Volkswagen Passat B7 Limousine 2.0 TDI CR DSG - TEST, opinie, zdjęcia - DZIENNIK DZIEŃ 4: Wnętrze i wyposażenie

2014-02-13 3:30

Wnętrze Passata szczególnie w bogatej wersji wyposażenia pokazuje kwintesencję tego, co oferują wozy segmentu D. Stonowany projekt deski i konsoli centralnej jest jednocześnie elegancki, i jak to bywa w samochodach Volkswagena oznacza maksymalną ergonomiczność obsługi. Znak czasu widać co najwyżej po dotykowym ekranie multimediów i nawigacji, ale w temacie zastosowanych materiałów wykończeniowych autu niczego już nie brakuje. Przestrzeni dla podróżujących w obydwu przedziałach nie zabraknie, a bagażnik z łatwością pochłonie duże walizy. CZWARTY ODCINEK dziennika SuperAuto24.pl, to ocena kokpitu Passata. W NASTĘPNYCH CZĘŚCIACH pojawią się jeszcze: bezpieczeństwo i ceny auta.

Volkswagen Passat B7 - WNĘTRZE

Volkswagen doskonale wie, że proste rozwiązania i stonowane kształty zawsze gwarantują bezpieczeństwo i neutralność wobec gustów potencjalnej klienteli. Passat od lat więc kojarzy się z poukładanym kokpitem o zachowawczym wzorze wszystkiego co wchodzi w jego skład. Projekty konsol poprzednich generacji stanowiły dla konkurencji wzór ergonomii do naśladowania, ale ich uroda była już tematem do polemiki. W aktualnej wersji niemieckiego hitu uroda wnętrza została odpowiednio wyważona. Estetyka rysująca się przed oczami podróżnych wygląda niemal tak samo jak w poprzedniku - jest bez ekstrawagancji i fajerwerków. Deskę rozdzielczą przecina w poprzek tylko inna ozdobna listwa z wycięciami na tuby zegarów, która w testowanej wersji była wykonana z drewna orzechowego. W ofercie jest jeszcze m.in. chromowany matt, czy szczotkowane aluminium. Piękny efekt wizualny, sprawiający poczucie ciepła, daje dwubarwne zestawienie poszyć dostępne na życzenie klienta.

>>> Volkswagen Passat B7 2.0 TDI CR DSG - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 1: Stylistyka i wymiary <<<

Projekt deski B7 poddano tylko subtelnym modyfikacjom. Przeprojektowano zestaw wskaźników na nowocześniejszy, ze środka listwy ozdobnej pozbyto się wysuwanych szufladek, a w centralnym miejscu zamiast guzika świateł awaryjnych zamontowano analogowy czasomierz. Nieco inaczej rozłożono jeszcze układ przycisków wokół dźwigni zmiany biegów. Niemcy poprawili też materiały wykończeniowe. Tworzywa z jakich wykonano wszelkie fragmenty deski oraz boczki drzwiowe są przyjazne w dotyku. Wszystko to solidnie spasowano, a tu i ówdzie użyto dekoracyjnych srebrnych wstawek. Ergonomia jak to bywa w Volkswagenach wypada wzorowo, bo rozłożenie przycisków skrupulatnie przemyślano. Siedząc za kierownicą można poczuć się jak we własnym salonie, w którym ma się pod ręką pilota od domowego zestawu Hi-Fi. Konsola łagodnie przechodzi w tunel środkowy z wyeliminowaną dźwignią hamulca ręcznego, a boczki drzwi z ozdobnymi listwami zaprojektowano z myślą o wygodzie użytkowania.

Tak samo nie ma szans na przyczepienie się do czytelności zegarów. Duże cyferblaty podświetlone łagodną białawą barwą ułatwiają odczyt danych na temat prędkości i spalania. Kierownice są tylko trójramienne, utrzymane w nowoczesnym stylu, ale multifunkcyjnych przycisków i skórzanego obszycia nabywca nie dostanie w podstawowym Trendline (skóra jest dopiero w Comfortline i Highline). Przyciski na kierownicy są seryjnie w Higline (w Trendline skóra i multifunkcja ma cenę 1 720 zł, a sama już multifunkcja w Comfortline to wydatek 960 zł). To niestety zaledwie mały fragment dodatków, bo lista opcji jest długa.

>>> Volkswagen Passat B7 2.0 TDI CR DSG - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 2: Układ napędowy i spalanie <<<

W momencie chęci zakupu podstawowego Passata klientowi mina może nieco się skwasić, gdy przyjdzie dokładać elementy z katalogu konfiguracyjnego. W podstawie w prawdzie "biedy nie ma", ale lista wyposażenia opcjonalnego ma sporo pozycji i da się szybko wywindować cenę samochodu. Bazowy Trendline zawiera m.in.: zdalnie sterowany centralny zamek, klimatyzację 2-strefową regulowaną automatycznie, pełną elektrykę lusterek i szyb, czy komputer pokładowy. Takie gadżety jak roleta przeciwsłoneczna tylnej szyby ustawiana elektrycznie z manualnymi roletkami bocznych okien, to koszt w zestawie 1 850 zł. Przydatne gniazdo 230V zlokalizowane na zakończeniu tunelu środkowego ma cenę 530 zł. Automatycznie przyciemniane lusterka (wsteczne i boczne kierowcy) to cecha Comfortline i Highline. Szyba przednia podgrzewana to 880 zł.

KOMFORT i PRZESTRONNOŚĆ

W środku od razu daje się odczuć obszerność. Miejsca co prawda nie jest aż tyle co u koleżanki Skody Superb (szczególnie z tyłu), ale znaczna przestrzeń to fakt. Poprawione w Passacie B7 fotele, w testowanym egzemplarzu Higline z dobrym wyprofilowaniem bocznym i znacznym zakresem regulacji, zapewniały komfortową pozycję. Wyposażono je w zagłówki z regulacją w poziomie i pionie. Siedzisko można albo znacznie przybliżyć do podłogi, albo bardzo podwyższyć. W usadowieniu pomaga seryjna dwustopniowa regulacja kolumny kierowniczej, trzystopniowy poziom manualnych ustawień fotela oraz przesuwany podłokietnik tunelu środkowego. Podgrzewane fotele przednie z podgrzewanymi dyszami spryskiwaczy kosztują 1 400 zł (seria w Highline). Idąc jeszcze dalej w Comfotline i Highline jest podpórka lędźwiowa z elektryką kąta pochylenia oparcia. Funkcja klimatyzowanych siedzisk dostępna tylko dla Highline kosztuje 1 980 zł. Elektryczna regulacja foteli przednich w 12 kierunkach, z funkcją pamięci i składanymi elektrycznie lusterkami zewnętrznymi kosztuje 4 470.  zł.

>>> Volkswagen Passat B7 2.0 TDI CR DSG - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 3: Układ jezdny i hamulce <<<

Do tylnego przedziału wchodzi się z łatwością dzięki szeroko uchylanym drzwiom. Tu miejsca jest pod dostatkiem i kompromisy ze strony podróżnych z przodu nie są wymagane. Z ułożeniem nóg i wsunięciem stóp pod fotele nie ma problemu. Prezes jednak dużo lepiej poczuje się we wspomnianym Superbie, bo tam nogi da się wyciągnąć, czego w Passacie już zrobić nie można. Odległość między siedziskiem a podsufitką jest duża, natomiast kanapa z długimi siedziskami ma wygodne gąbki i seryjny podłokietnik. Dopełnieniem komfortu są podnoszące walory podróży kanały wentylacyjne skierowany na kanapę. Trójka osób pojedzie z tyłu bez większych wyrzeczeń, ale najbardziej zadowolona z warunków panujących w tym przedziale zostanie dwójka dorosłych. Tapicerska skórzana z częściowym poszyciem ze skóry Nappa to atrybut dostepny wyłącznie w topowym Highline (cena 1 380 zł).

Volkswagen Passat B7 - MULTIMEDIA

Na starcie w Trendline jest zamontowany system radiowy RCD 310 z 8 głośnikami, funkcją odczytu MP3 i gniazdem AUX-IN. Kolejny radioodtwarzacz CD/MP3 typu RCD 510 to już koszt 1 680 zł w każdej wersji. Złącze multimedialne Media-In dla Apple iPod/iPhone kosztuje 930 zł. System dzwięku "Volkswagen Sound został" wyceniony na 1 900 zł. Jeszcze bardziej zaawansowany system grający "DYNAUDIO Confidence" zarezerwowany tylko dla wersji Higline kosztuje 3 700 zł.

>>> Volkswagen Passat B7 2.0 TDI CR DSG - TEST - DZIENNIK DZIEŃ 5: Bezpieczeństwo i cena <<<

W konsolę centralnną można mieć maksymalnie włożony fabrycznie 6,5-calowy dotykowy ekran zestawu multimedialnego. Po tym elemencie widać już znak czasu, bo dla porównania w młodszym Golfie 7, czy bogatych wariantach Skody Octavii III, w konsoli środkowej zadomowiło się rewelacyjne urządzenie z 8-calowym wyświetlaczem dotykowym, działającego jak tablet. Odtwarzacz w Passacie z wyświetlaczem 6,5" i nawigacją satelitarną kosztuje 3 240 zł. Instalacja Bluetooth pozwalająca zbudowanie zestawu głośnomówiącego dla telefonu komórkowego kosztuje minimum 1 100 zł.

Volkswagen Passat B7 - SCHOWKI

Wszelkie kieszenie i schowki w kabinie są pożądanymi elementami wyposażenia aut, a szczególnie tych pochodzących z wyższych półek. Passat podobnie jak Skoda Superb jest wyznacznikiem dobrego rozmieszczenia różnych skrytek w swojej klasie. Pojemniki na różności zostały rozmieszczone w tradycyjnych miejscach, ale ich pojemność zasługuje na uznanie.

Największy jest schowek usytuowany w desce rozdzielczej przy kolanach pasażera. Ma on flokowaną wyściółkę, podświetlenie i chłodzenie, a w odmianie z rozbudowanym systemem audio wysuwaną z "sufitu" skrzynkę ze złączem dla przenośnych multimediów i otworem dla ułożenia zewnętrznego nośnika plików. Nieduże wgłębienie z zasuwaną klapką, zlokalizowane pod segmentem odpowiedzialnym za sterowanie wentylacją, to wyjmowana popielniczka z gniazdem 12V. Można tam jednak trzymać monety, kwity parkingowe czy telefon komórkowy. Idealnym miejscem na podręczne szpargały jest półka w tunelu środkowym. Ma ona dodatkowo dwa wysuwane uchwyty, dostosowujące się samodzielnie do średnicy pojemników z napojami. Nieco dalej w seryjnym otwieranym podłokietniku jest też głęboka prostokątna dziura. Po stronie kierowcy w dolnym segmencie deski wstawiono wysuwaną szufladkę.

W podsufitkę wpięto wysuwany futerał na okulary, a w daszki przeciwsłoneczne lusterka (w Trendline bez podświetlenia). Oparcia przednich foteli mają kieszeniowe wszywki na różności. W drzwiach zarówno przednich jak i tylnych znalazły się w miarę pojemne półki z wyobleniami na butelki. Dostały one wykończenie miękkim materiałem, dzięki czemu przedmioty w nich umieszczone nie hałasują podczas jazdy. Dodatkowe dwa uchwyty na kubki z kawą można znaleźć w tylnym podłokietniku wysuwanym z kanapy. Wysuwają się one z jego zakończenia, nie zabierając tym samym wygodnej podpórki. Co więcej podłokietnik jeszcze dodatkowo ma w sobie skrytkę.

Volkswagen Passat B7 - BAGAŻNIK

Przestrzeń wydzielonego osobno bagażnika wypada bardzo dobrze, bo kufer o pojemności aż 565 litrów ze spokojem zmieści wielkie walizy. Klapę można otworzyć na trzy sposoby - albo przyciskiem usytuowanym w boczku drzwiowym, albo guzikiem na kluczyku w pilocie, albo manualnie używają klamki na klapie kufra (wywijany logotyp VW). Pokrywa po zwolnieniu zaczepu z gracją samoczynnie unosi się dzięki pomocy gazowego siłownika, ale zamknąć trzeba ją już samemu. Żeby nie pobrudzić sobie dłoni, na wygłuszeniu wewnętrznej strony wyżłobiono specjalne wgłębienie.

Żeby ulokować rzecz w głębi bagażnika, trzeba pokonać nieco wysoki próg, ale za to otwór załadunkowy jest szeroki jak na sedana. Kształtów wnętrza ani trochę nie zaburzają zawiasy i nadkola. Dzięki takiemu zaprojektowaniu przestrzeni kształty są regularne z pionowymi ściankami, a po bokach do dyspozycji są jeszcze pojemne wnękami. Idealnie sprawdzają się w przypadku przewozu reklamówek z zakupami, czy drobniejszych przedmiotów. Cztery haczyki na siatki przy górnej krawędzi otworu, również wpływają na utrzymanie porządku. Siatka służąca do stabilizacji przewożonych przedmiotów kosztuje 400 zł.

Jeżeli pojawi się chęć przewiezienia czegoś długiego, przestrzeń załadunkową zwiększyć można w ekspresowy sposób. Oparcia tylnych siedzeń są asymetrycznie dzielone w stosunku 40/60 (banalnie składa się je za sprawą rączek cięgien wpasowanych w bagażnik). W efekcie po złożeniu całości powstaje łagodny próg dzielący, a podłoga tworzy delikatny skos. Jeśli zimą najdzie nas ochota wyjazdu na narty, to z pomocą przychodzi rozkładany podłokietnik z otworem dostępu do bagażnika (tylko w Comfortline i Highline). O doświetlenie kufra po zmroku dba ulokowana wewnątrz lampka. Gniazda zasilającego 12V nie ma tylko podstawowy Trendline. Pod podłogą fabrycznie znajduje się duża wnęka z seryjnym, pełnowymiarowym kołem zapasowym i organizerem dla zestawu kluczy. Zapasowa obręcz aluminiowa jest opcją.

CO W ODCINKU DZIENNIKA NUMER 5

W piątym odcinku skupimy się na bezpieczeństwie Passata oraz jego cenach. Ile kosztuje najtańszy model? Jakie przewidziano zabezpieczenia i systemy wspomagające? Jakie zastosowano w niemieckim aucie rozwiązania dbające o bezpieczeństwo podróżujących? O tym w 5. odcinku dziennika testu siódmej generacji limuzyny na SuperAuto24.pl.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki