Volkswagen Passat B7 Limousine 2.0 TDI CR DSG - TEST, opinie, zdjęcia - DZIENNIK DZIEŃ 1: Stylistyka i wymiary

2014-02-10 3:30

Nieśmiertelny od 40 lat VW Passat doczekał się przez ten czas 7 generacji. Obecne wcielenie tylko nieznacznie różni się od poprzednika, ale to w przypadku Volkswagena nie jest żadnym zaskoczeniem. Sylwetka dorobiła się ostrzejszych przetłoczeń, dodających bryle nowoczesności, ale o jakichkolwiek krzykliwych akcentach można już zapomnieć. Stonowana elegancja sedana jest od lat receptą na sukces, i w tej kwestii z pewnością długo się nic nie zmieni. PIERWSZY ODCINEK dziennika SuperAuto24.pl, to ocena stylistyki limuzyny. W NASTĘPNYCH CZĘŚCIACH pojawią się kolejno: jednostka napędowa, układ jezdny, wnętrze, bezpieczeństwo i ceny auta.

Volkswagen Passat - WSTĘP

Ten samochód to niekwestionowany światowy bestseller i jedno z najpopularniejszych aut segmentu D. Volkswagen Passat wpisujący się w klasę niższą średnią, należy do najważniejszych modeli w gamie niemieckiego producenta, bo to właśnie on wraz z kompaktowym Golfem i jeszcze mniejszym Polo, napędza marce świetną sprzedaż. Występujący w odmianie sedan o nazwie Limousine samochód, wybierany jest przez osoby ceniące sobie niemiecką jakość i technologię, dlatego często pełni rolę limuzyny i auta służbowego. Bardziej pojemna odmiana w wersji kombi nazwanej Variant najlepiej spisuje się natomiast w formie pojazdu rodzinnego. Z jednej strony auto marzeń w oczach wielu kierowców, z drugiej obiekt częstych drwin prześmiewców, a na koniec ulubione auto złodziei. Słowem - dla każdego coś się znajdzie.

Passat z każdą kolejną ewolucją produkcyjną znacząco ewoluował, wnosząc wiele nowości do świata motoryzacji. Jego historia trwa na rynku nieprzerwanie od 40-lat. Przez ten czas auto ze znaczkiem VW na froncie doczekało się aż 7 generacji, i znalazło na siebie ponad 20 milionów nabywców, w ponad 100 krajach świata. Zaczęło się niewinnie od debiutującego w 1973 roku hatchbacka (kodowe oznaczenie modelu B1), za którego stylistykę odpowiadał sam Giorgio Giugiaro. Wkrótce do 5-drzwiowego nawozia dołączyło jeszcze kombi. Drugie wcielenie B2 było sprzedawane w latach 1980-1987. W rewolucji technologicznej samochód zyskał w bogatych wersjach napęd na cztery koła, turbodoładowane silniki diesla i pięciocylindrowe silniki benzynowe. Był dostępny podobnie jak poprzednik w odmianach hatchback i kombi, jednak na bazie B2 powstała także limuzyna o nazwie Santana.

>>> Volkswagen Passat B7 2.0 TDI CR DSG - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 2: Układ napędowy i spalanie <<<

Trzecia generacja B3 powstawała w latach 1987-1993, a następną B4 wytwarzano od 1993 do 1997. Te dwie generacje pojawiły się wyłącznie w nadwoziach sedan i kombi, a w gamie napędowej dostępne były debiutujące silniki TDI oraz turbodoładowane motory benzynowe. Kolejny Passa B5 (lata 1996-2005) charakteryzował się w pełni ocynkowanym nadwoziem, nowocześniejszymi silnikami TDI, a w gamie "benzyniaków" pojawił się motor nawet 8-cylindrowy. Szósta generacja B6 produkowana od 2006 do 2009 roku, po raz pierwszy w historii miała zamontowaną dwusprzęgłową przekładnię automatyczną DSG, czy oszczędne silniki typu BlueMotion. Klienci poza sedanem i kombi mogli zdecydować się też na nieco ekstrawagancką odmianę Passat CC (czterodrzwiowy sedan-coupe).

Obecnie sprzedawana siódma generacja Passata zadebiutowała w 2010 roku. Spektrum innowacyjnych technologii wprowadzonych do modelu B7 osiągnęło taki poziom, jaki dotychczas spotykany był tylko w samochodach klasy wyższej i luksusowej. Do sedana oraz kombi dołączył jeszcze wariant Alltrack, cechujący się większym prześwitem i opcjonalnym napędem na wszystkie koła 4Motion.

Volkswagen Passat B7 - STYLISTYKA

Konserwatywny, niewzbudzający emocji design przywarł do Volkswagena, jak powiedzenie "ordnung muss sein" do niemieckiego narodu. Aktualny Passat, zresztą podobnie jak jego poprzednik, jest poukładany, wygląda porządnie i ma odpowiednie proporcje, ale sprawia wrażenie jakby został poddany tylko mocniejszemu liftingowi. Trochę jest w tym prawdy, bo konstrukcyjnie auto klasy średniej bazuje na wcześniejszym modelu, co zdradza rozstaw osi i większość wymiarów pozostawiona bez zmian. Pozory jednak lubią mylić, bo modernizacji jest sporo, a nadwozie dopracowano do tego stopnia, że bez ingerencji pozostawiono jedynie dach i kształt okien. Co takiego więc zmieniło się w stylistyce Passata?

>>> Volkswagen Passat B7 2.0 TDI CR DSG - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 3: Układ jezdny i hamulce <<<

Projekt został tak przerysowany, by nawiązywał do aktualnego kodu designerskiego obranego przez markę z Wolfsburga. Karoseria stała się znacznie mniej zaokrąglona, gdyż strukturze dodano wyraźnych kantów. Główna linia boczna przecinająca blachy błotników i drzwi, owszem biegnie identycznie nad klamkami drzwi, jednak stała się jakby bardziej zaostrzona. Drugie cięcie przeszywające pod skosem drzwi nad progiem również w wyraźniejszy sposób połączono z owalnymi zarysowaniami nadkoli. Mocno ewoluowały lusterka boczne do formy o zaostrzonych krawędziach. Srebrna listwa ozdobna (wersje Comfotline, Highline) nie jest już montowana w miejscu przetłoczenia drzwiowego bo powędrowała na styk drzwi z progiem. Przy tym fragmencie dotyczącym profilu warto dodać, że w gamie wyposażenia znajduję się kilkanaście wzorów obręczy ze stopów lekkich, w rozmiarach od 16- do 18-cali.

>>> Volkswagen Passat B7 2.0 TDI CR DSG - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 4: Wnętrze i wyposażenie <<<

To co uległo najbardziej radykalnym modyfikacjom widać z przodu oraz w tylnej części wozu. Nie da się jednak i tu ukryć, że stonowana elegancja była myślą przewodnią architektów. Rewolucji nie ma, ale jest znaczna ewolucja. Na froncie rozpościera się poprzeczny grill oddzielający maskę od zderzaka. Jest przecięty czterema chromowanymi listwami i tradycyjnie dzierży okrągły firmowy emblemat. Równo z linią atrapy wlotu powietrza rozłożono reflektory, układające się trochę w kształt klina. Pokrywa silnika dostała dynamiczne skosy nad lampami. Wracając do reflektorów seryjnie są halogenowe, a opcjonalnie (cena 5 100 zł) w układzie projekcyjnym z biksenonami i charakterystycznymi światłami do jazdy dziennej, składającymi się z 15 diod LED. W zderzaku wycięto szeroki, ale wąski wlot powietrza, nadający Passatowi wyrazisty grymas. Wzdłużne lampki przeciwmgielne (cena 710 zł lub seria w Highline) zostały zamocowane po bokach. Ozdobą frontu kompatybilną z listwami na grillu i drzwiach została srebrna kreska przeciągnięta przez cały zderzak (wersje Comfotline, Highline).

>>> Volkswagen Passat B7 2.0 TDI CR DSG - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 5: Bezpieczeństwo i cena <<<

Nowocześniejszym wyrazem tyłu są ostro narysowane zespolone lampy, częściowo przechodzące na klapę bagażnika. Czerwone podświetlenie układa się prawie w kwadraty i jest LED-owe. Klamkę otwierającą kufer tradycyjnie zintegrowano z logotypem marki, który sprytnie się wywija po naciśnięciu. Całkiem przeprojektowany zderzak ma srebrne listwy ozdobne (wersje Comfotline, Highline), a zakończenie klapy bagażnika ma taką listwę w serii. Podsumowując zainteresowani nowym Passatem otrzymali dystyngowany dreskod bez krzykliwych udziwnień. A jeśli ktoś koniecznie będzie chciał mieć Volkswagena o bardziej ekstrawaganckim wyglądzie, będzie musiał się zainteresować wersją CC.

Volkswagen Passat B7 - KOLORY NADWOZIA

Sedan w ofercie widnieje w jednym z 11 kolorów nadwozia. Bezpłatnymi barwami uniwersalnymi są szary Urano i biały Candy. Lakiery metalizowane wyceniono na 2 520 zł, podobnie jak lakiery perłowe. Malowane w kolorze nadwozia zderzaki, klamki i lusterka to standard każdej wersji wyposażenia. Kierunkowskazy boczne wbudowane w lusterka, wykonane w technologii LED są standardem. Szyby termoizolacyjne to podstawa, a dodatkowo przyciemniane szyby od drugiego rzędu siedzeń wyceniono na 1 610 zł. Dach szklany sterowany elektrycznie kosztuje 4 740 zł.

Pakiet stylizacyjny R-Line (taki jak na testowanym przez naszą redakcję egzemplarzu) zawiera obniżającą dokładkę przedniego zderzaka, nakładki progowe, delikatny spoilerek klapy bagażnika oraz logotyp R-Line na grillu (cena takiego zestawu wynosi 3 840 zł).

Volkswagen Passat B7 - WYMIARY

Wymiarowo samochód w stosunku do "szóstki" zmienił się tylko pod względem długości, która niezauważalnie urosła do 4769 mm. Szerokość wynosi tak samo 1820 mm, bez zmian pozostawiono również wysokość 1474 mm i rozstaw osi mierzący 2712 mm. Prześwit wozu to 96 mm.

Masa własna auta różni się w zależności od wersji silnikowej i poziomu wyposażenia. Bazowy model 1.4 TSI waży 1451 kg, a najcięższy z silnikiem 2.0 TDI i skrzynią DSG i napędem 4Motion ma masę 1646 kg. Dopuszczalna masa całkowita waha się od 2000 kg, do 2000 kg. Ładowność to przedział od 565 kg do 629 kg. Przestrzeń bagażowa sedana zmieści maksymalnie 565 litrów. Po złożeniu oparć tylnej kanapy możliwości przewozowe rosną.

CO W ODCINKU DZIENNIKA NUMER 2

W drugim odcinku znajdzie się test jednostki napędowej. Testowany przez SuperAuto24.pl prestiżowy sedan Volkswagena miał zamontowany motor 2.0 TDI CR o mocy 177 KM, współpracujący ze zautomatyzowaną skrzynią DSG. Jak silnik auta reaguje na wciśnięcie pedału gazu? Co myślimy o automatycznej skrzyni biegów? Ile oleju napędowego spala auto segmentu D w mieście, a ile w trasie? O tym w 2. odcinku dziennika testu Passata Limusine na SuperAuto24.pl.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki