Toyota RAV4 2.2 D-4D 4x4 - TEST, opinie, zdjęcia - DZIENNIK DZIEŃ 6: Podsumowanie czwartej generacji hitu

2013-06-08 3:30

Toyota RAV4 od początku istnienia podbija rynek pseudo terenówek. W ostatnim czasie segment kompaktowych SUV-ów staje się coraz bardziej ciasny, dlatego Japończycy postanowili odmłodzić swój hitowy produkt i wypuścić czwartą generację RAV-ki, będącej klasyką gatunku w segmencie. Auto w stosunku do poprzedniej wersji nabrało wyraźniejszych kształtów, urosło i stało się jeszcze bardziej rodzinne. Wysokoprężny silnik jak ulał pasuje do spokojnego charakteru wozu, tak jak podwyższony prześwit ułatwiający poruszanie się. Niezły poziom wyposażenia podstawowego i powolna utrata wartości, czynią samochód racjonalnym zakupem. W SZÓSTYM i OSTATNIM odcinku dziennika SuperAuto24.pl, prezentujemy PODSUMOWANIE testu, czyli kompletny zestaw informacji o Toyocie.

Toyota RAV4 - WSTĘP

RAV4 to skrót słów Recreational Active Vehicle with 4 Wheel-Drive, co w wolnym tłumaczeniu oznacza samochód rekreacyjny z napędem na cztery koła. Taką właśnie nazwę wybrała niespełna 20 lat temu Toyota, prezentując pierwszą generację pseudo terenówki, która nieoczekiwanie zaczęła bić rekordy popularności na całym świecie. RAV4 zaliczając debiut w 1994 roku, zapoczątkowała całkiem nową erę w historii motoryzacji. Samonośne nadwozie o kompaktowych wymiarach, wyposażone w wielowahaczowe zawieszenie, napęd 4x4 i 2-litrowy silnik, okazało się strzałem w dziesiątkę. Japończycy według tego pomysłu zbudowali wyżej zawieszone nad ziemią auto o terenowym wyglądzie, zachowujące się na drodze jak typowa osobówka. Lekko terenowe właściwości, komfortowe wnętrze i wyższa pozycja za kierownicą sprawiły, że RAV-czwórka stała się klasyczną receptą na SUV-a. Pierwsza generacja wytwarzana do 2000 roku, powstawała po postacią wersji 3-drzwiowej (przeznaczonej dla 4 osób), oraz odmiany 5-drzwiowej mieszczącej już 5-osobową rodzinę.

Druga ewolucja rekreacyjnej Toyoty produkowana w latach 2000-2006, podobnie jak poprzedniczka nie mogła pochwalić się stylistyczną ekstrawagancją. Tak samo oferowano ją w dwóch nadwoziowych wariantach, a do wyboru był napęd na przód, lub stały 4x4 wszystkich kół (bez możliwości sterowania przez kierowcę) oparty o centralny dyferencjał ze sprzęgłem wiskotycznym. Poszerzono możliwość wyboru jednostki napędowej, do której dołożono Diesla (wcześniej montowano pod maską tylko benzynowe silniki). Lifting przeprowadzono w 2003 r., a trzy lata później w roku 2006 zaprezentowano trzecią odsłonę RAV4. Producent po kolejnej modernizacji okroił wóz tylko do odmiany 5-drzwiowej, w której jednak cały czas tylne drzwi z klasycznie zamontowanym kołem zapasowym, otwierały się na bok.

Obecna czwartą generację Toyoty oficjalnie przedstawiono światu 28 listopada 2012 r., podczas Salonu Samochodowego w Los Angeles. Do europejskich cenników japonka trafiła w lutym 2013 roku, ale pierwsze egzemplarze auta wjechały do salonów dopiero wiosną. Firma postanowiła nieco powiększyć nadwozie i wprowadzić bardziej wyraziste kształty, upodabniające SUV-a stylistycznie do swoich innych nowych modeli. Wszystko po to, by zachować rewelacyjną popularność i nie zostać w tyle, w gąszczu czujnej konkurencji. Dziś RAV-czwóka jest dostępna w ponad 150 krajach świata, a od debiutu w 1994 roku doczekała sprzedaży 4,5 mln egzemplarzy (licząc wszystkie trzy poprzednie generacje - z czego 1.2 mln sprzedano w Europie).

PODSUMOWANIE

RAV4 od początku istnienia podbija rynek pseudo terenówek. W ostatnim czasie segment kompaktowych SUV-ów staje się coraz bardziej ciasny, dlatego Japończycy postanowili odmłodzić swój hitowy produkt i wypuścić czwartą generację RAV-ki, będącej klasyką gatunku w segmencie. Auto w stosunku do poprzedniej wersji urosło i stało się jeszcze bardziej rodzinne. Wóz duży skok pod względem designu zawdzięcza wyostrzonym liniom, dzięki którym zyskał na nowoczesnym wyglądzie i charakterze, bo stylistycznie nawiązuje do nowych modeli producenta. Narysowana całkowicie od nowa deska rozdzielcza, sposobem wyprofilowania przypomina styl układu znany z poprzedniczki. Jej funkcjonalność z dużymi przyciskami w roli głównej - jak to w Toyocie - wypada naprawdę dobrze, a wskaźniki z niebieskim podświetleniem bardziej czytelniejsze już chyba być nie mogą. Obszar kabiny szczególnie w tylnym przedziale jest po prostu powalający, na co wpłynął powiększony rozstaw osi. Przez wydłużone nadwozie wygospodarowano też znacznie większą pojemność bagażnika niż kiedyś, plasując teraz auto pod względem litrażu obok najlepszych.

Pod maską najnowszego wcielenia może pracować benzynowiec lub jeden z dwóch wariantów wysokoprężnych. Redakcyjny test został przeprowadzony na modelu z mocniejszym w ofercie silnikiem 2.2 D-4D. Generowana ilość 150 KM dobrze pasuje do spokojnego usposobienia rodzinnego auta. Konfiguracja ta zapewnia odpowiednie osiągi i przyzwoicie radzi sobie z obciążeniem pokładu. Przy umiejętnej jeździe dużą zaletą jest umiarkowane zapotrzebowanie na olej napędowy, które przede wszystkim można osiągnąć w trasie. Zawieszenie Toyoty RAV4 to komfortowo zestrojony układ, przyjemnie tłumiący nierówności polskich jezdni. Podwyższony prześwit ułatwia wjeżdżanie na krawężniki, ale jeszcze bardziej sprawdza się na polnych piaszczystych dróżkach. Dla stałego napędu 4x4 śliskie nawierzchnie, niewielkie wertepy, czy łąki, nie są problematyczne, ale do typowych terenowych przepraw mechanizm ten zdecydowanie nie został zaprojektowany.

Japonka z wynikiem 5 gwiazdek bezpieczeństwa, kontynuuje serię wysokich ocen przyznawanych przez organizację Euro NCAP. Samochód w klasyfikacji cenowej nie należy do najtańszych kompaktowych SUV-ów w swojej klasie, ale przy niezłym poziomie wyposażenia podstawowego i powolnej utracie wartości rynkowej, jest zdecydowanie racjonalnym zakupem. Minimalny wydatek kwoty 96 900 zł (słabszy Diesel z napędem na przód) to nie mało na tle niektórych odpowiedników w segmencie, ale w oczach klientów obawiających się zaufać alternatywie o mniejszym rynkowym doświadczeniu, to właśnie RAV4 wydaje się być tym najlepszym wyborem. Samochód na rywalizuje z takimi modelami jak (podane ceny dotyczą wersji bazowych): Hyundai ix35 - 68 100 zł, Kia Sportage - 68 800 zł, Nissan Qashqai - 72 000 zł, Volkswagen Tiguan - 92 290 zł, Honda CR-V - 94 900 zł, Mazda CX-5 - 94 400 zł, Ford Kuga - 95 900 zł, Mitsubishi Otlander - 98 990 zł, czy Suzuki Grand Vitara - 107 900 zł.

STYLISTYKA

Ze względu na szybko zmieniające się w motoryzacyjnym świecie trendy stylistyczne, producenci aut zmuszani są nie tylko do częstego przeprowadzania liftingów nadwozia, ale wręcz zmian budowy całych karoserii. Przez zaokrągloną sylwetkę Toyoty RAV4 III, która od jakiegoś czasu wyglądała już po prostu staro (co tyczyło się również kompaktowego Aurisa), firma musiała pilnie rozpocząć pracę nad całkiem nowymi projektami. Świadomość silnej konkurencji planującej prezentacje ciekawie zapowiadających się nowości, wymusiła na inżynierach Toyoty wykroczenie poza bezpieczną strefę stonowanych pomysłów. Dzięki temu powstały innowacyjne twory, a klienci otrzymali niespodziankę pod postacią bardziej finezyjnych aut. Fakt jest taki, że najnowsze japońskie produkty zwyczajnie nabrały jakiegoś charakteru. W karoserię czwartej generacji RAV-ki wciągnięto szczyptę fantazji i nieco sportowego ducha, co mogliśmy dopiero obserwowaliśmy na Aurise II. Najnowsza ewolucja SUV-a wygląda dokłada tak, jak powinna, dlatego z dumą może zaparkować koło równie nowoczesnych: Forda Kugi, Mazdy CX-5, Mitsubishi Outlandera, czy Hondy CR-V.

Design zewnętrzny nie posiada żadnych cech poprzedniczki. Tu widać jak na dłoni totalne wyzbycie się nadgorliwych wyobleń. Przód to znajomy motyw projektowy zastosowany wcześniej w Avensisie po liftingu, a ostatnio w Aurisie II. Układ skośnych reflektorów wpisujących się w pas grilla, wyposażony w seryjne LED-y do jazdy dziennej, dodaje złowrogiego spojrzenia. Ozdobne chromowane listewki zamocowane po bokach firmowego logo, zgrabnie łączą się z detalami odbłyśników kloszy lamp. Wypukły zderzak z nielakierowanym czarnym elementem zdradza swoją wielozadaniowość, a trapezowy układ centralny, poprzecinany wlotami powietrza, znów nawiązuje do stylu przypominającego Aurisa. Masywność postawy podkreślają duże, okrągłe światła przeciwmgłowe (montowane już w wariancie podstawowym) i znaczny prześwit podwozia. Pokrywa silnika dostała na obrzeżach lekkie cięcia schodzące w jedną linię z zarysem reflektorów i szerokiego grilla. Zestaw ksenonowy z wysokociśnieniowymi spryskiwaczami wymaga w wariantach PREMIUM oraz w PRESTIGE dopłaty 3 900 zł. Srebrnej listwy ozdobnej zderzaka wraz z podobną osłoną tylną, nie ma tylko bazowy wariant ACTIVE.

Karoseria dorobiła się wyraźnych modnych kantów. Boczna kreska przecinająca połacie blach nad klamkami drzwi to nowość - została poprowadzona od tylnych lamp niemal przez całą długość wozu, lekko opadając w stronę przednich błotników. Tuż ponad czarnymi listwami progów wstawiono bardziej dyskretne cięcie, a nadkola zarysowano zgrabnymi owalami, przyozdobionymi osłonami z plastiku. Te najbardziej narażone na obtarcia części specjalnie nie zostały nawet polakierowane, tylko pozostawione w matowej czerni, tak jak podatne uszkodzeniom wystające fragmenty zderzaków. Podwyższone zawieszenie jak na SUV-a przystało ma umożliwiać pokonywanie zarówno krawężników jak i niewielkich przeszkód przy okazji zapuszczenia się na bezdroża. Taki klasyczny solidny kształt, przypominający auto terenowe wzbudza zaufanie. Styliści rysując tył pozbyli się typowego dotąd dla RAV-ki koła zapasowego tylnej klapy. Również po raz pierwszy w historii pokrywa bagażnika otwiera się do góry, a nie tak jak dotychczas na bok. Na tle poprzedniczki projektanci zaszaleli z nietypowo narysowanymi kloszami zespolonych lamp. Światła teraz głęboko wcinają się w klapę (podobnie jak w Aurisie II), co jest totalną odmianą. Zaraz pod szybą wyżłobiono mocne przetłoczenie o kanciastym fragmencie, uzupełnione wstawionym po środku logotypem producenta. Nad szybą znalazł się znaczny spoiler z trzecim światłem STOP (seryjnie montowany), stanowiący zgrabne zakończenie linii dachu.

WNĘTRZE

Zdefiniowane na nowo wnętrze RAV-czwórki jest trochę bardziej designerskie jak wcześniej. Klasyczne pionowe ustawienie deski to teraz znak firmowy marki. Wspólna cecha z poprzedniczką to znajome ułożenie środkowego panelu, a dokładniej jego wyprofilowanie skierowane dla wygodniejszej obsługi do kierowncy. Sam projekt polega na kilku poprowadzonych w różnych kierunkach szerszych, bądź węższych pasach. Dwa biegną od strony pasażera do części środkowej, a kolejny zatacza łuk nad zegarami i kończy się na lewarku skrzyni biegów. Po zewnętrznych stronach deski wstawiono modne okrągłe dysze powietrzne, po środku ulokowano kanały w kształcie kratek, a nad całością wyżłobiono dodatkowy wąski pas wentylacyjny. To co znajdziemy w środku raczej nie jest eleganckie, ale akurat to wcale nie jest wadą, bo w designie przemieszano innowacyjność z klasyką. M.in. tradycyjnym do bólu japońskim elementem jest prostokątny cyfrowy zegarek w konsoli, przywodzący wspomnienia o starych czasomierzach CASIO.

W polskiej ofercie Toyoty dostępne są trzy wersje wyposażenia - ACTIVE, PREMIUM i PRESTIGE. W ręce SuperAuto24.pl trafiło egzemplarz w najbogatszym wariancie PRESTIGE. Mimo różnych poziomów wykończenia, auta wyglądem wnętrz niewiele różnią się od siebie, bo w każdej z odmian wygląd kokpitu jest niemal taki sam. Miłego w dotyku centralnego pasa obszytego skórą, nie ma jedynie bazowy ACTIVE. W tej najtańszej wersji nie znajdziemy również skórzanych fragmentów obić drzwi, skórzanej kierownicy, ani skórzanej gałko drążka zmiany biegów. Część tunelu centralnego i boczne podpórki na łokcie oklejone fajnie wyglądającym materiałem o fakturze włókna węglowego, znajdziemy już w podstawie. Solidność i spasowanie elementów wypada w porządku (jak to bywa w wozach z Kraju Kwitnącej Wiśni), ale tworzywa i obicia poszyć są twarde. Przeważającą barwą otaczającą podróżnych jest czerń. Tylko w PRESTIGE klient ma możliwość zamówienia szarej skórzanej tapicerki, ciągnącej za sobą szare wstawki ze skóry na boczkach oraz w panelu deski. Poza tym, w każdym wariancie delikatnymi akcentami wnoszącymi trochę kolorytu są rzucające się w oczy: masywne rękojeści na drzwiach wykonane w srebrzystej tonacji, górna listwa deski rozdzielczej oraz środkowe płaty plastików wokół systemu multimedialnego i wentylacyjnego. Chromowane aplikacje za to są tak dyskretne, że ciężko je zauważyć (należą dno nich: obramowania tarcz zegarów, klamki drzwi, ringi na pokrętłach i gałce zmiany biegów).

Świetnie wyprofilowana, trójramienna, mięsista kierownica wygląda całkowicie inaczej jak kiedyś. Zaprojektowana w stylu najnowszych Toyot, w standardzie posiada klawisze zdalnego sterowania radiem, telefonem oraz komputerem. Zestaw wskaźników w zestawieniu z trzecią generacją SUV-a totalnie się zmienił. Zostały otoczone z góry masywnym dachem przechodzącym w krawędź konsoli, a do ich czytelności nie można mieć uwag, bo bardziej przejrzyste być chyba już nie mogą. Proste zegary wraz z wszelkimi przełącznikami przybrały niebieską barwę, która wcześniej była zarezerwowana tylko dla bardziej ekologicznych odmian hybrydowych (tak samo podświetlono nowego Aurisa II). Kierowca otrzymuje w aucie wszystko to, co potrzebne i absolutnie nie jest atakowany przesadną ilością przyrządów. Jak to w produktach japońskiego producenta bywa, duże przyciski i pokrętła są w zasięgi rąk, więc łatwo znaleźć je dzięki intuicyjnemu rozmieszczeniu, bez odrywania wzroku od drogi.

Minus należy się konstruktorom za oszczędność na przyciskach zlokalizowanych na boczku drzwiowym, odpowiedzialnych za sterowanie mechanizmami szyb i zamka. Brakuje im podświetlenia, co po zmroku skutkuje szukaniem poszczególnych guzików po omacku. Plus natomiast za bogatą elektrykę. Regulowane i podgrzewane lusterka boczne są podstawą, tak samo jak automatycznie odsuwane szyby obu przedziałów. Klimatyzacja w ACTIVE jest manualna, sterowana dużymi pokrętłami. Kolejne wersje PREMIUM i PRESTIGE mają montowaną na pokładzie klimę automatyczną dwustrefową oraz elektrochromatyczne lusterko. Elektryka składania lusterek zewnętrznych to domena wariantu PRESTIGE, tak jak system "inteligentnego kluczyka" niewymagającego wyciągania go nawet z kieszeni.

KOMFORT i PRZESTRONNOŚĆ

Po wejściu do wozu czuć, że jest w nim więcej przestrzeni jak u poprzednika. Podróżnych w kabinie faktycznie przyjemnie otacza ilość wolnej przestrzeni, a to pozytywnie wpływa na ocenę komfortu. Przez duże okna do środka ze swobodą wpada światło, a niebo nad głową może dawać opcjonalny szyberdach (cena 4 300 zł). W testowym modelu mieliśmy przyjemność podróżować w fotelach pokrytych grubą skórą. Siedzenia choć są raczej twarde, w trakcie jazdy okazują się całkiem komfortowe i można w nich pokonywać długie trasy. Producent nazywa je sportowymi i montuje je już od podstawy, ale ze sportem wiele wspólnego nie mają, przez zbyt małe profile boczne. Pozycja na siedziskach jest jak dotychczas, a do dyspozycji kierowca ma większy zakres regulacji fotela. W odnalezieniu wygodnego ułożenia pomaga dwustopniowa możliwość nastawów kolumny kierownicy. Elektryczne sterowanie i podgrzewanie siedzeń jest cechą wyłącznie najwyższej wersji wyposażenia PRESTIGE.

Powiększone wymiary zewnętrzne i duży rozstaw osi, zrewolucjonizował to, co teraz dzieje się z tyłu RAV-ki. Obszar jaki zastajemy na tylnej kanapie mocno zaskakuje. W aucie swobodnie wystarczy miejsca dla 5-osobowej rodziny. Do tyłu wchodzi się bezproblemowo za sprawą dużych otworów drzwiowych i przyjmuje wygodną pozycję na siedziskach. Zadziwiająca i godna limuzyn jest ilość miejsca na nogi z płaską podłogą. Nawet rośli pasażerowie nie będą narzekać gdy ulokujemy ich z tyłu, bo zachowają wygodę ruchów. Linia dachu jest poprowadzona wysoko, a boczki tapicerek drzwi odpowiednio wcięte i wyprofilowane. Kanapa dzielona w konfiguracji 60/40 dysponuje dużym zakresem regulacji kąta oparcia i ma jeszcze centralny podłokietnik.

MULTIMEDIA

Pojazd na poziomie bazowym ACTIVE daje już naprawdę wiele. Dysponuje zabudowanym w konsoli fabrycznym radioodtwarzaczem CD/MP3 z WMA i 6 głośnikami. Podstawą tego wariantu jest sterowanie systemem audio z koła kierownicy, a także przydatne w dzisiejszym multimedialnym świecie gniazda USB. To pozwala na podłączenie przenośnych urządzeń i słuchać ulubionej track-listy. Co więcej, zestaw ten posiada wbudowaną łączność bezprzewodową Bluetooth, umożliwiającą budowę zestawu głośnomówiącego po sparowaniu z telefonem komórkowym, wraz z przyciskami odpowiedzialnymi za sterowanie w kierownicy.

W kabinach droższych modeli PREMIUM i PRESTIGE montowany jest już w desce rozdzielczej 6.1-calowy ekran systemu multimedialnego Toyota Touch. Opiera się on również na nośnikach źródeł CD/MP3 i WMA, czy łączności Bluetooth. Dotykowy wyświetlacz obsługuje większość funkcji samochodu. Ekran systemu służy również do wyświetlania informacji dotyczących zużycia paliwa, zasięgu prowadzonego auta, liczy też czas podróży. Za dopłatą 3 200 zł, zestaw ten można wzbogacić o nawigację Touch&Go, wskazującą cele w języku polskim i kolorową kamerę cofania.

Rozszerzony zestaw nawigacyjny Touch&Go Plus wyceniony na 6 500 zł, to już prawdziwy kombajn dający sporo gadżeciarskich motywów. Daje widok z nawigacji GPS w postaci map 3D i łączy się z internetem. Oferuje funkcję pisania oraz głosowego odczytywania SMS-ów, obsługę e-maili, czy synchronizację kalendarza z danymi z telefonu komórkowego, a nawet pozwala korzystać z Facebooka. Dotykowa obsługa systemu jest niezwykle prosta, ale posiada jeden mankament - w słonecznie dni przy określonym kącie wpadania światła do kabiny, na ciekłokrystalicznym ekranie nie wiele widać...

SCHOWKI

W samochodzie tym utrzymanie porządku nie będzie trudne. Wygospodarowanych miejsc na różności jest pod dostatkiem, co przekłada się w praktyce na lokowanie różnych przedmiotów tuż po ręką. Podróże z napojami i przekąskami też nie będą kłopotliwe, szczególnie w przednim przedziale. W desce rozdzielczej po stronie pasażera mieści się tradycyjny schowek, a nieco wyżej nad nim pojawia się spore wyżłobienie z półką w konsoli.

Pod panelem sterowania wentylacją zlokalizowano dwa gniazda zasilające 12V, a niżej w fikuśnym tunelu środkowym powycinano różne otwory (jeden jest okrągły idealny na butelkę, kolejny trójkątny na jakieś szpargały). Płaska półeczka powyżej stanowi idealny plac dla portfela, czy telefonu komórkowego. Dalej w tunelu środkowym obok dźwigni hamulca ręcznego, wyżłobiono następne zagłębienie pod pojemnik z czymś do picia. Na zakończeniu wstawiono jeszcze otwierany podłokietnik z prostokątnym schowkiem, pozwalający ukryć jakieś większe przedmioty.

Z tyłu nie ma już niestety tylu skrytek, ani nawet zasilającego gniazda 12V, które robi się już w autach standardem. Jest za to wysuwany z kanapy podłokietnik oferujący dwa otwory na kubki. Tapicerki drzwi zarówno przednich, jak i tylnych, posiadają wyprofilowane w tworzywie zagłębienia z dodatkowymi miejscami na wstawienie butelki. Oparcia foteli przednich dostały materiałowe wszywki kieszeniowe na prasę czy inne płaskie rzeczy. W daszkach przeciwsłonecznych ulokowano lusterka z lampkami podświetlającymi.

BAGAŻNIK

Bagażnik Toyoty RAV4 dzięki temu, że urósł z 469 litrów do aż 547 l, bardziej zbliżył się do czołówki w klasie kompaktowych SUV-ów, ale wciąż jeszcze trochę brakuje mu do lidera. Dla porównania u konkurentów kufry prezentują się następująco: Mitsubishi Outlander - 591 l, Hyundai ix35 - 591 l, Honda CR-V - 589 l, Kia Sportage - 564 l, Mazda CX-5 - 503 l, Volkswagen Tiguan - 470 l, Ford Kuga 442 l, Nissan Qashqai - 410 l, Dacia Duster 408 l, Suzuki Grand Vitara 398 l.

I tutaj nastała prawdziwa rewolucja. Japończycy po niespełna 20 latach obecności na rynku, wreszcie poszli po rozum do głowy, i zrezygnowali z otwieranych na bok piątych drzwi. Ciężkie przez zamocowane z tyłu koło zapasowe, klasycznie zamocowane drzwi, zastąpiono uchylaną do góry klapą. Dostęp do kufra teraz jest łatwy i wygodny. Co więcej, po raz pierwszy zastosowano także elektryczne siłowniki, pozwalające na automatyczne otwieranie i zamykanie klapy (seria w tylko w wariancie PRESTIGE). Dzięki wielkiemu otworowi i niskiemu progowi załadunkowemu usytuowanemu jak w aucie osobowym (na wysokość 64 cm), pakowanie zakupów do bagażnika jest przyjemne. Jego ukształtowanie również wypada rewelacyjne, bo nadkola tylko delikatnie zaznaczają swoją obecność w środku. Roletę da się w łatwy sposób wyjąć, tak samo jak elastyczną regulowaną siatkę, a ta daje możliwość rozwieszania na różne sposoby i stanowi fajne ułatwienie przewozu drobniejszych rzeczy. Gdy chcemy się jej pozbyć, to wraz z roletą da się ją ulokować w specjalnie przeznaczonym do tego miejscu pod podłogą bagażnika.

Wracając do możliwości przewozowych, w przypadku potrzeby załadunku czegoś sporego, z pomocą przychodzi prosta funkcja Easy Flat zwiększająca litraż. Za nazwą tą ukryto lekko składająca się środkową kanapę, tworzącą płaską podłogę. Po tej operacji do podsufitki można zapakować 1746 litrów (to nawet więcej jak w Outlanderze). Każda RAV-ka pod podłogą dysponuje wielkim otworem na dojazdowe koło zapasowe oraz kompletem kluczy do kół. Jest też na lewej ściance lampka ułatwiająca pakowanie rzeczy po zmroku, ale o przydającym się w dłuższych wyprawach, zasilającym gnieździe 12V już konstruktorzy nie pomyśleli.

SILNIKI i SKRZYNIE BIEGÓW

Pod maską może zagościć jeden z trzech, 4-cylindrowych silników rzędowych z 16-zaworowym mechanizmem DOHC. Pierwszy z nich oznaczony symbolem Valvematic to wolnossący benzynowiec o pojemności 2-litrów z elektronicznym sterowaniem wielopunktowego wtrysku paliwa. Generowana moc motoru to 152 KM i 195 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Wariant ten standardowo został zespolony z układem przeniesienia napędu na wszystkie cztery koła. Z oferty zniknęły całkowicie benzynowe warianty 2.2 177 KM oraz 2.0 z napędem na przednią oś, ponieważ stanowiły łącznie zaledwie 3% sprzedaży poprzedniej RAV4.

Kolejne dwa silniki są wysokoprężne z turbodoładowaniem. Gamę jednostek zasilanych olejem napędowym otwiera agregat 2.0 D-4D z wtryskiwaczami piezoelektrycznymi paliwa typu Common-Rail. Oferuje on moc 124 KM i 310 Nm, która przekazywana jest tylko na koła przednie. Dodatkowo seryjnie współpracuje z system Start&Stop, oszczędzającym podczas postoju paliwo i minimalizującym emisję szkodliwych związków. Druga wersja o wyższej pojemności 2.2 D-4D dostarcza 150 KM i 340 Nm, w odróżnieniu od słabszego 2.0, współpracuje tylko z układem przeniesienia napędu 4x4.

Wszystkie silniki podstawowo spięto z 6-biegowymi manualnymi skrzyniami. Opcjonalnie jednostka 2.0 Valvematic może być zespolona z bezstopniową przekładnią automatyczną Multidrive S, która posiada dodatkowe manetki w kole kierownicy. Dla wariantu 2.2 D-4D przewidziany jest bezstopniowy automat typu CVT. Na oszczędność paliwa wersji z manualnymi skrzyniami ma pozytywnie wpływać seryjnie montowana kontrolka optymalnego przełożenia (wskaźnik wpasowany w tablicę zegarów dyskretnie sugeruje zmianę biegu na wyższy bądź niższy). Wszystkie jednostki zostały zoptymalizowane pod kątem zminimalizowania zużycia paliwa i emisji CO2, które według producenta w czwartej generacji RAV4 spadły średnio o 12%.

Toyota RAV4 2.2 D-4D 150 KM - TEST

Agregat pracujący pod maską jest dość cichą jednostką jak na "ropniaka". Wsłuchując się z kabiny w pracę motoru pozostawionego na biegu jałowym, do uszu owszem dochodzi dieslowy pomruk, ale nie jest on absolutnie uciążliwy. Wyraźnie bardziej słyszalny dźwięk motoru w kabinie robi się w trakcie wkręcania go w wyższy zakres obrotowy. Nie ma za to natomiast mowy o jakichś nieprzyjemnych wibracjach odczuwalnych na karoserii. Auto jest spokojne już z samego założenia, dlatego nie zostało zaprojektowane do bicia rekordów. Osiągi na poziomie przyspieszenia poniżej 10 sekund do pierwszej setki i maksymalna prędkość 190 km/h, mają po prostu wystarczać do bezpiecznego przemieszczania się. Wyprzedzanie ciężarówek nie jest problemowe bo zapas mocy jest w sam raz, ale absolutnie przy takich manewrach nie można oczekiwać wystrzałów emocji, ani szalonej elastyczności. Żeby szybciej ominąć na trasie inny pojazd jadący w granicach 80 km/h, trzeba zredukować przełożenie z szóstego na piąte.

Najwyższy stopień skrzyni biegów to typowy nadbieg pozwalający przemieszczać się oszczędnie. Manualny mechanizm pracuje precyzyjnie, a dźwignia prowadzi się dość lekko. Jeśli mamy przed sobą dalsze wojaże, udogodnieniem jest tempomat samodzielnie utrzymujący ustaloną prędkość, montowany seryjnie w wersjach wyposażenia PREMIUM i PRESTIGE. Autostradowe podróżowanie z właściwie wyciszoną kabiną i współczynnikiem oporu powietrza Cx 31, nie generującym znaczących szumów, miło podnosi komfort podróżowania. Przy próbie wykrzesania dynamiki ze startu zatrzymanego, można poczuć zrywność. Stały napęd czterech kół szybko reaguje na wciśnięcie pedału gazu do oporu, bo czas 9,6 sekundy jest przyzwoity, jak na wóz ważący 1710 kg. To zasługa momentu obrotowego wynoszącego 340 Nm (osiągany w przedziale 2000-2800 obr./min), połączonego ze stajnią 150 koni mechanicznych generowanych przy 3600 obr./min. Dzięki temu w mieście zatrąbieni przez sfrustrowanych kierowców pod sygnalizacją świetlną, z pewnością nie zostaniemy.

Napęd ze sprzęgłem elektro-magnetycznym, w subiektywnym odczucie lepiej radzi sobie po kliknięciu guzika trybu SPORT - co jest totalną nowością w Toyocie RAV4. Wówczas wszystkie cztery koła obute w szerokie opony, jakby lepiej wgryzają się w asfalt, a auto szybciej reaguje na gaz. Napęd AWD według producenta w inteligentny sposób rozdziela moment obrotowy między przednie a tylne koła, wpływając na poprawę prowadzenia i stabilności pojazdu w zakrętach (moment obrotowy może być rozdzielany na przednią i tylną oś w proporcji od 100:0 (przód/tył) do 50:50). Podobnie jak dotychczas istnieje też możliwość zblokowania napędu 4x4, ale funkcja ta działa maksymalnie do prędkości 40 km/h.

Toyota RAV4 2.2 D-4D 150 KM - SPALANIE

Zbiornik paliwa posiada pojemność 60 litrów. Według danych producenta testowany Diesel 2.2 D-4D o mocy 150 KM, w połączeniu z manualną skrzynią 6-biegową i napędem 4x4 powinien zużywać następujące dawki ON: 6,7 litra/100km w cyklu miejskim, na trasie auto zadowolić się powinno dawką 5,0 l/100km, a w cyklu mieszanym spalać średnio 5,6 litra na setkę.

Katalogowe dane dotyczące spalania podczas testu SuperAuto24.pl niewiele odbiegały od tych generowanych w rzeczywistości. Przy spokojnej ekonomicznej jeździe w trasie, osiągnięcie fabrycznego wyniku 5 litrów/100 km w dwie osoby na pokładzie z uruchomioną klimatyzacją, nie przysporzyło nam większych problemów. Nawet przy jeździe warszawskiej obserwowaliśmy przyzwoite zapotrzebowanie na ON, które choć było wyższe od fabrycznego, to dzięki lekkiej nodze wartości prezentowane na komputerze wahały się w przedziale 7-8 l/100. Średnie zużycie 2.2-litrowego D-4D w trybie mieszanym oscylowało w granicach 6-5 litra na setkę (przy podkreśleniu, że testy odbywały się przy statecznym przemieszczaniu się).

Informacje na temat zapotrzebowania na paliwo są pokazywane na wyświetlaczu cyfrowego komputera pokładowego, wkomponowanego w zestaw zegarów (komputer jest montowany seryjnie w każdej wersji wyposażenia). Jego obsługa odbywa się guzikiem wmontowanym w wielofunkcyjną kierownicę. To jednak nie wszystko. Opcjonalny multimedialny System Toyota Touch&Go (koszt urządzenia wynosi 3 200 zł), który gościł na pokładzie testowanej RAV4-ki, posiadał rozbudowane statystyki podróży. System sprzężony z komputerem pokładowym, po wybraniu odpowiedniej opcji, pokazywał na dotykowym wyświetlaczu wpasowanym w deskę, informacje o przebytej trasie i statystyki spalania.

UKŁAD JEZDNY

Czwarta generacja została zbudowana w oparciu o nową płytę podłogową. Układ jezdny skomponowano według schematu opartego na kolumnach McPhersona z przodu i stabilizatorze. Oś tylna otrzymała natomiast podwójne wahacze trójkątne, sprężyny śrubowe i amortyzatory. Egzemplarz testowany przez SuperAuto24.pl wyposażono w napęd AWD. Za wszystkie cztery koła złączone ze sobą na stałe, odpowiada Integrated Dynamic Drive System, wykorzystujący sprzęgło elektro-magnetyczne załączające napędy. To wszystko zintegrowano z komputerem ECU, kontrolującym pracę napędu 4x4, inteligentnie rozdzielającym generowany przez silnik moment obrotowy między przednie a tylne koła.

Różnych bodźców dostarcza sposób, w jaki Toyota pozwala się prowadzić. Czasami ma się wrażenie, że wykonywanie poleceń wychodzi trochę zbyt gładko, czego powodem jest elektromechaniczne wspomaganie układu kierowniczego. Skalibrowano je tak, by umożliwiało lekkość manewrowania w trakcie parkowania, ale także dostarczało wystarczająco precyzyjnych informacji o podłożu w czasie jazdy. W połączeniu z dość sztywnym jak na SUV-a zawieszeniem inżynierowie zachowali niezłą stabilność na łukach, aczkolwiek spory prześwit i wyżej położony środek ciężkości podpowiada, by nie popuszczać wodzy swojej fantazji i z dystansem podchodzić do zakrętów. W przypadku wystąpienia w SUV-ie podsterowności lub nadsterowności, z pomocą przychodzi montowany seryjnie system stabilizacji toru jazdy VSC+, wpływający na pracę układu kierowniczego (zwiększa szybkość wykonania manewru i lepszą kontrolę nad pojazdem). W kabinie jest całkiem cicho, bo odgłosy pracy zawieszenia nie przedostają się raczej do wnętrza, ale za to przez sztywniejsze nastawy, gorszy stan nawierzchni jest wyczuwalny, tak jak "dobijanie" na dołkach.

RAV-ka nadaje możliwość zblokowania napędu 4x4 (podobnie jak poprzedniczka), ale funkcja ta działa maksymalnie do prędkości 40 km/h. Do tego celu służy przełącznik wpasowany w deskę rozdzielczą, z lewej strony kierownicy. Ustawienie to daje odpowiedni rozkład na mocy na obie osie oraz maksymalną przyczepność kół do podłoża. Tryb ten idealnie sprawdza się w trakcie jazdy po piaskowych drogach, łąkach, czy nieco wymagających podjazdach. Jest nawet funkcja asystenta zjazdu i podjazdu odpowiednio żonglującą mocą i dawką siły hamującej. Auto z pewnością uprości życie mieszkańcom górzystych terenów, czy osobom lubiącym od czasu do czasu wyrwać się na odpoczynek blisko łona natury. Niezbyt wymagające bezdroża, czy zaśnieżone dojazdy gdzieś na kraniec wioski, gdzie nie zagląda zimą drogowy pług, odkryją walory użytkowe. Typowej terenowej jazdy lepiej się jednak wyzbywać, bo SUV z większymi wyzwaniami po prostu sobie nie poradzi.

HAMULCE

Układ hamulcowy bez względu na wersję silnikową, we wszystkich RAV-kach jest taki sam. Z przodu umieszczono wewnętrzne wentylowane tarcze hamulcowe. Z tyłu o hamowanie dbają natomiast pełne tarcze lite. Kierowcy w trakcie jazdy może liczyć na wsparcie bogatego pakietu zaawansowanych systemów bezpieczeństwa.

Kierowcy w prowadzeniu Toyoty asystuje bogaty pakiet zaawansowanych systemów podnoszących bezpieczeństwo. Na wyposażeniu podstawowym znajdują się: BA (system automatycznie wspomagający hamowanie awaryjne, mierzący szybkość i siłę naciśnięcia pedału hamulca, zwiększający w razie potrzeby siłę hamowania), ABS (system zapobiegający blokowaniu kół podczas hamowania), EBD (system rozdziału siły hamowania kół skracający drogę hamowania), VSC+ (system stabilizacji toru jazdy) i TRC (system kontroli trakcji). Jest jeszcze HAC (wspomaganie ruszania pod górkę i pokonywania podjazdów), DAC (system wspomagający zjazd ze wzniesienia - tylko ze skrzynią Multidrive S lub automatyczną ).

BEZPIECZEŃSTWO

Nowa Toyota oferuje już podstawowo bogaty systemem 7 poduszek powietrznych - są to przednie airbagi kierowcy i pasażera, kurtyny powietrzne chroniące głowy, obejmujące przedni i tylny przedział, poduszki boczne przednie chroniące tułowia oraz dodatkowa poduszka kolanowa kierowcy. W aucie znajdują się trzypunktowe pasy bezpieczeństwa, które z przodu mają dodatkowe napinacze pirotechniczne, ograniczniki siły napinającej i regulację wysokości. Siedziska wyposażono w sygnalizację niezapiętych pasów na wszystkich siedzeniach. Mocowania ISOFIX na tylnej kanapie dla fotelików dziecięcych, dotyczą dwóch miejsc zewnętrznych kanapy. Są też blokady zamków drzwi tylnych, zabezpieczająca przed niepożądanym otwarciem drzwi przez najmłodszych. Zagłówki siedzeń zaprojektowano tak, by minimalizowały ryzyko uszkodzenia kręgosłupa w trakcie uderzenia w tył pojazdu.

ZABEZPIECZENIA i CZUJNIKI

Toyotę przed kradzieżą ochrania podstawowo immobilizer wraz centralnym zamkiem. Zdalne sterowanie ze składanego kluczyka pilota to cecha wszystkich wersji RAV4. Zamki drzwi można automatycznie zaryglować przyciskiem wpasowanym w boczek drzwiowy. Zaawansowany system dostępu bezkluczykowego, z guzikiem startera zamiast stacyjki w desce rozdzielczej, jest montowany tylko w  topowej wersji PRESTIGE. Tempomat pozwalający na ustawienie prędkości podróżnej jest cechę odmian PREMIUM i PRESTIGE. Czujniki ciśnienia powietrza w oponach to seria.

Radary parkowania tyłem znajdziemy jedynie w PRESTIGE. Kamera cofania pokazująca kolorowy obraz na 6,1" ekranie znajduje się w wersjach PREMIUM i PRESTIGE, tak jak czujnik deszczu uruchamiający automatycznie wycieraczki przedniej szyby, z czujnikiem zmierzchu dla świateł mijania. Wchodzący w PAKIET SAFETY system automatycznego włączania i wyłączania świateł drogowych oraz LDW (ostrzeganie o niezamierzonej zmianie pasa ruchu) wyceniono na kwotę 3 300 zł (dostępny tylko dla wariantu PRESTIGE).

OŚWIETLENIE

Reflektory soczewkowe z wbudowanymi światłami do jazdy dziennej w technologi LED są podstawą wyposażenia auta. Przydatna jest seryjna inteligentna funkcja świateł "Follow me home" z opóźnieniem wyłączenia. Po zgaszeniu silnika i wyjściu z pojazdu światła działają jeszcze przez 30 sekund, co przykładowo ułatwia dojście do domu w mroku.

Zestaw ksenonowy z wysokociśnieniowymi spryskiwaczami wymaga w wariantach PREMIUM oraz w PRESTIGE dopłaty 3 900 zł. Duże okrągłe światła przeciwmgłowe montowane już w wariancie podstawowym. Trzecie światło STOP ulokowane za tylną szybą to standard, tak samo jak kierunkowskazy montowane w lusterkach bocznych.

GWARANCJA

Samochód podstawowo objęty jest mechaniczną gwarancją na 3 lata, lub 100 tysięcy kilometrów (w zależności co nastąpi pierwsze), bez ograniczenia przebiegu w pierwszym roku użytkowania. Przy zakupie w salonie klient otrzymuje także 3-letnią gwarancję na powłokę lakierniczą, a perforacja blach jest chroniona 12 letnim okresem od daty zakupu. Toyotą RAV4 w ramach systemu AssistanceToyota Eurocare oferuje 3-letni program pomocy drogowej, który działa w 30 krajach Europy.

film z CRASH TESTu Euro NCAP

Maksymalna ocena 5 gwiazdek uzyskana w testach niezależnej organizacji Euro NCAP dowodzi, że RAV4 IV zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa. Odpowiednio pochłaniająca energię struktura nadwozia zapewnia możliwie najlepszą ochronę. Bezpieczeństwo dorosłych pasażerów oceniono na 98 proc. punktów, ochrona dzieci otrzymała 82 proc. punktów, bezpieczeństwo pieszych uderzonych przez auto zyskało 66 proc. punktów, a ocena systemów zabezpieczających otrzymała 66 proc. punktów.

CENA w POLSCE

Auto w polskich salonach dostępne jest w aż 5 wersjach wyposażenia. Najtańsza AVTIVE z silnikiem 2.0 D-4D 125 KM, z napędem tylko na koła przednie, kosztuje 96 900 zł. Opisywana i testowana przez redakcję SuperAuto24.pl Toyota RAV4 w wersji PRESTIGE z silnikiem 2.2 D-4D 150 KM z napędem 4x4, w polskiej ofercie występuje w cenie 143 900 zł.

silnik/wersja napęd ACTIVE PREMIUM PRESTIGE
2.0 Valvematic 152 KM / manual 6 4x4 101 900 zł 112 900 zł 124 900 zł
2.0 Valvematic 152 KM / automat Multirdive S 4x4 - 120 400 zł 132 400 zł
2.0 D-4D 124 KM / manual 6 4x2 96 900 zł 107 900 zł -
2.2 D-4D 150 KM / manual 6 4x4 - 131 900 zł 143 900 zł
2.2 D-4D 150 KM / automat CVT 4x4 - 139 900 zł 151 900 zł

.

Toyota RAV4 2.2 D-4D - DANE TECHNICZNE

SILNIK R4
Paliwo Diesel
Pojemność 2231 cm3
Moc maksymalna 110 kW/150 KM/3600 obr./min
Maks mom. obrotowy 340 Nm/2000-2800 obr./min
Prędkość maksymalna
190 km/h
Przyspieszenie 0-100km/h 9,6 s
Skrzynia biegów ręczna/6
Napęd 4x4
Zbiornik paliwa 60 l
Masa własna/ całkowita
1710/ 2200 kg
Opony 235/55 R18
Emisja CO2 147 g/km
Bagażnik /po złożeniu kanapy
547 l/ 1746 l

.

WYMIARY

Nowa generacja RAV4 w stosunku do poprzedniej trzeciej wersji zmieniła swoje wymiary. Teraz mierzy 4570 mm długości (+205 mm), posiada 1845 mm szerokości, a wysokość nadwozia to 1685 mm (-25 mm). Producenci nie zapomnieli o zwiększeniu rozstawu osi do 2660 mm (+100 mm), co pozwala na bardziej komfortowe warunki podróżowania. Prześwit jaki uzyskano to 187 mm. Również pojemność bagażnika nie pozostała bez zmian, bo w SUV-ie zamiast 469 litrów jest teraz do dyspozycji aż 547 l. Po rozłożeniu siedzeń do linii dachu można zapakować 1746 litrów.

Mimo dodatkowych centymetrów masa własna Toyoty wzrosła raczej niezauważalnie (zależnie od wersji, przybyło od 10 do 15 kilogramów). Masa własna w bazowym modelu 2.0 D-4D z napędem tylko na przód, wynosi 1535 kg. Benzynowy wariant z sinikiem 2.0 Valvematic 4x4 waży od 1570 kg, a najcięższa odmiana Diesla 2.2 D-4D 4x4 ze skrzynią automatyczną startująca od 1605 kg, w najbogatszym wariancie wyposażenia może dojść nawet do ciężaru 1710 kg.

KOLORY NADWOZIA

RAV4 można kupić w jednym z 9 kolorów nadwozia. Podstawowa bezpłatna barwa to Biały. Pozostałe dziewięć lakierów metalizowanych wymaga dopłaty 2 900 zł. Barwa Biała perłowa jako jedyna została wyceniona na sumę 4 400 zł. Lakierowane częściowo zderzaki w kolorze nadwozia to standard w każdej wersji wyposażenia, tak samo jak klamki zewnętrzne drzwi oraz lusterka boczne w tej samej barwie. Chromowane aplikacje wykończeniowe listew okiennych klient również otrzymuje w podstawie, tak samo jak kierunkowskazy boczne wbudowane w zgrabne lusterka, stanowiące nowoczesny akcent. Relingi dachowe przydatne w przypadku przewozu boksów, czy bagażników rowerowych, widnieją na liście opcji w cenie 1 700 zł.

WZORY OBRĘCZY

Podstawowymi kołami w samochodzie, w wersji ACTIVE są stalowe felgi w rozmiarze 17-cali, obute w opony 225/65 R17, z tradycyjnymi pełnymi kołpakami. Kolejny wariant PREMIUM cechuje się 17-calowymi obręczami aluminiowymi. Większe 18" obręcze ze stopów lekkich z ogumieniem 235/55 R18, seryjnie znajdują się w najbogatszej odmianie PRESTIGE.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki