od wyświetlacza mam w końcu możliwość poczucia, jak Prius jeździ. Ku mojemu zdziwieniu hybryda posłusznie reaguje nawet na nagłe ruchy kierownicą trzymając zadany tor jazdy i nie zaskakując kierowcy niczym nieprzewidzianym. Nie należy jednak przesadzać, gdyż Toyota szybko zaprotestuje wyraźną podsterownością. Po przejechaniu kilkudziesięciu km spalanie zaczęło oscylować w granicach 6,3-6,7 l/100 km. To wyraźnie lepszy wynik niż w Aurisie, który zawsze niewielkim wysiłkiem można jeszcze poprawić.
Power - mocy przybywaj
Na konsoli centralnej obok oczywistego przycisku "eco" znajduje się też "power". Czy jego wciśnięcie zmieni członka partii "Zielonych" w nabuzowanego adrenaliną sprintera? Cóż, gdyby nie ta bezstopniowa skrzynia CVT, to może wrażenia byłyby zdecydowanie lepsze. A tak i owszem, podczas ostrego przyspieszania samochód zbiera się bez ociągania, co naprawdę czuć, ale towarzyszy temu niemal jednostajne wycie silnika utrzymywanego przez oprogramowanie CVT na wysokich obrotach. Podsumowując tryb ‘power’ w jednym zdaniu, Prius w wersji "sportowej" nie różni się od innych aut wyposażonych w skrzynie CVT o podobnej mocy i masie. A ile ubędzie nam z baku przy (choć brzmi to dziwacznie) szaleńczej jeździe? Po każdych 100 km hybryda może wessać nawet 10 l. Niestety warunki panujące na stołecznych ulicach nie zawsze pozwalają na jazdę z gazem w podłodze. A wtedy jadąc w sznurze aut spalanie zaczyna spadać do 9, 8, 7 litrów na 100 km.
Zużycie paliwa podawane przez producenta wymaga delikatnej jazdy, ale jest stosunkowo łatwe do osiągnięcia. To wcale nie jest takie proste w przypadku superoszczędnych współczesnych diesli, czy benzyniaków wyposażonych w systemy typu start-stop. (Za przykład może posłużyć ekologiczna Fabia Greenline II, gdzie jadąc poza miastem nie byłem w stanie osiągnąć wyniku podawanego przez producenta - 3,4 l/100 km).
Gaz
Toyota Prius 1.8 HSD | Za kierownicą - dowiedz się więcej z klasycznego testu.
Zużycie paliwa równie niskie w mieście, co na trasie, oszczędna jazda nie wymaga od kierowcy specjalnych umiejętności - jedynie lekkiej nogi
Hamulec
Skrzynia CVT obniża spalanie, ale odbiera przyjemność z dynamicznej jazdy
Summa Summarum
Dzięki układowi hybrydowemu Prius spala w mieście niewiele więcej niż  w trasie i to jest jego największa zaleta. Nawet korki nie są w stanie zmusić go do większej konsumpcji. A to pozwala cieszyć się oszczędną jazdą bez zastanawiania się nad warunkami ruchu. Te w Priusie mają wpływ jedynie na czas przejazdu. To czyni z Priusa alternatywę dla kompktów napędzanych silnikami Diesla - tańszych w zakupie, ale coraz bardziej kłopotliwych (np. przez filtry cząstek stałych) podczas eksploatacji w warunkach miejskich.

Układ napędowy Toyoty Prius w obecnej formie znany jest już od kilku lat. Składa się z silnika benzynowego pracującego w cyklu Atkinsona, który różni się od tradycyjnych Otto dłuższym otwarciem zaworów ssących. Nie wdając się w techniczne szczegóły skutkuje to wyższą sprawnością jednostki napędowej i niższym jednostkowym zużyciem paliwa. Silnik współpracuje z układem dwóch silników elektrycznych zasilanych z akumulatorów.

Eco - noga z gazu. Komputer pokładowy skasowany, tryb "eco" włączony, akumulatory podładowane do ok. 80% - możemy ruszać w miasto. Ruszanie, o ile pedał gazu traktujemy delikatnie niczym porcelanę, odbywa się w trybie elektrycznym. Niestety w mieście, zwłaszcza na ulicach o jednym pasie ruchu może to powodować "zator". Trzeba wtedy nieco mocniej potraktować auto. Wtedy do pracy budzi się silnik benzynowy. Chwilowe zużycie paliwa skacze do góry przekraczając maksymalną (dla wyświetlacza) granicę 10 l/100 km, co przy walce o rekordowe spalanie od razu budzi przerażenie na twarzy "eko-drajwera", który ma ochotę odpuścić gaz - niepotrzebnie. Silnik spalinowy Priusa ma bowiem pośredni wpływ na średnie spalanie. Jeśli osiągniemy założoną prędkość nie większą niż ok. 60 km/h możemy nagle odkryć, że silnik spalinowy poszedł spać, a my ciągniemy jedynie na "elektryku". W praktyce oznacza to, że jazda Priusem to nie kończący się cykl wspomagania silnika elektrycznego przez spalinowy lub jazdy w trybie EV, a potem doładowywania baterii za pomocą benzyniaka. I tak w kółko.

Jazda testowa rozpoczęła się spalaniem w granicach 10 l/100 km, ale sukcesywnie spadała, aż po 20-30 km zaczęła oscylować w granicach 3,8 (wykorzystywanie trybu elektrycznego) - 4,2 l/100 km (ładowanie akumulatorów). Zapytacie zapewne o korki. Tu Prius okazuje się niezastąpiony. Tryb elektryczny pozwala poruszać się powoli w sznurze samochodów, sprawdzając się dużo lepiej, niż systemy start-stop, których wydajność moim zdaniem jest optymalna tylko wtedy, gdy mamy informacje za ile ruszymy i na ile stajemy. W korku zazwyczaj tego nie wiemy. W Priusie kierowca nie musi się nad tym zastanawiać, po prostu jedzie, a układ hybrydowy dba o niskie spalanie.

Normal - bez 'eco'. Jak dowiedzieliśmy się w Toyocie, tryb EV (elektryczny) nie zapewnia największej oszczędności - prąd i tak się skończy i to najpóźniej po 2 km. Chcąc oszczędzać paliwo lepiej jeździć w trybie 'eco'. Nie każdy jest głuchy (na innych kierowców), więc jazda "eco" nie zawsze wchodzi w grę. Poza tym kierowcy mają swoje wieloletnie doświadczenia i nawyki, których trudno się pozbyć. Jak zatem zachowuje się Prius, gdy potraktujemy go jak każde inne auto? To oczywiście zależy od stylu jazdy, ale mimo wszystko podjąłem próbę zbadania o ile wzrośnie spalanie. Opinia jaką słyszałem "na mieście" mówi, że wtedy Prius spala tyle, co porównywalne auto z silnikiem benzynowym. Żeby daleko nie szukać za wzór przyjąłem 100 kg lżejszego Aurisa 1,6 l (132 KM), który wg Toyoty pali w mieście 8 l/100 km.

Komputer pokładowy skasowany, tryb "eco" wyłączony, akumulatory podładowane do ok. 80% - możemy ruszać w miasto. Różnica jest taka, że teraz jadę tyle, co inni, czyli w pełni dostosowuję się do ruchu. Oznacza to żwawe ruszanie, wyższe prędkości „przelotowe” i przede wszystkim nie "wgapianie" się ciągle w ekran komputera pokładowego. Skoro już oderwałem się od wyświetlacza mam w końcu możliwość poczucia, jak Prius jeździ. Ku mojemu zdziwieniu hybryda posłusznie reaguje nawet na nagłe ruchy kierownicą trzymając zadany tor jazdy i nie zaskakując kierowcy niczym nieprzewidzianym. Nie należy jednak przesadzać, gdyż Toyota szybko zaprotestuje wyraźną podsterownością. Po przejechaniu kilkudziesięciu km spalanie zaczęło oscylować w granicach 6,3-6,7 l/100 km. To wyraźnie lepszy wynik niż w Aurisie, który zawsze niewielkim wysiłkiem można jeszcze poprawić.

Power - mocy przybywaj. Na konsoli centralnej obok oczywistego przycisku "eco" znajduje się też "power". Czy jego wciśnięcie zmieni członka partii "Zielonych" w nabuzowanego adrenaliną sprintera? Cóż, gdyby nie ta bezstopniowa skrzynia CVT, to może wrażenia byłyby zdecydowanie lepsze. A tak i owszem, podczas ostrego przyspieszania samochód zbiera się bez ociągania, co naprawdę czuć, ale towarzyszy temu niemal jednostajne wycie silnika utrzymywanego przez oprogramowanie CVT na wysokich obrotach. Podsumowując tryb ‘power’ w jednym zdaniu, Prius w wersji "sportowej" nie różni się od innych aut wyposażonych w skrzynie CVT o podobnej mocy i masie. A ile ubędzie nam z baku przy (choć brzmi to dziwacznie) szaleńczej jeździe? Po każdych 100 km hybryda może wessać nawet 10 l. Niestety warunki panujące na stołecznych ulicach nie zawsze pozwalają na jazdę z gazem w podłodze. A wtedy jadąc w sznurze aut spalanie zaczyna spadać do 9, 8, 7 litrów na 100 km.

Zużycie paliwa podawane przez producenta wymaga delikatnej jazdy, ale jest stosunkowo łatwe do osiągnięcia. To wcale nie jest takie proste w przypadku superoszczędnych współczesnych diesli, czy benzyniaków wyposażonych w systemy typu start-stop. (Za przykład może posłużyć ekologiczna Fabia Greenline II, gdzie jadąc poza miastem nie byłem w stanie osiągnąć wyniku podawanego przez producenta - 3,4 l/100 km).

Gaz - Toyota Prius 1.8 HSD | Za kierownicą - dowiedz się więcej z klasycznego testu.Zużycie paliwa równie niskie w mieście, co na trasie, oszczędna jazda nie wymaga od kierowcy specjalnych umiejętności - jedynie lekkiej nogi.

Hamulec - Skrzynia CVT obniża spalanie, ale odbiera przyjemność z dynamicznej jazdy.

Summa Summarum dzięki układowi hybrydowemu Prius spala w mieście niewiele więcej niż w trasie i to jest jego największa zaleta. Nawet korki nie są w stanie zmusić go do większej konsumpcji. A to pozwala cieszyć się oszczędną jazdą bez zastanawiania się nad warunkami ruchu. Te w Priusie mają wpływ jedynie na czas przejazdu. To czyni z Priusa alternatywę dla kompaktów napędzanych silnikami Diesla - tańszych w zakupie, ale coraz bardziej kłopotliwych (np. przez filtry cząstek stałych) podczas eksploatacji w warunkach miejskich - podsumowuje Marcin Lewandowski z moto.pl.

Toyota Prius w testowanym programie "Jazda Próbna":

Toyota Prius 1.8 HSD 136 KM – DANE TECHNICZNE

Toyota Prius (2012) DANE TECHNICZNE
NADWOZIE
Rodzaj Hatchback, 5-drz., 5-os.
Długość / szerokość / wysokość (metry) 4,460/1,745/1,490
Rozstaw osi (metry) 2,700
Masa własna (tony) 1,370
Pojemność bagażnika (litry) 445
Pojemność zbiornika paliwa (litry) 45
SILNIK 1798 ccm i elektryczy
Paliwo Benzyna + prąd
Liczba cylindrów (silnik spalinowy) 4 (rzędowo)
Moc (KM)

silnik spalinowy: 99 KM (5200 obr./min)

silnik elektryczny: 80 KM (13500 obr./min)

Moment obrotowy (Nm)

silnik spalinowy: 142 (4000 obr./min)

silnik elektryczny: 207

OSIĄGI
Szybkość maksymalna (km/h) 180
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) 10,4
ZUŻYCIE PALIWA (dane producenta)
Cykl miejski (litry/100 km) 4,0
Cykl pozamiejski (litry/100 km) 3,8
Cykl mieszany (litry/100 km) 4,0
CENA
styczeń 2012 111 000 zł
DODATKI
Ksenony (zł) niedostępne
Nawigacja (zł) 8 000
Skórzana tapicerka (zł) 12 000

 

Toyota Prius 1.8 HSD 136 KM - SPALANIE

Według danych producenta Toyota Prius z silnikiem benzynowym o mocy 136 KM spala: 3,9/4,0 litra/100 km w cyklu miejskim, 3,9/4,0 litra/100 km w cyklu pozamiejskim i 3,7/3,8 litra/100 km w cyklu mieszanym.

Toyota Prius (2012) – CENA

W polskich salonach Toyota Prius IV generacji oferowana jest z silnikiem benzynowym 1.8 HSD 136 KM. Podstawowa wersja wyposażenia Luna kosztuje 111 100 zł. Model w wersji Sol to wydatek 116 000 tys. zł, a Prestige 124 000 tys. zł.

Toyota Prius - CENA za Otomoto.pl i moto.gratka.pl:

>>> Toyota Prius 2011 r. – cena od 70 tys. zł

>>> Toyota Prius 2004 r. – cena od 27 tys. zł

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki